Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library
Alphabetical    [«  »]
hymn 3
hymny 1
hyzopem 2
i 7350
ibery 2
iberyjczyk 1
iberyjczyka 1
Frequency    [«  »]
-----
-----
-----
7350 i
7019 w
5404 sie
4665 z
Stefan Zeromski
Popioly

IntraText - Concordances

i

1-500 | 501-1000 | 1001-1500 | 1501-2000 | 2001-2500 | 2501-3000 | 3001-3500 | 3501-4000 | 4001-4500 | 4501-5000 | 5001-5500 | 5501-6000 | 6001-6500 | 6501-7000 | 7001-7350

     Tom, Rozdzial
2501 2, 1 | porozstawiane stoły do kart i kilkunastu młodych mężczyzn 2502 2, 1 | wpośród nich twarze piękne i ohydne, ale przeważnie piękne, 2503 2, 1 | młodociane. Na Jarzymskiego i Rafała nie zwracano prawie 2504 2, 1 | zwracano prawie uwagi. Ten i ów witał się z wchodzącym 2505 2, 1 | z wchodzącym przez ramię i półgębkiem rzucał pierwszy 2506 2, 1 | frazes. Twarze to były zimne i pozornie obojętne, niektóre 2507 2, 1 | tytuniów przenikał go na wskroś i otumaniał mu głowę. Jarzymski 2508 2, 1 | Przysiadł się do Rafała i oparł się o niego ramieniem 2509 2, 1 | czasie Jarzymek nachylił się i zapytał szepcąc, zupełnie 2510 2, 1 | przewietrzyć sąsiedni pokój i rozstawić tam stoliki. Zarazem 2511 2, 1 | Zasiedli we czterech do stolika i, gdy dano kartę, Rafał, 2512 2, 1 | Jarzymski nachylił się i szepnął mu do ucha:~- Nie 2513 2, 1 | Graj śmiało.~Ale Rafał i bez zachęty odzyskiwał już 2514 2, 1 | zachęty odzyskiwał już spokój i pewność siebie. Z samego 2515 2, 1 | przypominające ubiegłą młodość i złączone z nią szczęście, 2516 2, 1 | dźwigały się ze swoich łożysk i grunt drżał wokoło. Dziwnym 2517 2, 1 | były coraz bardziej sztywne i oczy coraz silniej przymglone. 2518 2, 1 | wpijały się jak szpony w ręce i twarz Rafała, pragnąc wyśledzić 2519 2, 1 | Rafała, pragnąc wyśledzić i chwycić w lot tajemnicę 2520 2, 1 | zapadał. Wniesiono świece i Rafał wówczas dopiero spostrzegł, 2521 2, 1 | robrów wygrał siedm większych i zakłady, co mu dało w zysku 2522 2, 1 | Jarzymski odciągnął go na bok i z przyjaznym uśmiechem mówił:~- 2523 2, 1 | Dziś mamy jechać do klubu i na teatr. Mógłbyś z nami... 2524 2, 1 | wzrostu...~Rafał przystał i poszedł za gospodarzem do 2525 2, 1 | stamtąd ubrany czarno we frak i pończochy, z modną chustką 2526 2, 1 | Karciarze rozjeżdżali się i wkrótce Rafał został sam 2527 2, 1 | a stamtąd, wyświeżonych i uczesanych według ostatniego 2528 2, 1 | się do uczuć Jarzymskiego i przemocą wdarło się na wyżynę. 2529 2, 1 | dowiedzieć. Śmiało, z elegancją i wyniosłością przeszedł między 2530 2, 1 | roztwierających drzwi, i znalazł się w salach rzęsiście 2531 2, 1 | odrzwia, stare portrety i meble, tu i owdzie wkradł 2532 2, 1 | stare portrety i meble, tu i owdzie wkradł się jakiś 2533 2, 1 | zasiadali przy stołach i stolikach, gwarno ucztując. 2534 2, 1 | gwar zamieniał się na zwadę i hałas, ale najbardziej wrzaskliwie 2535 2, 1 | fraku, z głową upudrowaną i czerwonym nosem. Kłaniał 2536 2, 1 | świadka swej niewinności, i usunął się. Jarzymski otwarł 2537 2, 1 | Jarzymski otwarł drzwi z hałasem i wszedł pierwszy, prowadząc 2538 2, 1 | dokoła którego siedzieli i stali towarzysze zabaw księcia 2539 2, 1 | historycznych imion, śpiewali i krzyczeli jak opętani. Skoro 2540 2, 1 | Jarzymski równie wrzaskliwie i prezentował Rafała wszystkim:~- 2541 2, 1 | wszystkim:~- Kolega mój i najbliższy przyjaciel, Olbromski, 2542 2, 1 | przyjaciel, Olbromski, dziedzic I z Sandomierskiego.~- Z Sandomierskiego... - 2543 2, 1 | kogo ma chwycić za gardło, i dopiero po chwili z lekka 2544 2, 1 | po chwili z lekka skłonił I się wszystkim. Krzyki na 2545 2, 1 | umilkły. Ktoś niezręcznie I zakaszlał, inny usunął się 2546 2, 1 | nabożeństwem głów kapuścianych i wymawiać przy tym jakieś 2547 2, 1 | garnkach kwaśnego mleka i rysować końcem palca krzyże 2548 2, 1 | mężczyzna, ślicznie odziany i szeleszczący jedwabiem.~- 2549 2, 1 | Jarzymski z lekka poczerwieniał i niedbale strzepywał pył 2550 2, 1 | chwycił w lot jego rękę i przydusił do serwety. 2551 2, 1 | Rotmistrz ocierał spoconą twarz i z wolna mówił:~- Staniesz 2552 2, 1 | Staniesz mi jutro przy szopie i odpowiesz za ten bukiet, 2553 2, 1 | o tobie, twoich koniach i twojej baronowej. A teraz 2554 2, 1 | śpisz sam na hetmańskim łożu i o panach swych zapominasz! - 2555 2, 1 | dziennie tokaj zgęstniały. I tylko dlatego...~- Ale też 2556 2, 1 | tylko dlatego...~- Ale też i oszczędza na tym, bo on 2557 2, 1 | tym, bo on jej znowu służy i za korneciarkę, i za pucmacherkę... - 2558 2, 1 | służy i za korneciarkę, i za pucmacherkę... - szeptał 2559 2, 1 | szlacheckie piwo, jako że i sam jest szlachcic z prapradziada. 2560 2, 1 | go drażnicie?~- Bo chcę i mogę... - zaperzył się Szpic.~- 2561 2, 1 | Jarzymski.~- Będę gadał, i to wciąż o tobie. Wiem, 2562 2, 1 | zasługi.~- Tego nie rób, bo i w krótkim wierszu nie wytrzymasz, 2563 2, 1 | win dźwigamy na frakach i fryzurach.~- Dowiedź mu 2564 2, 1 | zezowaty.~- Pójdziemy na ratusz i sprawdzimy!~- Walmy na ratusz!~- 2565 2, 1 | słojach z kiszonymi ogórkami i wymawiać po trzykroć: Mak 2566 2, 1 | zupełnie zamglonymi oczyma i czepiał się rękoma ramienia. 2567 2, 1 | mnóstwem zaczepek rotmistrza i innych, dbał o Rafała z 2568 2, 1 | burgunda, podsuwał talerze i potrawy. Rafał pił chętnie, 2569 2, 1 | widzieli. Wino dodało mu odwagi i wesela. Coraz bezczelniej 2570 2, 1 | wesela. Coraz bezczelniej i niedbale] wlepiał oczy w 2571 2, 1 | wrzaskliwe, w opowieści i grube anegdoty. Francuzi 2572 2, 1 | trzymali w tym względzie, choć i krajowcy dotrzymywali im 2573 2, 1 | stronie stołu rozwalił się był i siedział z łokciami daleko 2574 2, 1 | górą, o twarzy czerwonej i surowych oczach. Rozpiął 2575 2, 1 | koszulę, rozluźnił chustkę i głośno sapał. Oczy miał 2576 2, 1 | Jeśli z Sandomierskiego i Olbromski, to powinien być 2577 2, 1 | instrukcją, choć pedant i kaznodzieja. Stał w mojej 2578 2, 1 | trzewików, paryskie trzewiki i worki do włosów od Carpentiera, 2579 2, 1 | Podniósł się, wyciągnął rękę i, patrząc w Rafała swymi 2580 2, 1 | towarzysza, toś sam towarzysz i brat. Piję w twe ręce, bracie... 2581 2, 1 | To nie był łotr, pies i zawalidroga taki jak ja 2582 2, 1 | zawalidroga taki jak ja i ty! Boś i ty łotr, pies 2583 2, 1 | zawalidroga taki jak ja i ty! Boś i ty łotr, pies i zawalidroga, 2584 2, 1 | ty! Boś i ty łotr, pies i zawalidroga, skoro siedzisz 2585 2, 1 | między tymi urwipołciami i żłopiesz wińsko, zamiast 2586 2, 1 | kiwał dobrodusznie głową i przez łzy patrzał w twarz 2587 2, 1 | Bogu, nie składał ze zwady i w kolerze, alem też zimnym 2588 2, 1 | sercu. Uderzył w kielichy i pił tęgo, żeby z siebie 2589 2, 1 | uczucie. W pewnej chwili wstał i zawołał na cały głos, uroczyście 2590 2, 1 | psiarni w Oleśnicy, lecz i na cześć kurnika w Pacanowie!~ 2591 2, 1 | Wymienił jakąś sumę, a wnet ten i ów zaczął rzucać na stół 2592 2, 1 | uśmiechem, schylając kark i przymrużając oczy w taki 2593 2, 1 | hałasem minęła salony klubu i wypadła na ulicę. Mżył drobny, 2594 2, 1 | chwycił Rafała pod rękę i pociągnął go naprzód:~- 2595 2, 1 | stangretów, lokajstwa, łyków i wszelkiej gawiedzi z miasta. 2596 2, 1 | finalnie skompromitował. No i mnie przy tej okazji... 2597 2, 1 | ludźmi należącymi do socjety. I tam chodzi wprawdzie banda 2598 2, 1 | wprawdzie banda Sołtykowska i Sapieżyńska dla pokazania 2599 2, 1 | zaułek, utykając w dołach i kałużach. Idący przodem 2600 2, 1 | coraz więcej władzę w nogach i rękach. Gdyby nie Jarzymski, 2601 2, 1 | towarzysze wyprawy przycichli i uspokoili się. Wejście ich 2602 2, 1 | Spostrzeżono wyrazy ich twarzy i we wszystkich lożach poczęto 2603 2, 1 | szeptać. Rotmistrz zauważył to i mówił swym basowym szeptem:~- 2604 2, 1 | teatrem powozy, karykle i lokajów ze światłem, ruszono 2605 2, 1 | plac Krasińskich gwarno i z pieśniami. Jarzymski jechał 2606 2, 1 | jechał w powozie z Rafałem i kimś jeszcze, kogo zwano 2607 2, 1 | pędzla" pana Smuglewicza i wycie tych oberwańców w 2608 2, 1 | tego...~- Siedź spokojnie i czekaj!~- Podejrzewam cię 2609 2, 1 | patriotyzmu d'antichambre i dlatego mię tam wieziesz 2610 2, 1 | rozwidnionych przejściach i sionkach teatru. Z hałasem 2611 2, 1 | sionkach teatru. Z hałasem i wrzaskami kazali sobie sprowadzić 2612 2, 1 | który już był kasę zamknął, i rozmawiając na głos weszli 2613 2, 1 | rotmistrz, ledwie wszedł na salę i nim spojrzał na scenę.~- 2614 2, 1 | wątroba wyskoczyła z klubów i chodzi samopas.~- Rozepchnijcie, 2615 2, 1 | tych rodaków z Podwala i Krzywego Koła! - wołał Anizetka. - 2616 2, 1 | przysłuchiwał się awanturze, i szedł w stronę bufetu. Większość 2617 2, 1 | Rafał znalazł się w bufecie i znowu pił dużo. Słabo wiedział, 2618 2, 1 | widzów, to znowu przekąski i flaszki, rozłożone na stole 2619 2, 1 | przed nim roziskrzone oczy i przyjazne głosy mówiły mu 2620 2, 1 | eleganckie żółte sztylpy i buty unurzane w błocie, 2621 2, 1 | się nad głowami idących i furman z krzykiem przerażenia 2622 2, 1 | skoczyły z miejsca jak oszalałe i kareta poleciała w zaułek. 2623 2, 1 | Ulice były zupełnie puste i ciemne jak pieczary. Strącenie 2624 2, 1 | ciosy lasek spadające na łeb i grzbiet furmana i zanosił 2625 2, 1 | na łeb i grzbiet furmana i zanosił się od śmiechu słysząc 2626 2, 1 | obcasami. Ktoś skrzesał ognia i przez chwilę Rafał podziwiał 2627 2, 1 | szarpało sztangę do góry i na dół. Gruz sypał się w 2628 2, 1 | trzeszczały podważane drzwi i wydawały znakomity łoskot 2629 2, 1 | ktoś wydzwaniał marsza. Tu i owdzie w oknach zapalało 2630 2, 1 | Przerażone białe figury snuły się i biegały za wybitymi szybami...~ 2631 2, 1 | Rozległ się furkot drąga i urwany ryk. Po nim drugi, 2632 2, 1 | Żołnierze patrolu dobyli szabel i poczęli z ramienia rąbać 2633 2, 1 | Bursztynek, Szpic, Szpilka i wszystek tłum towarzyszów 2634 2, 1 | awanturników. Ront rozsunął się i cofał pod ścianami kamienic. 2635 2, 1 | niemieckie wołające o pomoc, jęki i przekleństwa.~- Do kupy! - 2636 2, 1 | wódz.~- Wziąć się za ręce, i w tył!~- Osaczą nas, w tył! - 2637 2, 1 | Gniew ukropem kipiał w nim i gnał go do boju. Szukając 2638 2, 1 | przywiązane do wysokiego i tęgiego kołka. W mgnieniu 2639 2, 1 | owa żerdka poczęła śmigać i szeroko grać w powietrzu, 2640 2, 1 | płatnął go do krwi raz i drugi pałaszem w szyję i 2641 2, 1 | i drugi pałaszem w szyję i w rękę. To podnieciło animusz 2642 2, 1 | w łeb, od jednego razu i obezwładnił. Prusak osunął 2643 2, 1 | znalazł go nagimi rękami i począł kuć w zęby. Gdy tamten 2644 2, 1 | Kiedy dosięgnięto placu i ulic z niego wychodzących, 2645 2, 1 | Rafał jakoś otrzeźwiał i zdołał dopytać się o Jarzymskiego. 2646 2, 2 | Rafał zaczął liczyć czas i spostrzegł, że okna stancyjki 2647 2, 2 | wdzięcznością powitałby kata i jego propozycję przechadzki 2648 2, 2 | ich zostawały w człowieku i rozlegał się cichy, bezmyślny, 2649 2, 2 | Znalazł po ciemku ubranie i wdział. Narzucił płaszcz 2650 2, 2 | Narzucił płaszcz na ramiona i wyszedł. W kieszeni namacał 2651 2, 2 | którego w przedsionku zdybał, i kazało się odprowadzić do 2652 2, 2 | stanął przede drzwiami pałacu i zadzwonił, wydało mu się 2653 2, 2 | Był pewien, że go krótko i węzłowato wyprawią tam, 2654 2, 2 | drzwi z tym samym powinnym i grzecznym ukłonem, prowadził 2655 2, 2 | zapalił dwie woskowe świece i cicho oddalił się. Rafał 2656 2, 2 | Rafał czuł dla niego wielką i rzewną wdzięczność. Był 2657 2, 2 | oto nareszcie sam w cichym i poważnym miejscu. Co tchu 2658 2, 2 | się, zakopał w pościeli i miał zamiar zdmuchnąć świecę, 2659 2, 2 | się znowu z cicha otwarły i Łukasz wniósł na tacy dużą 2660 2, 2 | stoliku obok łóżka z łagodnym i uroczystym wyrazem twarzy, 2661 2, 2 | skosztował owego napoju i znalazł, że jest dobry nad 2662 2, 2 | gdyż te pieściły go raczej i władały nim jeszcze, nie 2663 2, 2 | ciężki sen zawarł powieki, i wówczas cierpienie zostało 2664 2, 2 | rozdęte, opuchłe, śliskie i lepkie ciało topielicy. 2665 2, 2 | wlepiły się w je-go sen, i dawno struchlałe usta przywarły 2666 2, 2 | Obudził się późno w nocy i usiadł na pościeli, wstrząśnięty 2667 2, 2 | ziemia, gdy burza w dal i noc uchodząca grzmi i strzela 2668 2, 2 | dal i noc uchodząca grzmi i strzela piorunami. Nagle 2669 2, 2 | żegadłem zbója, spłynął i obmył twarz skrytą w dłoniach. 2670 2, 2 | twarz skrytą w dłoniach. I tak już prawie do samego 2671 2, 2 | choroby z chorobą o całe bary i piersi, jakoby zapasy siły 2672 2, 2 | dzieje tych rzeczy, spraw i ludzi, z którymi stykał 2673 2, 2 | nie był w stanie objąć i zmieścić w sobie.~Nazajutrz 2674 2, 2 | sam dla siebie odmienny i niezupełnie zrozumiały. 2675 2, 2 | wszedł, na chwilę zamilkli i przerwali swą pracę. Wojskowy, 2676 2, 2 | na niego swe oczy naiwne i badawcze, zdumiewające oczy 2677 2, 2 | pochyleniem wielkiej głowy i uśmiechem tak szczerym, 2678 2, 2 | Tak, nie był tu wcale i nigdy. Nikogo w Warszawie 2679 2, 2 | swej budowie, w swym życiu i śmierci, jak kłos pszeniczny, 2680 2, 2 | niemiecka akcentując wyrazy i zdania:~- Nigdzie potęga, 2681 2, 2 | zawsze silna, bez początku i końca, wiekuiście ta sama, 2682 2, 2 | przygrzeje słońce wiosenne - i w umieraniu ostatniego potrawu, 2683 2, 2 | stojące na niej trzęsą się i raz w raz polśniewają, a 2684 2, 2 | drobniutkiej trawy schyla się i wałęsa za wiatrem jakoby 2685 2, 2 | plemion żyła ta sama trwoga i wytryskała z niej cześć 2686 2, 2 | wypuszczającego śliczne liście i niedościgłe gałęzie, dla 2687 2, 2 | zapomniał, że ma słuchaczów, i z uśmiechem niemal radości, 2688 2, 2 | zwisa z wątłego szczepu i ciąży, jakby się kłonił 2689 2, 2 | Demeter jest obrazem praziarna i wszystkich jego potomków, 2690 2, 2 | potęgi, która była, jest i będzie do skończenia 2691 2, 2 | opowieścią o dziejach Demetry i, co jest najciekawsze, o 2692 2, 2 | zima, szeregi dni mrocznych i dżdżystych, w których ciągu 2693 2, 2 | wydostaje się nad ziemię i łączy z rozkwitłym Dionizosem. 2694 2, 2 | łodyga, ozdabia się kwiatem i nowe rodzi ziarna. W Eleuzis 2695 2, 2 | Eumolpidów, wlewały się do serc i otaczały czcią należną wszystko 2696 2, 2 | bardziej zwrócony do księcia i zapominając zupełnie o obecności 2697 2, 2 | ognia. Spoczywa w Eleuzis i łamie długotrwały post przez 2698 2, 2 | popijanie napoju z wody i miodu, zwanego kykeon. To 2699 2, 2 | Demetry, więc zdrój Antion i Smutny Kamień. Tajemniczą 2700 2, 2 | Pierwszy książę odwrócił głowę i schyliwszy nad książką 2701 2, 2 | nadziemską duszę swoją! Nigdy i nic już na świecie nie mogłoby 2702 2, 2 | uczuć zdumienia, skruchy i trwogi, jakich się tam doznaje.~- 2703 2, 2 | mówi stary Hezjod w Dniach i pracach - "w liściach dębu 2704 2, 2 | pierwsza kukułka zakuka i rozraduje ludzi na ziemskim 2705 2, 2 | czyli Mąż z Boga... mądry i myśli przezroczystej jako 2706 2, 2 | gdzie przez szereg dni i nocy w samotności rozważał, 2707 2, 2 | jest przekonany w duchu i do katolików się nie przyłącza. 2708 2, 2 | Przekreślona jest potęga miecza i zmazana. Został przecież 2709 2, 2 | się o poznanie wieczności, i nas tak samo jak ich przenika. 2710 2, 2 | odtrącili wszystko, do napoju i jadła - żyją wiecznie.~Oto 2711 2, 2 | stokrotnym, tysiąckroć rozbity i Niepewny bardziej, niż do 2712 2, 2 | samotności żgać, podniecać i wyostrzać myśl swoją, palić 2713 2, 2 | żagwiami głodu, biczowań i udręczeń ciała. Zacznie 2714 2, 2 | na nowo zgłębiać, ważyć i przenikać duchem widziadła 2715 2, 2 | obłoki, otaczają Angramajniu i Ahuramazda in exordio duae 2716 2, 2 | głębokością mroku okrytą i źrenicą wlepioną w niebiosa 2717 2, 2 | straszliwych pędzących światy i głos jedynego wodza ich, 2718 2, 2 | Jaskinię jego otacza ślad lwa i hieny, przelatuje nad nią 2719 2, 2 | przelatuje nad nią cień orła i sępa, głowę okrąża myśl 2720 2, 2 | okrąża myśl o krokodylu i skorpionie, którzy się pasą 2721 2, 2 | Przelatują nad nim samum i kamsin, dzicy, bez rozumu, 2722 2, 2 | wyssaną ze zwierzęcego trupa i zaszczepia w ciało dzieciątka, 2723 2, 2 | dzieciątka, które już mówić i myśleć zaczęło, którego 2724 2, 2 | oczy Pustelnika, wyschłe i spalone, wznoszą się do 2725 2, 2 | Widzi całe jego dzieje i wszystek żywot. Wiekuisty 2726 2, 2 | Wiekuisty tryumf liktora i wiekuiście zdeptany duch. 2727 2, 2 | a ginie w niej słabszy i lepszy. W sobie samym ma 2728 2, 2 | mądra myśl wyrasta wolno i wśród większego mozołu niż 2729 2, 2 | namiętności do cna łamie i niweczy przez setkę nocy 2730 2, 2 | niweczy przez setkę nocy i dni trudu wypielęgnowaną...~ 2731 2, 2 | uciszyć? Ale przenikające i badawcze wejrzenie mądrości 2732 2, 2 | wyniesionej z żył ojca i z łona matki. Spojrzy w 2733 2, 2 | idącą bezlitośnie starość i z przerażeniem zobaczy złe 2734 2, 2 | przemądrze zbudowane kości i doskonałe tkanki. Ujrzy 2735 2, 2 | Bogu, który wśród nędzy i rozpaczy upada, drży i skamle... 2736 2, 2 | nędzy i rozpaczy upada, drży i skamle... Któż uczynił to 2737 2, 2 | poczęło trzęsienie ziemi i burza na szlakach morskich? 2738 2, 2 | stworzył jadowitą żmiję i podłą hienę? Azaliż on wymyślił 2739 2, 2 | który błąka się nad falami i znosi dzieciom swym strawę. 2740 2, 2 | gdy się doczekał wnuka, i w jego szczebiocie trzeci 2741 2, 2 | kiedy z wolna, a chętnie i z .pociechą, stawał się 2742 2, 2 | stawał się jakoby rolą niską i płaską; gruntem spokojnym 2743 2, 2 | płaską; gruntem spokojnym i niemym, próchnicą, gliną 2744 2, 2 | niemym, próchnicą, gliną i piachem bez imienia, w który 2745 2, 2 | gruby śniat, w tęgie konary i w owe gibkie gałęzie, w 2746 2, 2 | każdym wietrzykiem rózgi i witki - sok żywota... Widział 2747 2, 2 | kłonił do snu wiecznego i chętnie marzył o wypoczynku 2748 2, 2 | unaszać się będzie gwar i szczebiot pokoleń. Widział 2749 2, 2 | długością a niskością zabiegów i zdobyczy żywota zapragnął 2750 2, 2 | żywota zapragnął odpocząć i usnąć tęgo. Położyć, jako 2751 2, 2 | Jakub patriarcha, spracowane i osłabłe nogi na łożu i nie 2752 2, 2 | spracowane i osłabłe nogi na łożu i nie wstawać już, lecz na 2753 2, 2 | jedynaka, na okrągłe rączki i nogi, na małe barki, które 2754 2, 2 | zbrodnie, krzywdy, widziane i przeżyte w ciągu ubiegłych 2755 2, 2 | serce rozszarpane od boleści i z nim razem ujść w zaświaty, 2756 2, 2 | śmierć idącą ku wezgłowiu i bawi się po raz ostatni 2757 2, 2 | jak mówi Pismo, piersi i żywota, a ona krekorze i 2758 2, 2 | i żywota, a ona krekorze i gędzioli wesoło jak ptaszek 2759 2, 2 | bojowym, syna drogiego całując i pieszcząc rękoma, mówił 2760 2, 2 | mówił modlitwę do Zeusa i bogów: "Niech o nim kiedyś 2761 2, 2 | ta sama ręka tworzy dobro i złe? Czemu tak bez rachuby 2762 2, 2 | owładnięty przez krokodyle i skorpiony, na ląd, w który 2763 2, 2 | niezbadane choroby - trąd i syfilis, ospa i tyfus, że 2764 2, 2 | choroby - trąd i syfilis, ospa i tyfus, że stokroć gorsze 2765 2, 2 | żywota stały, rozuzdane chuci i brudy... Myśleć, że czystymi 2766 2, 2 | Fortunatus, że złem jest ojcostwo i rodzenie. Zaprzysiągł przed 2767 2, 2 | urobi na obraz Ahuramazdy, i wówczas wyda wojnę ciemnościom. 2768 2, 2 | wydźwignie z błot Arymana i stanie ponad światem jako 2769 2, 2 | chwili oczy te ożywiły się i książę rzekł innym głosem:~- 2770 2, 2 | naręcze bukowego drzewa, i wyszedł do sąsiedniego pokoju. 2771 2, 2 | skórą. Okno było otwarte i na prost niego sunęła się 2772 2, 2 | aleja. Rafał przymknął drzwi i usiadł w fotelu. Skoro tylko 2773 2, 2 | jeszcze, co by mogło dźwignąć i podniecić; to znowu burgund. 2774 2, 2 | Kościoła. ,~Minęło południe i jesienny wieczór nadchodził, 2775 2, 2 | które przełożył, ożyły i że się weń wpatrują zastygłymi 2776 2, 2 | wionęła ubiegła noc, jej widma i wzdychania. Liście o barwie 2777 2, 2 | barwie jasnego mosiądzu i liście o barwie rdzy żelaza, 2778 2, 2 | spływając z grabów, z topól i lip, zasłały sobą całą długość 2779 2, 2 | zasłały sobą całą długość i szerokość alejki. Roztrącały 2780 2, 2 | kultów religijnych Azji i Afryki, badania sekt u ich 2781 2, 2 | Filipa z przydomkiem "le Bel" i żony jego, królowej Joanny. 2782 2, 2 | zmierzał ku potomności. Znużony i znudzony pisaniem wymykał 2783 2, 2 | sekrecie do Jarzymka. Grał i hulał. Książę żyjący odludnie 2784 2, 2 | własny klucz od mieszkania i nikt, z wyjątkiem starego 2785 2, 2 | uczęszczał jak najpilniej i nigdy nie zasłużył na karę 2786 2, 2 | pieniędzy wygranych w karty) i z wolna zyskiwał sobie opinię 2787 2, 2 | zupełnego utajenia prac i schadzek z Mistrzem katedry, 2788 2, 2 | najlepszego towarzystwa, lecz i poprawnym mularzem.~Nikt 2789 2, 2 | niemiecko-polskie: Zum goldenen Leuchter i Friedrich Wilhelm zur Säule 2790 2, 2 | rozsypane loże Sióstr masonek i złączyć je w jedną. Kilkanaście 2791 2, 2 | kandydatki, pragnące z. nudów i dla mody wstąpić do loży, 2792 2, 2 | zawiązek loży niewieściej i wnet był "afiliowany" do 2793 2, 2 | stanął za nim z mieczem i łańcuchem w ręku. Wśród 2794 2, 2 | Mistrz katedry zabrał głos i polecił Mistrzowi ceremonii 2795 2, 2 | udać się do sali sąsiedniej i prosić zgromadzone tam siostry 2796 2, 2 | ofiary~Podstawy cnoty ołtarzy~I złóżcie na nich te dary,~ 2797 2, 2 | Wielki Mistrz otworzył lożę i wygłosił w języku francuskim 2798 2, 2 | języku francuskim powitanie i naukę. Gdy wyrzekł ostatnie 2799 2, 2 | Gdy wyrzekł ostatnie słowo i pięćkroć uderzył młotkiem, 2800 2, 2 | silnego uczucia niesmaku i zawodu.~Damy, które miał 2801 2, 2 | budziły w nim entuzjazmu, a i kandydatka, jak należało 2802 2, 2 | miała liczbę tych malowanych i fryzowanych zwalisk, przyłożyć 2803 2, 2 | dobrze Rafałowi pamiętnej, i długo nie wracał. Tymczasem 2804 2, 2 | rytuału, na które ona wprawnie i z wypróchniałym wdziękiem 2805 2, 2 | twarde uderzenie we drzwi i po zwykłych pytaniach oraz 2806 2, 2 | pukiel krobylos związanych, i uchylone usta. Niepewne 2807 2, 2 | trzyletniego dziecka, spostrzegł je i zamarł w oczekiwaniu, tęsknym 2808 2, 2 | Serce biło coraz wolniej i tylko same wargi bezdźwięcznie 2809 2, 2 | o, moje usta...~Bracia i siostry na widok profanki 2810 2, 2 | Zdławił głos w piersiach i tylko palce jego prawej 2811 2, 2 | szpony w dłoń lewą. Rozpacz i szczęście płynęły przezeń 2812 2, 2 | Przewielebny mówił coś do profanki i plątał się w tej przemowie 2813 2, 2 | nieskończenie długich pytaniach i odpowiedziach, po ceremoniach, 2814 2, 2 | zbliża się do pani de With i odwiązuje przepaskę. Machinalnie 2815 2, 2 | oczy królewskie, łuki brwi i policzki cudniejsze od woni 2816 2, 2 | wobec Stwórcy wszechrzeczy i na wszystko, co może być 2817 2, 2 | Niszczyciela. Rafał trząsł się i dygotał z zimna słysząc 2818 2, 2 | śmiertelny owionął czoło. Kły i pazury wilcze werznęły się 2819 2, 2 | przypięto biały fartuch i dano białe rękawiczki. Nie 2820 2, 2 | a ty go oddasz Braciom i Siostrom, równie jak słowo, 2821 2, 2 | równie jak słowo, znak i dotknięcie.~Rafał był wtedy 2822 2, 2 | wiolonczeli, oddając braciom i siostrom pocałunek pokoju. 2823 2, 2 | dotykała palców każdego i z cicha, z uszanowaniem 2824 2, 2 | z cicha, z uszanowaniem i pokorą wymawiała tajemnicze " 2825 2, 2 | Rafała. Wyciągnęła rękę i dotknęła stawów jego ręki, 2826 2, 2 | podniosła oczy z szacunkiem i cichą trwogą, pewnie dla 2827 2, 2 | zbliżyły się do warg Rafała i dotknęły ich cichym, straszliwym 2828 2, 3 | przykrych dreszczów wewnętrznych i napadów gorąca. Zdawało 2829 2, 3 | zatrzymał konie na rogu ulicy i młodzieniec poddał się konieczności. 2830 2, 3 | zrzucił z ramion szubę i śmiało wszedł za księciem 2831 2, 3 | służący, odebrał płaszcze i wskazał ręką korytarz prawie 2832 2, 3 | frak na wszystkie guziki i przyciskał do boku kapelusz.~ 2833 2, 3 | sekretarza do małej salki i wyszedł. Gdy za chwilę powrócił, 2834 2, 3 | w czarnych pończochach i płytkich trzewikach ze stalowymi 2835 2, 3 | milczeniu przez dwa puste i zupełnie ciemne pokoje. 2836 2, 3 | się piorunująco otwarły i Rafał znalazł się sam jeden 2837 2, 3 | Przychodzień powiódł oczyma wokoło i nie bez drżenia zobaczył 2838 2, 3 | umyślnie trupie piszczele i głowy dla przestraszenia 2839 2, 3 | Wspomniał swoje nocne przeprawy i zaśmiał się czaszkom w oczy. 2840 2, 3 | w oczy. Zamiast modlitwy i skupienia, tylekroć zalecanej 2841 2, 3 | wydźwignęła się z mroku i ciszy pieśń. Zrazu przez 2842 2, 3 | odsunęły się niewidzialne drzwi i stanęli w ich świetle trzej 2843 2, 3 | po polsku głosem cichym i łagodnym. Z długiej jego 2844 2, 3 | wielekroć wyrazy: zaufanie i szczerość, miłosierdzie 2845 2, 3 | łagodność, cierpliwość, odwaga i milczenie. Na zapytanie, 2846 2, 3 | zdołał przyjść do siebie i uczuć przyjemność odosobnienia, 2847 2, 3 | poprzednio, rozstąpiły się i te same osoby weszły powtórnie. 2848 2, 3 | nich znaczenie, ważność i rozciągłość oznaczając w 2849 2, 3 | towarzysze przystąpili do Rafała i zaczęli go rozbierać. Ściągnęli 2850 2, 3 | z niego frak, kamizelkę i obnażyli lewą pierś; ściągnęli 2851 2, 3 | ściągnęli trzewik, pończochę i obnażyli do kolana lewą 2852 2, 3 | kolana lewą nogę. Szeroką i grubą chustą zawiązali mu 2853 2, 3 | waćpana, szpadę, zegarek i wszelkie metale, jakiekolwiek 2854 2, 3 | Drzwi cicho zaszemrały i dał się słyszeć podniesiony 2855 2, 3 | hałaśliwe przyklaskiwanie i chóralny okrzyk:~- Huze, 2856 2, 3 | że ktoś jest przed nim i dotyka jego piersi końcem 2857 2, 3 | mówcy brzmiał teraz dziko i nienawistnie w brutalnym 2858 2, 3 | trzaskiem drzwi się otwarły i pytający przed chwilą pchnął 2859 2, 3 | wielkiej, ciepłej, pełnej ludzi i światła. Ustawiony twarzą 2860 2, 3 | nakazano mu trzymać się ściśle i ciągle, usłyszał znajomy 2861 2, 3 | Ktoś ujął go za prawą rękę i prowadził w półokrąg sali. 2862 2, 3 | uderzenie drewnianego młotka - i zaraz potem hałas, krzyk, 2863 2, 3 | Rozległo się drugie uderzenie - i wszystko ucichło.~Wtedy 2864 2, 3 | uderzających jedna o drugą i szedł pod stalowym szczękiem 2865 2, 3 | chwilę obalono go na taczki i wieziono po nierównej pochylni. 2866 2, 3 | jeszcze jedno mgnienie oka i zerwie się na równe nogi, 2867 2, 3 | drewniane uderzenie młotka i wolę jego przetrąciło. Uczuł, 2868 2, 3 | Budowniczym, na zbawienie moje i na honor mój nieskalany, 2869 2, 3 | podane były. Nadto przysięgam i obiecuję jak najświętobliwiej 2870 2, 3 | razie konieczności krwią i życiem wszystkich statutów 2871 2, 3 | gardło przerznięte, serce i wnętrzności wyszarpane i 2872 2, 3 | i wnętrzności wyszarpane i do morskiej rzucone przepaści, 2873 2, 3 | ciało moje na popiół spalone i po wszystkich częściach 2874 2, 3 | to książę stoi obok niego i że on nosi miano Poświęciciela. 2875 2, 3 | lewej piersi nowego ucznia i mówił po niemiecku:~- W 2876 2, 3 | Nacisnął mocno cyrkiel i głośniej rzekł:~- Im Namen 2877 2, 3 | Trzeci raz nacisnął cyrkiel i wygłosił:~- Mocą powierzoną 2878 2, 3 | gaszenie świateł, swąd świec i zadmuchiwanie płomienia 2879 2, 3 | kroki kierują się ku niemu; i uczuł ostrza wszystkich 2880 2, 3 | Rozległo się drugie uderzenie i znowu wyżej odsunięto opaskę. 2881 2, 3 | Rafał pełen był wesołości i figlarnych konceptów.~- 2882 2, 3 | zasłoniono nowemu uczniowi ramię i kazano mu iść naprzód, stawiając 2883 2, 3 | zwrócił się do niego z długą i serdeczną przemową, wręczając 2884 2, 3 | białe rękawiczki męskie i białe rękawiczki damskie ( 2885 2, 3 | dozorcom, wysłuchał długiego i zagmatwanego wykładu kobierca. 2886 2, 3 | głowie miał szczególny szum i ogień, w skroniach czuł 2887 2, 3 | przecież byli dla niego obcy i jakby wrogowie.~Przewielebny 2888 2, 3 | Przewielebny uderzył młotkiem i zapytał:~- Bracie Pierwszy 2889 2, 3 | zamyślam sprawiedliwą i doskonałą lożę ucznia zamknąć 2890 2, 3 | przez trzy uderzenia wielkie i otworzyć lożę stołową.~Trzy 2891 2, 3 | były ustawione w podkowę i nowy mularz widział ze swego 2892 2, 3 | stołowa ucznia jest otwarta i każdy Brat może pracować 2893 2, 3 | nakryciami stały butelki z winem i szklanki okrągłe dziwnego 2894 2, 3 | pierwszy raz za zdrowie króla i pana naszego Fryderyka Wilhelma! 2895 2, 3 | urzędników loży "Złoty lichtarz" i świeżo przed miesiącem powstałej " 2896 2, 3 | życiu, co się z nim dzieje i był wszystkiemu rad. Męska, 2897 2, 3 | drugich, w twarze Niemców i Polaków, po raz pierwszy 2898 2, 3 | po raz pierwszy widziane, i w każdym oku widział siłę 2899 2, 3 | Jedność jest kamień węgielny~I przybytek okazały,~Gdzie 2900 2, 3 | stanęli w otworze stołu i podali sobie ręce. Mistrz 2901 2, 3 | Mistrza, utopiły w nich i tak na długo zastygły. Jakże 2902 2, 3 | potężne, jakże były silne i wszechobejmujące! Ogromny, 2903 2, 3 | spadł powoli do jego stóp i zdało się, jak gdyby wsiąkł 2904 2, 4 | kultów religijnych Azji i Afryki, badania sekt u ich 2905 2, 4 | Filipa z przydomkiem "le Bel" i żony jego, królowej Joanny. 2906 2, 4 | zmierzał ku potomności. Znużony i znudzony pisaniem wymykał 2907 2, 4 | sekrecie do Jarzymka. Grał i hulał. Książę żyjący odludnie 2908 2, 4 | własny klucz od mieszkania i nikt, z wyjątkiem starego 2909 2, 4 | uczęszczał jak najpilniej i nigdy nie zasłużył na karę 2910 2, 4 | pieniędzy wygranych w karty) i z wolna zyskiwał sobie opinię 2911 2, 4 | zupełnego utajenia prac i schadzek z Mistrzem katedry, 2912 2, 4 | najlepszego towarzystwa, lecz i poprawnym mularzem.~Nikt 2913 2, 4 | niemiecko-polskie: Zum goldenen Leuchter i Friedrich Wilhelm zur Säule 2914 2, 4 | rozsypane loże Sióstr masonek i złączyć je w jedną. Kilkanaście 2915 2, 4 | kandydatki, pragnące z. nudów i dla mody wstąpić do loży, 2916 2, 4 | zawiązek loży niewieściej i wnet był "afiliowany" do 2917 2, 4 | stanął za nim z mieczem i łańcuchem w ręku. Wśród 2918 2, 4 | Mistrz katedry zabrał głos i polecił Mistrzowi ceremonii 2919 2, 4 | udać się do sali sąsiedniej i prosić zgromadzone tam siostry 2920 2, 4 | ofiary~Podstawy cnoty ołtarzy~I złóżcie na nich te dary,~ 2921 2, 4 | Wielki Mistrz otworzył lożę i wygłosił w języku francuskim 2922 2, 4 | języku francuskim powitanie i naukę. Gdy wyrzekł ostatnie 2923 2, 4 | Gdy wyrzekł ostatnie słowo i pięćkroć uderzył młotkiem, 2924 2, 4 | silnego uczucia niesmaku i zawodu.~Damy, które miał 2925 2, 4 | budziły w nim entuzjazmu, a i kandydatka, jak należało 2926 2, 4 | miała liczbę tych malowanych i fryzowanych zwalisk, przyłożyć 2927 2, 4 | dobrze Rafałowi pamiętnej, i długo nie wracał. Tymczasem 2928 2, 4 | rytuału, na które ona wprawnie i z wypróchniałym wdziękiem 2929 2, 4 | twarde uderzenie we drzwi i po zwykłych pytaniach oraz 2930 2, 4 | pukiel krobylos związanych, i uchylone usta. Niepewne 2931 2, 4 | trzyletniego dziecka, spostrzegł je i zamarł w oczekiwaniu, tęsknym 2932 2, 4 | Serce biło coraz wolniej i tylko same wargi bezdźwięcznie 2933 2, 4 | o, moje usta...~Bracia i siostry na widok profanki 2934 2, 4 | Zdławił głos w piersiach i tylko palce jego prawej 2935 2, 4 | szpony w dłoń lewą. Rozpacz i szczęście płynęły przezeń 2936 2, 4 | Przewielebny mówił coś do profanki i plątał się w tej przemowie 2937 2, 4 | nieskończenie długich pytaniach i odpowiedziach, po ceremoniach, 2938 2, 4 | zbliża się do pani de With i odwiązuje przepaskę. Machinalnie 2939 2, 4 | oczy królewskie, łuki brwi i policzki cudniejsze od woni 2940 2, 4 | wobec Stwórcy wszechrzeczy i na wszystko, co może być 2941 2, 4 | Niszczyciela. Rafał trząsł się i dygotał z zimna słysząc 2942 2, 4 | śmiertelny owionął czoło. Kły i pazury wilcze werznęły się 2943 2, 4 | przypięto biały fartuch i dano białe rękawiczki. Nie 2944 2, 4 | a ty go oddasz Braciom i Siostrom, równie jak słowo, 2945 2, 4 | równie jak słowo, znak i dotknięcie.~Rafał był wtedy 2946 2, 4 | wiolonczeli, oddając braciom i siostrom pocałunek pokoju. 2947 2, 4 | dotykała palców każdego i z cicha, z uszanowaniem 2948 2, 4 | z cicha, z uszanowaniem i pokorą wymawiała tajemnicze " 2949 2, 4 | Rafała. Wyciągnęła rękę i dotknęła stawów jego ręki, 2950 2, 4 | podniosła oczy z szacunkiem i cichą trwogą, pewnie dla 2951 2, 4 | zbliżyły się do warg Rafała i dotknęły ich cichym, straszliwym 2952 2, 5 | dokoła niej cicho, cicho i ciemno. Parna noc czerwcowa 2953 2, 5 | czerwcowa zeszła na ogród i dom, objęła wszystko wrzącym 2954 2, 5 | okna wisiały nieruchomie i ciężko, jak płyty młotem 2955 2, 5 | Paliła suknia na ramionach i biodrach, cisnęły ciżmy 2956 2, 5 | pomyślała, żeby zrzucić suknie i rozpuścić włosy, ale za 2957 2, 5 | ręce jej opadały bezwładnie i splatały się z boleścią. 2958 2, 5 | jak żelazo, gdy stygnie, i usta jej szeptały ciche, 2959 2, 5 | lękiem, rozkosznym strachem, i słuchała, jak przed nią 2960 2, 5 | słuchała, jak przed nią i za nią nieruchomą i wieczną 2961 2, 5 | nią i za nią nieruchomą i wieczną jest cisza nocy. 2962 2, 5 | ogrodowi stęsknione ręce i stęsknione usta, przycisnęła 2963 2, 5 | jakże była osobną, odmienną i jedyną w życiu! Porywała 2964 2, 5 | Długie pogody, suche wiatry i morze upału składały się 2965 2, 5 | teraz nad ziemią straszna i urocza, mocna a nieprzemożona, 2966 2, 5 | ruchy wyzwalająca ciało i duszę. Ale nie sama ta radość 2967 2, 5 | dymiących aromatów, czeka i lękliwy krok stawia hez 2968 2, 5 | czyste, granatowe niebo i miliardy na nim gwiazd. 2969 2, 5 | oku, że widzi ich bryły i ostre kanty. Helena wzniosła 2970 2, 5 | wiekuistej nieskończoności nieba i stała tak długo, kołysząc 2971 2, 5 | nazwać mię żoną? Ktoś ty jest i skąd wziąłeś prawo nad moją 2972 2, 5 | które się śnią uśpione i w nocy i w zamyśleniu chodzącej 2973 2, 5 | się śnią uśpione i w nocy i w zamyśleniu chodzącej we 2974 2, 5 | we dnie?~Potworny jesteś i obmierzły w twojej mądrości 2975 2, 5 | obmierzły w twojej mądrości i dobroci, z uśmiechem cnoty 2976 2, 5 | uśmiechem cnoty na ustach i od szukania po ziemi prawdy 2977 2, 5 | Głowa twoja jest zimna i ciężka, słowa twoje żelazne, 2978 2, 5 | słowa twoje żelazne, mądre i obojętne. Nie pachnie ani 2979 2, 5 | wszystkowiedzącym uśmiechem i gorzkimi a szczerymi łzami 2980 2, 5 | szczerymi łzami nad nędzę i małością człowieczego rodu! 2981 2, 5 | twoim niezwyciężonym rozumem i wspaniałym sercem!~Jeśliś 2982 2, 5 | za mną, wzdychają we mnie i pogrążają się w moje oczy. 2983 2, 5 | potężnie od władzy strasznej i słodkiej nade mną, nad moją 2984 2, 5 | nade mną, nad moją duszą i ciałem, od władzy, którą 2985 2, 5 | niedoli, które opasywały, i wiła się na miejscu jak 2986 2, 5 | Coś jak wietrzyk lekkie i wonne owionęło jej czoło, 2987 2, 5 | głowę, poruszyło włosy i spłynęło na obnażoną szyję. 2988 2, 5 | mego ogrodu, a ruchome i żarliwe jak krew, kiedy 2989 2, 5 | wytryśnie ze świeżej rany i uchodzi. Białe zęby błyskają 2990 2, 5 | to mię całuje w tej ciszy i ciemności? Czy to ty mię 2991 2, 6 | Sandomierszczyźnie. Ochmistrzyni i pannom służącym kazała czekać 2992 2, 6 | ochmistrzyni, która wyniańczyła i wychowała, z podziwu wyjść 2993 2, 6 | stacji, zmieniała konie i pędziła w tumanach kurzu 2994 2, 6 | jej oczy szukały czegoś - i znalazły. Rafał Olbromski 2995 2, 6 | przy drzwiczkach powozu i uściskiem mocnym jak wieczny 2996 2, 6 | krótko, gardłowym śmiechem, i równie mocno rękę jego przygarnęła 2997 2, 6 | wyskoczyła, weszła do oberży i usiadła w kącie pustej izby. 2998 2, 6 | Po chwili on przyszedł i stanął w taki sposób, żeby 2999 2, 6 | sposób, żeby od światła i żydowskich oczu zasłonić. 3000 2, 6 | widzieli wzajem tylko swe oczy i tonęli w nich zapamiętawszy


1-500 | 501-1000 | 1001-1500 | 1501-2000 | 2001-2500 | 2501-3000 | 3001-3500 | 3501-4000 | 4001-4500 | 4501-5000 | 5001-5500 | 5501-6000 | 6001-6500 | 6501-7000 | 7001-7350

IntraText® (V89) Copyright 1996-2007 EuloTech SRL