Tom, Rozdzial

 1  1,  1 |     świątyńki i w lesie jakie mnóstwo podlaszczek! Ubogie kwiatuszki,
 2  1,  1 |       w polu odchyleń wahadła mnóstwo kul, które siedziały w modrzewiowych
 3  1,  10|    siedział jak na szpilkach. Mnóstwo myśli kłóciło się w jego
 4  1,  17|   Nieprzyjaciel zgromadziwszy mnóstwo łodzi i promów usiłował
 5  2,  1 | siatki albo szkła, widać było mnóstwo książek, ustawionych na
 6  2,  22|      temu pospólstwu rozpalić mnóstwo ognisk i uwijać się pejzanom
 7  3,  2 |      płonęły zapalone świece. Mnóstwo ich również jarzyło się
 8  3,  6 |      ostre kity nad głębiami. Mnóstwo z nich wiatr już obił, wicher
 9  3,  8 |      Szeroką. Tłoczyło się tu mnóstwo furmanek, bud przekupniów,
10  3,  11|       otwarte okno widać było mnóstwo kul ognistych, puszczonych