Tom, Rozdzial

1  1,  7 |         Na moje słowo!~- No, jużci jakbym leżał pod gankiem...~
2  2,  17| przecie skrzepi bele czym. I jużci słyszysz, śpiewa swoje...
3  2,  17|   Samego zostaw na dwa dni - jużci się tak rozstęka, że najtęższy
4  3,  1 |      pacierzy by nie zmówił, jużci było po całej batalii. Broń
5  3,  10|  przyjdzie na tę samą miedzę jużci ten nieprzyjaciel. Ja zaś
6  3,  10|   pchnięcie nożem w serce.~- Jużci ja...~- Dziecko mi zabrałeś!
7  3,  14|      ich rewidował na placu.~Jużci tegom nie napotkał, żeby
8  3,  17|  wojna. Wojna nad wojnami.~- Jużci ja, według rozkazu pana