Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library | ||
Alphabetical [« »] mna 40 mnicha 1 mnichów 3 mnie 147 mnie- 1 mniej 12 mniejszej 1 | Frequency [« »] 150 on 149 mógl 149 ty 147 mnie 147 strony 147 zaczal 146 twarz | Stefan Zeromski Popioly IntraText - Concordances mnie |
Tom, Rozdzial
1 1, 1 | A kiedy nie wyszły na mnie... -rzekł Rafał, czerwony 2 1, 1 | siostrzeńca.~- Nie wyszły na mnie. Słyszałem tylko, że walą 3 1, 1 | lewym kielcem, i deptał po mnie raciami: z tego wiem, co 4 1, 1 | siłę! Świnia! Ślepiem na mnie, zatracony, pojrzał tylim, 5 1, 1 | gruntowej, jestem.~- Do mnie? Na komisją? - Tak jest.~- 6 1, 1 | nie mogąc sam osobiście; mnie wysyła... - A cóż waszmościom, 7 1, 1 | zgoła wagi nie przywiązuję. Mnie papier potrzebny tylko na 8 1, 1 | to waszmość wymagasz ode mnie`'~- To nie było wymagane.~- 9 1, 1 | zimno oświadczył urzędnik.~- Mnie te nazwy ani pachną, ani 10 1, 1 | królem Janem bywał, widząc we mnie ochotę do szabli, udzielił 11 1, 1 | roku Pańskim 1768. Gdzież mnie teraz do Krakowa? Co bym 12 1, 1 | oschle, wyraźnie i śmiało:~- Mnie dym prochowy nie szkodzi, 13 1, 2 | Co znowu! Tylko tak na mnie zakłapał...~- Ja się dawniej 14 1, 2 | granice włości: takie u mnie z dawien dawna ius terrestre - 15 1, 2 | szlachcica, mośćbrodzieju. Choć u mnie pod strzechą izdebki, choć, 16 1, 2 | czasów. Hańbaż by to dla mnie, dnia dzisiejszego, była, 17 1, 2 | Combry, ale baranie.~- Mnie aby waszmość powiesz! Ja 18 1, 3 | tu się stroił w bohatera, mnie uniewinniał... Mnie!... - 19 1, 3 | bohatera, mnie uniewinniał... Mnie!... - rzekł Rafał z pogardą, 20 1, 3 | mruknął przez zęby:~-Precz ode mnie, chamy, bo z was kiszki 21 1, 6 | zołmierzyku, chcesz ode mnie za te trzy dukaty? Czy Królestwo 22 1, 6 | Zgarbiony dziad mówi:~- Gádá do mnie ten Franek Dyląg, że mu 23 1, 6 | to niby na odpoczynek. Mnie feldfebel pozwolił z glitu 24 1, 7 | Wincenty! Dostaniecie ode mnie strawne i jeszcze kieliszek 25 1, 7 | Zdrowe... Mama tu do mnie za tobą nie przyjedzie?~- 26 1, 7 | Szczekocińskim placu... skłuły mnie bagnetami Prusaki... Krew 27 1, 7 | go widział, wrócił się po mnie w nocy, nalazł mię półżywego. 28 1, 7 | nawet, Rafuś, jak tu jest u mnie. Chodź no, zobacz. Już świta.~ 29 1, 8 | chciałbyś innej wziąć ode mnie wioski? Puszczęć zastawem, 30 1, 8 | po dojrzalszym namyśle, a mnie się widzi, że wciąż krzywo 31 1, 8 | Skoro tak, to może i mnie łatwiej będzie odegrać rolę 32 1, 8 | wioski rodem. Służy teraz u mnie za huzara, za kucharza i 33 1, 8 | Nie mów już więcej do mnie, mości panie... - cicho 34 1, 8 | No, to pewno twój. Dla mnie łaskawie zostawiasz "obywatela" 35 1, 8 | włókna pajęcze.~Zeszła na mnie straszliwa niemoc: fizyczne 36 1, 8 | zdrową dla nich, a twardą dla mnie jak rzemienny bat, a inni 37 1, 8 | krok rozpaczy idącej ku mnie...~Ratuj mię, o Przyjacielu 38 1, 10| miroir... Lubię, żeby we mnie patrzono - cha-cha!...~- 39 1, 10| jedź. Zostań tu lepiej, u mnie. Przyjrzysz się trochę światu, 40 1, 10| waćpana ma, to jest miał u mnie pieniądze. Pożyczył mi sumę... 41 1, 11| i łaskawie puściła ją na mnie.~- Otóż i masz nagrodę za 42 1, 13| Nie przemawiają do mnie rody książęce, com złożył 43 1, 13| rzekł twardo:~- Waćpan do mnie w jakim charakterze to mówisz?~- 44 1, 13| wyczynić wielkiego ducha. Co do mnie, znajdą mię wszędzie i zawsze, 45 1, 13| mię nie zwróci z drogi. Mnie stu akuzatorów denigruje, 46 1, 13| zadali. Wiem, że zedrą ze mnie ostatni strzęp dobrego imienia. 47 1, 14| zwycięstwami! Cztery armie... Co to mnie obchodzi? Oto ramię strzaskane 48 1, 14| prawda. Ale to już dawne dla mnie czasy. Właściwie przybywam 49 1, 14| tchórzostwa. Po prostu wygasła we mnie wiara w jej doniosłość.~- 50 1, 14| kochałem.~- Mylisz się co do mnie. Chciałem być przy nim, 51 1, 14| stworzonym na żołnierza! Dla mnie wprost niepojętą jest taka 52 1, 14| nadto dobrze. Wiem, czego we mnie wcale nie ma. Tego dotychczas 53 1, 14| obrońca rewolucji, raz do mnie rzekł w zaufaniu, z uśmieszkiem 54 1, 14| celów olbrzymich, tylko mnie jedynemu wiadomych! Władać 55 1, 14| poczciwego stryja, Augusta, który mnie mizeraka sposobiąc na męża 56 1, 14| najgłówniejszy, nie sprawił na mnie wrażenia czegoś potężniejszego 57 1, 16| głowy?~- Nic nadzwyczajnego. Mnie się wydaje, że i ty sam 58 1, 16| zobaczysz!~- Ech, co ty wiesz... Mnie się wydaje, że on musi być 59 1, 16| wiadomość?~- Czy to jest dla mnie ważna wiadomość'?... cha-cha!... 60 1, 16| cha-cha!... Tak, to jest dla mnie... dużej wagi.~Rafał zamilkł 61 2, 1 | sobie. Kiedy napisałeś do mnie, ucieszyłem się prawdziwie. 62 2, 1 | przyzwyczaił się do tego, że nic o mnie nie wiesz, nic nie słyszałeś, 63 2, 1 | jednym służącym, który i mnie obsługuje. Gdy się wyśpisz 64 2, 1 | wyśpisz po drodze, przyjdź do mnie...~Rafał, oszołomiony tym 65 2, 1 | żyłka nie odzywała się we mnie. Wystarczało mi samo życie 66 2, 1 | drogi. Nie ma w tym hańby. I mnie pewne okoliczności wepchnęły 67 2, 1 | jeżeli jeszcze żywisz ku mnie żakowskie gniewy, to nie 68 2, 1 | dysputy wiedli. Bywał u mnie w Oleśnicy, kiedy to pod 69 2, 1 | finalnie skompromitował. No i mnie przy tej okazji... Idziemy 70 2, 1 | poruszeni do głębi żołądków...~- Mnie wątroba wyskoczyła z klubów 71 2, 2 | Jeśli - myślał - nie zechce mnie więcej widzieć, no, to co 72 2, 2 | bardzo dobrze, osobliwie dla mnie. Waćpan przyjeżdżasz wprost 73 2, 2 | Świat grecki... Co do mnie, nic mi jeszcze nie mogło 74 2, 2 | Jeżeli coś jeszcze wzruszyć mnie jest w stanie, to wiosna. 75 2, 5 | Jeśliś jest wyższy nade mnie, to tobą za to właśnie 76 2, 5 | Jeśliś jest lepszy ode mnie, to tobą gardzę po stokroć!~ 77 2, 5 | szeleszczą za mną, wzdychają we mnie i pogrążają się w moje oczy. 78 2, 10| węgierskiej stronie, do mnie przyznali. Wzieni łapać. 79 2, 12| jedzą gotowane.~- No, to i mnie podasz zaraz, co tam masz 80 2, 12| teraz bądź łaskaw odejść ode mnie, jeśli chcesz nadal mieć 81 2, 12| myśli. Słuchaj - jedź do mnie!...~- Jak to? do Olszyny?~- 82 2, 12| do Olszyny, ale wprost do mnie. Mam własny folwarczek.~- 83 2, 13| gnuśnieć u rodziców zawitał do mnie, żeby poznał oryginała Trepkę. 84 2, 13| panienkę - panną hrabianką, a mnie... Mnie tymczasem jeszcze 85 2, 13| panną hrabianką, a mnie... Mnie tymczasem jeszcze nie! Jak 86 2, 14| Kocytus. Dziś nie masz dla mnie nic z niej innego okrom 87 2, 14| Reprezentanci dwu stolic na mnie jednego. Eheu me miserum! 88 2, 14| jednej ze stolic świata i mnie, chudeusza, wypytujesz o 89 2, 14| nowego!~- Wiesz dobrze o mnie, że nie jestem szczurem 90 2, 14| oko na tym padole! Co do mnie, to czytam sobie na przemiany... 91 2, 14| Ojcowski rozkaz jest dla mnie najwyższą świętością. To 92 2, 14| moja rzecz?... nie przy mnie się zaczęło i nie za mnie 93 2, 14| mnie się zaczęło i nie za mnie się skończy!~- A żebyś waszmość 94 2, 14| się Trepka - zagłady... Mnie tu kto zgładzi, mnie wytępi 95 2, 14| Mnie tu kto zgładzi, mnie wytępi w Stokłosach? A no, 96 2, 16| martwe przebiega ściany...~A mnie wówczas z głębi duszy~Wszystkie 97 2, 17| dla was być mogło. A i dla mnie...~- Bądź spokojny! Włos 98 2, 17| wytchnąłem po marszu. Wdziali na mnie biały mundur półfraczasty, 99 2, 17| ramiona wciągam. A dokoła mnie swoi ludzie. Słyszę rozkaz. 100 2, 17| ścianę. - Milcz, nie mów do mnie!...~Żołnierz patrzał na 101 2, 18| dobrze...~- Zrobisz to dla mnie. Chodzi o to, żeby go przebłagać, 102 2, 21| twe wilcze oczy wbite we mnie jak haki, twe śmiertelnie 103 2, 21| procedury austriackiej, a mnie możesz, jeżeli ci to w smak 104 2, 21| najstosowniejsza, a tego nie ma!~- Dla mnie każda chwila nocy czy tam 105 2, 22| waćpanowie życzycie sobie ode mnie?~Podali mu swoje marszruty 106 2, 22| Patrzcie, koledzy, na mnie! Miesiąc trwa ruchawka, 107 2, 22| przyłożyć ręki...~- Co do mnie... nie wiem, jak tam Rafał... - 108 3, 1 | Gajkoś! Toć tu...~- E, mnie tu śmierdzi między onymi, 109 3, 1 | straszne dzieła wojenne. Cóż mnie po tym, żeby mi miał bele 110 3, 3 | Francuzi.~- Gdyby to ode mnie zależało... - począł z trudem 111 3, 4 | niczym nie wiem.~- Przecie na mnie patrzycie?~- Patrzę.~- No, 112 3, 4 | pod Burviedro zranieni. Mnie łapę oberwało, a was durch 113 3, 5 | stój!~- Boisz się, żeby we mnie przypadkiem słowa nie pogniły 114 3, 6 | nie ujrzą, nic a nic.~Co mnie i tobie, niewiasto'? - pyta 115 3, 6 | spokojnie:~- Gdyby tak na mnie, to stanąłbym w tym miejscu 116 3, 6 | w sobie:~- Gdyby tak na mnie... Wyszedłbym za groblę 117 3, 6 | kurować nie będę. Możesz przy mnie być i rób, jak ci się podoba. 118 3, 6 | zgraję dzieci.~Odwróć ode mnie śmierć... Zmiłuj się, Panie!~ 119 3, 6 | ciekawego zobaczysz, leć ku mnie z raportem.~Rafał puścił 120 3, 7 | Możesz zgłosić się do mnie. Tylko nie piechotą. Pomyśl 121 3, 7 | idę do obozu. Powinien byś mnie rozumieć. Idę spełnić powinność... 122 3, 7 | pobłażliwie.~- Ojciec pisał tu do mnie po twym wyjeździe, zasięgając 123 3, 7 | tym, to dlaczegoż trudzisz mnie i siebie niskim kłamstwem?~- 124 3, 7 | sumienia.~- Nie pora na to.~- Mnie zawsze pora.~- Nie! Teraz 125 3, 8 | uchodzimy z kraju!...~- Mnie przede wszystkim wcale nie 126 3, 8 | Czarniecki: Ty, Rakoczeńku, do mnie, na moje śmiecie, to ja, 127 3, 8 | jesteśmy! - Zbyt to dla mnie enigmatyczne.~- To jasne 128 3, 9 | przedpiersia tego szańca?~- Co do mnie... Nie mogę odpowiedzieć, 129 3, 9 | polu pod silną strażą, a mnie oficer dowodzący zawiązał 130 3, 9 | francusku, a kiedy zaczął do mnie mówić po niemiecku, odparłem, 131 3, 9 | rzekł do Rafała:~- Stój przy mnie.~Słychać było, jak wiatr 132 3, 10| pojedziesz na bystrym koniu... A mnie tu mogą powiesić... W tropy 133 3, 10| I taki teraz tchórz ze mnie.~- A toż nie doda ci ducha? 134 3, 11| zburzony?~- Kto waści wzywał do mnie?~- Nikt mnie nie wzywał.~- 135 3, 11| waści wzywał do mnie?~- Nikt mnie nie wzywał.~- A wiec?...~- 136 3, 11| wszystkiej mocy ducha:~- Do mnie, dzieci wdowy!~Rafał Olbromski 137 3, 13| Zarazem poznał, że źle. Pan na mnie kiwnął palicem i raz dwa 138 3, 13| i przez sadek do lamusa. Mnie kazał wynieść torby z prochem 139 3, 14| Hiszpanów niemało!~- A co mnie Hiszpanie! Mało ich to? 140 3, 14| tajemniczym szeptem:~- Paniczu, mnie się widzi, że ja wykrył 141 3, 15| siedzi w Paryżu, a dla mnie abszytu jak nie ma, tak 142 3, 15| Przecież tam może być dla mnie od dawien dawna dymisja 143 3, 15| zadowala. Doświadczył ode mnie wielekroć dobrodziejstw. 144 3, 15| dobrodziejstw. Niejedno życie ode mnie wyprosił. Całym miasteczkom, 145 3, 15| człowiek, don José, wywiedzie i mnie. Ma on już dla nas obudwu 146 3, 17| Wściekłeś się czy co? Do mnie gość jedzie?~- Widać ano, 147 3, 17| dodał Olbromski. -Teraz u mnie na folwarku burmistrzuje.~-