Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library
Alphabetical    [«  »]
usprawiedliwienie 3
usque 1
ust 56
usta 101
ustac 4
ustach 37
ustach-mial 1
Frequency    [«  »]
101 konie
101 ludzi
101 nia
101 usta
100 dzien
100 general
100 sa
Stefan Zeromski
Popioly

IntraText - Concordances

usta

    Tom, Rozdzial
1 1, 2 | Widział oczy i rozchylone usta, małe, pąsowe, czuł nawet 2 1, 2 | przecudne, jaśnie wielmożne usta nazwały jego wieś rodzinną...~- 3 1, 2 | oczu od tego widoku, jak usta jej uśmiechają się z dziecinną 4 1, 2 | ujął jej ręce, nachylił usta i dotknął wargami jasnych 5 1, 2 | anioł, przemówił przez jego usta tak cicho, że tylko ona 6 1, 2 | ręce i nogi, poroztwierane usta, wreszcie blask świecy płonącej 7 1, 3 | swych krajów i garną się w usta. Płynąc w tym gęstym roztopie, 8 1, 3 | w ciemnym bagnie, otwarł usta i długo im się przypatrywał. 9 1, 4 | głupie! Przez ściśnięte jego usta buchała teraz lawa wyrazów 10 1, 5 | się, uniosły ku sobie, a usta spoiły pocałunkiem wieczności.~ 11 1, 5 | jego znalazły znowu lica, usta, oczy. Rozsunął haftki kożuszka 12 1, 5 | jej była nakryta. Zanurzył usta we włosy, na węzeł związane 13 1, 5 | szyję, ukochane, żarliwe usta wpiły się w jego usta z 14 1, 5 | żarliwe usta wpiły się w jego usta z cichym, bolesnym szeptem... 15 1, 5 | Jakież były jej oczy, jakie usta. w tej minucie? Rozgarniał 16 1, 5 | Jeździec miał teraz pełne usta śniegu. Mokre szmaty zamieci 17 1, 5 | płakała. Chciał oddalić usta napełnione rozkoszą pocałunków, 18 1, 5 | Bielmo zalepiło mu oczy, usta ciskały przeklęte wyrazy. 19 1, 7 | całej siły woli krzywił usta w sposób cudaczny, w wesołym, 20 1, 7 | bławatki, bratki łąkowe... O usta nasze i oczy umarłe... W' 21 1, 7 | się od płaczu, przycisnął usta do policzków, do powiek 22 1, 7 | bez słowa, długo całował w usta. Gdy go wreszcie posadził 23 1, 7 | parobków i chłopów. Oczy jego i usta śmiały się teraz tak samo 24 1, 8 | i pełne łez. Rozchylone usta śmiały się wszystkimi zębami. 25 1, 12| zamknięte oczy, zacięte usta. Szli wielkim, twardym, 26 1, 12| Uśmiech wystąpił na jego usta. Z uwagą przysłuchiwał się 27 1, 13| mu w gardle i nie szły na usta, ale wprędce gniew wczorajszy 28 1, 13| przebiegły i chytry. Przez usta Giustinianiego, Pesara i 29 1, 14| Mały wąs ozdabiał jego usta, pełne teraz uśmiechu. W 30 1, 15| jego falowała pod żabotem i usta wyrzucały (łacińskie zapewne) 31 1, 15| audytorium.~Jarzymski otarł usta, skłonił się grzecznie i 32 1, 16| wagi.~Rafał zamilkł i odął usta. Było mu nieswojo i głupio 33 1, 17| wwaliły się w swe doły. Usta zamilkły. Wreszcie czyny 34 1, 17| wahadło. Całował konającego w usta, wysysał jego oddech ulatujący 35 1, 17| Chuchał nadaremnie w otwarte usta dech żywota czy może przyjmował 36 2, 1 | głową podpartą na ręku. Usta jego były odęte, a szkliste 37 2, 2 | sen, i dawno struchlałe usta przywarły do jego ust. Słyszał 38 2, 2 | krobylos związanych, i uchylone usta. Niepewne światło sześciu 39 2, 2 | włosy, włosy złote... O, usta, o, moje usta...~Bracia 40 2, 2 | złote... O, usta, o, moje usta...~Bracia i siostry na widok 41 2, 2 | pogrążona jak w blask miesiąca.~Usta jej zbliżyły się do warg 42 2, 2 | piorunowy, spłynął z nich w usta kochanka:~- O, Boże...~ 43 2, 4 | krobylos związanych, i uchylone usta. Niepewne światło sześciu 44 2, 4 | włosy, włosy złote... O, usta, o, moje usta...~Bracia 45 2, 4 | złote... O, usta, o, moje usta...~Bracia i siostry na widok 46 2, 4 | pogrążona jak w blask miesiąca.~Usta jej zbliżyły się do warg 47 2, 4 | piorunowy, spłynął z nich w usta kochanka:~- O, Boże...~ 48 2, 5 | jak żelazo, gdy stygnie, i usta jej szeptały ciche, sekretne, 49 2, 5 | stęsknione ręce i stęsknione usta, przycisnęła do pustki czoło 50 2, 5 | widzę jego spojrzenie. Usta jego czerwienią się od krwi 51 2, 5 | płynęły wtedy marzenia:~Widzę usta jego przy moich piersiach, 52 2, 6 | kochanka i nachyliła ku niemu usta. Usłyszał jej szept:~- Widzisz! 53 2, 7 | przepływający przez oczy, przez usta, przez powłoki ziemskie, 54 2, 9 | okruchy sera. Nie czuł głodu. Usta mu wyschły i potrzaskały 55 2, 10| kamienie, a spalone na węgiel usta uczuły smak więziennej wilgoci. 56 2, 12| przypatrywać, z lekka otwierając usta.~- Krzyś!... Sandomierz, 57 2, 15| zamykał oczy, zaciskał usta, zacinał zęby i pogrążał 58 2, 18| kroki wracając do domu.~Usta jego drgnęły i słowa bez 59 2, 18| Żegnaj i ty... - wyszeptały usta.~W głębiach ciemnego powietrza 60 2, 18| szukały twarzy dziecka. Usta, te usta zawsze uśmiechnięte, 61 2, 18| twarzy dziecka. Usta, te usta zawsze uśmiechnięte, usta 62 2, 18| usta zawsze uśmiechnięte, usta nigdy nie skażone gminną 63 2, 18| zamknę cię... - miamlały usta.~Krzysztof puścił wodze 64 2, 18| twarz.~Oczy miał półzawarte, usta zacięte. Schylił się pomału 65 2, 19| kościach słuchających. Na usta Rafała wypełzał z wolna 66 2, 20| jak błyskawica w chmurze. Usta miały nieprzebrany zasób 67 2, 21| dumnie i swobodnie wydymając usta. Kamerdyner skłonił się 68 2, 21| daleko, w tłumie. Wtedy usta jego szeptały prawie głośne 69 2, 21| rozkoszniej nie uchylały się usta.~W pewnej chwili Rafał uczuł, 70 2, 21| towarzysza, a, skrzywione usta wykaszlały:~- Krzyś... boisz 71 2, 21| śmiertelnie uśmiechnięte usta, słuchać, jak w piersi serce 72 2, 21| oczu księżniczki podobne. Usta oblekły się wyrazem potęgi 73 2, 21| jednej szybki, jak ciepłe usta dziecka, wychuchało sobie 74 3, 1 | Przenigdy! - szepcą młode usta odpowiadając szumowi drzew.~- 75 3, 2 | wyłażą z podartych spodni. Usta były zakneblowane gałganem 76 3, 3 | Wyganowski... - szepcą usta - w dalekim powinowactwie... 77 3, 3 | zmiażdżyły na proch. Usta rozpadły się chwytając szybki 78 3, 3 | tkwiły w jego twarzy. Drżały usta. Nie mówiąc słowa złożyła 79 3, 3 | patrzy w źrenicę. Półotwarte usta ciężko, śmiertelnie dyszą. 80 3, 3 | wszystkie siły i przysunął usta do gorejących warg. Sztylet 81 3, 3 | rozwaloną czerepem granatu, a usta skrzywione takim bólem, 82 3, 3 | własną duszę, umierając, w te usta... Czemuż ci się, siostro, 83 3, 3 | wykonywał przepis obrządku. Usta jego były skrzywione zupełnie 84 3, 3 | Ostatni raz plunął w bezwładne usta. Wstał. Powiódł dziwym mięsem 85 3, 3 | profile pysków, rozwarte usta, porozrzucane ręce i nogi, 86 3, 3 | straszliwego uniesienia. Usta półotwarte i włosy wzburzone 87 3, 3 | spływała na powieki zawarte; na usta, na lica białe, na włosy 88 3, 3 | róż. Bezmierne zdumienie usta rozchyliło do krzyku.~Zniżyła 89 3, 4 | to ostatnia ucałujesz me usta, żółta bryło?~Nareszcie 90 3, 4 | to jest ze mną - szeptają usta - siostrzyczko-rezedo? Tyżeś 91 3, 4 | zeschłe gardła, uszczęśliwione usta miotają krzyk:~- Wiwat Cesarz!~ 92 3, 6 | głowa i dumnie zaciśnięte usta...~Zbudził go z tych marzeń 93 3, 6 | pogardą i rozumem. Zaciśnięte usta wąskie i surowe, zdało się, 94 3, 6 | potworną głowę i mroźne usta przyciskał do czerstwych 95 3, 6 | skierował się na Rafała. Spalone usta wydawały nieznośny dźwięk. 96 3, 9 | wyciągnęła, nos zaostrzył, ścięły usta, a oczy miotały ogień. Miał 97 3, 11| żołdak garścią zasłania mu usta. Coś do niego szepce, coś 98 3, 12| coś błyśnie... Kurcz stuli usta... Szlocha starzec na piersi 99 3, 12| przycisną piersi ciężko dyszące. Usta szepcą wyrazy, które w ucho 100 3, 13| zwieszoną na piersi głową, usta sobie stułą zakrywa... A 101 3, 16| Don José... - wyszeptały usta.~Serce załomotało jak jastrząb


IntraText® (V89) Copyright 1996-2007 EuloTech SRL