Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library
Alphabetical    [«  »]
swarzac 2
swawoli 2
swawolne 1
swe 91
swego 142
swej 92
swemu 6
Frequency    [«  »]
92 swej
91 caly
91 panie
91 swe
89 dlugo
89 jestem
88 droga
Stefan Zeromski
Popioly

IntraText - Concordances

swe

   Tom, Rozdzial
1 1, 1 | jedle chwiały królewskie swe szczyty w przeciągu niejednego 2 1, 1 | połowę urwiska.~Wróciwszy na swe miejsce młody myśliwiec 3 1, 1 | jawnym śmiechem w młodzieńca swe wypełzłe oczy.~W tej samej 4 1, 1 | jak władca, i rozpościerał swe panowanie. Granatowe jego 5 1, 2 | dopilnował, żeby godnie przyjąć swe damy. Podał ramię pani stolnikowej 6 1, 2 | oberwaną w tańcu plisę swe j sukienki. Rafał zobaczył 7 1, 3 | zaczęli znowu powtarzać swe pensa.~Krzyś posmutniał. 8 1, 4 | szlachta okoliczna znajdowała swe miejsca w prezbiterium!... 9 1, 5 | Rafał jak mógł osuszał swe "wąsy". Pomagała mu odchylając 10 1, 7 | dusza, kiedy rzuca własne swe ciało. Ale nim odeszły, 11 1, 7 | porzucały jej łono. Zwijały swe cudne, powłóczyste szaty, 12 1, 8 | Częstokroć oplątany przez swe myśli tak rozwlekłe, że 13 1, 8 | iść ku wyżynie, zamykasz swe aspiracje w świateczku Michcika 14 1, 10| ruszyć z miejsca. Spojrzał na swe buty, na rękawy kubraka 15 1, 11| od wewnętrznego ognia, że swe sny i furie poczytywał za 16 1, 12| na powrót łapę, kamień na swe miejsce zasunął, a klucze 17 1, 13| Francja niosąc w te kraje swe wielkie prawa? Lud wenecki 18 1, 13| i cisalpińskich poznawać swe drogi, ścieżki sekretne 19 1, 14| swoje wady, każdy system swe dobre strony, a rewolucje 20 1, 16| marnotrawnego wszystkie swe najtajniejsze winy, spełnione 21 1, 16| praktykanta w trzeźwości swe niewidzialne, nieujęte ręce. 22 1, 16| chmiel przerzucał tu i owdzie swe mocne nici, i jedna tylko 23 1, 16| nie urosła powiedzieć na swe usprawiedliwienie nic a 24 1, 16| ławce. Srokosze kuły dokoła swe metaliczne piosenki, z trwogą 25 1, 17| gdzie kolejno umieszczali swe baterie od pierwszej do 26 1, 17| wylazły. Oczy wwaliły się w swe doły. Usta zamilkły. Wreszcie 27 1, 17| wojskowym płaszczem i niweczył swe dreszcze szeregiem skuleń 28 1, 17| żywota czy może przyjmował w swe rozdarte serce ostatnie 29 2, 1 | Nie otrzymywał do ręki na swe osobiste potrzeby więcej 30 2, 1 | rzeczy skargę na obecne swe położenie. Długo, bo kilka 31 2, 2 | razem, skierował na niego swe oczy naiwne i badawcze, 32 2, 2 | chwila zwracał nań oczy swe przymglone, ściemniałe, 33 2, 2 | pomocy "brata" Rafała pisał swe dzieło szczególne. Była 34 2, 3 | kierowali przeciw niemu swe szpady, uszykowali się we 35 2, 4 | pomocy "brata" Rafała pisał swe dzieło szczególne. Była 36 2, 6 | półciemności widzieli wzajem tylko swe oczy i tonęli w nich zapamiętawszy 37 2, 6 | powiekami. Stał patrząc w swe ziszczone szczęście i modlił 38 2, 6 | niespodziewanie kolosalne swe szczyty jak gotyckie wieże 39 2, 6 | Helena przycisnęła ramię swe do ramienia kochanka i nachyliła 40 2, 7 | zachodnią, niechętne, rude swe światło wtrąca do ziemskiej 41 2, 7 | przeciągu zapatrywali się w swe oczy do śmierci. Tylko 42 2, 7 | wrosłych korzeniami, nachylały swe włochate wierzchołki obwieszone 43 2, 8 | zgodny i śpiewny.~Wywoływali swe imiona spieszczone, przemienione 44 2, 10| ogarnęła jego głowę, a kolana swe wgniotła mu w piersi. Był 45 2, 11| Tam, w wyżynie rozpostarł swe nieogarnione konary i gałęzie, 46 2, 12| spelunkach miejskich prowadzi swe rzemiosło. Przebranie swoje 47 2, 12| ku niemu i wytrzeszczając swe krótkowzroczne oczy.~- Ten 48 2, 12| widział tam siebie. Czuł swe schorzałe nogi w łachmanach 49 2, 12| strony i dostrzegał jeszcze swe podłe, nędzne, plugawe uczucia, 50 2, 13| zgubisz nareszcie w Wiedniu swe furmańskie gusta... - szydziła 51 2, 13| to od czegóż ma zacząć swe wiedeńskie epos? Naturalnie 52 2, 15| najlżejszego szelestu toczyła swe migotliwe, bystre, drobne 53 2, 15| nadwiślańskie topole i wierzby, wici swe taplające w ruchomej wodzie. 54 2, 17| Nekandowego pokoju i zdjął swe sakwy. Spod grubej opończy 55 2, 20| jaki dziwny ból znaleźć swe myśli potwierdzone i wykryte, 56 2, 21| pijany nie odpowiada za swe postępki i nie traci na 57 2, 21| puginał. Był gotów. Wdziali swe krótkie kożuszki, czapki-i 58 2, 23| wskazanych im stajenkach konie swe i obrządzić je ile można, 59 3, 1 | tratwach rzeką l'Adour, toczącą swe fale po lewej ręce odwiecznego 60 3, 1 | nocy wiosennej zawinięci w swe płaszcze, i spały wędrujące 61 3, 1 | przepaści, roztrącą płynne łoże swe i pociągną szereg następców 62 3, 1 | wantami, rozszarpią piersi swe o kły samotnych szkopułów, 63 3, 2 | pewnych miejscach słyszał swe kroki z łoskotem powtórzone 64 3, 2 | sumy. Wszyscy porzucili swe zajęcia i zwrócili głowy 65 3, 2 | nie mógł wytrzymać. Złożył swe siodło, lancę, powiesił 66 3, 2 | Poszedł precz wprost na swe miejsce klnąc głośno i bardzo 67 3, 3 | niewinne baranki pędzili swe stada na szosę i do samych 68 3, 3 | płynącej z Pirenejów, żeby wody swe połączyć z wodami Ebra tuż 69 3, 3 | chwilę wsunął dłoń między swe ciało i ciało dziewczyny, 70 3, 4 | ojciec... czy Mery...~Biją w swe kowadełka kowaliki: raz-raz - 71 3, 4 | latają, to znowu w cienie swe cofną się, żeby czyhać jak 72 3, 6 | spotkali chłopów orzących swe niwy. Mokre skiby, świeżo 73 3, 6 | Biegli do koni chwytając swe czapki i lance z szeptem:~- 74 3, 6 | Uczyniwszy to rzucił. okiem na swe spodnie i ze zdumieniem 75 3, 6 | pożegnaniu obiecał odwiedziny swe nazajutrz rano.~Dzień z 76 3, 6 | przez sen.~Rafał wymienił swe nazwisko.~- Był kadet Olbromski 77 3, 6 | dosiedli koni i zajęli swe miejsca. Zabrzmiał rozkaz, 78 3, 6 | męstwem, krwią, ranami zdobył swe szlify we włoskich i niemieckich 79 3, 6 | Ujrzawszy, że przewodni zajęli swe miejsca na prawym i lewym 80 3, 6 | dyrdy za wioskę, wynosząc swe bety, tam wytaczano beczułki 81 3, 6 | tymczasem rozmieścił już był swe siły. W lesie olszowym, 82 3, 6 | że tam jeszcze znajdzie swe wczorajsze legowisko. W 83 3, 9 | którymi podważali z bajora swe statki. Jeszcze ciekły bryzgi 84 3, 9 | Dziewanowskiego. Rafał z dala poznał swe barwy. Na błotnistym rynku 85 3, 9 | trwożliwe. Słowik daleko świstał swe pierwsze, krótkie, niewymowne 86 3, 12| balasach płotu i zarzuca nici swe na gałęzie sąsiedniej jodły. 87 3, 13| o kraty kościelne włosy swe zielone czesze.~Żołnierze 88 3, 13| szlachcic nie za darmo sprzedał swe życie. Rafał przypadł ku 89 3, 14| spokojnie.~O zmroku Cedro nabił swe pistolety, wysoko przypiął 90 3, 16| powinien by był skierować swe kroki Wyganowski dla zameldowania 91 3, 16| Oniemiał. Upadł na posłanie swe i leżał bez ruchu, słuchając


IntraText® (V89) Copyright 1996-2007 EuloTech SRL