Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library | ||
Alphabetical [« »] jakub 3 jakuba 16 jakubowskiego 2 jakze 87 jakzebym 1 jakzem 1 jakzes 4 | Frequency [« »] 88 wszystkich 88 zaraz 87 choc 87 jakze 87 naprzód 87 swoja 86 generala | Stefan Zeromski Popioly IntraText - Concordances jakze |
Tom, Rozdzial
1 1, 1 | przyczyny czcią i grozą. Och, jakże miło, jak radośnie w tym 2 1, 1 | samo ślepiami widzieli.~- Jakże to było?~Chłop spoglądał 3 1, 1 | spać?... Czuwał!~- Więc jakże`'~Szlachcic uśmiechnął się 4 1, 1 | mówię?~- Mów wasan.~- To jakże? Gdzież reszta? Kto bierze 5 1, 2 | pewien był, że nie patrzą. Jakże czarodziejsko, jak rozkosznie 6 1, 5 | się ten, co na początku, jakże się tam zwał... Buonaparte... " 7 1, 5 | wymykały dźwięki pochwalne. Jakże wielbił swą Baśkę! Stała 8 1, 5 | kurniawy. Rafał zadygotał.~Jakże on widzi te pola? Jakże 9 1, 5 | Jakże on widzi te pola? Jakże widzi tarniny krzak zadęty, 10 1, 6 | już ma dosyć pieniędzy, jakże nie zawrzaśnie: "Chinajta, 11 1, 8 | Uwolnić "obywatela"... jakże mu tam?... z poddaństwa, 12 1, 9 | zląkł się i zadrżał.~Ach, jakże straszny, jak nieopisany 13 1, 10| cicho szepnął Rafał.~- Jakże, u Boga Ojca, to asan książęcą 14 1, 10| przyjechał?~- Nikt.~- A jakże waćpan sądzisz: czy przyjadą 15 1, 12| albo dźwięk dawno umarły. Jakże straszliwie patrzały teraz 16 1, 12| ów szept niezrozumiały. Jakże rozdzierającą była mowa 17 1, 12| bizantyjskich przymrużonymi oczyma. Jakże się to dokonało, że wszystko 18 1, 12| nawet do rzewnych legend. Jakże doskonale natrząsano się 19 1, 13| ratować.~- Waćpan tu byłeś?~- Jakże! Już my w starym zamku nie 20 1, 14| oszustwu.~- Doskonale! Tylko jakże to uczynić nie tykając ludzi, 21 1, 16| ujrzał rodzinną habendę. Jakże mu się ten niski, szary, 22 1, 16| wiosnę i siedzieć "sobie". Jakże teraz żałowała tego, co 23 1, 16| ręce i patrząc w ziemię.~- Jakże taki pan -tłumaczył jej 24 1, 17| pozasłużbowe nocne straże. Jakże polubił owe wigilie! Owe 25 2, 1 | co ci się podoba. Więc jakże?~- Jestem do dyspozycji 26 2, 1 | szczęścia... Za wysokie progi, a jakże!~- No, ja jestem u niego 27 2, 1 | ekwipaż.~- A widzisz.~- Jakże sobie dajesz radę?~- Ekwipaż 28 2, 1 | pokazać ten dokument.~- Więc jakże? - krzyczał mówca - jeżeli 29 2, 2 | substantiae a sese divisae... Jakże się nie ulitować nad nim, 30 2, 3 | i tak na długo zastygły. Jakże dziwnymi stały się te oczy 31 2, 3 | te oczy Mistrza katedry! Jakże były wzniosłe, potężne, 32 2, 3 | były wzniosłe, potężne, jakże były silne i wszechobejmujące! 33 2, 5 | bezdenną woń tęsknoty. Jakże dziwną była dla niej ta 34 2, 5 | dla niej ta duszna noc, jakże była osobną, odmienną i 35 2, 7 | Kochane były te drzwi!~Jakże im miły był śliski zgrzyt 36 2, 7 | owczy, miód i poziomki! Jakże im miłe były te drzwi grube, 37 2, 7 | Siostrzyczko-niewolnico, jakże się będziesz dzisiaj bawiła? 38 2, 9 | było, co jest i będzie. Jakże się niegdyś łudził sądząc 39 2, 9 | schodziła z turni, noc ciemna.~Jakże straszliwą wydała mu się 40 2, 11| na kalenicy dachu Europy. Jakże się to tutaj gmatwa kłąb 41 2, 11| piersi. Rzekł wreszcie:~- Jakże obmierzłymi są kraje, w 42 2, 12| skąd jedzie?~- Z Wiednia.~- Jakże się, u kaduka, ten pan nazywa?~ 43 2, 12| folwarczek.~- Masz własny?~- Jakże? Stokłosy!~- Bój się Pana 44 2, 12| wracać do rodzinnego domu, a jakże ja pojadę do ciebie? Co 45 2, 12| spadnie na moje barki.~- Jakże to?~- Na teraz, uważasz... 46 2, 14| dobrodzieja mojego, mentora... Jakże cenne zdrowie?... - krzyczał 47 2, 14| i biorąc się pod boki.~- Jakże się cieszę!~- Pozwoli pan 48 2, 14| jednego. Eheu me miserum! A jakże też pan hrabia myśli brać 49 2, 14| austriackim hrabią, bo jakże tak bez niczego?... Nie 50 2, 14| żywotowi, poznawać ich siłę. Jakże inaczej odwrócić ciosy? 51 2, 17| nim krok, zrobił dwa - i jakże nie pójdzie w dół! Buch 52 2, 19| wojskowego sądu wyprosi - a jakże! Będzie ją widział.~- Wysiekierski 53 2, 20| przemierzył niewymownym rozumem! Jakże to mówi! Posłuchaj tylko... 54 2, 21| oka ze swego bożyszcza.~Jakże była piękną!~Głowa jej stała 55 2, 21| również i trzewiki...~- Jakże śmiesznym jest mąż, któremu 56 2, 22| nie było frymuśnego.~- A jakże wrócisz, bracie?~- Wrócić 57 2, 22| łomotali Niemiaszków.~- Jakże to było?~- A no stoimy tu 58 2, 22| zobaczył, że nas tyla ruchawki, jakże ci nie zawrzaśnie na nich 59 2, 22| polu czworobok - i ani weź! Jakże, hycle, nie wyrzną do nas! 60 2, 22| mieli ani jednego działa. Jakże tu dobywać twierdzy samą 61 3, 1 | wąsiska rozgarnął:~- A no i jakże! Toby żołnierz żołnierza 62 3, 1 | delikatnie, czemu nie strzyla: "A jakże, pada tamten, bede strzyloł, 63 3, 1 | myśl-uczucie, myśl-cześć.~Jakże wielkim, silnym i potężnym 64 3, 3 | męstwo i zdziczenie bojowe.~Jakże jesteś piękna... - marzył 65 3, 3 | Onaż to na nim leży?~- Jakże cię kocham... - szepnął 66 3, 3 | jak mamę kocham!...~- Jakże on teraz, towarzysze, przed 67 3, 3 | podwórza, czarne okna i drzwi. Jakże to wszystko okrutnym przemówiło 68 3, 5 | widok wiosennego nieba. Jakże się radował obrazem piaszczystych 69 3, 5 | wyszedł?~- Bogu dziękować.~- Jakże to było? Gadajże, nie stój!~- 70 3, 6 | żłób! Słyszałeś?...~- A jakże, słyszałem... - mruknął 71 3, 6 | umierać?~- Ani myślę.~- A jakże się ma twoja tkliwa rana?~- 72 3, 7 | siłą uchodziła z placu! Jakże straszliwie dudniły armaty 73 3, 7 | tej nocnej drodze odwrotu! Jakże ciężki, znużony i grobowy 74 3, 7 | wstępuje do wojska?~- Aha.~- Jakże się cieszę!~- Nie masz czego... 75 3, 7 | nadzwyczajnie dla nas zyskowna.~- Jakże to?~- Masa wojska cesarskiego 76 3, 9 | się nie mogło jej krasie. Jakże ta Kępa odmienna była od 77 3, 9 | zobaczył, czy most skończony.~- Jakże on to zobaczy?~- Może zmiarkować 78 3, 10| na dziedziniec dworski. Jakże się zmienił! Pełen był koni 79 3, 11| wyroku baśni cudownej... Jakże głęboką, jak zrosłą z ziemią 80 3, 11| tych murów nie pozostanie. Jakże mam ludzi w nich trzymać!~- 81 3, 12| zgłębiał swoje położenie. Jakże się to stało, że z oficera 82 3, 12| rozkazy swego generała? Jakże się to stać mogło, że zamiast 83 3, 13| szumnym w progi kościoła. Jakże wydaje się niski i mały! 84 3, 13| wydaje się niski i mały! jakże ubogi i ciasny! Wszystko 85 3, 15| spełnię to wszystko. A jakże myślisz stąd się wydostać? 86 3, 17| teraz Olbromski nie wątpił. Jakże nie huknie ku niemu z całej 87 3, 17| nieszczerze mruczał Olbromski. - A jakże myślisz dalej? kiedy i dokąd