Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library | ||
Alphabetical [« »] gineli 2 ginely 14 ginie 3 gintult 86 gintulta 23 gintultem 2 gintultów 1 | Frequency [« »] 87 naprzód 87 swoja 86 generala 86 gintult 86 kilka 86 nimi 86 staly | Stefan Zeromski Popioly IntraText - Concordances gintult |
Tom, Rozdzial
1 1, 8 | do siedzących.~- Książę Gintułt - szepnął do brata kapitan:~ 2 1, 8 | lśniącego obuwia. Książę Gintułt podszedł z uśmiechem do 3 1, 8 | pragnął. Otóż...~Książę Gintułt patrzał mu w oczy ze skrytym 4 1, 8 | w oczach Piotra. Książę Gintułt z całe j siły odtrącił chłopa. 5 1, 8 | wykaszlał chory.~Książę Gintułt leniwym ruchem dźwignął 6 1, 8 | sobą szczęk klamki:~Książę Gintułt wszedł do izby. Cicho zbliżył 7 1, 8 | przyciśnięto oczy...~Książę Gintułt siedział w zamyśleniu na 8 1, 8 | Na samą myśl, że książę Gintułt pocznie z nim rozmawiać 9 1, 9 | bryczek i wozów. To książę Gintułt z całą swoją rodziną i dworem 10 1, 9 | przy trumnie brnął książę Gintułt, za nim owe piękne i brzydkie 11 1, 9 | najsilniejszego. Książę Gintułt szedi sam na przedzie, z 12 1, 10| do niej siedział książę Gintułt. Oczy miał utkwione w twarz 13 1, 10| przecudnym cha-cha-cha, książę Gintułt odwracał z trudem oczy od 14 1, 10| się. Stał w nich książę Gintułt. Na ustach-miał półuśmiech 15 1, 12| jesieni roku 1797 książę Gintułt jako tako załatwił obowiązki 16 1, 12| armii. W chwili gdy książę Gintułt stanął w tym mieście, emigracja 17 1, 12| zupełnej amnestii...~Książę Gintułt doświadczał złudzenia, że 18 1, 12| w dłoniach. Jeden książę Gintułt słuchał obojętnie.~Ogarniało 19 1, 13| Już następnego dnia książę Gintułt wyjechał z Wenecji. Powziął 20 1, 13| państewek niemieckich. Książę Gintułt jechał z postanowieniami 21 1, 13| Iskry zalśniły na bagnetach. Gintułt usunął się z drogi i chciał 22 1, 13| emeuty w Weronie. Nazwisko Gintułt. Z książęcego rodu...~- 23 1, 13| rozmawiający z księciem - również. Gintułt poszedł oczyma za ich wzrokiem. 24 1, 13| Kto prosi?~- Jestem książę Gintułt.~- Gintułt... Gdzieś widziałem...~- 25 1, 13| Jestem książę Gintułt.~- Gintułt... Gdzieś widziałem...~- 26 1, 13| mów prędko, mości książę.~Gintułt nie tracąc czasu zaczął 27 1, 14| Rzeczypospolitej "obywatel" Gintułt zdążał w zakrytej budzie 28 1, 14| Książę Sułkowski - powtórzył Gintułt zaglądając mu między rzęsy 29 1, 14| Czy mię poznajesz? - rzekł Gintułt podchodząc do stołu. Sułkowski 30 1, 14| uśmieszkiem.~- Proszę cię - mówił Gintułt wygładzając koronkę swego 31 1, 14| Ach, dziecko!...~Książę Gintułt zmienił przedmiot rozmowy.~- 32 1, 14| Campo-Formio... -zaśmiał się Gintułt jadowicie. - Okrutną sprawił 33 1, 14| Tworzenia potęgi... - powtórzył Gintułt.~- Można nauczyć się uderzeniem 34 1, 14| dla republikanów...~Książę Gintułt zaśmiał się sucho, krótko, 35 1, 14| słusznie zrobił-rzekł obłudnie Gintułt. - "Milczą, tam prawa, gdzie 36 1, 14| chwastu, pszenicę.~Książę Gintułt uśmiechał się wciąż słabym, 37 1, 14| Byłem także - ciągnął Gintułt - w hotelu de la Chantereine.~- 38 1, 14| podwójną ilość krwi.~Książę Gintułt w milczeniu słuchał ze zwieszoną 39 1, 14| czaszki Sfinksa.~Książę Gintułt wstał niecierpliwie, przeciągnął 40 1, 15| własne przyczyny. Książę Gintułt opłacił był za swego wychowańca 41 1, 17| końca, brzmi w uchu. Książę Gintułt, przebudziwszy się ze snu, 42 1, 17| kraj lombardzki. Książę Gintułt miał właśnie wyjeżdżać z 43 1, 17| 270 kanonierami.~Książę Gintułt, przypatrzywszy się z uwagą 44 1, 17| dusza wzgardzona...~Książę Gintułt nosił starym wiarusom, których " 45 1, 17| dosięgły szczytu. Książę Gintułt sam począł zapadać na zdrowiu. 46 1, 17| jednego do drugiego. Gdy Gintułt stanął przy nim, spojrzał 47 1, 17| zaprzestaniu walki, książę Gintułt szedł przed samym zachodem 48 1, 17| prętre; gdzie spał niedawno. Gintułt przycupnął na wygniecionym 49 1, 17| bagnetem, darli się do armat. Gintułt nie mógł pojąć, co to za 50 1, 17| szyję i wsiąkła w ciemność. Gintułt szedł z nimi. Broń do ataku, 51 1, 17| świata. Bili się w szale. Gintułt nie widział świata. Werznął 52 1, 17| mu w twarz obelgi. Książę Gintułt złamał swą szpadę i ze wzgardą 53 2, 1 | powziął wiadomość, że książę Gintułt jest w kraju, że przesiaduje 54 2, 1 | jednak wiedzieć - ciągnął Gintułt - że się zaprzęgniesz do 55 2, 1 | mówisz.~- E, nic! A cóż ten Gintułt tak u licha sekretnie pisze, 56 2, 2 | Loża profanki~Książę Gintułt przy pomocy "brata" Rafała 57 2, 4 | Loża profanki~Książę Gintułt przy pomocy "brata" Rafała 58 2, 11| najśmielszych górali książę Gintułt uparł się, żeby jechać dalej. 59 2, 11| potężny patrycjuszu... - rzekł Gintułt odchodząc z tego miejsca.~ 60 2, 11| kamiennej ławce. Książę Gintułt wydobył teczkę i jął przeglądać 61 2, 11| ukąszenia ciemności. Książę Gintułt podniósł rękę i ułamał jedną 62 3, 7 | We drzwiach stał książę Gintułt. Ranny poznał go bardziej 63 3, 7 | zabawnie na przodzie.~Książę Gintułt zbliżył się do Rafała i 64 3, 7 | ostatni opatrywał rany, Gintułt siadł w nogach Rafałowego 65 3, 7 | łóżka.~- Cieszę się - rzekł Gintułt - że nie jesteś ciężej chory, 66 3, 7 | Ojciec mię wezwał...~Gintułt uśmiechnął się pobłażliwie.~- 67 3, 8 | trzeciego kwietnia książę Gintułt schodził ze wzgórz Dynasowskich 68 3, 8 | tedy przebyć Wisłę łodzią. Gintułt zatrzymał się u stóp wzgórza 69 3, 8 | obrębu szańca przedmostowego Gintułt przystanął na przecięciu 70 3, 8 | wreszcie droga i książę Gintułt powziął wiadomość o miejscu 71 3, 8 | nieprawdaż? Przypominam sobie...~Gintułt skłonił się z dala.~- Racz, 72 3, 8 | podasz myśl szczęśliwą... Gintułt zatrzymał się u drzwi i 73 3, 11| generała dowódcy książę Gintułt. Przyprowadził on ze sobą 74 3, 11| ośmnastofuntowe armaty.~Książę Gintułt osobliwą pieczą darzył jeden 75 3, 11| nowe szańce... Tylko książę Gintułt, po skończeniu dziennych 76 3, 11| zawołał po imieniu. To książę Gintułt stał przy portalu i kiwał 77 3, 11| pomocy nie otrzymają. Książę Gintułt skoczył w stracony wyłom 78 3, 11| chwilę trwała niepewność. Gintułt pośliznął się na ruchomych 79 3, 11| Lei! Nie waż się ruszać!~Gintułt przymknął oczy. Pękały mu 80 3, 11| Michcik dążył za nim. Gdy tak Gintułt wbiegał po gliniastych stopniach, 81 3, 11| skinął głową i złożył lunetę. Gintułt stanął przed nim.~- Czego? - 82 3, 11| komenda została powtórzona, Gintułt schwycił generała za rękę, 83 3, 11| Nowe rozległy się strzały. Gintułt chwycił Sokolnickiego za 84 3, 11| Żołnierze! - krzyczał Gintułt, leżący na ziemi - nie słuchajcie 85 3, 11| oczyma po ziemi. To książę Gintułt... Nad nim pochyla się i 86 3, 12| Rafał Olbromski, książę Gintułt i żołnierz Michcik cichaczem