Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library
Alphabetical    [«  »]
czlowieczego 1
czlowieczej 1
czlowieczyna 1
czlowiek 81
czlowieka 65
czlowiekiem 11
czlowiekowi 5
Frequency    [«  »]
83 samej
82 dala
82 zostal
81 czlowiek
81 jednym
81 patrzal
81 przecie
Stefan Zeromski
Popioly

IntraText - Concordances

czlowiek

   Tom, Rozdzial
1 1, 1 | wygarnąć... A jakby go też człowiek zabił... Rany!~- Ty, żebyś 2 1, 1 | dokoła moich pól! Latami ten człowiek... Na tych to rolach moje 3 1, 2 | ogniste skoki. Bawiła się jak człowiek: to, nastawiwszy uszka i 4 1, 2 | nadzieje, kiedy tenax propositi człowiek uchwyci się kresu i portu 5 1, 5 | Czuł, że we drzwiach stoi człowiek. Wparł oczy w to miejsce 6 1, 5 | susami. Czasem stękała jak człowiek, czasem coś jak czuły wyraz 7 1, 7 | otwarły się przed nim i człowiek wysokiego wzrostu zapytał 8 1, 7 | domu. A któż ta?~- Brat.~Ów człowiek odsunął się i Rafał wszedł 9 1, 8 | dopilnować... To nie jest taki człowiek, co drugiego pilnuje... 10 1, 8 | takie niemówienie, jeśli człowiek tak patrzy na człowieka. 11 1, 8 | wieczność... Co jest, jak człowiek umrze? Czy Uryś wierzy w 12 1, 8 | Chodkiewicza, Sobieskiego... Cóż by człowiek był wart, gdyby ciągle chodził 13 1, 9 | płakały jak żywy, czujący człowiek. Serce Rafała dźwignęło 14 1, 10| życie duszy. To, co każdy człowiek chowa w zamkniętej skrzyni, 15 1, 11| zgniłego już kapelusza ze słomy człowiek stary tak bardzo, że był 16 1, 11| się pytam... -rzekł jakiś człowiek w urzędowym kaszkiecie.~ 17 1, 11| spragniony nocnej ciemności, jak człowiek spalony od .gorączki pragnie 18 1, 12| ogląda to samo, to inny zgoła człowiek. Radosne uczucia tamtego 19 1, 12| trupa przeistacza się żywy człowiek. I oto rozszerzył się żal. 20 1, 14| Sułkowskiego. Zaspany i brudny człowiek, który stał przed nim, przypatrywał 21 1, 14| widzieć?~- Pewien... Polak.~Człowiek ów oddalił się. Po chwili 22 1, 17| siedział na płaskich kamieniach człowiek jakiś i trzymał w ramionach 23 1, 17| kwiat, łykała powietrze. Człowiek siedzący kołysał się naprzód 24 2, 1 | jest i co go sprowadza, ów człowiek powiódł go do bocznych skrzydeł 25 2, 1 | ale mam wiadomości. To człowiek pracy, zasługi, obowiązku. 26 2, 1 | przebrany za fornala. Tak ten człowiek pracuje!~- Zamilcz! zamilcz... - 27 2, 1 | daleko na stół wysuniętymi człowiek lat czterdziestu z górą, 28 2, 2 | najwyższym szczęściem, jakiego człowiek dostąpił. Tak sądzę, tak 29 2, 2 | człowieku z jego wolnej woli. Człowiek sam jest winowajcą. On jest 30 2, 2 | szlakach morskich? Azaliż człowiek stworzył jadowitą żmiję 31 2, 7 | podobnie jak zrozpaczony człowiek bije samego siebie w piersi 32 2, 7 | tam nigdy nie bywał. Ani człowiek, ani zwierzę. Nad głębią 33 2, 9 | siłą swych zmysłów, jak człowiek zimny i mężny. Tam jednak, 34 2, 10| bicza i ciosów rzemienia. Człowiek słuchał zdrętwiały w sobie 35 2, 10| spytał szeptem:~- Cóż to za człowiek?~- A kto jego wie? Taki 36 2, 11| Dla człowieka, ażeby człowiek...~- Nic teraz nie wiem.~ 37 2, 11| brzeg wyrzuciło, a pracowity człowiek na tej drodze rozsypał. 38 2, 12| może.~- Żebyś wiedział! Człowiek się setnie zmitrężył, a 39 2, 12| Niepodobna, żeby mój człowiek i furman widzieli, że przebierasz 40 2, 15| dziewicze kępy, których człowiek nie przejął jeszcze w posiadanie 41 2, 17| co wiedzieć?~- Wojskowy człowiek przyjąłby w gościnę kamrata, 42 2, 17| gościnę kamrata, a postronny człowiek nie przyjmie. Noclegu szukam. 43 2, 17| szelmy! Ile to kary, nim człowiek pojął, co taki kapral mamroce, 44 2, 17| śniegom... Zrazu nawet wierzył człowiek z drugim, że świętą osobę 45 2, 17| wychodzić, legia jak jeden człowiek ścięła zęby i w bramę wlepiła 46 2, 17| w ocean i ciskał w wodę. Człowiek, nawykły do jagłów a do 47 2, 17| Brestu i dopiero w morzach człowiek westchnął. Szczęśliwie przybyłem 48 2, 17| dano pół żołdu. Ale skoro człowiek przyszedł do siebie, natura 49 2, 17| oświetleniu poranka jak inny człowiek. Stał na tym samym miejscu 50 2, 19| dochodziły ich uszu, bo każdy człowiek, aczkolwiek gadał namiętnie, 51 2, 19| od brzega do brzega.~Ów człowiek zbliżył się do skazańców 52 2, 19| dłonią, już nieznajomy ów człowiek zawisł na haku. Nogi jego 53 2, 20| osłoną barw. Stał się jak człowiek zasłuchany w ulubioną melodię, 54 2, 21| słupów stał pan Ołowski, człowiek jeszcze młody, z twarzą 55 2, 21| chwilę. Uda, że się spił. Człowiek pijany nie odpowiada za 56 2, 21| przez chwilę; inny zgoła człowiek jest w nim samym. Spoglądał 57 2, 21| diabli!... Jestem stary człowiek, mam dzieci i wnuki.~Rafał 58 2, 22| pierwsi stanęli jak jeden człowiek. Z każdych dwudziestu dymów, 59 3, 1 | silnym i potężnym jest człowiek! - myślał namiętnie. - Ileż 60 3, 1 | Cóż jest susza, na której człowiek rozpostarł swoje dziedzictwo 61 3, 3 | pod ruchomą skałą grozy.~Człowiek w górach napotkany to był 62 3, 3 | stanął przy ułanie. Był to człowiek w sile wieku, z twarzą szarobłękitną, 63 3, 3 | Był w owej chwili nie jak człowiek, lecz jak bezcielesne pożądanie 64 3, 3 | wojna, żeby każdy prawdziwy człowiek miał sposobność mordowania 65 3, 3 | uwagę idących widzów. Oto człowiek muskularny i na pozór zupełnie 66 3, 3 | pędzonych bagnetem szedł wysoki człowiek w ogromnym wieńcu z cyprysowej 67 3, 6 | kompania śmiała się jak jeden człowiek. Nawet marsowaty i straszny 68 3, 6 | cudnego wałacha. Jak jeden człowiek stanęła kompania na ziemi 69 3, 6 | idzie Bóg wie dokąd. Człowiek nie przebrnie tych moczarów, 70 3, 6 | jednostajny dźwięk -- jakby człowiek latał w rozkołysanym dzwonie. 71 3, 6 | tęższym drzewie czaił się człowiek, nabijał, strzelał, nabijał, 72 3, 7 | jak żołdak.~- Każdy dziś człowiek na tej ziemi powinien być 73 3, 9 | obóz jak ciemna noc. Każdy człowiek spojrzał przez ciemność 74 3, 11| Gdzieniegdzie tylko mknął z podwórza człowiek struchlały. Gdzieniegdzie 75 3, 11| twarz jednego z kolegów. Człowiek ten szepce z pośpiechem:~- 76 3, 12| książę"... Tenże to jest człowiek, którego we snach i radosnych 77 3, 14| gdzieniegdzie przesuwał się człowiek, z uszami i oczyma zawinięty 78 3, 15| okazywało się, co zacz jest człowiek. Po dwu, trzech "sposobach" 79 3, 15| do Tortozy.~- Cóż to za człowiek? Żeby mię tylko nie sprzedał 80 3, 15| od swoich radzi biorą.~- Człowiek najpewniejszy! Głową ci 81 3, 15| do rozkazu. Ten sam człowiek, don José, wywiedzie i mnie.


IntraText® (V89) Copyright 1996-2007 EuloTech SRL