Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library | ||
Alphabetical [« »] czlowieczej 1 czlowieczyna 1 czlowiek 81 czlowieka 65 czlowiekiem 11 czlowiekowi 5 czlowieku 9 | Frequency [« »] 66 mozna 66 smierc 65 ciemnosci 65 czlowieka 65 niech 65 oczach 65 zolnierz | Stefan Zeromski Popioly IntraText - Concordances czlowieka |
Tom, Rozdzial
1 1, 1 | kłębami jak wyprężone mięśnie człowieka, zdał się być duchem mrozu. 2 1, 2 | pociechą dojrzał żywego człowieka. Poznał go nawet. Był to 3 1, 5 | drzwi. Bez pomocy drugiego człowieka, który by sztabę dźwignął 4 1, 8 | jeśli człowiek tak patrzy na człowieka. Z przeproszeniem panicza, 5 1, 8 | za bramy cmentarne zwłoki człowieka.~Oto w mrokach nocy kołatała 6 1, 8 | myśli, niby kroki obłąkanego człowieka, idąc i powracając od ściany 7 1, 8 | przemierzły dla rozumu człowieka. Jestem jak świat, który 8 1, 11| powracające:~- Szanuj mię, psie, człowieka wolnego!~Żyły Rafała uległy 9 1, 12| dostrzega blade oblicze człowieka, który tak poznał sprawy 10 1, 12| zawołał książę w kierunku tego człowieka.~- Ja dowodzę. O co idzie?~- 11 1, 13| tak nieomylne, że każdego człowieka dzieje w sobie zawierają. 12 1, 14| dostrzec przed sobą stojącego człowieka.~- Chcę się widzieć z obywatelem 13 1, 14| zamordowanie wpośród tłumu jednego człowieka wskutek tego, że był złym 14 1, 14| pewnością zajęcie godne człowieka o ćwiczonym i wyższym rozumie: 15 1, 16| traw i zatapiał w duszy człowieka cudnej siły niezwalczony 16 1, 17| zewnętrzny oddarty jest od człowieka, zwisa z duszy jak łachman 17 1, 17| ziemię krew zastrzelonego człowieka.- i zginie. Śladu nie będzie. 18 1, 17| nim, gdzieś u stóp, krzyk człowieka na ziemi.~Rzucił okiem na 19 1, 17| wyraźnie jak głos owego człowieka, który się wił coraz ciszej 20 2, 1 | Rafał uczuł od razu dla tego człowieka niewytłumaczoną życzliwość 21 2, 2 | obcym, jakby ręką mocnego człowieka. Łzy płynęły z jego oczu, 22 2, 2 | Polemos propater, jest losem człowieka, a ginie w niej słabszy 23 2, 6 | miejsc nie zdobytych przez człowieka, ni to przestrach pustyni 24 2, 9 | osobna, nie należąca do człowieka, jakoby siła samoistna, 25 2, 9 | i z trzeźwością drugiego człowieka, który dawno, przed secinami, 26 2, 9 | jak gdyby chęć rozrywki u człowieka, który się nudzi. Wtedy 27 2, 10| przyniesionego pracowitą ręką człowieka, światło dnia pełzło niepewne, 28 2, 10| przywykły do mroku, zobaczył człowieka. Nieznany towarzysz siedział 29 2, 11| rzekł:~- Nie wiem.~- Dla człowieka, ażeby człowiek...~- Nic 30 2, 11| kolebkę! Oto jest ziemia godna człowieka. W niej się zamyka świat 31 2, 11| zrzuca korę na podobieństwo człowieka pod zwrotnikiem, zrzucającego 32 2, 11| ramiona. Ale była to podobizna człowieka wykuta w marmurze. Kiedy 33 2, 11| nie przechodzące wzrostu człowieka. Cała jego korona była w 34 2, 12| pierwszego rzutu oka poznał tego człowieka, ale jeszcze pocieszał się, 35 2, 13| eleganta pierwszej wody, człowieka najlepszego towarzystwa. 36 2, 14| się nim ze starannością człowieka zdrowego, który baczy na 37 2, 17| Otwarte pola ciągnęły oczy człowieka w daleki, daleki widnokres. 38 2, 17| dziedzińca podeszli, ujrzeli człowieka w łachmanach, z sakwami 39 2, 17| desperacka fantazja pchała człowieka, żeś właśnie szedł od nory 40 2, 17| a i tej tylko kwartę na człowieka dziennie dawali. Par stał 41 2, 17| zaczyna czerwienić się jak u człowieka mocno spitego winem. Myśli 42 2, 17| koniec świata. Rzuca się na człowieka kleszcz zaskórny, zwany 43 2, 17| ścianach, po stołach i tną człowieka. Żebyś umierał ze strudzenia 44 2, 17| Niemca tam już jednego człowieka nie masz! Ja tylko jeden 45 2, 22| razu zabrali nas około stu człowieka wraz z pocztowymi i pośli 46 2, 24| podsłuchy polskie. Żywego człowieka nie było w całej okolicy. 47 3, 1 | ludu prężyły się niby moc człowieka w jednej rozpętanej prawicy, 48 3, 2 | wielkością przewyższającej wzrost człowieka. Wykute na niej było niezgrabne 49 3, 3 | drzwi! Ani jednego żywego człowieka! Nieprzyjaciela jak gdyby 50 3, 3 | rzeczywiście widzi tego człowieka, czy to może mu się przypomina 51 3, 3 | zamordowałem dzisiaj niejednego człowieka... - rzekł Krzysztof, tępo 52 3, 4 | niemu? Zna przecież tego człowieka... Widział go, na żywy Bóg! 53 3, 6 | pustce i ciszy. Ani jednego człowieka... Dziwnie bolesny żal tknął 54 3, 10| przyjdzie taki wiek w życiu człowieka, że go już żadna nie nęci.~- 55 3, 11| przyszłe dzieje zgasłego człowieka... Rozkosz znajdował w tych 56 3, 11| dać nie mogę, ani jednego człowieka. Rozumiesz?~Rozumiem.~- 57 3, 11| pociski. Wokoło nigdzie żywego człowieka... Rafał, a za nim żołnierz 58 3, 13| Widzi oto w tej chwili człowieka, co kraty wyłamał i święte 59 3, 13| Wszędzie pustka. Ani jednego człowieka. Ze dworu została tylko 60 3, 13| straszliwie, że z niego tylko ślad człowieka pozostał. Twarz była zmasakrowana, 61 3, 13| Wypatrzono siedzącego w dymniku człowieka. Ściągnięty na dół, stawiony 62 3, 14| przystawiwszy lufę niemal do piersi człowieka, który go chwytał rękoma. 63 3, 15| twardym, jakby to innego człowieka był dźwięk mowy. Po załatwieniu 64 3, 15| Wyganowski.~- Nigdy! Wołaj tego człowieka.~Kapitan skinął głową i 65 3, 18| niską, krępą postać szarego człowieka z ramionami wzniesionymi