Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library
Alphabetical    [«  »]
którymi 18
którys 6
którzy 59
ktos 64
któz 45
ku 349
kubek 2
Frequency    [«  »]
64 czasu
64 dwie
64 koni
64 ktos
64 okna
64 pózniej
64 tlum
Stefan Zeromski
Popioly

IntraText - Concordances

ktos

   Tom, Rozdzial
1 1, 1 | krótkiej fajeczki.~- A musi go ktoś znalazł, bo cięgiem po lasach 2 1, 2 | Chłopcy! - zawołał nagle ktoś z tłumu szlachty - a nam 3 1, 2 | całej parafii dudni... - ktoś z boku zawołał.~- Nie nasza 4 1, 2 | dobrodziej nie poskąpisz! - wołał ktoś z tłumu. - Wyjdziemy na 5 1, 2 | Ciasno, nieciasno! - zawołał ktoś inny. - Szlachecki dom ciasny, 6 1, 2 | nawet w tak wielkiej izbie. Ktoś spróbował odemknąć okna, 7 1, 2 | świętym konfesjonale..."~Ktoś spał na ręku, całym ciałem 8 1, 3 | rzeki był zator lodowy.~Ktoś o nim wspomniał przy obiedzie 9 1, 3 | światła. W sąsiedniej izbie ktoś skrzesał ognia, zapalił 10 1, 6 | kącie, daleko, za dymem, ktoś na wyrku stękał i niemowlę 11 1, 9 | nie znane powiaty...~Wtem ktoś na jego ramieniu lekko oparł 12 1, 10| plecami osób siedzących, ktoś się podniósł przy drugim 13 1, 10| demande son ter ŕ friser!~Ktoś zerwał się z miejsca, a 14 1, 10| dopiero spostrzegł, że tu ktoś stoi i że go słucha. Uśmiechnął 15 1, 11| Słyszał, mijając wieś, że ktoś za nim biegnie, jęczy i 16 1, 12| pytania!...~W tej samej chwili ktoś z gości przysiadł się do 17 1, 13| plastyczną do zbytku mimiką ktoś opowiadał niemożliwe anegdoty 18 1, 14| dały się słyszeć kroki i ktoś klucz przekręcił. Książę 19 1, 14| o odznaczenia,~- A kiedy ktoś z twoich przyjaciół zapytywał 20 1, 17| w błocie. Trzask trzcin. Ktoś ucieka. Szczęk kolby o czaszkę 21 1, 17| warcząc. Raziły i przeszywały. Ktoś zaczął komenderować. Błyskawicami 22 2, 1 | jedną budowlę za drugą, ktoś go niespodzianie zawołał 23 2, 1 | Krzyki na chwilę umilkły. Ktoś niezręcznie I zakaszlał, 24 2, 1 | obmokły bukiet ze stołu. Ktoś z boku siedzący chwycił 25 2, 1 | burgund, stare węgierskie.~Ktoś śpiewał:~Je ne trouve rien 26 2, 1 | engager~Je les courtise...~Ktoś inny pijanym dyszkantem 27 2, 1 | zamkniętych w niej kobiet.~Ktoś mówił:~- Nic się wam, baby, 28 2, 1 | pięściami, kijami, obcasami. Ktoś skrzesał ognia i przez chwilę 29 2, 1 | strącone z wysoka, którymi ktoś wydzwaniał marsza. Tu i 30 2, 2 | oczy Rafała. Widział, że ktoś zbliża się do pani de With 31 2, 3 | między dwoma ludźmi, że ktoś jest przed nim i dotyka 32 2, 3 | miejscu, gdzie bije serce. Ktoś ujął go za prawą rękę i 33 2, 3 | wszystko ucichło.~Wtedy ktoś po niemiecku pytał drugiego: 34 2, 4 | oczy Rafała. Widział, że ktoś zbliża się do pani de With 35 2, 5 | chciałeś nazwać mię żoną? Ktoś ty jest i skąd wziąłeś prawo 36 2, 8 | wszczepiły w żwir skalny. Ktoś siadł mu na plecach i potężną 37 2, 10| warg. W tej samej chwili ktoś w pobliżu wyszeptał, wysyczał 38 2, 12| o najlepsze towarzystwo. Ktoś nawet wspominał, że należysz 39 2, 19| konsyliarza... - odpowiedział ktoś z tłumu.~- E, to mu ta stary 40 2, 21| chwili. Zawsze z nią walcował ktoś inny albo znikała mu z oczu 41 2, 22| Rzeczypospolitej. Między oficerami ktoś przecie musi być starszy, 42 2, 22| przecie musi być starszy, ktoś młodszy...~Otrząsnął się, 43 2, 22| miejsca.~- Racja! -zawołał ktoś z tłumu. -Braknie właśnie 44 2, 22| by też: spod Włoszczowy!~Ktoś z drugiej izby wołał:~- 45 3, 2 | widok. Zrazu myślał, że ktoś modli się pod krzyżem nabożnie 46 3, 3 | jeszcze padały strzały. Ktoś ze starych wiarusów doradzał, 47 3, 3 | ciemności jakieś drzwiczki. Ktoś krzyknął o kilka kroków 48 3, 3 | szmaty... Ale jego łachmanami ktoś tak starannie okrył ciało, 49 3, 3 | przypomniał sobie, że to jego ktoś dziś przezywał Scypionem 50 3, 4 | Szum i trzask. Wstręt... Ktoś pozywa na sąd za owo wino 51 3, 6 | marzeń niezwykły hałas.~Ktoś chodził po sieni ze światłem, 52 3, 6 | pierwszego pokoju otwarły się i ktoś na cały głos zawołał:~- 53 3, 6 | się z miejsca na miejsce. Ktoś z artylerzystów kazał mu 54 3, 8 | szeptem, jakby się bał, że ich ktoś może podsłuchać - że to 55 3, 9 | Dziś tedy w nocy... - rzekł ktoś z boku.~- Proszę o milczenie 56 3, 9 | Co tchu naprzód! - wołał ktoś w ciemności. -Tu mogą być 57 3, 10| sensację cielesną, że z dala ktoś jeszcze pędzi na koniu w 58 3, 10| i czekam...~Słysząc, że ktoś z pokojów nadchodzi, zeszli 59 3, 11| przebiegał obok kościoła, ktoś go zawołał po imieniu. To 60 3, 11| kamieni, padanie gruzu.~- Ktoś ty - wyjęczał książę.~- 61 3, 11| trzask dalekiego pożaru... Ktoś podłożył ręce pod głowę 62 3, 15| tapczanie.~Wyganowski rzekł:~- Ktoś mi tu mówił, tfy! na psa 63 3, 16| kapitan Wyganowski, ale go ktoś pod obozem drugiego pułku 64 3, 17| gość jedzie...~- Prawda! Ktoś jedzie. Bryka w trzy konie...~-


IntraText® (V89) Copyright 1996-2007 EuloTech SRL