Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library
Alphabetical    [«  »]
750 1
824 1
9 3
a 1722
aachem 1
abarki 1
aber 1
Frequency    [«  »]
2482 do
1951 ze
1827 to
1722 a
1602 jak
1106 za
1096 po
Stefan Zeromski
Popioly

IntraText - Concordances

a

1-500 | 501-1000 | 1001-1500 | 1501-1722

     Tom, Rozdzial
1501 3, 6 | cierpi za niego i w nim, a żal ów rznie się wśród poczucia 1502 3, 6 | wrzynały się między jeźdźców, a piersi rumaków naparły w 1503 3, 6 | runął w junaka.~- Wawrzek! A bijże! A bijże psiokrew! - 1504 3, 6 | junaka.~- Wawrzek! A bijże! A bijże psiokrew! - wrzasnął 1505 3, 6 | kawalerii austriackiej i ostrym a wzmagającym się kłusem szła 1506 3, 6 | swoją kompanijkę w lasy, a sam z oficerami przypatrywał 1507 3, 6 | moment wydzielono konwój, a zmniejszony półszwadron 1508 3, 6 | do najbliższego Niemca:~- A nie masz znowu czego tak 1509 3, 6 | na skudłanych włosach.~- A to tak gadaj! - rzekł wachmistrz. - 1510 3, 6 | wyostrzyli ,jak brzytwy! A ja ci i bez toczenia na 1511 3, 6 | cię wiedzą, coś za jeden, a możeś i Węgier... Ja zaś 1512 3, 6 | pijatyce. Głowę miał ciężką, a w rękach i nogach ogień.~ 1513 3, 6 | przestrzeni miedzy Sękocinem a Falentami. Sama wioska Falenty 1514 3, 6 | prawej strony gościńca, a osobliwie za kościołem, 1515 3, 6 | pełny żłób! Słyszałeś?...~- A jakże, słyszałem... - mruknął 1516 3, 6 | z uśmiechem półlitości a półdrwiny kroczyć na skalne 1517 3, 6 | Ale nic już nie ujrzą, nic a nic.~Co mnie i tobie, niewiasto'? - 1518 3, 6 | ale popiół jako uczucie, a jam jest młodość, siła i 1519 3, 6 | wyrwane okienka i wejście, a wreszcie ostatnią w ruinach 1520 3, 6 | mu wielkiej przykrości, a ogólna ociężałość zupełnie 1521 3, 6 | Bo Nadarzyn to mieścina, a las to las.~- Pod lasem, 1522 3, 6 | Olbromski w Rycerskiej Szkole, a potem oficer za Rzeczypospolitej.~- 1523 3, 6 | dziwnej pozycji przeleżał, a właściwie przesiedział ze 1524 3, 6 | pewien czas wszystko ucichło, a kiedy Rafał sądził, że przybysze 1525 3, 6 | nieprzebyta gać błotna, a idzie Bóg wie dokąd. 1526 3, 6 | ku Helenowu, piaskami. A tu, mości książę, miejsce 1527 3, 6 | się, jak to tam zdradnie a głęboko. Falenty jak 1528 3, 6 | to będzie drugi etap, a Raszyn trzeci. Armaty nasze 1529 3, 6 | naprzód... - mówił Fiszer.~- A więc - decydował Poniatowski - 1530 3, 6 | miał staw i bagna za sobą, a do ustąpienia w razie porażki 1531 3, 6 | umierać?~- Ani myślę.~- A jakże się ma twoja tkliwa 1532 3, 6 | marszu wyda szef sztabu, a ja się zdrzemnę jeszcze 1533 3, 6 | tylko generałem brygady, a ty rannym oficerkiem. Jak 1534 3, 6 | kołdrą.~- Jestem już zdrów, a nie wiem, gdzie jest mój 1535 3, 6 | Dobrze. Obudź skoro świt, a teraz milcz z łaski swojej 1536 3, 6 | życiu porządnie nie wyśpię. A no! Zaczynamy!~- Pan generał 1537 3, 6 | Nie ma widzów w bitwach. A ja ci powiem sub rosa, że 1538 3, 6 | kołatania wynalazł ludzi, a ci mu w mig podali osiodłanego 1539 3, 6 | drogi, w polu, między Opaczą a Raszynem, bielały namioty. 1540 3, 6 | huzarów. Dwanaście armat. A tamte ku Michałowicom działa... 1541 3, 6 | już obił, wicher obdarł, a granatowa fala przyniosła 1542 3, 6 | na prawej stronie w lewo, a batalionowi na lewej stronie - 1543 3, 6 | drodze między kościołem a murowanymi domami, gdzie 1544 3, 6 | legii nie miała koszul, a dwa tysiące były bez ubrania.~ 1545 3, 6 | Między wsią Falenty Małe a przecinającą je drogą do 1546 3, 6 | Duże, na czele folwarku a jakoby u podstawy opustoszałej 1547 3, 6 | swoich, na suchym wzgórku, a w taki sposób, że miały 1548 3, 6 | na drodze wozy prochowe, a o trzydzieści kroków - zabudowania 1549 3, 6 | kierunkiem oficerów żołnierze, a pod kierunkiem żołnierzy 1550 3, 6 | południowym krańcu wsi, a jeszcze w jej obrębie, chłopi 1551 3, 6 | kopali co tchu dwa szerokie a głębokie doły na całą rozległość 1552 3, 6 | przejściach między jedną chatą a drugą, pomiędzy gęsto zabudowanymi 1553 3, 6 | Ponieważ od zatkania wejść, a osobliwie południowego, 1554 3, 6 | zbłoceni, zgrzani, brudni, a nade wszystko zgłodniali. 1555 3, 6 | stamtąd pilnie na wsze strony, a osobliwie w kierunku na 1556 3, 6 | szedł po niej ostrą ryścią, a w jeźdźcu biła, jak śpiżowy, 1557 3, 6 | jest żal, strach, boleść, a w rzeczy radość niesłychana. 1558 3, 6 | podjudza jak wicher ptaka, a widok wysokich, krwistych 1559 3, 6 | Chwila ciszy - i znowu, a coraz częściej. Słupy błękitnego 1560 3, 6 | wodzą generała Schaurotha, a wreszcie brygada generała 1561 3, 6 | chwytał dech ze świstem, a oficer był w pocie. Czuł, 1562 3, 6 | przelezą, bo to głęboko, a wtedy runą na nas w Falenty. 1563 3, 6 | krzyknął dumnie i hardo.~- A widzę.~Trzaskający łoskot 1564 3, 6 | konary, gałęzie, odszczepy, a nawet całe drzewa. W szeregach 1565 3, 6 | przodkarach między jedną armatą a drugą.~Oficer od wozów i 1566 3, 6 | Pyskiem chwytał ziemię, a jęzorem lizał naokół przestwór. 1567 3, 6 | szlachcic chłopom na pożarze: A bijże! A dyć to Niemcy! 1568 3, 6 | chłopom na pożarze: A bijże! A dyć to Niemcy! A nie dajta 1569 3, 6 | bijże! A dyć to Niemcy! A nie dajta się! - Wbijali 1570 3, 6 | nich z wolna jak rzęsisty a stale wzmagający się deszcz. 1571 3, 6 | korpus armii austriackiej, a mianowicie pierwsza jego 1572 3, 6 | Rezerwę krył między nią a dworem, a batalion Godebskiego 1573 3, 6 | krył między nią a dworem, a batalion Godebskiego w lesie. 1574 3, 6 | Mocno przybij! Nie żałuj! A zasie, pludry! Tuś to przywędrował, 1575 3, 6 | Zaczęły padać w wioskę, a raczej w zdruzgotane jej 1576 3, 6 | dźwigać śpiże co tchu w piersi a siły w ramionach.~Po wielkim 1577 3, 6 | przydrożną osadę.~Noc zapadała, a wciąż jeszcze wyziewały 1578 3, 6 | dwa tysiące Austriaków, a tysiąc z górą naszych skonało 1579 3, 6 | miał w oczach i w głowie, a jednak zimno go trzęsło. 1580 3, 7 | przedmieściu Warszawy - a w pobliżu szubienicy miejskiej, 1581 3, 7 | chatek, szałasów, namiotów, a przede wszystkim kuczek. 1582 3, 7 | brzegu na szosie, w nocy. A konia mi zabito koło Falent. 1583 3, 7 | poplątane badyle dzikiego wina, a w głębi ogrodu front pałacyku 1584 3, 7 | Brama pałacowa była otwarta, a na podwórzu stało kilkanaście 1585 3, 7 | i łóżka, jak w szpitalu, a na nich stękali ranni. Ciche, 1586 3, 7 | powiek. Zęby powypadały, a ostatni z nich sterczał 1587 3, 7 | Warszawy - ciągnął książę - a chciałbym mieć w tobie towarzysza 1588 3, 7 | wyliżesz, pójdziemy obadwaj. A po drodze jeszcze ze sobą 1589 3, 7 | dlatego brutalne słowa, a ja tego nie znoszę.~- Raczy 1590 3, 7 | tylko ty i twoi kamraci, a przynajmniej pewna ich garstka, 1591 3, 7 | uwięziona zostanie w stolicy, a nasz żołnierz wyruszy w 1592 3, 8 | które dążyli, były puste, a okna pozamykane okiennicami. 1593 3, 8 | Bednarskiej był zwinięty, a i same krypy z materiałem 1594 3, 8 | oto wzrok mu się ożywił.~- A wiesz ty - rzekł szeptem, 1595 3, 8 | promem łachy tuż nad Wisłą, a obok drogi do młyna wodnego. 1596 3, 8 | spoczynek i uprowadzano je dalej a dalej forsownym krokiem. 1597 3, 8 | Może do samego wodza?~- A pewnie, że i do niego przyjdzie 1598 3, 8 | Warszawie po akcji raszyńskiej. A nadto...~- Jeślibym mógł 1599 3, 8 | utworzyć jaki batalion, a może i pułk nie najgorszy, 1600 3, 8 | miasto zajęte, popłoch, a Cesarz o setki mil, Jesteśmy 1601 3, 8 | wojska, które mi powierzył, a tu mogę je tylko zmarnować.~ 1602 3, 8 | cesarskim i tylko cesarskim...~- A waćpan co radzisz czynić? - 1603 3, 8 | rozsiadł się w naszej stolicy, a my werbujemy pułki za jego 1604 3, 8 | Rakoczeńku, do ciebie! A tu jeszcze nie na cudze, 1605 3, 9 | Sokolnickiego, chyłkiem a lekko dybały spod okopów 1606 3, 9 | leży po tamtej już stronie, a więc w ówczesnej Galicji, 1607 3, 9 | osie w glinie bezdennej a rozmokłej na żur. Jeszcze 1608 3, 9 | Głosi szczęście i nadzieję,~A w wyraźnym objawieniu~Pobłyskuje 1609 3, 9 | kolumną oddał Sokolnickiemu, a sam kazał przysposobić sobie 1610 3, 9 | obozem w Otwocku Zagórnym, a część w Otwocku Wielkim.~ 1611 3, 9 | wykomenderowano wedety, a między nimi wystawiono podsłuchy. 1612 3, 9 | rozpoznawał jedynie nozdrzami, a pałacu nie mógł przed sobą 1613 3, 9 | Miały długości po 18 stóp, a po 5 stóp szerokości. Były 1614 3, 9 | Tak jest. Między Górą a Ostrówkiem.~- Ten Ostrówek 1615 3, 9 | zaostrzył, ścięły usta, a oczy miotały ogień. Miał 1616 3, 9 | towarzyszami ku Glinkom, a nawet ku Kępie Glinieckiej. 1617 3, 9 | chłopskiej chacie do wieczerzy, a wojsko już spożywało, 1618 3, 9 | stopy nie postawił na ziemi, a już pytał:~- Czy zaczynamy?~- 1619 3, 9 | zaczynamy?~- Naturalnie.~- A szaniec?~- Widziałem. To 1620 3, 9 | Widziałem. To luneta.~- A most?~- Mam wszelkie szanse, 1621 3, 9 | rozmyślał przez chwilę, a później kazał wezwać do 1622 3, 9 | wyprawił w stronę Glinek, a pośrodku umieścił batalion 1623 3, 9 | stawiono go przed generałami.~- A więc? - zapytał Sokolnicki 1624 3, 9 | w polu pod silną strażą, a mnie oficer dowodzący zawiązał 1625 3, 9 | zlecenie po francusku, a kiedy zaczął do mnie mówić 1626 3, 9 | Pojechali tedy do Góry łódką, a ja siedziałem w owym namiocie. 1627 3, 9 | francusku się porozumiewają, a po niemiecku wcale nie umieją. 1628 3, 9 | przestrzeń między Kępą Gliniecką a Ostrówkiem.~Chłód powiał 1629 3, 9 | ogromny bretnal w zapał, a za chwilę począł bić stemplem 1630 3, 9 | barakami. Zwarty, podwójny, a za chwilę potrójny szereg 1631 3, 9 | jak szaniec między sobą a nowymi szeregami napastujących. 1632 3, 10| kapelusiną z wyrazem pokornej a chytrej grzeczności.~- Pan 1633 3, 10| pojedziesz na bystrym koniu... A mnie tu mogą powiesić... 1634 3, 10| Muszę, widzisz, pozostać.~- A przyjdzie ten nieprzyjaciel 1635 3, 10| teraz tchórz ze mnie.~- A toż nie doda ci ducha? Stary 1636 3, 10| słońcu barwy wielorakie, a splótłszy się z kolorami 1637 3, 10| Aby jeno między pieczystym a leguminą diabli Schaurotha 1638 3, 10| zajedziesz! No, to i dobrze.~- A cóż waszmość myślisz? Obadwaj 1639 3, 10| Potem w drugiej stronie, a gdy odwrócił się ku towarzyszowi, 1640 3, 10| Pisał z Paryża listek jeden, a potem nic już, ani słowa. 1641 3, 10| puścił towarzysza do salonu, a sam na palcach przeszedł 1642 3, 10| domu, na gorycz lat młodych a samotnych. Skarżyła się 1643 3, 10| przedziwnych, muzyckich akcentów, a całe grono młodzieńcze słuchało 1644 3, 10| Zdrowi, rumiani, weseli. A jego nie masz! Krzysia llie 1645 3, 10| ciemne smugi przeganiał, a po gałęziach brzóz wzdychał 1646 3, 10| cicho, na poły do słuchacza, a właściwie do siebie - bom 1647 3, 10| Kłamstwa to twoje...~- A w tej Galicji...~- Przestań!~- 1648 3, 11| rano cały most sprzątnięto, a baterię szańca przedmostowego 1649 3, 11| wciągnięte do tej linii obronnej, a ich cmentarze, dzwonnice, 1650 3, 11| opatowskim podsypano wysoko, a nadto, dla nadania im pozoru 1651 3, 11| obwodowy dopełniał nieustannie, a wyłomy w nim nie do naprawienia 1652 3, 11| klasztorów zamiejskich, a mianowicie kościół i klasztor 1653 3, 11| męczeński. Między jego duszą a owym murem, stromo wystrzelającym 1654 3, 11| pożarty. Krzyk tam i sam, a po nim cisza śmiertelna, 1655 3, 11| i murowanych kościołów. A i sami żołnierze chyłkiem 1656 3, 11| zdobyte na Austriakach, a teraz wymierzone w ich kolumny 1657 3, 11| kanonierowie wykłuci bagnetem, a cała trzecia i czwarta kolumna 1658 3, 11| silne kolumny austriackie, a więc jakie pięć tysięcy 1659 3, 11| uchodzą wraz, co do nogi, a ja ruderę natychmiast zburzę 1660 3, 11| Nikt mnie nie wzywał.~- A wiec?...~- Przychodzę zapytać 1661 3, 11| żywego człowieka... Rafał, a za nim żołnierz niosący 1662 3, 12| wierzchołkiem w lazurze nieba, a lśniące liście klonu, ciemne 1663 3, 12| uniesienia na widok Rafała, a już w zdumieniu słuchali 1664 3, 12| wiadomość o wszystkim naraz, a w gruncie rzeczy usiłowano 1665 3, 12| Czemuż stało się tak właśnie, a nie inaczej?...~Wtem struchlała 1666 3, 12| w cień nic nie wiedzący, a przecie wierny do ostatniego 1667 3, 12| wypielęgnowane na chlebie i owsie, a chabety, na których przybyli, 1668 3, 13| kosmate i potargane brody a kłaki. W wilgotnym wietrze 1669 3, 13| przeginać ogromne piętra gałęzi, a szyszki wzniesione do góry 1670 3, 13| drogą przed kościołek, a sam na czele drugiej postanowił 1671 3, 13| ogrodzie małym dzieckiem, a wszystko; wszystko doskonale 1672 3, 13| sobie dać jeść w refektarzu, a potem wszystko poszło ku 1673 3, 13| wirydarzyk między murem odpolnym a ścianą kościoła. Gruszki 1674 3, 13| pręty kościelnego okienka. A okienko, okienko... Wydłubane 1675 3, 13| usta sobie stułą zakrywa... A stuła mu w ręku drży.~Lud 1676 3, 13| twarz i boi się wszystek, a grube mury kościoła w posadach 1677 3, 13| wieża leżących przytłukła? A później, a później... Kapelan 1678 3, 13| leżących przytłukła? A później, a później... Kapelan po mszy 1679 3, 13| monstrancję i intonuje pieśń, a sam przez świętą Hostię 1680 3, 13| pięknym włoskim marmurze, a teraz poczciwie i pracowicie 1681 3, 13| w gniazdach jaskółczych, a może szelest owej brzozy, 1682 3, 13| Nardzewskiego w gościnę, a potem dalej, na południe...~ 1683 3, 13| z siekierą. Ja we drzwi, a tu, słyszę, tych oficerów 1684 3, 13| bronił, chyla wlazło...~- A wieś?~- Wyszły chłopy z 1685 3, 13| psubraty, po zapłociu, a potem w nogi. Ja tu spojrzę 1686 3, 14| tamtę juchę.~- Doprawdy? A czegoż to, stary, tak 1687 3, 14| kołnierza ziemia zeżarła, a teraz woda gnoi!~- No, i 1688 3, 14| i Hiszpanów niemało!~- A co mnie Hiszpanie! Mało 1689 3, 14| z hasłem odwiecznych a niezliczonych rokoszów twoich. 1690 3, 14| Leżysz nareszcie w gruzach, a gardziel twoja w pętlicy...~ 1691 3, 14| wody? Pojmież ona sennej a mglistej równiny wymowę? 1692 3, 14| tego przez czas pewien, a później zapomniał, że się 1693 3, 14| którą stopami potrącił, a kolanem poznał jako ruchomą. 1694 3, 15| mieście z częścią oddziału, a na wyprawę szła partia pod 1695 3, 15| starszy, ośmiu kaprali, a nawet dwaj trębacze. Tym 1696 3, 15| dziwaczy, mówił im krótko a węzłowato, jako jest kuszony 1697 3, 15| zwaliskach puściły się trawy, a radosny krzew zdrzewistrącza-wistarii, 1698 3, 15| weszli w dolinę rzeki Algas, a stamtąd, idąc wciąż górami, 1699 3, 15| Austrii, siedzi w Paryżu, a dla mnie abszytu jak nie 1700 3, 15| pociągając tęgie łyki z kubka, a właściwie z półkwarcia. 1701 3, 15| okrąża czerwony nochal. A zakwitł mu różnobarwnie 1702 3, 15| zbirów, siepaczów, morderców, a przecież ich szczędzę i 1703 3, 15| całą swoją sławę postradał, a pobić ten lud-bajki wierutne! 1704 3, 15| wcale racji nie mają.~- A to ciekawe!~- Więc tak nadzwyczajnie 1705 3, 15| następstwo? Pomyśl tylko...~- A ty się za kogo bijesz? - 1706 3, 15| Krzysztof - spełnię to wszystko. A jakże myślisz stąd się wydostać? 1707 3, 15| sam jeden nie wyjdziesz, a oddział, ile wiem, musi 1708 3, 15| mundur jednego z ułanów, a tamten został w ubiorze 1709 3, 16| wręczona została Hiszpanowi, a ten, przebrany w ludowe 1710 3, 16| jeden przed wami wszystkimi, a nad nim słońce niezbłagane. 1711 3, 16| idziemy w bitwę tej godziny, a on dla siebie jednego zwolnienie 1712 3, 17| ochotnie pośpieszył na miejsce. A gdy raz wkroczył w te góry, 1713 3, 17| dwór: Kacper jako strzelec, a Michcik jako kucharz, szatny 1714 3, 17| bitych i odrestaurował młyn, a wreszcie od wiosny trzeciego 1715 3, 17| słychać było łoskot siekier, a już w lipcu zrąb dworu z 1716 3, 17| braciszku?~- Z domu.~- A dawnoś wrócił?~- Już w marcu 1717 3, 17| przyprzążkę.~- Iberyjczyk... a jeszcze w Olszynie go paśli - 1718 3, 17| rzekł:~- Na wielką wojnę.~- A no tak, rozumie się...-poprawił 1719 3, 17| nieszczerze mruczał Olbromski. - A jakże myślisz dalej? kiedy 1720 3, 17| wojnę?~- Skoro panicz...~- A cóżeś to w tych czasach 1721 3, 17| było, bo karczunku tu dużo, a pan młody. - No, i podoba 1722 3, 17| Piachu mało?~- Kamienia dużo, a piachu, po prawdzie, mało.~-


1-500 | 501-1000 | 1001-1500 | 1501-1722

IntraText® (V89) Copyright 1996-2007 EuloTech SRL