Tom, Rozdzial

 1  1,  1 |            choć jest pies cnotliwy, nieraz się znosi i milczkiem, zdrajca,
 2  1,  2 |          Sam to widzę i boleję, ale nieraz tu już krzesano hołubca
 3  1,  4 |     niepowetowanych, słów-zabójstw. Nieraz w biały dzień opanowywała
 4  1,  4 |             się czarną i rozpaloną. Nieraz budził się w nocy z uczuciem,
 5  1,  4 |            ziemię, że ledwie wstał. Nieraz go ponosiła bezdrożami,
 6  1,  5 |          przed sobą urwiste wąwozy, nieraz zapadała w rowy i wyrwy,
 7  1,  8 |          pozostał, przypatrywał się nieraz jego twardej pracy.~W tym
 8  1,  8 |          marzenia. Zdarzało się, że nieraz pół dnia przeleżał na wznak
 9  1,  8 |         wszelkich ustaw rozumu.~Gdy nieraz leżał na suchych pagórkach,
10  1,  10|              jak kobiecy uśmiech, a nieraz jak pocałunek. Niewymowna
11  1,  10|             to dyskursy nasze miały nieraz charakter ostry dla tych,
12  1,  11|         Wieczorami grywano w karty, nieraz do późna. Siostry księcia
13  1,  15|          kilku czeskich, a kończyło nieraz straszliwą przegraną kilkudziesięciu
14  1,  16|            że nie będziesz żałował. Nieraz ci się odwdzięczę.~- Powiedz,
15  1,  17|     całonocnym bombardowaniu, sunął nieraz w szuwarach i trzcinach
16  2,  1 |             mądrala. Ho-ho! Jak nam nieraz zaczął de publicis bajać,
17  2,  7 |           je "Zmiennym". W odległej nieraz stronie zwracali na się
18  2,  9 |           napełniło obszar pustyni. Nieraz zdawało mu się, że już te
19  2,  14|        bratu, żebyś wiedział. Palce nieraz do krwi gryzłem czekając
20  2,  15|       trwania tych zapasów usiłował nieraz naprawić swoją odrazę do
21  2,  17|         zabici czasem przez obce, a nieraz przez braterską ręką z obcego
22  2,  17|          żeby choć ducha odświeżyć, nieraz śmierć w oczy zajrzała.
23  2,  17|        rękawie jak pies-milczek. To nieraz taka desperacka fantazja
24  2,  17|         Nocami świecił nam księżyc. Nieraz my go opasali oczyma i tak
25  2,  17|            kładła na poprzek morza.~Nieraz, bywało, wyjdzie z topielów
26  2,  17|         marszu jakoby cios od kuli. Nieraz przysięgały się stare wiarusy,
27  2,  17|            ustami, nosem, uszami, a nieraz wprost ze skóry na szyi,
28  2,  17|           ciche i dobre, jak bywają nieraz rankiem w dzień jasny na
29  2,  17|       spróchniałe.~Och! noce, noce!~Nieraz już dawno wiater począł
30  2,  21|   więzieniach orawskiego zamczyska. Nieraz w szale, bez wiedzy, przedzierał
31  2,  24|            swych kamaszach, butach, nieraz krypciach, a nierzadko w
32  2,  24|        pobliżu dworów lub wiosek, a nieraz w polu. Chwaliło sobie wojsko,
33  2,  24|           samych miejskich jurydyk! Nieraz i znaczny dworski dach piorunem
34  3,  1 |        gościńców studnię napotka. A nieraz, prosty jeździec cesarski,
35  3,  3 |           korytarzach klasztoru, tu nieraz można się było ukryć przed
36  3,  3 |       tratował już wielekroć tłumy. Nieraz już Krzysztof prał w falach
37  3,  3 |          zeschłej aragońskiej krwi. Nieraz już wpław przebył płytkie,
38  3,  3 |              patrzeć w nie długo... Nieraz Krzysztof Cedro zatrzymał
39  3,  4 |      zwozili ku stertom. Z odległej nieraz wioski zachodził, bywało,
40  3,  4 |            wysokie chmury przypomną nieraz kształt -niemi i dumają
41  3,  6 | znieważające. Ranny widział był już nieraz tę głowę z nosem grubym
42  3,  7 |             dopiero czasie rzekł:~- Nieraz wspominaliśmy cię z Mistrzem
43  3,  11|           gdyby żyła nierozerwalna.~Nieraz Rafał zdybał tak księcia
44  3,  14|          pleciesz?~- Sprawiedliwie! Nieraz ja już trupy ich rewidował
45  3,  15|       wypraw poranieni, zestrzelani nieraz potężnie od gerylasów, zbici
46  3,  15|         ludzi na swej drodze. Długo nieraz musieli czatować, nim zdołali