Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library | ||
Alphabetical [« »] xoseaux 1 y 2 z 4665 za 1106 zab 3 zaba 1 zabarwialy 1 | Frequency [« »] 1827 to 1722 a 1602 jak 1106 za 1096 po 945 co 931 od | Stefan Zeromski Popioly IntraText - Concordances za |
Tom, Rozdzial
501 2, 17| generała Kaim, i tamto stanęło za Weroną. Sam środek opierał 502 2, 17| Siedmdziesięcioletni starzec, pułkownik za naszych czasów, Darewski, 503 2, 17| Wziął nas ze sobą, gdy za Ticino uchodził. Legion 504 2, 17| bramy jego zatrzasły się za nami. Z lądu, ze wszystkich 505 2, 17| lewej strony, a na prawej, za miastem Savoną, już ledwie 506 2, 17| chleba, brało się deszczułkę za podeszwę, szpagatem j ą 507 2, 17| nas wiedzieć nie chciał. Za swój własny ostatni grosz 508 2, 17| od razu ruszyli do nas. Za nimi ściągnęli żołnierze, 509 2, 17| dziewiąty! Odparci cesarscy za Mincio. Część naszej legii 510 2, 17| możność hojnie odpłacić za podłą zdradę roku siódmego, 511 2, 17| podłą zdradę roku siódmego, za sekretny paragraf Kraya. 512 2, 17| dobrze nie wiedział, co zaś za Fryc i co on zrobił z onymi 513 2, 17| króla Etrurii, żeby nas za najemnych szwajcarów nie 514 2, 17| naszymi tropy ambarkować się za morze, przystawił z boków 515 2, 17| kamienne w morzu z południa, za cichą zatoką, jak na nie 516 2, 17| morska połyskuje na niej raz za razem, raz za razem, nikiej 517 2, 17| na niej raz za razem, raz za razem, nikiej bolesny znak 518 2, 17| morze. Nasza korweta dybie za nim trop w trop. Hejże, 519 2, 17| nas po nadrzeczu. Jeden za drugim szły okręty. Ludzie 520 2, 17| się z Mulatami i chwyciła za broń. Kapitan jeneralny 521 2, 17| Dessalin, ten sam, co się potem za cesarza wyspy Haity pono 522 2, 17| Myśli okropne hulają, a sen za oceany ucieka. Wnet skóra 523 2, 17| po niej grzmiała druga, za tamtą pędziła trzecia. Jeden 524 2, 17| innych, głupcu! - wołali my za nim. - Idź innym śmierdzieć 525 2, 17| opowiedzieć nie potrafi, co za bezrząd opanował wojsko 526 2, 17| trupa tancerza, wynieśli za ogrody pałacu i zakopali 527 2, 17| latających, co uganiając się za rybami rozweselały płaszczyzny 528 2, 17| zdążył udać się w pochód za Dessalinem. Ledwie na doświtku 529 2, 17| spodzieli się nawet. Chwycili my za broń i wykłuli my bagnetami 530 2, 17| było z wrogiem brać się za orzydle, z chorób samych 531 2, 17| wstąpiły. Bóg pewnie karze za takie czyny jak wasze na 532 2, 17| trzaskiem rzucając drzwi za sobą.~ 533 2, 18| domu. Był już, jak mówił, za stary do tego rodzaju wypraw 534 2, 18| zajęczy strach was obleci i za uzdy przyprowadzicie te 535 2, 18| chłopiec pobiegł ku stajniom i za niewielką chwilę dało się 536 2, 18| Trepka z odkrytą głową szedł za nimi jakiś czas przez podwórze, 537 2, 18| żywo, pomknęły i znikły za stodołami.~Dzień był ohydny. 538 2, 18| słuchał, jak to wiatr świszcze za każdym węgłem domu, jak 539 2, 18| jaskinię nocy, uchodzącej za bory, lasy, w pustkę ugorów, 540 2, 18| wypłynęła krótka modlitwa. Nie za siebie, nie o zachowanie 541 2, 18| o zachowanie życia, nie za ojca, nie za siostrę i nie 542 2, 18| życia, nie za ojca, nie za siostrę i nie za duszę matki, 543 2, 18| ojca, nie za siostrę i nie za duszę matki, lecz za one 544 2, 18| nie za duszę matki, lecz za one niskie i mokre zagony, 545 2, 18| one niskie i mokre zagony, za nieobeszły, spracowany kraj...~ 546 2, 18| których szczyty chyliły się za wiatrem. Z głębin ogrodu 547 2, 18| złamany od wiatru padnie za chwilę na ziemię. A ręce 548 2, 19| pospólstwa, a w pewnym miejscu za zburzonymi murami miejskimi - 549 2, 19| Co parę kroków przystając za grupami rozmawiających i 550 2, 19| młodzieńcy, skazani na śmierć za to, że się "do Polaków" 551 2, 19| A tu dragon w te tropy i za połę! Teraz ci po podgarlu 552 2, 19| Żal serce ściska...~- Ale za to co nauczą, to nauczą...~- 553 2, 19| boby kużden w derdy leciał za Pilicę, robić by się żadnemu 554 2, 19| Loewensteina!~- Białe dragony za nimi!~- Heskie dragony!~- 555 2, 19| dragony!~- Karabinierzy za nimi!~- Białe Althany za 556 2, 19| za nimi!~- Białe Althany za nimi!~- Bębny walą...~- 557 2, 19| Bębny walą...~- Słyszycie... Za umarłe!~- Co to?~- Dzwon!~- 558 2, 19| mrocznych czeluściach ulic, za opustoszałymi placami, w 559 2, 19| podkowami, uprzężą a bronią. Za nią piechota środkiem ulicy. 560 2, 19| rozwiązał ręce. Potem go ujął za ramię i sprowadził z pomostu. 561 2, 19| przytrzymał ciało i mocno je za ramiona szarpnął ku dołowi. 562 2, 19| ramiona szarpnął ku dołowi. Za czym zdarł szybko z dłoni 563 2, 20| trudno w "kraju Polaków" za Wisłą i Pilicą. Najęli sanie 564 2, 20| można było przemknąć się za granicę. Jedno z pierwszych 565 2, 20| małą palną broń na wypadek. Za to modne kapelusze i futra 566 2, 20| świata? Może chcesz wrócić?~- Za żadne skarby na kuli ziemskiej... - 567 2, 20| powinniśmy to sobie obecnie wziąć za maksymę, że należy zwracać 568 2, 20| najmniejsze drobiazgi.~- Weź sobie za maksymę, co chcesz, tylko 569 2, 20| Helenę de With czy co... Za chwilę wejdzie, za chwilę 570 2, 20| co... Za chwilę wejdzie, za chwilę się ukaże... Czyż 571 2, 20| milcz... Ucisz się, ucisz...~Za oknami, których szyby powłóczył 572 2, 20| wszystko, co w niej było za osłoną barw. Stał się jak 573 2, 20| obumarłe serce. Ileż by za to dał, by posiąść na własność 574 2, 20| Krzysztofowi oddając mu ukłon za ukłon. Rzekła:~- Rada jestem, 575 2, 20| pryncypiów, a Napoleona za cesarza dotychczas nie uznał... - 576 2, 20| namysłu i zwłoki udać się za przewodnikiem, w nocy na 577 2, 20| nas tknęła jedna iskra. Za Pilicą cały kraj na koń 578 2, 20| śnieżystych gór. A w ślad za tym uczuciem pierwiastkowym 579 2, 20| przerażenia tak wielki jak za najcięższych swych dni. 580 2, 20| oczekuje. Kazała go prosić. Za chwilę wszedł mężczyzna 581 2, 20| milczę. Już trzymam język za wąsami!~- Cofnijże go waść 582 2, 20| której przecie wyzbył się był za pomocą skutecznych środków. 583 2, 20| spoczynek. Jak błędny szedł za lokajem, który im przyświecał 584 2, 20| duszy postanowienia, by za chwilę zniknąć w podziemnych 585 2, 20| długo i namiętnie, żeby za jaką bądź cenę tu zostać. 586 2, 20| zatrzymać na zawsze oddech. Za cenę jednego uścisku, za 587 2, 20| Za cenę jednego uścisku, za cenę jednego sam na sam - 588 2, 20| czegóż by nie uczynił! Za cenę jednego takiego uśmiechu, 589 2, 20| szybko pędzących. W dali, za szczytami nagich drzew parku, 590 2, 20| progu - tylko nie on, który za to prawo gotów jest oddać 591 2, 21| osłaniały obnażone ręce. Za przepaską, pod odsłonionymi 592 2, 21| wymieniając jego nazwisko.~Za chwilę jej atłasowe ciżmy 593 2, 21| na projektowaną wyprawę za Wisłę. Doświadczył zaraz 594 2, 21| parę godzin ją widzieć, a za parę godzin utracić na wieki? 595 2, 21| godzin utracić na wieki? Cóż za bezgraniczne głupstwo! Przenigdy! 596 2, 21| Przenigdy! Zostanie tutaj za wszelką cenę. To, co raz 597 2, 21| Lepiej byś westchnął do Boga za pomyślną noc dzisiejszą, 598 2, 21| Człowiek pijany nie odpowiada za swe postępki i nie traci 599 2, 21| niech - cha, cha! - idzie za Wisłę, do wszystkich diabłów! 600 2, 21| przesuwają się pary jedna za drugą... Przemyka się, jak 601 2, 21| rzekła do niego cichaczem:~- Za parę godzin... ~- Co, księżniczko? - 602 2, 21| niegościnnie muszę przypomnieć... Za parę godzin pójdziecie waćpanowie.~- 603 2, 21| Tylko nikły rumieniec... Ale za parę chwil znowu mu ją dał 604 2, 21| zatracenia duszy! Umieram z żalu za tobą... księżniczko!~Złożyła 605 2, 21| tańczyła tamburino. Nie chciała za nic. Trwało to dosyć długo. 606 2, 21| Pójdź... do siebie...~Za chwilę znowu:~- Stamtąd 607 2, 21| na mgnienie powieki, by za chwilę z tym straszniejszą 608 2, 21| oddaleniu. Olbromski zamknął za sobą drzwi i usiadł przed 609 2, 21| we drzwiach. Zamknęła je za sobą. Gdy wstał z fotela 610 2, 21| na balu.~- Dzień się już za jaką godzinę zrobi! Przez 611 2, 21| Bóg strzegł.~- Jeśli za dwa pacierze nie wyjedziemy, 612 2, 21| według rozkazu. Wpakował za pas parę dubeltowych pistoletów, 613 2, 21| Kalwicki znikł im z oczu, a za chwilę podjechał sam ku 614 2, 21| chyłkiem, wpół zgięci skoczyli za ognisko. Do wału rzecznego 615 2, 21| ogniskiem, usłyszeli tuż za wałem tętent konia lecącego 616 2, 21| chwycił silnie każdego z nich za ręce i wciągnął do łodzi. 617 2, 21| głębokiego koryta i leciała za wodą bez wioseł po drugiej 618 2, 21| brzeg, sam szarpnął barkę za łańcuch i wywlókł z wody 619 2, 21| wszystko co prędzej, siedząc za jazem rzecznym, jakby w 620 2, 21| ludzie pomyśleć, że to ja cię za uszy ciągnę do wojska:~Krzysztof 621 2, 21| Rozejrzeli się wokoło. W dali, za Wisłą, w brunatnych zaroślach 622 2, 21| wyschłe, czarne, kudłate. Za nim pokazały się głowy dzieci 623 2, 21| No!... A co mu się od nas za przewóz należy i za to wino, 624 2, 21| nas za przewóz należy i za to wino, co je to przemycał, 625 2, 21| robisz?!-syknął na niego.-Za cóż ty kupisz konia, mundur 626 2, 21| krócicy, Rafał go chwycił za rękę.~- Pytam ci się, co 627 2, 21| ci rozkazuję!~Szarpnął go za ramię. Ale znienacka Krzysztof 628 2, 22| nie dopytywał się, co są za jedni, skąd i dokąd zdążają. 629 2, 22| niechże przecie jedzą jak za swoje pieniądze.~Rafał nie 630 2, 22| sumie, słyszymy, atu tumult, za miastem strzelają, aże szyby 631 2, 22| się wojska w pola jedne za drugimi. Ino się za nimi 632 2, 22| jedne za drugimi. Ino się za nimi po zagonach dym wlókł 633 2, 22| podróżnicy weszli do szynkowni, za ladą jej, w otoczeniu antałów 634 2, 22| nie mieszkając chwycił go za gardziel i trzasnął raz, 635 2, 22| drzwi, a sam chwycił Żyda za łeb i powlókł go ze sobą 636 2, 22| niemu na pomoc. Wlókł Żyda za pejsy, żeby go nie zdradził. 637 2, 22| kierunku Tarnowie. Idąc za radą Ślązaka Rafał z Cedrą 638 2, 22| abo na szubienicy krukom za żer służyli.~- No, no... 639 2, 22| wzgórzu widzieli przed sobą za .rzeczką Przemszą rozległe 640 2, 22| kapitan pije już kawę i że za chwilę nadejdzie. Drzwi 641 2, 22| wybiera trzech oficerów, jak za Rzeczypospolitej. Między 642 2, 22| będziemy się tytułowali za każdym wyrazem, my, stare 643 2, 22| a nawet konia i munduru, za niewielki grosz. Tak tedy... - 644 2, 22| łaskawi, koledzy, iść tam za przewodem mojego famulusa, 645 2, 22| Kurzelowa, w Galicji ówczesnej, za Pilicą rzeką. Po rozesłaniu 646 2, 22| obcy. Jak życie nasze, my za Pilicą nie byli. Za obszarem 647 2, 22| my za Pilicą nie byli. Za obszarem naszej włoszczowskiej 648 2, 22| koniach. Tak to my uśli za granicę. To potem światami, 649 2, 22| niechże to wszyscy diabli! Cóż za szelmowski ból, jak rypnie 650 2, 22| Niemców do woli, no i dostał za swoje. Czternastu ich ta 651 2, 22| odpowiedział Jarzymski - ale za to mam radę dla tych, którym 652 2, 22| wychylić ten drugi kielich za zdrowie Trembeckiego.~- 653 2, 22| landrata z Tarnowie, w zakład za panów Mieroszewskiego i 654 2, 22| Galicji...~- Młodzieńców? Cóż za ckliwe gdakanie...~- Gdzie? 655 2, 22| swego krzesła. Rafał poszedł za jego przykładem.~- Koledzy! - 656 2, 22| imieniu swoim i towarzysza za życzliwość dla nas. Wywdzięczając 657 2, 22| imieniu Galicji...~- Co za Galicji?~- Nie ma Galicji!~- 658 2, 22| zaopatrzonych we wszystko. Francuzi za to nie mieli ani jednego 659 2, 22| waćpanów, żebyście wypili za zdrowie tych, którzy już 660 2, 22| uszy, tchórz, płać walor za umundurowanie i na żołd 661 2, 22| z Obrzycka rozstrzelali za to, że Prusakom ludzi wydali.~- 662 2, 22| Prusakom ludzi wydali.~- Za poległych.:.~- Pod Łowicz!~- 663 2, 23| zostać w domu, a zgadzał się za niewielkie wynagrodzenie 664 2, 23| brakowało kul, nabojów, skałek. Za to szabel i pik była obfitość. 665 2, 23| buławę hetmana Czarnieckiego.~Za wodzem postępował jego sztab 666 2, 23| obecnie pierwszy szef sztabu, za nim Tremo, podpułkownik 667 2, 23| podpułkownicy-adiutanci, za nimi porucznicy-adiutanci: 668 2, 23| twarzą. Mówił:~- Rycerze!~Za najszczęśliwszy dzień życia 669 2, 23| słodkie owoce prac moich za granicą podjętych ku utrzymaniu 670 2, 24| przez pomyłkę krótkie, ale za to dawał mu nie buty, lecz 671 2, 24| chwili. Rafał nie chciał za nic służyć w pstrej i przeważnie 672 2, 24| do Grzybowskiej Woli tuż za Grochowem, żeby dalej przeciąć 673 2, 24| okrążyć bliskie lasy Załubic i za ujściem Narwi w Bugu utonąć.~ 674 2, 24| się podciągnął, ale gdzie! Za Górą Kalwarią, do Warki, 675 2, 24| koniowi sfasuje, a znowu i nie za letko, bo kiep zleci ze 676 2, 24| ataku, jak lancę przyjdzie za koński łeb wydalić abo pałaszem 677 2, 24| koń w popłochu. Rzucił się za innymi naprzód, dobywszy 678 2, 24| aż pod baterie, wegnana za nie i znikła w tumanach 679 2, 24| Do pistoletu! Wszystko za późno. Pierwszego trębacza 680 2, 24| trębacza chwycił dragon za kark i wykręcił mu w tył 681 2, 24| sprawy. Wypadł ze środka. Za nim wrzała utarczka. Prusacy 682 2, 24| pośpieszył na miejsce, a za nim cała jego komenda.~Zawrzała 683 2, 24| Piechota niemiecka, ukryta za starymi wałami, raziła napadających 684 2, 24| drzwiach, sieniach, oknach, za węgłami, strzelali bez przerwy. 685 2, 24| porucznika Charelot krok za krokiem zbliżały się do 686 2, 24| w nią prać na wylot, raz za razem. Ale stara brama nie 687 2, 24| i był zapytany, co jest za jeden i czego tu łazi, odpowiedział, 688 3, 1 | zaczął. Krzysztof pędził za innymi w mroku padającego 689 3, 1 | wstrzymał konia. Splunął za nim w ciemność raz, splunął 690 3, 1 | ustąpili z pola i znikli za lasem.~Nie upłynął jeszcze 691 3, 1 | skłoniła go, że się zapuścił za daleko, rozwinęli linię 692 3, 1 | kompanii wyborowej konnej za wzięcie Jedwabny kaprale: 693 3, 1 | Szynka. Furier Zwierkowski za okazane męstwo otrzymał, 694 3, 1 | Rastenburga dla pościgu za nieprzyjacielem i połączenia 695 3, 1 | kamiennym, kiedy tuż obok, za lasami sąsiedniego powiatu, 696 3, 1 | przedpokojach?~Z Warszawy, która za tych dni była jak pełny 697 3, 1 | przyprowadził grosmajor.~- Cóż to za broń?~- Z nadwiślańskiej 698 3, 1 | nich się pokochał.~- Co za książę Hieronim'?~- A diabeł 699 3, 1 | diabeł go ta rozezna, co on za jeden! Książę Hieronim, 700 3, 1 | abo zgoła szwagier.~- A za cóż to ich tak sobie ulubił 701 3, 1 | sobie ulubił ten Hieronim?~- Za co? A za to, co powiem. 702 3, 1 | ten Hieronim?~- Za co? A za to, co powiem. Wszystko 703 3, 1 | oni, jadą gościńcem, noga za nogą, cicha noc, a ma się 704 3, 1 | od niego bije. "Coście są za jedni, ludzie? - pyta się - 705 3, 1 | piersiów buchnie nasza pieśń! Za to wszystko ich ten Hieronim 706 3, 1 | Dokąd?~- Gościńcami, za Cesarzem.~- Ale dokąd?~- 707 3, 1 | pułkownik na pułkowniku, a za nim parobcy od gnoju. Widziałem 708 3, 1 | kurcoby z góry pchać, ino za cyngiel leciuśko pociągnąć, 709 3, 1 | wiary, do swoich. Co mi tu za niewola ziewać z nudów! 710 3, 1 | słowa. Choroba wie, co to za ludzie są takie! Niejednegom 711 3, 1 | potrza złota-pieniędzy? Za ten grosz miedziany lenungu 712 3, 1 | cnotliwych", entuzjastów. Za to dla Gajkosia znalazło 713 3, 1 | poczynał żyć. Oddziały, znużone za dnia czyszczeniem koni, 714 3, 1 | spały wędrujące konie. Noga za nogą szedł senny pułk topolowymi 715 3, 1 | mokry wiatr polny, ciągnąc za sobą ku nozdrzom zwiewną 716 3, 1 | marzył Krzysztof. - Od Niemna za Ren, z dziedzin niemieckich 717 3, 1 | skroniach. Lecz huk przeleciał za góry, lasy..."~Serce drżało 718 3, 1 | furażowania i dostawy paszy aż za Saint-Jean de Luz, na podgórze, 719 3, 1 | przypominał się jałowiec rodzinny. Za Saint-Jean de Luz już łańcuchy 720 3, 1 | konia ostrogami i popędził za oddziałem. Wyjechał zygzakiem 721 3, 1 | pustej stajence i poszedł za wioskę, żeby się jeszcze 722 3, 1 | puklerz słońca zapadał prędko za wzdętą i wyniosłą pręgę: 723 3, 1 | tam nieskończenie, tam za oczyma - to także ocean... 724 3, 1 | oceanu. Poszła tą drogą za oczyma uniesiona myśl człowiecza, 725 3, 1 | skoczy i popędzi w ślad za białym rogiem miesięcznym.~ 726 3, 1 | wełny morskie wychyną jeden za drugim z otworzeliska przepaści, 727 3, 1 | biegnąc ze wschodu na zachód za blaskiem zwiewnym księżyca. 728 3, 1 | wycięła w najwyższy kres, a za chwilę wydała przeciągły 729 3, 2 | Za górami~W końcu maja, po 730 3, 2 | Klickim i Routierem, zaraz za Bajonną wziął się na lewo 731 3, 2 | uzbrojonego ludu. Zbiorowisko to za zbliżeniem się jeźdźców 732 3, 2 | most, a z tej strony rzeki za Tudelą już ani śladu drogi.~ 733 3, 2 | plądrujących znalazł w kościele, za wielkim ołtarzem, ukrytą 734 3, 2 | musiał prowadzić swego konia za uzdę i iść obok niego piechotą. 735 3, 2 | wyprzedzili go jadąc konno noga za nogą, inni tak samo jak 736 3, 2 | obawa pistolety, wpakował je za pendent, lancę do boku przycisnął, 737 3, 2 | idących w zęby, kapała za kołnierz jakaś zębata woda. 738 3, 2 | cieląt, kogutów i indyków. Za nogami chodzących włóczyły 739 3, 2 | pośpiesznie zbiegli ku stopniom. Za nimi dopiero wylazł z zakrystii 740 3, 2 | Śniącej kapie i berecie, drugi za nim w ornacie, trzeci tylko 741 3, 2 | jena przekór głosowi duszy za ciekawe, godne uwagi i w 742 3, 2 | kilka lat życia oddałby za jeden z owych pękatych i 743 3, 2 | najskuteczniej.~Ujął go za kołnierz od koszuli i popchnął 744 3, 2 | myślą, że będzie mu służyła za kołdrę. Zamierzał teras 745 3, 2 | sam Bóg karze go zapewne za ów kult wina oraz cieląt 746 3, 2 | żeby ścigać księżynę, ale za naciśnięciem klamki przekonał 747 3, 2 | szukać tam pożywienia. Stanął za innymi przed ołtarzem. Tłum 748 3, 2 | ołtarzem. Tłum rozgrzany wciąż za koleją klękał na stopniach 749 3, 2 | na stopniu klęknąć i pić za innymi, gdy na niego kolejka 750 3, 2 | taką wściekłością, jakby za chwila miał głowę położyć 751 3, 2 | rzemienie siodła, pistolety za pasem. Wydobył jeszcze furażerkę, 752 3, 3 | ponad kanałem królewskim, i za rzeką, za Ebrem, na lewym 753 3, 3 | królewskim, i za rzeką, za Ebrem, na lewym bagnistym 754 3, 3 | sam szczyt Puig Cervero za Huerbą, w kierunku na Belchite 755 3, 3 | połączyć z wodami Ebra tuż za murami Saragossy.~W tych 756 3, 3 | franciszkańskiego, w środku miasta, za bramą zwaną Quemada, na 757 3, 3 | dolne wyjście kieruje się za gmachem uniwersytetu ku 758 3, 3 | przechodzi w plac targowy i za klasztorem S. Juan de los 759 3, 3 | wykonał, nędznie zarządził, za słabo i miękko natarł, nie 760 3, 3 | góry o tyle, a ile je uznał za zmierzające do celu. A jednak 761 3, 3 | Artylerzyści mieli teraz za zadanie kierować sypaniem 762 3, 3 | natychmiast kapitan Bal. Za nim przez most na rzece 763 3, 3 | Engracia. Tu się ukryło wojsko za zrębami poszarpanego klasztoru. 764 3, 3 | ziemnych, które tworzyły za wierzejami górę równą ich 765 3, 3 | on jest i co robi? Co to za wory i do czego? Huk straszliwy 766 3, 3 | Aljaferii przerwał rozmowę. Za chwilę Krzysztof siedział 767 3, 3 | niego z daleka patrzą. Cóż za oczy!~- Wyganowski... - 768 3, 3 | musiał z kolegami chwycić za pierwszy ciężar z brzegu 769 3, 3 | podarte były przez rowy. Za pierwszą baterią widać było 770 3, 3 | posuwać niepostrzeżenie za wyłom, ku zakrętowi uliczki. 771 3, 3 | uliczki. Krzysztof uczynił za innymi, co kazano. Przylepiony 772 3, 3 | do muru, posuwał się krok za krokiem z palcem na cynglu, 773 3, 3 | głównej krwawej arterii. Za murem leżały na kupie klawikordy, 774 3, 3 | porachowali ów tłumek oczyma... Za chwilę wypadli zza węgłów 775 3, 3 | przymknięte połowy. Ujrzeli za sobą wąską sień i ceglane 776 3, 3 | od szczęki.~Utworzył siei za chwilę dokoła tej sieni 777 3, 3 | i osłaniał kolumnę. Tuż za progiem od strony wschodniej, 778 3, 3 | zatrzasnęły drzwi owej sieni za sobą, założyły ogromną sztangą 779 3, 3 | na wzwiady, szedł w górę za szelestem kroków, które 780 3, 3 | następny i wypadł na wierzch. Za nim inni koleją. Rozległ 781 3, 3 | ułan z trudem i poszedł za innymi we drzwi napotkane, 782 3, 3 | starzejące się wyrzucono za łby, kolbami i kolanem za 783 3, 3 | za łby, kolbami i kolanem za drzwi, do następnego pokoju. 784 3, 3 | Krzysztof co prędzej chwycił ją za ramię i pociągnął przemocą. 785 3, 3 | uderzeniem nogi. Zatrzasnął za sobą po przestąpieniu progu. 786 3, 3 | wolno w głąb pokoju. Znikła za drzwiami. On szedł za nią 787 3, 3 | Znikła za drzwiami. On szedł za nią o kilka kroków, nieświadom 788 3, 3 | ze się oddala w zaświaty za duszą swoją, która go wiedzie 789 3, 3 | mu się w oczach. Usłyszał za sobą łoskot drzwi zatrzaśniętych. 790 3, 3 | Podbito mu nogi, chwycono go za kołnierz i akselbanty. Szarpnięty 791 3, 3 | podstarzałych bab, wyrzucona za drzwi. Zdradziecko go napadły. 792 3, 3 | Nic to innego, tylko odwet za tamte damy... - myślał sobie 793 3, 3 | jak trzpienie, chwyciła go za gardziel. Wymacała krtań 794 3, 3 | próchna, które na nim leżało. Za chwilę wsunął dłoń między 795 3, 3 | jedną po drugiej we dwu za łeb, za nogi wprost z progu 796 3, 3 | po drugiej we dwu za łeb, za nogi wprost z progu drzwi 797 3, 3 | wprost z progu drzwi ciskali za poręcz balkonu na podwórze, 798 3, 3 | haniebnej śmierci wybawił, babów za ciebie ze sześć sztuk bagnetem 799 3, 3 | Dobrze, dobrze...~- Za rabunkiem z karabinem piechotnym 800 3, 3 | rupieciem. Z tamtej strony, za tą bramą, wrzała bitwa. 801 3, 3 | kamienie, odciągać worki za zawitki, odwalać graty. 802 3, 3 | To wam trza wiedzieć, że za tymi drzwiami jest główna 803 3, 3 | już nie ma nam kaj iść. Za nami idą i za moment tu 804 3, 3 | nam kaj iść. Za nami idą i za moment tu będą. A jak zobaczą, 805 3, 3 | zawołał Cedro zstępując za nimi z góry.~Gdy szedł po 806 3, 3 | klasztoru Panien Jerozolimskich. Za tymi gmachami, które tworzyły 807 3, 3 | starannie bron, zawarli za sobą drzwi. Raptem, otwarłszy 808 3, 3 | Nieprzezwyciężona nuda wlekła się za nim, uplątywała stopy, jak, 809 3, 3 | składać, celować i ciągnąć za cyngiel, stanowiła wszystek 810 3, 3 | krzykiem trupy kobiet wyrzucone za poręcz górnego balkonu. 811 3, 3 | Dwaj wyrzuceni zostali za poręcz tak samo jak ich 812 3, 3 | ulicę. Teraz każdy walczył za siebie i za wszystkich pięciu, 813 3, 3 | każdy walczył za siebie i za wszystkich pięciu, i za 814 3, 3 | za wszystkich pięciu, i za całe wojsko.~Nim Hiszpanie 815 3, 3 | był śmiertelnie strudzony.~Za jaką bądź cenę pragnął zasnąć 816 3, 3 | Czy podobna? - Ale cóż za przyczyna, jeżeli godzien 817 3, 3 | dołach, coś się, u pioruna, za to należy od tych, którzy 818 3, 3 | środka i pociągnął towarzysza za rękaw. Mówił zmienionym 819 3, 3 | Poczekam na ciebie. Obudzę cię za kwadrans, gdy będę z moją 820 3, 3 | Nikt nie wiedział, co to za gmach. Bramy miał potężne, 821 3, 3 | Został zdobyty, ale zapłacono za niego drogo. Żołnierze zasłali 822 3, 3 | Otwarto młotami i wyłamano za pomocą sztab żelaza kilkadziesiąt 823 3, 3 | którzy wzajem pochwycili się za gardła i wżarli w siebie 824 3, 3 | trzecim szeregu, chwycił za brodę, żołnierza sąsiedniego 825 3, 3 | brodę, żołnierza sąsiedniego za gardziel i rycząc z uszczęśliwienia, 826 3, 3 | drugie piętro - w pościgu za zdrowymi. Byli na platformie 827 3, 3 | dychały. Wał, toczący się za nią, kipiał. Szept w nim, 828 3, 3 | Wiązani byli we własne pasy za gardła. Zaczepiano pasy 829 3, 3 | duszono, tłumem ciągnąc za nogi w kierunku drzwi. Twardych 830 3, 3 | Wyganowskicgo.~W owej chwili za bandą mężczyzn i kobiet 831 3, 3 | u drzwi, Cedro wziął go za rękę. Przycisnął ją do piersi 832 3, 3 | i walczyć z żołnierzem! Za rowami i przedpierśniem 833 3, 3 | przechodzące wojsko, służyć miał za punkt zborny, za szpital 834 3, 3 | służyć miał za punkt zborny, za szpital i miejsce spoczynku. 835 3, 3 | W dzielnicy nadrzecznej, za placem Cosso, we wschodniej 836 3, 3 | mógł objąć. Wolno, kryjąc za sobą pęk zerwany, poszedł 837 3, 3 | się co prędzej, co tchu za mury klasztoru franciszkańskiego. 838 3, 4 | się bohaterstwa nie tylko za siebie, ale za cyny i wnuki, 839 3, 4 | nie tylko za siebie, ale za cyny i wnuki, odpinasz na 840 3, 4 | Wstręt... Ktoś pozywa na sąd za owo wino w świętym kielichu... 841 3, 4 | odchowam. Wiecie?...~- A co to za miejsce?~- Napijcież się 842 3, 4 | armat:~- Vive l'Empereur!~Za chwilę drugi:~- Wiwat Cesarz!~ 843 3, 4 | Może wzdychał w utrapieniu za tym, co już w duszy jego 844 3, 4 | jak badyl umarłego kwiatu, za pochłonięciem młodą, sprawiedliwą 845 3, 4 | miarowym, zimnym krokiem. Za nim gromada generałów. Znikł 846 3, 5 | hrabio, bywaj!~Siedzący za stołem zerwali się z miejsc 847 3, 5 | Manzanares piechury śpią, a my tu za nich na szpicu czuwamy dzień 848 3, 5 | takich, ani owakich, ale za to kiełbasy Skarzyński takie 849 3, 5 | lansjer chrzczony. Pijmy za niego!~- Kołem za niego 850 3, 5 | Pijmy za niego!~- Kołem za niego pijmy! - krzyknęli.~ 851 3, 5 | wzruszenia. Gotów by był umrzeć za tych ludzi, dąłby się w 852 3, 5 | dąłby się w sztuki porąbać za honor, jaki mu wyświadczyli 853 3, 5 | powiódł ręką po wąsach. Za chwilę wzniósł dłoń uroczyście, 854 3, 5 | Stokowskiego zdrowie!~Tuż za żołnierzami wkroczył do 855 3, 5 | A no, w Mora.~- Cóż to za Mora? - zapytał Cedro.~Mikułowski 856 3, 5 | słychać było rżenie i wrzawę. Za chwilę trąbiono wsiadanego.~- 857 3, 6 | jak wiosny pewny, cabas za łopatę i sypie.~- Takiego 858 3, 6 | Takiego wziąć, zaraz by za kościołem, pod Opaczą, okop 859 3, 6 | komorowskie i helenowskie. Zaraz za rzeczką kapitan Katerla 860 3, 6 | ariergardzie o dwa tysiące kroków za oddziałem głównym. W takim 861 3, 6 | patrzeć na jasne wojsko i szła za nim długo, długo z wlepionymi 862 3, 6 | Olbromski z Tarnin. Cóż za dziwny, cóż za cudaczny, 863 3, 6 | Tarnin. Cóż za dziwny, cóż za cudaczny, niezgruntowany 864 3, 6 | Żal mu tego starca, cierpi za niego i w nim, a żal ów 865 3, 6 | Widzę, panie kapitanie!~- Za Nadarzynem trakt widać jeszcze, 866 3, 6 | skrzydłowego wachmistrza. Za chwilę siedział w kucki 867 3, 6 | Diabli cię wiedzą, coś za jeden, a możeś i Węgier... 868 3, 6 | żywcem spalić, włóczyć końmi za ów tryumf, jakiego doznał 869 3, 6 | zupełnie od wojska. Las olszowy za nią i okolica zrujnowanego 870 3, 6 | strony gościńca, a osobliwie za kościołem, gdzie kilkuset 871 3, 6 | Wywiózł go o dwie wiorsty za Raszyn, w kierunku Warszawy, 872 3, 6 | dopóty, aż go chirurg porwał za kołnierz.~W saloniku dziwnie 873 3, 6 | powietrze mocno stęchłe. Za pierwszym pokojem stała 874 3, 6 | czystej misce. Żeby mi za dwa pacierze była w tym 875 3, 6 | Rafała, chwytając tamtego za ramię po raz wtóry i otwierając 876 3, 6 | się, przemocą zatrzymują za zębami wyrazy znieważające. 877 3, 6 | Rycerskiej Szkole, a potem oficer za Rzeczypospolitej.~- Brat 878 3, 6 | podano krzesło. Gdy usiadł za świecą, twarzą naprzeciwko 879 3, 6 | poszedł wprost i gdzieś za Nadarzynem nie rzuciłem 880 3, 6 | Proszę tylko spojrzeć. Za Jaworowem, niemal od Piaseczna, 881 3, 6 | koń nie zgruntuje, chyba za Pruszkowem .i pod Piasecznem. 882 3, 6 | mówisz?~- No, teraz już iść za późno. Trzeba było nie puścić 883 3, 6 | Trzeba było nie puścić ich za Pilicę; napaść od Inowłodza 884 3, 6 | w Białej...~- Już teraz za Kawkę się nie wydalimy, 885 3, 6 | tak na mnie... Wyszedłbym za groblę z przednią strażą. 886 3, 6 | trzeci. Armaty nasze z szańca za kościołem raszyńskim panują 887 3, 6 | że będę miał staw i bagna za sobą, a do ustąpienia w 888 3, 6 | Chciałbym go przeciągnąć za drogę warszawską ku Michałowicom 889 3, 6 | Sokolnicki usiadł przy stole i za dyktandem Fiszem oraz Pelletiera 890 3, 6 | prędko żegnając obecnych. Za nim Pelletier. Fiszer zebrał 891 3, 6 | jest mój szwadron. Pono za Rawką. Pozwoli mi pan generał 892 3, 6 | niech cię wszyscy diabli!~Za chwilę chrapał.~Skoro tylko 893 3, 6 | Zaczął targać generała za ramię.~- Kto? Czego? - wściekał 894 3, 6 | wreszcie i siadł na łóżku. Za chwilę otrząsnął się i porwał 895 3, 6 | nogi.~- No, chwałaż Bogu i za tę kruszynkę snu! U kaduka! 896 3, 6 | nie na bal paré idziemy za tę grobelkę. Gdzie twój 897 3, 6 | Tabor armat i wozów formował za plebanią, nad stawem, u 898 3, 6 | młodości.~Sokolnicki noga za nogą podjechał do batalionu 899 3, 6 | wtrącone.~Sokolnicki noga za nogą jechał z dala od wszystkich, 900 3, 6 | dwie niziny: staw i błota za groblą. W uszach mu szumiał 901 3, 6 | Szwajcar. Spałeś w puchu za onych dni, wodzu nasz. Żegnajcie, 902 3, 6 | Raszyna naprzód, wymijając za groblą całe wojsko. Podjechał 903 3, 6 | Wielkich, o pół wiorsty za folwarkiem leżących przy 904 3, 6 | Żeby mi żaden nie uszedł. Za cztery pacierze spalę wieś 905 3, 6 | ruszyła błotnistą drogą za pałac falencki. Wyszła z 906 3, 6 | Janczewic.~Rafał wypuścił konia. Za chwilę był w środku wsi.~ 907 3, 6 | lękliwie, niechętnie, noga za nogą.~Kiedy ich zawiadomił 908 3, 6 | to już straci na zawsze. Za cztery pacierze wieś będzie 909 3, 6 | chwila chwytając się oburącz za ogłupiałą głowę. Tam chłop 910 3, 6 | Tam chłop biegał w dyrdy za wioskę, wynosząc swe bety, 911 3, 6 | otwarte pole i dostęp do wsi. Za armatami miał twardy dostęp 912 3, 6 | obdartą wynosili z dala za wioskę. Tam ją układali 913 3, 6 | nieprzyjacielowi służyć za osłonę w polu. Na południowym 914 3, 6 | wybierano rowy, stawiano za nimi podwójne palisady, 915 3, 6 | wskazanym kierunku i wkrótce był za cmentarzem. Grunt tam był 916 3, 6 | pod lasem nadarzyńskim, za Sękocinem. Nie widząc żadnego 917 3, 6 | w ciszę strzał armatni. Za pierwszym huknęło ich z 918 3, 6 | obaj z drogi wolno, noga za nogą. zbliżyli się do batalionu 919 3, 6 | Runęły pociski batalionowe.~Za chwilę dokoła jeźdźców warknęły 920 3, 6 | Odgryź ładunek!~- W rurę!~- Za stempel!~- Przybij!~- Stempel 921 3, 6 | zbliża. Widziało się, że za otaczającym go laskiem ziemia 922 3, 6 | siebie komendy:~- Nabij!~- Za wycior!~- Przytkaj zapał!~- 923 3, 6 | nabój!~I znowu:~- Wytrzyj!~- Za stempel! ~I znowu:~- Przybij!~- 924 3, 6 | mrok dymu zobaczyć, co to za jedni, gdy wtem koń jego 925 3, 6 | kierunku, brnął przed siebie. Za chwilę znalazł się w szeregach 926 3, 6 | chwycił starą pruską landarę za koniec lufy i zaczął prać 927 3, 6 | prać co siły w ramionach. Za nim to samo uczynili inni. 928 3, 6 | Krótko trwało ich męstwo. Za chwilę musieli ustąpić. 929 3, 6 | Przewodził mu książę Józef.~Za nim jechał Pelletier i kilkunastu 930 3, 6 | rąk karabin i zawołał:~- Za mną, bracia!~Żołnierze wydarli 931 3, 6 | kiedy wybuchnął drugi wóz. Za chwilę trzeci... Jakiś kanonier 932 3, 6 | bitwy kryjący żołnierza za lichymi osłonami, i teraz 933 3, 6 | powałach chat, w stodołach, za wyrwanymi wrótniami siedzieli, 934 3, 6 | ogień cofać się zaczęła za pałac, ku grobli, cała siła 935 3, 6 | spiętrzony wywróconych domostw. Za nim stawali wnet żołnierze 936 3, 6 | kolejno wchodziły na groblę. Za sprychy, za osie i grona 937 3, 6 | wchodziły na groblę. Za sprychy, za osie i grona ciągnęli je 938 3, 6 | ranami wyniesiony został za groblę, sformował zdziesiątkowany 939 3, 6 | Nieprzyjaciel walił się za nimi krok w krok, szedł 940 3, 6 | bagno, łamiąc się z nimi oko za oko, ząb za ząb, wychodziła 941 3, 6 | się z nimi oko za oko, ząb za ząb, wychodziła na suszę 942 3, 6 | Ostrowskiego stanęły na szańcu za kościołem, na polu od strony 943 3, 6 | ustawione w nizinie falenekiej, za groblą. Tymczasem każdy 944 3, 6 | placu kościelnym służyły za doskonałe schrony dla piechoty 945 3, 6 | Sokolnickiego, wypoczywających za kościołem, zepchnęło ją 946 3, 7 | Powiśla od strony Wilanowa za Czerniakowskimi i Mokotowskimi 947 3, 7 | brnął samopas, powlókł się za okopami w tamtym kierunku.~ 948 3, 7 | wyrwało go silne targnięcie za ramię. Jakiś nie znany mu 949 3, 7 | piechoty muszę cię szukać! Co za czapkę masz na głowie?~- 950 3, 7 | Łazienkowski ku miastu. Minął noga za nogą dolne aleje, wszedł 951 3, 7 | uważnie w to miejsce. Tu za lustrzanymi drzwiami rozlegał 952 3, 7 | szybach, na stopniach ganku, za nieruchomymi firankami gniło 953 3, 7 | uwijało się między łóżkami. Za nimi nosił wodę w miskach, 954 3, 7 | wyszedł oznajmując, że chory za dwa, trzy dni będzie mógł 955 3, 7 | Dziś jestem żołnierzem i za jedyną cnotę uznaję i wyznaję 956 3, 7 | łóżka.~- Leż spokojnie.~- Za krew, co bluznęła z tysiąca 957 3, 8 | Rafała dla przeprawienia się za Wisłę.~Ulice, przez które 958 3, 8 | zapraszających do jazdy za wodę. Książę i Rafał siedli 959 3, 8 | drogi, okop na samej Kępie za promem łachy tuż nad Wisłą, 960 3, 8 | czasem, jakie są szańce za rogatką Grochowską?~- Nie 961 3, 8 | Wisły. Wózek szybko pomykał za wojskiem, którego straż 962 3, 8 | szyku bojowym, każda sztuka za swym batalionem. Awangarda 963 3, 8 | ażeby usunął nową podwodę za kolumnę wojska. Po rekomendacji 964 3, 8 | rozmawiali z cicha:~- Mam tu za Świdrem, w Galicji - mówił 965 3, 8 | jakiś oddział przekradł się za kordon i zwołał lud młody. 966 3, 8 | wtłoczony na małą kanapkę za okrągłym stołem, zwijał 967 3, 8 | stolicy, a my werbujemy pułki za jego kordonem, w jego kraju, 968 3, 8 | pułk jeszcze nie sformowany za cudzą granicą... Czarniecki!... - 969 3, 8 | Twarze ogniem gorzały.~- Za wygraną bitwę obstoi takie 970 3, 9 | zawinąwszy pantalony szli w bród za przewodem pastucha. Ciężko 971 3, 9 | szwanku i wywleczono z wody. Za mostem droga szła wciąż 972 3, 9 | austriackie przeprawiające się za Wisłę na krypach. Chłopi 973 3, 9 | przewiozła się piechota. Dalej za wsią, na prost Czernidła 974 3, 9 | niewymowne pieśnie. Młody szedł za jego 'głosem i w którąkolwiek 975 3, 9 | Coś poczęło się czołgać za nim... Szło-zaczajone za 976 3, 9 | za nim... Szło-zaczajone za drzewami, wyciągając ręce.~ 977 3, 9 | Pobłądziwszy w ciemności, wyszedł za most, między zabudowania 978 3, 9 | placówką. Rafał poszedł za nimi z dala i słyszał całą 979 3, 9 | gnaty, dano znać do kwatery.~Za chwilę wołano już do generała. 980 3, 9 | sam obejrzał konia i broń. Za chwilę ułan z kopyta ruszył 981 3, 9 | opowiadaniach pastuchów chodzących za bydłem. Mówiono wciąż o 982 3, 9 | trzydzieści kilka domów i błonie za wsią. Z dala widać było 983 3, 9 | kilkanaście chat tej wioski. Za nią, od strony Kępy Glinieckiej, 984 3, 9 | wodza...~- Trzymania mię za poły...~- Rozumie się.~- 985 3, 9 | nieskończenie daleko, gdzieś za Wisłą, tliły się światła 986 3, 9 | spocząć z bronią w ręku. Za pułkiem ściągnęły dwie podwody 987 3, 9 | pułk Sierawskiego wysunął za wieś i rozdzielił na trzy 988 3, 9 | umieścił batalion Blumera za wsią Ostrówek. Miała to 989 3, 9 | jak włok i miał postępować za infanterią dla obsaczenia 990 3, 9 | Sokolnicki ścisnął mówiącego za ramię i coś mruknął na jego 991 3, 9 | wrażenie panów przebranych za oficerów. Wdali się ze mną 992 3, 9 | Słyszałem jednak, że w szańcu i za jego szyją wre robota ciesielska. 993 3, 9 | owych oficerów, których mam za jakichś cudzoziemców, przyjęło 994 3, 9 | pułkownika Sierawskiego. Za chwilę szef lewego, czyli 995 3, 9 | O kilkadziesiąt kroków za kolumną Sierawskiego jechał 996 3, 9 | wynurzającą się z nocy. Za sobą słyszał jękliwy, szelestny 997 3, 9 | ziemię. Gdzieś w głębi miał za sobą pochód pułku Weyssenhoffa. 998 3, 9 | wraz z Raf cłem po jechał za prawym skrzydłem batalionu 999 3, 9 | zsiadł z konia i prowadząc go za uzdę doszedł aż do rowu. 1000 3, 9 | żebra, gotowe do chwytania za gardziel. Kiedy zdeptali