Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library | ||
Alphabetical [« »] xoseaux 1 y 2 z 4665 za 1106 zab 3 zaba 1 zabarwialy 1 | Frequency [« »] 1827 to 1722 a 1602 jak 1106 za 1096 po 945 co 931 od | Stefan Zeromski Popioly IntraText - Concordances za |
Tom, Rozdzial
1001 3, 9 | ogromny bretnal w zapał, a za chwilę począł bić stemplem 1002 3, 9 | barakami. Zwarty, podwójny, a za chwilę potrójny szereg źgał 1003 3, 10| patrzy bezczynnie, jako za swoją dąży sprawą. Rafał 1004 3, 10| panie pośle!~- Bardzo mię za młodu, widzisz, straszyli, 1005 3, 10| znalazł. Niejednegom stracha za życia widział, piękny wojaku... 1006 3, 10| razem z Trepką ruszył cwałem za oficerskim orszakiem, który 1007 3, 10| kalibru, Olbromski Rafale! Co za koń! co za statura! Wyglancowali 1008 3, 10| Olbromski Rafale! Co za koń! co za statura! Wyglancowali cię, 1009 3, 10| ramieniem o ramię oparci. Tuż za szpalerem i płotem z tarniny 1010 3, 10| pobudzaniem do rozpusty. Za pięćdziesiąt lat nogi by 1011 3, 10| ratować. Honor plemienny za jaką bądź cenę musiał się 1012 3, 11| folwarku kapitulnego Kamienia; za chwilę co koń skoczy pędził 1013 3, 11| ku posterunkom umocnionym za klasztorem św. Jakuba, za 1014 3, 11| za klasztorem św. Jakuba, za kościołem św. Pawła, św. 1015 3, 11| Gintułtowski osobliwie się przydał. Za jego to staraniem i nieprzerwaną 1016 3, 11| złudzenia utraty zmysłów. Za dnia, wśród najpilniejszej 1017 3, 11| świątyńce, gdzie się modlili za życia wymordowani!... Omszałe 1018 3, 11| oficer usłyszał tuż gdzieś za ścianą wrzaski na trwogę. 1019 3, 11| żołnierze chyłkiem pomykali za mury. Opuszczony od wszystkich 1020 3, 11| przedmieściu zawichostskim za sadzawką benedyktyńską, 1021 3, 11| rozciągnęła się w obiedwie strony za kościół Świętego Jakuba 1022 3, 11| młodego jęczmienia, który tuż za murem bujnie się plenił. 1023 3, 11| ochotników dla zdobycia karczmy za bramą Opatowską i adiutanta 1024 3, 11| pułku dwunastego, ukryta za nasypem, biła się już z 1025 3, 11| w dymnikach, na wieży i za murem, strzelali ile wlazło.~ 1026 3, 11| jakiś oficer pociągnął go za połę i wskazując księcia 1027 3, 11| glinach i runął na twarz w rów za wałem. W mgnieniu oka rzuciło 1028 3, 11| odczepić:~- Kamień na kamieniu za godzinę r tych murów nie 1029 3, 11| ku górze. Michcik dążył za nim. Gdy tak Gintułt wbiegał 1030 3, 11| Gintułt schwycił generała za rękę, za ramię... Błagał 1031 3, 11| schwycił generała za rękę, za ramię... Błagał go z krzykiem:~- 1032 3, 11| Gintułt chwycił Sokolnickiego za piersi, krzycząc, żeby kazał 1033 3, 11| stąd! Skryj się co tchu! Za chwilę będziesz rozstrzelany, 1034 3, 11| żołnierz bierze księcia za bary, zadaje go sobie na 1035 3, 11| plecy, jego samego ciągnie za rękaw. Idą wraz, biegną... 1036 3, 11| żywego człowieka... Rafał, a za nim żołnierz niosący księcia, 1037 3, 12| między kulbakami koni, służył za łoże dla ciężko chorego 1038 3, 12| Słońce wschodziło, kiedy za Goryczanami wzuli się na 1039 3, 12| poranne wstawały z parowów.~Za Chobrzanami wzięli się w 1040 3, 12| rejterady. Ale już było za późno. Zstępował tedy ze 1041 3, 12| Na dworze przy koniach, za progiem, został jeno sam 1042 3, 12| jak w kajdany. Wsunęła się za drzwi bez szelestu, wtuliła 1043 3, 12| Przed rokiem wydali ją za mąż za konkurenta, za przyjezdnego 1044 3, 12| rokiem wydali ją za mąż za konkurenta, za przyjezdnego 1045 3, 12| ją za mąż za konkurenta, za przyjezdnego kawalera, za 1046 3, 12| za przyjezdnego kawalera, za sąsiada, który stanowił 1047 3, 12| Stary Olbromski dreptał za synem przynaglając go do 1048 3, 12| Obadwaj z Rafałem pospieszyli za starcem, On tymczasem trzęsącymi 1049 3, 12| Rafał zapinał popręgi. Za chwilę siedzieli na siodłach. 1050 3, 12| mi chłopca!...~Usłyszeli za sobą dziadowskie; łkanie, 1051 3, 13| Radomia na południe w ślad za ustępującym nieprzyjacielem, 1052 3, 13| klasztoru i białe jego mury. Tuż za kuźnią i za gospodą klasztorną 1053 3, 13| jego mury. Tuż za kuźnią i za gospodą klasztorną był wysoki 1054 3, 13| ogrodu. Olbromski zaczaił za murowanicą oberży i kuźni, 1055 3, 13| został przy koniach ukryty za oberżą. Na dany znak przez 1056 3, 13| wysoki z daszkiem parkan tuż za oberżą i znalazł się w ogrodzie. 1057 3, 13| Wszystko tu jest jeszcze jak za Chrobrego króla, jak za 1058 3, 13| za Chrobrego króla, jak za króla Krzywousta albo Mnicha. 1059 3, 13| kamienia przyniosły mniszki za Bodzanty, kościelnego księcia 1060 3, 13| ich krzyk. Rafał poskoczył za nimi. Zatoczył się jak pijany... 1061 3, 13| podłogi, przed progiem i za progiem, stały czarne strugi 1062 3, 13| krwi. Stary szlachcic nie za darmo sprzedał swe życie. 1063 3, 13| do małej stancji i drzwi za sobą zaparł. Dopiero łap 1064 3, 13| sobą zaparł. Dopiero łap za pistolety, za dubeltówkę 1065 3, 13| Dopiero łap za pistolety, za dubeltówkę i przez sadek 1066 3, 13| onego. Wszystkie te oficery za nami! Zatrzaśli my drzwi... 1067 3, 13| powywłóczyli trupy swoich kamratów za próg, zakopali w dół i poszli 1068 3, 13| Gdzie leżą?~- Wszystkich za lamusem pogrzebu.~Rafał 1069 3, 14| tam naszego narodu zepsuły za pierwszego oblężenia! Ile 1070 3, 14| oczywiste Żydy, bo już snadź za ojców wychrzczone. Dawne 1071 3, 14| widać już było mieszkańców. Za klasztorem otwarł się przed 1072 3, 14| powyginanych nasypów przedstawiały za rzeką Ebro roboty ziemne 1073 3, 14| forty obronne hiszpańskie za klasztorem Świętego Augustyna, 1074 3, 14| W pobliżu, gdzieś obok, za urwiskiem ścian słychać 1075 3, 14| latarni obleciał przestrzeń~za Krzysztofem, z prawej strony 1076 3, 14| szablę. Słyszał obok siebie i za sobą skoki po jęczących 1077 3, 14| i odór jego ciała. Idąc za głosem skoczył na niego 1078 3, 15| jowialni i dobroduszni, za niuch dobrej tabaki wyjawiający 1079 3, 15| godzinie nocy i mroku brali za to zapłatę i znikali w szczelinach 1080 3, 15| najczęściej gęsiego, jeden za drugim, zestrachane konie 1081 3, 15| zestrachane konie ciągnąc za uzdy po zupełnych bezdrożach, 1082 3, 15| w łańcuchach iberyjskich za Ebrem. Prawie tedy z Vallée 1083 3, 15| rozmieszczać przybyszów. Ale za chwilę już postawa i brzmienie 1084 3, 15| Tego życia.~- Cóż znowu za sentymentalizm!~- Mówię 1085 3, 15| w głos jak dziecko. Ale za chwilę był już sobą.~- Żartujesz, 1086 3, 15| można ich pobić, bo mają za sobą rację i entuzjazm. 1087 3, 15| u nas chciał bić z duszy za takie czy inne następstwo? 1088 3, 15| Pomyśl tylko...~- A ty się za kogo bijesz? - zadrwił krwawo 1089 3, 15| okrzykiem:~- Ja się biję z duszy za kraj!~- No, powiadajże sobie 1090 3, 15| szlakiem do Tortozy.~- Cóż to za człowiek? Żeby mię tylko 1091 3, 15| Żeby mię tylko nie sprzedał za jakie srebrniki. Bom widział 1092 3, 15| najpewniejszy! Głową ci za niego ręczę. Doświadczyłem 1093 3, 15| wachmistrzowi, kto to jest i co ma za misję. Gajkoś go "uważał" 1094 3, 15| Ciemnym wieczorem ruszyli za bramę. Na odjezdnym Wyganowski 1095 3, 16| samym brzegu rzeki Ebro. Tuż za nim ciągnął się łańcuch 1096 3, 16| Orleans. W tamtej stronie za rzeką stały dwa bataliony 1097 3, 16| zarzucił płaszcz i pojechał za Ebro. W pobliżu obozu pułku 1098 3, 17| tam płytkie, tu sięgające za głęboko, aż do podgleby 1099 3, 17| dawała swego dziewictwa za darmo. Trzeba było rozedrzeć 1100 3, 17| Niwa ta służyła aż dotąd za pastwisko. Wyrosły już na 1101 3, 17| wzajem w ramiona bez słów.~Za chwilę Rafał siedział z 1102 3, 17| masz, niech go pioruny! Cóż za koń! - nie mógł Rafał powstrzymać 1103 3, 17| wiem. Siedzę tu, mówię ci, za górami, za lasami, ludzi 1104 3, 17| tu, mówię ci, za górami, za lasami, ludzi prawie nie 1105 3, 18| daleko, na urwistym brzegu. Za nim błyszczał barwami mundurów 1106 3, 18| Gwardie szły przed nim, świta za nim, i znowu gwardie. Pułki