Tom, Rozdzial

 1  1,  1 |             mieszkać? Co gadasz? He, bracie, tu niełatwo wysiedzieć.
 2  1,  2 |             hulać! - Dlaczego, panie bracie?...~- Dlatego, że to despekt
 3  1,  7 |            też słowo!~- Ojciec nic o bracie nie wiedział i my to samo.~-
 4  1,  8 |          moją głowę, poznałem Cię, o Bracie, stojącego w głowach moich...~
 5  1,  10|          odesłać rzeczy pozostałe po bracie do domu...~- Tak, tak! To
 6  1,  13|       przybyli z Montebello.~- Pisz, bracie, rozkaz na jutro. Idziemy
 7  1,  13|       jednego żal nocami budzi? Ech, bracie! Ja się to samo przez krwawe
 8  1,  14|            żołnierzem. - Ty, kochany bracie, jesteś uczonym, nic żołnierzem.
 9  2,  1 |             w rodzie ludzkim... Tak, bracie. Otóż będziemy, jeśli twoja
10  2,  1 |            prawda. Knieja tam teraz, bracie, otworem staje... Psy skomlą!
11  2,  1 |             i brat. Piję w twe ręce, bracie... jak ci na imię? - Rafał.~-
12  2,  1 |        ostatniej kropelki.~- Iterum, bracie!~- Iterum atque iterum!~-
13  2,  2 |          jest, na pewno, jak mówisz, Bracie Straszny, a jednak... Ja
14  2,  3 |            twe nie starczą za dowód. Bracie Dozorco! przyłóż koniec
15  2,  3 |              rzekł Mistrz katedry:~- Bracie Poświęcicielu, przybliż
16  2,  3 |             obok siebie dwu ludzi.~- Bracie Dozorco! - mówił Mistrz -
17  2,  3 |          rzekł uderzając młotkiem.~- Bracie Dozorco, daj mu pierwszy
18  2,  3 |             z oczu Rafała zasłonę.~- Bracie mój - rzekł Mistrz swoim
19  2,  3 |        uderzył młotkiem i zapytał:~- Bracie Pierwszy Dozorco, która
20  2,  7 |         wrzeciądzu bukowy, litościwy bracie, coś nas już puścił za wysoki
21  2,  10|              ja z wojska! Kęs czasu, bracie. Wzieni me w halak. Kiecki
22  2,  10|            my oba. Kaz było iść? He, bracie! Co ino raz wiater nas obleciał,
23  2,  10|               Cóż wtedy?~- W sifcug, bracie.~- Cóż to jest?~- Nie wis?
24  2,  10|              lat?~- Jakek wyzył? He, bracie, powiem ci, jako... Mas
25  2,  10|           wytrzymać, to sie w tobie, bracie, siła zsiednie jak krzemień.
26  2,  11|            cierpienie.~- Nie ma już, bracie, tej - rzekł de With - która
27  2,  12|      krótkowzroczne oczy.~- Ten sam, bracie...~- Cóż ty tu robisz? -
28  2,  17|              przenocować w tym domu, bracie rodaku.~- Bóg zapłać, mili,
29  2,  17|                 Prawdę mówisz, panie bracie, ale ja po szpitalach polowych
30  2,  17|       miejsca na miejsce...~- Mówże, bracie, jak to było. Powiadaj!~-
31  2,  17|         oficerowie! Posłuchaj, panie bracie, chętnym sercem, a uważ...~
32  2,  22|            szkapach.~- Dobra i taka, bracie! Bóg ci zapłać. Gdyby nie
33  2,  22|       frymuśnego.~- A jakże wrócisz, bracie?~- Wrócić wrócę lasami.
34  3,  3 |              cha! Cedro! Nie ma już, bracie, Krzysztofa Cedry. Poszedł,
35  3,  3 |             i rzekł z całej duszy: - Bracie, zaklinam cię - puść ją!~
36  3,  3 |            puszczę! Żebyś wiedział! "Bracie, zaklinam cię..." Komediant
37  3,  5 |         ojczystą!~- Nie wiesz nawet, bracie, nie przeczuwasz, jaką tu
38  3,  5 |    Zamordowany w Consuegra, a tamto, bracie, mundur Czyńskiego, porucznika
39  3,  5 |         pajac w cyrku, a farbowałeś, bracie, jak rogacz trafiony pod
40  3,  6 | Sokolnickiego zachrypły:~- Podsypuj, bracie, podsypuj! Ładunków nie
41  3,  7 |        naprzeciwko wroga.~- Widzisz, bracie, ja jestem ten, który o
42  3,  8 |          zasięgnąć...~- Brawo, panie bracie! Ho-ho... Idziemy z tym
43  3,  15|         Wyganowski.~- O cóż idzie?~- Bracie! Przecież tam może być dla
44  3,  17|              idziesz znowu?~- Kpisz, bracie, czy o drogę pytasz? Już
45  3,  17|   uszanowaniem. - Słyszałem o tobie, bracie, dużo dobrego... - zwrócił