Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library
Alphabetical    [«  »]
pniem 2
pniów 9
pniu 1
po 1096
1
pobawic 1
pobawisz 1
Frequency    [«  »]
1722 a
1602 jak
1106 za
1096 po
945 co
931 od
863 o
Stefan Zeromski
Popioly

IntraText - Concordances

po

1-500 | 501-1000 | 1001-1096

     Tom, Rozdzial
501 2, 13| niezdecydowanego. Uczuł tylko po tym pytaniu bardziej, niż 502 2, 13| ojcu i całując go w rękę.~Po chwili rzekł głośno zwracając 503 2, 13| męczarni.~Na szczęście, po wieczerzy wszyscy przeszli 504 2, 13| paradnych, znajdujących się po prawej ręce od wejścia. 505 2, 13| zdawały się kryć swoją nędzę po kątach najmniej widocznych. 506 2, 13| szczęścia, co napełniło po brzegi zaciszne pokoje wiejskiego 507 2, 14| właśnie w stadium peregrynacji po obcych krajach, kiedy z 508 2, 14| ryngach wiedeńskich, zaprosił po sąsiedzku. Chodź, prawi, 509 2, 14| sprawki dokonane. No, ale po temu trza być wielkim panem... 510 2, 14| szuka, czego nie zgubił, po całym świecie, a jeśli co 511 2, 14| wiedział. Powinieneś chodzić po odpustach i zbierać cwancygiery 512 2, 14| kałuża mazi w tym dworzyszczu po tobie zostanie.~- Pan hrabia 513 2, 14| Wcale nie przeczę. A po co się do moich spraw wtrącasz! 514 2, 14| łaził? Nie włóczyłeś się po Francji, po Włoszech, po 515 2, 14| włóczyłeś się po Francji, po Włoszech, po Niemczech?~- 516 2, 14| po Francji, po Włoszech, po Niemczech?~- Jam się włóczył 517 2, 14| Krzysztof, szybko chodząc po pokoju. - Zamknąć się we 518 2, 14| szelma co się zowie. Wiem po sobie, a i napatrzyłem się 519 2, 15| odziana była suchymi igłami, po których noga ślizgała się 520 2, 15| słońce wstaje. Poznawał to po szumie drzew wzmożonym, 521 2, 15| szumie drzew wzmożonym, po odmianie głosów natury. 522 2, 15| nasłuchiwało bez nadziei usłyszenia po wtóre, patrzało krwawym 523 2, 15| czarnozielonej, zostawiając po sobie wspomnienie w kształcie 524 2, 16| można go było zgruntować.~Po długich słotach, jakoś w 525 2, 16| Trepka osadzając wierzchowca.~Po chwili pilnego wpatrywania 526 2, 16| gościniec szły obok niego po niwach nieregularnie wyciągniętymi 527 2, 17| jesiennych. Na pastwiskach po nadrzeczu lśniła się jeszcze 528 2, 17| skrzydeł i krakaniem, spychając po sąsiedzku jedna drugą, drapało 529 2, 17| mówisz, panie bracie, ale ja po szpitalach polowych przeleżał 530 2, 17| ojcowski dom, barniaki swoje po piachach, a tak sobie idący 531 2, 17| pomyślę... Rada my w radę po zaściankach, gwaru dzień 532 2, 17| Pilsen, w Czechach wytchnąłem po marszu. Wdziali na mnie 533 2, 17| frontem wzięli z polska po węgiersku wyczytywać, kto 534 2, 17| w dziesiątym regimencie po oczach, po kościach lica, 535 2, 17| dziesiątym regimencie po oczach, po kościach lica, po smętku 536 2, 17| oczach, po kościach lica, po smętku a milczeniu rozezna. 537 2, 17| dywizje Delmas i Grenier po czterogodzinnym boju wzięły 538 2, 17| trzecią, zasłaniał rejteradę. Po Joubercie - Championnet 539 2, 17| ćwiartkę, a koniec końców po dwa łuty śmierdzącego mięsiwa 540 2, 17| śmierdzącego mięsiwa na człeka, po gloneczku chleba. Przyszła 541 2, 17| dolinach i het - precz! po suchych gołogórach, jak 542 2, 17| Chodźże, chodź, nienasytku, a po drodze przemień się w kruka, 543 2, 17| drze do góry, nadął się jak po trzech obiadach, mina jak 544 2, 17| doskwierać.~Trepka chodził po izbie cichymi kroki. Czasem 545 2, 17| przebywszy górę Cenis, tułali się po Francji. Potem nie było 546 2, 17| nie było już dnia, żeby po jednemu, po dwóch nie przybywali 547 2, 17| już dnia, żeby po jednemu, po dwóch nie przybywali towarzysze 548 2, 17| kajdankach rozesłani byli po regimentach austriackich, 549 2, 17| austriackich, a teraz znowu, po wtóre, uszli z cesarskich 550 2, 17| komendę generał Kralewski, a po nim Karwowski. Nierychło, 551 2, 17| Fryc z najemnym wojskiem po siedmioletniej wojnie, a 552 2, 17| Wezwano do rady oficerów po kilku z każdego batalionu. 553 2, 17| głowę ocalić, choć były po temu sposoby.~Słowem honorowym 554 2, 17| wełny, jak tam świszczą lasy po górach, jak grają skały 555 2, 17| wolno wstał, sprostował się. Po czterech dniach i czterech 556 2, 17| statek, stroił w żagle. Po kilkunastu dniach zebrał 557 2, 17| podniósł kotwicę, a sterując po podlądziu, między brzegami 558 2, 17| widzą się z dala, jak u nas po nadrzeczu. Jeden za drugim 559 2, 17| dozwolił nam sterować prosto po kędzierowatych falach ku 560 2, 17| sierpniu 1802 roku rozeszła się po uciszone j wyspie szeptana 561 2, 17| piersi zgniótł kolanami. Już po upływie dnia twarz nabrzmiewa 562 2, 17| i na duchu. Już to było po raku naszego wojowania na 563 2, 17| korkowego, wdrapał się jak małpa po linach na pokład. Patrzymy: 564 2, 17| dala, ów cmentarz chodzący po morzu, i śmieli my się z 565 2, 17| w podlaskim lesie. Zaraz po niej grzmiała druga, za 566 2, 17| swój pokład i taczające się po nim żółte, rozdęte trupy. 567 2, 17| sklamantes! Ból okropny, a po nim częsta gangrena i śmierć. 568 2, 17| Mrówki skrzydlate łażą po ścianach, po stołach i tną 569 2, 17| skrzydlate łażą po ścianach, po stołach i tną człowieka. 570 2, 17| Żebyś umierał ze strudzenia po całodziennym marszu, skoro 571 2, 17| walił się pokotem jak żyto po ulewie. Zwierz uciekał jak 572 2, 17| granatów. Mogłeś rabować w bród po plantacjach banany, pistacje 573 2, 17| Jak my pierwszego dnia po wylądowaniu dostali placki 574 2, 17| murzyńskich, już w ośm godzin po wylądowaniu ruszył do boju. 575 2, 17| okiem. Na chwilę zamilkł.~- Po toście tam popłynęli... - 576 2, 17| oficerów naszych kilkunastu.~Po śmierci Leklerka przyszedł 577 2, 17| mówisz... Niech żyje Cesarz! Po stokroć! Po tysiąckroć! 578 2, 17| żyje Cesarz! Po stokroć! Po tysiąckroć! Chwała mu wieczna! 579 2, 17| Zimny uśmiech przeleciał po jego twarzy.~- Rafał! - 580 2, 18| sekretna wiadomość, że granica po Nadwiślu od strony Śląska 581 2, 18| krzątali się z pośpiechem po izbach starego dworu, czyniąc 582 2, 18| niejaką klemencją na oku. Po prostu przez zaskórne wyrachowanie. 583 2, 18| wzejdzie! Będziesz zęby po ciemku zbijał i konia jeszcze 584 2, 18| dało się słyszeć miarowe po grudzie stąpanie ośmiu kopyt. 585 2, 18| oczy, jeszcze pełne łez po dziecięcej, sennej boleści, 586 2, 18| potężny tętent konia pędzącego po śliskiej grudzie. Przybyli 587 2, 18| zaczęła ślizgać się bezsilnie po ubłoconym puślisku, po zachlastanej 588 2, 18| bezsilnie po ubłoconym puślisku, po zachlastanej cholewie buta. 589 2, 19| tysięcy.~Mróz przeszedł się po kościach słuchających. Na 590 2, 19| moszterdziej, w ciepłe futro po same uszy zakutany.~- A 591 2, 19| tropy i za połę! Teraz ci po podgarlu powróz zrobi parte 592 2, 19| smyka mam pod wąsem. Aże po sercu źga, jak se pomyśleć. 593 2, 19| się na wały, rozpierzchł po gruzach murów i okrył je 594 2, 19| westchnienia przeleciał po tłumie. Zdławiony strach 595 2, 19| Oprawca wrócił z wolna po schodach. Słychać było w 596 2, 19| życie, darowali życie.~Kat po raz trzeci wszedł na rusztowanie 597 2, 20| ułatwiające wybrały kilka punktów po nadrzeczu, którędy można 598 2, 20| czasie odbywać wypadło. Po długim namyśle i głośnej 599 2, 20| wzmagała się bez przerwy... Po chwili przemknęła trwoga 600 2, 20| Zimne mrowie przemknęło po jego kościach... Później 601 2, 20| zaczarowanym dni, kiedy to po śmierci brata sam jeden 602 2, 20| swego zwyczaju, jeżdżąc po stronicach. Treść znaleziona 603 2, 20| dotyka. Ognie wciąż palą po nocach i krzyczą, że spać 604 2, 20| odrobiny!~Istotnie... to po rycersku. Szczerze podziwiam... 605 2, 20| napastniczym spojrzeniem. Po chwili rzekła:~- Skoro tak, 606 2, 20| najwiarogodniejszych, że po prostu w sposób najordynarniejszy 607 2, 20| na pole chwały? - spytała po chwili.~- Prawdziwie nie 608 2, 20| a miny mają niczego... Po cóż mi tam ich nazwiska?... - 609 2, 20| i słowem honoru nie będę po próżnicy wywijał.~- Miło 610 2, 20| rozmowy chodzić tam i sam po saloniku, pani Ołowska zbliżyła 611 2, 20| wskazując Rafałowi pejzaż po pejzażu rzekła z uprzejmą 612 2, 20| Grudno.~Przewracała kartę po karcie przypatrując się 613 2, 20| szarpał wolą ku sobie. Po dawnemu jął śledzić spod 614 2, 20| lokajem, który im przyświecał po schodach na piętro, mijał 615 2, 20| księżniczka Elżbieta, że po tylu latach spotkał stokroć 616 2, 20| Właśnie okoliczności po temu. Wyjdą w nocy. Puszczą 617 2, 20| tamten tyle dziś odebrał!~Ale po cóż to czynić? po cóż to 618 2, 20| odebrał!~Ale po cóż to czynić? po cóż to czynić? Wszakże można 619 2, 20| zaczął chodzić tam i sam po komnacie cichymi, poplątanymi, 620 2, 21| postacie i wolno szły w górę po marmurowych schodach. Szelest 621 2, 21| żeby się tam dostatecznie po swojemu wymuskał i oczyścił. 622 2, 21| ów porucznik. Szedł żwawo po schodach w swym półfraku 623 2, 21| atłasowe ciżmy prześliznęły się po parkiecie sali ku rozwartym 624 2, 21| chory, umierający. Wróci po świętach do Krakowa. Stamtąd 625 2, 21| dzierżawę. Będzie się tu włóczył po polach. Będzie zachodził 626 2, 21| Jak wyrazić pierwsze słowo po tylu dniach i nocach zapału? 627 2, 21| Nareszcie...~Poznał po błękitnym powietrzu, w którym 628 2, 21| niego zawsze. Poznał po zapachu włosów i po szeleście 629 2, 21| Poznał po zapachu włosów i po szeleście szat. Nie mógł 630 2, 21| Kocham cię...~- Zamilcz.~Po chwili mówiła znowu:~- Słuchaj, 631 2, 21| nalegać, nastawać, prosić.~Po długim wahaniu się, którego 632 2, 21| milczeniu, które teraz, po wyrwaniu z nicości, okazują 633 2, 21| Nie byłbyś się tułał po gościńcach...~- Jesteś, 634 2, 21| wdychał zapach i całował. Po raz ostatni upajał się cielesną 635 2, 21| szczękających podkowami po zmarzłym śniegu. Według 636 2, 21| szepty snuły się bez końca po wargach i jako nici pajęcze 637 2, 21| ostro, te, guzdrała! Koniom po bacie!~Rafał zaciął konie.~- 638 2, 21| Minęli go jednym susem. Po drugiej stronie tego jazu 639 2, 21| kożucha trzepiąc i chlapiąc po wodzie. Silnie od początku 640 2, 21| leciała za wodą bez wioseł po drugiej już stronie wartu 641 2, 21| drzwiom.~Ze dworu już wrócił po wyjaśnienie, gdzie tu najbliższa 642 2, 21| domostwo.~Szli w milczeniu po śniegu z wierzchu obmarzłym 643 2, 22| Po drodze~Nie postrzeżeni przez 644 2, 22| Tęgi rolnik naradzał się po cichu z Rafałem, stojąc 645 2, 22| miarkujem, że nasz Niemiec po wsiach nierad siedzi. Woli 646 2, 22| Tarnowskich Górach. Wyszli my po sumie, słyszymy, atu tumult, 647 2, 22| drugimi. Ino się za nimi po zagonach dym wlókł aże po 648 2, 22| po zagonach dym wlókł aże po rzekę, po Małápanew. Powiadał 649 2, 22| dym wlókł aże po rzekę, po Małápanew. Powiadał ta nad 650 2, 22| podawał, co kazali. Spożyli po kawałku chleba z serem i 651 2, 22| że jest niezdrów. Teraz, po wypiciu kilku nowych kieliszków 652 2, 22| wyniósł się zza szynkwasu. Po chwili jeszcze ciszej wrócił. 653 2, 22| i łoskot końskich podków po grudzie. Wnet pchnięto drzwi: 654 2, 22| W mgnieniu oka wtargnął po szczeblach drabiny na górę, 655 2, 22| wodził nimi ze zdumieniem po lesie i twarz jego miała 656 2, 22| zowie. Krzysztof, mówiący po francusku bez porównania 657 2, 22| niż się umówił, pożegnany po bratersku, wesoło ruszył 658 2, 22| mogłoby się wydawać, że ja po prostu sam się mianowałem, 659 2, 22| Otrząsnął się, wyprostował po wojskowemu i patrząc na 660 2, 22| na przekąskę. Rafał, ty po starej znajomości, a waćpan 661 2, 22| drabów i będziesz ich ganiał po błoniu. Znajdę takiego, 662 2, 22| okolic, gdyż mówili do siebie po imieniu albo po przezwisku. 663 2, 22| do siebie po imieniu albo po przezwisku. Szukając w tłumie 664 2, 22| rozmowa. Byli to, jak się po prezentacji wzajemnej okazało, 665 2, 22| ówczesnej, za Pilicą rzeką. Po rozesłaniu wici przez wojewodę 666 2, 22| Czekaliśmy w lesie nocy i po ciemku w rzekę łomot 667 2, 22| ci nie zawrzaśnie na nich po swojemu! A to, widać, tresowane 668 2, 22| Czternastu ich ta leży po mieszczanach, we dworach 669 2, 22| imci pan Trembecki zabrał po drodze 118 koni przeznaczonych 670 2, 23| zaszyty w kurcie Rafała po skrupulatnym obliczeniu 671 2, 23| stanowił. Już we dwa dni po świętach owa cząstka pospolitego 672 2, 23| Trembeckięgo uwijała się po Śląsku między Nysą, Koźlem, 673 2, 23| Bełchatów, Brzeziny...~Po drodze spotykali małe oddziały 674 2, 23| mała trzy regimenty licząc po sześć dwukompaniowych szwadronów 675 2, 23| posturą. Generał wiódł oczyma po szyku i niezgruntowana radość 676 2, 23| życia poczytuję ten, który po dwunastoletnim rozstaniu 677 2, 24| tornistrów. W torbach parcianych, po dawidowemu, żołnierze nosili 678 2, 24| egzercerowane en détail, to jest po jednym rekrucie, a po południu 679 2, 24| jest po jednym rekrucie, a po południu plutonami i całym 680 2, 24| infanterią i ćwiczył j ą po polach tak akuratnie, że 681 2, 24| bure dymy, a jasną łunę po nocy. Tam ci był on wódz 682 2, 24| dala we mgłach zimowych ów po Zawiślu spłacheć ziemi pod 683 2, 24| batem bije a wicher ćwiczy po udach. Piechura nie ogrzeje 684 2, 24| poczty, wnet schodzili się po staremu z Rafałem, zwinnie 685 2, 24| rzecz wie. Jemu jednemu po nocach kazuje, jak prawo 686 2, 24| czerwony huzarze!~Zaraz po przybyciu do Torunia mała 687 2, 24| że Ewangelia każe nam żyć po bratersku, zostawcie wolność 688 2, 24| brzegu Wisły, skąd widać było po tamtej stronie rysujące 689 2, 24| prawego brzegu Wisły przeszedł po lodzie. Grad kul sypała 690 2, 24| od Bydgoszczy, w Świeciu. Po rozpoczęciu około 15 lutego 691 2, 24| wicher niósł słotne chmury po samej ziemi. Z mroku, z 692 2, 24| sięgnął w mgnieniu oka po pistolet i pierwszemu kawalerowi 693 2, 24| i chlustający plusk wody po błoniu. Olbromski nie oglądał 694 2, 24| jakoby posępne jęki puszcz. Po długiej chwili nasłuchiwania 695 2, 24| wolno ruszył przez las i po długich błądzeniach dotarł 696 2, 24| winien jest swoje ocalenie.~Po odepchnięciu natarcia Prusaków 697 2, 24| rozlokowanych na drogach ku Tczewu. Po upływie tych kilku dni generał 698 2, 24| gęsty dym, zdobywano dom po domu, stodołę po stodole. 699 2, 24| zdobywano dom po domu, stodołę po stodole. Major Sierawski 700 2, 24| według wskazań Ćwiklińskiego. Po wertepach, dołach, parowach, 701 2, 24| się. Zabrano działa. Kiedy po dokonanej kapitulacji Dąbrowski 702 3, 1 | wyszedł ze swego szeregu. Po zaprowadzeniu nowej organizacji 703 3, 1 | tylko rozlokowano wojsko po chatach, budowlach i w ogóle 704 3, 1 | wieśniaka. Zrazu wszystko szło po dawnemu: musztry, egzercerunki, 705 3, 1 | ćwiczenia gimnastyczne. Ale już po upływie dwu tygodni zaczęły 706 3, 1 | konia dopaść go nie mógł. Po zebraniu się sił obronnych 707 3, 1 | koni i tętent skoków ich po żelaznej grudzie. Podjazd 708 3, 1 | Dwunastego maja rozbiegła się po posterunkach wieść-piorun, 709 3, 1 | szeroko zakreśloną wycieczkę po kraju?... I to już niemożliwe.~ 710 3, 1 | znaki obdarła i kopyścią po łbie praskała.~- Cichajcie, 711 3, 1 | porami, w maju... Dopiero im po tylu leciech zapachnie ziemia... 712 3, 1 | obces między szeregi, patrzy po twarzach wielkimi oczyma, 713 3, 1 | Runą w Prusactwo z kopyta, po polsku, co duchu w szkapach. 714 3, 1 | by nie zmówił, jużci było po całej batalii. Broń piechurów 715 3, 1 | jeźdźcy na ziemi, łapy po boku. Nim się dzień wysoki 716 3, 1 | dzieła wojenne. Cóż mnie po tym, żeby mi miał bele fąfel 717 3, 1 | Boże zachowaj, obabił...~Po chwili szeptał jeszcze ciszej:~- 718 3, 1 | Próżno mi pochlebiasz.~- Po sprawiedliwości mówię... 719 3, 1 | sprawiedliwości nie było? Po obcych piachach one trupy 720 3, 1 | Alençon, Bordeaux, Dax... Po przebyciu w końcu kwietnia 721 3, 1 | Adour, toczącą swe fale po lewej ręce odwiecznego traktu 722 3, 1 | pewno z górą lat dwieście. Po tylu krajach włóczył już 723 3, 1 | Stały i stały. Złociste po nich snuły się szlaki, ciemne 724 3, 1 | drogą w kierunku na Irun. Po prawej ręce mieli wciąż 725 3, 1 | miasta zgładzonego Numancji, po którym nie masz nawet miejsca, 726 3, 1 | jego krwawe zorze, szedł po wierzchu zebrania wód białawy 727 3, 1 | białym rogiem miesięcznym.~Po wtóre, a stokroć głębiej, 728 3, 1 | pagórki; poczną ścigać się po okręgu ziemi, biegnąc ze 729 3, 1 | ich karków rozbiegną się po rozdołach mórz i ocean stanie 730 3, 1 | spienione tłukąc się i kołacąc po brzegach ziemi suchej. Taka 731 3, 1 | kły samotnych szkopułów, po całych nocach szlifować 732 3, 1 | ciemność, strach i jęki po krańcach portów i ujściach 733 3, 2 | Za górami~W końcu maja, po trzytygodniowym spoczynku 734 3, 2 | arumienie, co się trzepią po nagich tarczach skał, jodły 735 3, 2 | konie zmordowane, więc po rozstawieniu placówek ludzie 736 3, 2 | placówek ludzie rozbiegli się po wsi w poszukiwaniu obroku 737 3, 2 | zębata woda. Mantelzak, po wyjęciu pistoletów z olstrów, 738 3, 2 | ciemnościach. Otoczyły go po przejściu zmierzchu w noc 739 3, 2 | chłopów bieży czając się po zapłociu... Wargi ich zagryzione, 740 3, 2 | górę, w wodzie zlatującej po kamieniach i stopniach z 741 3, 2 | Stanął na pewnej wyżynie. Po ostrości przeciągu wietrznego 742 3, 2 | kamienną przysiadł na niej i po stokroć zadawał sobie pytanie: 743 3, 2 | kapral. Krzysztof zbiegł po kilkunastu stopniach i stanął 744 3, 2 | czarnych polach, nie leje się po plecach zaciek deszczu. 745 3, 2 | wybite witraże. Ze dworu po ziemi szedł mokry chłód.~ 746 3, 2 | oczyma patrzał na białe place po zerwanych ze ścian obrazach, 747 3, 2 | omszałych gąsiorów wina. Po wielkim zmęczeniu, po trudzie 748 3, 2 | wina. Po wielkim zmęczeniu, po trudzie drożnym do siódmego 749 3, 2 | drożnym do siódmego potu, po wykonaniu pracy ostatniej, 750 3, 2 | Włóczył spracowane oczy po płytach okolicznych. Sam 751 3, 2 | twardym tonie, czy rozumie po francusku. Proboszcz skrzywił 752 3, 2 | potwierdzał, a niby zaprzeczał. Po wyrazie twarzy Krzysztof 753 3, 2 | jest głodny najokropniej, po prostu jak pies. Pleban 754 3, 2 | zajada i zapija sławne po wsze czasy wojsko cesarskie. 755 3, 2 | śladu. Naokół tarzały się po ziemi ornaty, kapy i bielizna 756 3, 2 | przeszkadzał. Sam rozglądał się po kątach, czy nie znajdzie 757 3, 3 | prawy brzeg Ebra i w radosną po górskich pustkowiach dolinę 758 3, 3 | niejako domem pułku. Tu po trudach wypraw odpoczywano 759 3, 3 | rzeki. Wielekroć śmigał po równinach lewego brzegu 760 3, 3 | się z nimi w zasadzkach, po wyłomach skalnych i w dołach 761 3, 3 | strzelcy polscy ruszyli po drugiej stronie rzeki Ebro 762 3, 3 | ranionych i konających, biegnąc po gzymsach obok piwnic pełnych 763 3, 3 | Krzysztof ukłonił się po wojskowemu.~- Jesteśmy w 764 3, 3 | stóp, darli się na szczyt po wbitych karabinach jak po 765 3, 3 | po wbitych karabinach jak po szczeblach. Skoro ruszono 766 3, 3 | Jasna krew strugą ściekała po cegłach w płaskie rynsztoki 767 3, 3 | bagnetach krwawe ich trupy po przejściu zwycięskiej kohorty 768 3, 3 | się na palcach jak lisy po obudwu stronach przesmyki, 769 3, 3 | przesmyki, plecami smarując po murach. Bez straty i przeszkody 770 3, 3 | Kobiety nabijały broń. dzieci po dawały obrońcom. Na samym 771 3, 3 | karabinowych ukazywała się raz po raz głowa. Dym stamtąd buchał. 772 3, 3 | cichy dom. Rękoma wiedli po ciemnych i chłodnych ścianach, 773 3, 3 | schodami tak samo krętymi, po wydeptanych stopniach z 774 3, 3 | Rozległ się drugi strzał. Po nim trzeci prawie jednocześnie. 775 3, 3 | samej skórze ostrzyżonymi. Po lufie karabina zgrzytnął 776 3, 3 | biegła przed nim w mroku po schodach. Ona dała znać 777 3, 3 | nogi. Zatrzasnął za sobą po przestąpieniu progu. Tam 778 3, 3 | począł mamrotać do nich po polsku - więc ja jeden... 779 3, 3 | jedna ręka sunie się od dołu po jego piersiach. Szuka, medytuje... 780 3, 3 | zdołały wstać z ziemi, jedną po drugiej we dwu za łeb, za 781 3, 3 | wokoło, co tchu pobiegł po karabin, który był w sąsiednich 782 3, 3 | dokądś. Piechury spojrzały po sobie strasznymi oczyma. 783 3, 3 | karabinem piechotnym chadzasz po domach? Rycerz!~- Idę z 784 3, 3 | podłodze koziorem źgały po żebrach, a tyś im radeczki 785 3, 3 | za nimi z góry.~Gdy szedł po schodach ostatni i z dala 786 3, 3 | kamiennej izbie. Teraz, po wypuszczeniu z siebie kałuż 787 3, 3 | sztyletem do dna, do gruntu, po rękojeści poprzecznicę? 788 3, 3 | nie pchnęła i nie zabiła po męsku jako on starego księdza? 789 3, 3 | łoskot drewnianych postołów po schodach. Ukazali się we 790 3, 3 | karabina w łeb, zmienił się po upływie kilku chwil w kupę 791 3, 3 | podskokach, grzbietem szańca, po kołach i łożach armat jak 792 3, 3 | łożach armat jak żółty piorun po zrębach skał. Krzyk podjudzonego 793 3, 3 | barykady wielkimi kroki po worach, trupach, gratach, 794 3, 3 | na lekarstwo!~Wstępowali po schodach z płaskich i ogromnych 795 3, 3 | korytarzem zupełnie ciemnym po drewnianej podłodze, zawrócili 796 3, 3 | kroki starców zgrzybiałych po tych samych płaskich schodach.~ 797 3, 3 | wolę, gdy tu moje Maćki po celach, niż żeby ich darły 798 3, 3 | samo jak u zakonnicy...~Po chwili wyprostował się, 799 3, 3 | zaprzeczył ruchem głowy. Rzekł po chwili:~- Uciekła do swej 800 3, 3 | ziemi. Wcisnęli się tam po jednemu i zaczęli uprzątać 801 3, 3 | jak pąsowy wąż wijąc się po stopniach, w dół spływała.~ 802 3, 3 | piekłem swego uśmiechu po szeregu zadumanych żołnierzy. 803 3, 3 | jej koślawych rąk lazły po murze. Bezzębna gęba była 804 3, 3 | zdobyci zostali wreszcie jeden po drugim, żywcem. Wyrywano 805 3, 3 | szła główna arteria miejska po drugiej stronie Cosso-ulica 806 3, 3 | mordowania albo na wieki legną po kanałach i rynsztokach miasta. 807 3, 3 | zwoje boleści, wlokące się po wąskich schodach, którędy 808 3, 3 | miejscu i wodząc oczyma po ogrodzie i murach.~Wieszał 809 3, 3 | Żołnierz wstał ze swego miejsca po cichu. Wysoko przytroczył 810 3, 3 | szybko i wbiegł na piętro po znajomych, szerokich schodach.~ 811 3, 3 | jak zmora szedł dookoła po deskach ganku, a zanim którą 812 3, 3 | szeroko oczy.~Powiodła nimi po trupach.~Chwilę słuchała 813 3, 4 | wozy z prochem tocząc się po gościńcu huczały i dudniły. 814 3, 4 | rozległe, bezgraniczne niebo, po którym wloką się wielokształtne 815 3, 4 | przed oczyma, wlecze się po piasku, gdzie w zamyśleniu 816 3, 4 | zamyśleniu błądziła stopa, po ile czerwonym, po siwych 817 3, 4 | stopa, po ile czerwonym, po siwych opoczystych caliznach... 818 3, 4 | chwieje się w prawo i w lewo po ruchomym materacu, palce 819 3, 4 | Krupczyc, spod Kobyłki, a po bohatersku wchodzić na Calle 820 3, 4 | umierać, tak jak ty głupio i po zwierzęcemu, to umiera...~ 821 3, 4 | Lodowaty strach błądzi po piersiach. Nogi ma z soplów, 822 3, 4 | derach wełnianych. Wodził po nich sennym, obojętnym wzrokiem. 823 3, 4 | sen, powieki chodzą jak po piasku, jak po pacynach 824 3, 4 | chodzą jak po piasku, jak po pacynach zeschłego wapna. 825 3, 5 | szpitala w Madrycie wyruszył po przyjściu do zdrowia na 826 3, 5 | stole. Z początku wodził po tłumie oczyma nie przyzwyczajonymi 827 3, 5 | kiełbasy, ze słodkim sosem, po polsku przyrządzonej; w 828 3, 5 | półpijany stół. Cedro powiódł po nich okiem i zakipiał cały 829 3, 5 | odkaszlnął i powiódł ręką po wąsach. Za chwilę wzniósł 830 3, 5 | Bodaj to!~- Któż zginął? - po długim milczeniu, w czasie 831 3, 6 | ale wszędzie na próżno:~Po roztopie wiosennym i po 832 3, 6 | Po roztopie wiosennym i po deszczach nizina Rawki stała 833 3, 6 | których koń od samego brzegu po tybinki zapadał. Jedyne 834 3, 6 | ciągnęły się stamtąd po wieś Tworki i Pruszków. 835 3, 6 | buchające z głębin ziemi.~Olchy po nadrzeczu, w błotach rozrosłe 836 3, 6 | płaskich wyniesieniach gruntu, po prawej stronie Rawki, kret 837 3, 6 | stronę Warszawy, a piaski po drugiej stronie rzeczki 838 3, 6 | końskie zapadały się jeszcze po pęciny i, wyrywane z tężejącej 839 3, 6 | środkowy szedł kupą, mając po boku wachmistrza starszego, 840 3, 6 | Siedliska mieściły się po obudwu stronach piaszczystej 841 3, 6 | drgnęło, gdy się brat terał po świecie, w marszach, po 842 3, 6 | po świecie, w marszach, po leżach, w obozowiskach. 843 3, 6 | nie może.~Powiódł oczyma po polach. Naokół... Przystanął. 844 3, 6 | połyski szły w zabłąkaniu po lesie. Spoczęły na brzozach 845 3, 6 | zazieleniły niwy. Rankiem po parowach mgły buzują...~- 846 3, 6 | Daleka muzyka kopyt końskich po mokrej, miękkiej ziemi głucho, 847 3, 6 | prawe ręce zsunęły się po drzewcach kopii do miejsca, 848 3, 6 | Przykróć cugle!~Powiódł po ludziach okiem żelaznym.~- 849 3, 6 | w piersi. Ostrze zaorało po kości i ognistym jęzorem 850 3, 6 | przelotnym smutkiem taczały się po wybrzeżach wiosennego smugowia. 851 3, 6 | komendą Tadeusza Tyszkiewicza. Po deszczach nie było w powietrzu 852 3, 6 | Żołnierz coś wymamrotał po węgiersku czy po rumuńsku. 853 3, 6 | wymamrotał po węgiersku czy po rumuńsku. Rafał domyślał 854 3, 6 | senność ogarniała go jak po bezmyślnej pijatyce. Głowę 855 3, 6 | nogach ogień.~Było już nieco po południu, kiedy wyszli z 856 3, 6 | kolumnach, brnąc w tęgim błocie po kolana, trzeci pułk fizylierów 857 3, 6 | jazdy Rożnieckiego zbryzgani po czuby kit adiutanci. Co 858 3, 6 | znanego mu dotąd przeszedł po nim jak lew po puszczy. 859 3, 6 | przeszedł po nim jak lew po puszczy. Oczy zaćmiły się 860 3, 6 | Ehe...~- Rwij mi acan po gorącą wodę na dużej, czystej 861 3, 6 | chwytając tamtego za ramię po raz wtóry i otwierając nim 862 3, 6 | więzów. Ześliznęło się jakoby po kościach i naszarpało tylko 863 3, 6 | ujrzał w kostnicy nazajutrz po wzięciu Gdańska. Pali go 864 3, 6 | niezwykły hałas.~Ktoś chodził po sieni ze światłem, głośno 865 3, 6 | w ciemny pokoik Rafałów. Po chwili wszedł tam. Omackiem 866 3, 6 | Pelletier wciąż wykładał po francusku swój pogląd.~- 867 3, 6 | udanym współubolewaniem. Po chwili, rysując palcem na 868 3, 6 | zacierając siarczyście ręce.~Po chwili dodał:~- Trafił mi 869 3, 6 | zduszoną w głosie rozpaczą.~Po chwili zwrócił się do Fiszem 870 3, 6 | dobre.~Pociągnął suchą ręką po wychudłej twarzy, przetarł 871 3, 6 | Boże! - odrzekł brygadier.~Po wyjściu generałów zawrócił 872 3, 6 | Prędzej!~- W charakterze... po prostu podporucznika ŕ la 873 3, 6 | generale!~- Zaraz... Umiesz po niemiecku?~- Umiem.~- Ale 874 3, 6 | Rafał skoczył w podwórze i po chwili gwałtownego kołatania 875 3, 6 | Jaworowa tuman stał gęsty.~Po drugiej stronie grobli wyłaniało 876 3, 6 | dwu batalionów obocznych po prawej i lewej stronie kazali 877 3, 6 | sam. Przed oczyma jego po prawej i lewej ręce rozwierały 878 3, 6 | Dwadzieścia siedlisk stało tu po obudwu stronach odwiecznej, 879 3, 6 | i krowieńcem z gnojówek. Po upływie godziny usilnej 880 3, 6 | W owe doły wprowadzono po osie drabiniaste wozy naładowane 881 3, 6 | i manierek, kiedy polem, po głęboko miękkich zagonach, 882 3, 6 | lekka pyliła. Koń szedł po niej ostrą ryścią, a w jeźdźcu 883 3, 6 | szwadronów uchodzących i wraz po nim cudnodźwięczny huk przeleciał 884 3, 6 | jeźdźca... Koń jego leciał po stratowanej, dziurawej od 885 3, 6 | lunetę w innym kierunku. Po chwili przytrzymał silniej, 886 3, 6 | Oczy leniwie wlokły się po dziwacznej karykaturze wioski 887 3, 6 | karykaturze wioski Falent, po rowach, zasiekach, wilczych 888 3, 6 | do boju wiedzionych, szły po linii starych, pruskich 889 3, 6 | olch i gwiżdżąc przeciągle po wodach. Sokolnicki wjechał 890 3, 6 | poziome i dymy, ognie i dymy. Po każdym ogniu - słyszał huk 891 3, 6 | wycior!~- Przytkaj zapał!~- Po nabój!~I znowu:~- Wytrzyj!~- 892 3, 6 | czapkach.~Stali w bagnie prawie po kolana. Nabijali bez komendy. 893 3, 6 | Kłuli bez sztuki wojennej, po chamsku, bagnetem, bili 894 3, 6 | przed nimi. Kule bluzgały po wodach stawu i kosiły żółte 895 3, 6 | przydźwigał kilkakroć. Kiedy po raz trzeci biegł do zalewiska 896 3, 6 | Każdy żołnierz wypalił ich po sześćdziesiąt. Gdy kule 897 3, 6 | Była blisko godzina piąta po południu. Najbliższemu z 898 3, 6 | obok niej, wskroś bagien, po pas zanurzeni. Nieprzyjaciel 899 3, 6 | piersi a siły w ramionach.~Po wielkim trudzie dosięgli 900 3, 7 | W Warszawie~Po nocy, spędzonej w pustej 901 3, 7 | szeregi i pociągnął z nimi. Po drodze rozpytywał się wciąż 902 3, 7 | zapadł w stan drzemania. Po dniu wczorajszym miał wciąż 903 3, 7 | sprawiasz, panie adiutancie? Po szałasach tej babskiej piechoty 904 3, 7 | drewnianych domków brnął po błocie. Często przystawał, 905 3, 7 | Ranny poznał go bardziej po wzruszeniu całego swego 906 3, 7 | wzruszeniu całego swego ciała, po drżeniu serca, po dreszczu 907 3, 7 | ciała, po drżeniu serca, po dreszczu rąk i nóg niż zamglonym 908 3, 7 | Przyszedłem tutaj nie po to, żeby ci robić jakiekolwiek 909 3, 7 | Ojciec pisał tu do mnie po twym wyjeździe, zasięgając 910 3, 7 | książę siedział w milczeniu. Po jakimś dopiero czasie rzekł:~- 911 3, 7 | potrzebnym. Kto by szedł po to, żeby patrzeć, jak inni 912 3, 7 | jak generał Sokolnicki po żołniersku stał piersią 913 3, 7 | potrzebie raszyńskiej mają prawo po wyleczeniu się iść do swych 914 3, 7 | wyliżesz, pójdziemy obadwaj. A po drodze jeszcze ze sobą porozmawiamy. 915 3, 8 | stóp wzgórza i wodził okiem po swym pałacu, który zostawiał 916 3, 8 | dziwacznie teraz wyglądał po zdjęciu pontonów. Tłukły 917 3, 8 | się właściwie zachowywać.~Po załatwieniu formalności 918 3, 8 | żywności na dni cztery, po sześćdziesiąt ostrych ładunków 919 3, 8 | sześćdziesiąt ostrych ładunków i po dwie skałki. Żołnierze wyszli 920 3, 8 | bez wiadomości dokąd i po co idą, sarkali omal nie 921 3, 8 | podwodę za kolumnę wojska. Po rekomendacji udało się przecie 922 3, 8 | Zniechęcenie było ogólne. Po południu czoło kolumny zbliżyło 923 3, 8 | wszelkich ostrożności wojennych. Po długiej przerwie otwarła 924 3, 8 | szerokie zatoczyło płoty? po Modlin?~- Tak jest! Musicie 925 3, 8 | wojenną.~- Och, to nie mam po co się śpieszyć...~- Osobliwie, 926 3, 8 | niżem to widział w Warszawie po akcji raszyńskiej. A nadto...~- 927 3, 8 | obywatelskiej waćpana. Ale czas nie po temu...~Po chwili, jakby 928 3, 8 | Ale czas nie po temu...~Po chwili, jakby dla naprawienia 929 3, 8 | szyderstwa przewinął się po wąskich wargach Zajączka.~- 930 3, 8 | pomyśli sobie mieszkaniec? Po jednej bitwie, po odstąpieniu 931 3, 8 | mieszkaniec? Po jednej bitwie, po odstąpieniu Warszawy precz 932 3, 8 | zmarnować.~Szmer niechęci wionął po zgromadzeniu.~- Tak, tak, 933 3, 8 | Zajączka albo nie ma żadnego. Po długiej i ciężkiej ciszy 934 3, 8 | jego okiem. To przynajmniej po polsku! -szydził Zajączek.~- 935 3, 8 | Zajączek.~- Rzeczywiście, że to po polsku! - ozwał się z kąta 936 3, 8 | ślepy by go nie widział, ale po zwyczaju z pychy mącisz 937 3, 8 | całą siłą zagarniać Galicję po prawej stronie Wisły 938 3, 8 | do jej źródła. Możemy po drodze zetknąć się z Cesarzem 939 3, 8 | wodzu, cała się zatrzęsie po szczyt karpacki. Z tym żołnierzem, 940 3, 8 | generałowie. Poniatowski po tych słowach wstał i oczy 941 3, 9 | nie umieli nic powiedzieć. Po wiórach świeżych, gęsto 942 3, 9 | i że coś musiały spalić po drodze, bo dym walił spomiędzy 943 3, 9 | Oborkami, Jeziorną, Łęgiem, po Gassy i Czernidło, tonące 944 3, 9 | stanęli nad brzegiem Świdra. Po wiosennym roztopie jeszcze 945 3, 9 | Świdry Małe, która leży po tamtej już stronie, a więc 946 3, 9 | Galicji i że pastuch tak po swojsku wycina na ligawce. 947 3, 9 | jeziorka i pasmugi świetliste, po których wiosenny wietrzyk 948 3, 9 | przewalał się przez próg i płot. Po zapłociu stali parobcy jak 949 3, 9 | armat i wozów rznęły się po osie w glinie bezdennej 950 3, 9 | bryzgi błota rozpierzchłego po ścianach domostw. Kiedy 951 3, 9 | parku. Drobny deszcz szemrał po liściach. Ulice parku, wąskie, 952 3, 9 | prowadzony z ostrożnościami po groblach i około upustu 953 3, 9 | brzeg. Każda z nich miała po pięciu ludzi obsługi.~- 954 3, 9 | Cztery. Miały długości po 18 stóp, a po 5 stóp szerokości. 955 3, 9 | Miały długości po 18 stóp, a po 5 stóp szerokości. Były 956 3, 9 | się ku tamtemu brzegowi i po piaskach wyszli na suszę.~- 957 3, 9 | Zobaczymy...~Ruszyli cwałem po błoniu zasłanym cudną trawą. 958 3, 9 | żądaniem poddania szańca?~- Po co? na co?~- Żeby zobaczył, 959 3, 9 | zaczął w ciemności chodzić po drodze tam i z powrotem, 960 3, 9 | Głos ten leciał do obozu po rosie, ale się szybko od 961 3, 9 | ludzi do wsi okolicznych po drzewo, słomę i wodę, ale 962 3, 9 | górą godzinę czasu. Było po północy, kiedy nareszcie 963 3, 9 | więc? - zapytał Sokolnicki po francusku, macając ręką 964 3, 9 | Zapewne. Mówiłem z nim po francusku.~- Opowiedz ze 965 3, 9 | Jakie było wejście? czy po stoku kurtyny?~- Nie. Ile 966 3, 9 | twoje, generale, zlecenie po francusku, a kiedy zaczął 967 3, 9 | kiedy zaczął do mnie mówić po niemiecku, odparłem, że 968 3, 9 | usiłował zagadnąć jeszcze po niemiecku, ale robiłem wówczas 969 3, 9 | do podkomendnego oficera po niemiecku, żeby między krypami 970 3, 9 | oficerów. Wszyscy mówili po francusku nie tylko ze mną, 971 3, 9 | zwierzchnikami swoimi również po francusku się porozumiewają, 972 3, 9 | francusku się porozumiewają, a po niemiecku wcale nie umieją. 973 3, 9 | szyją wre robota ciesielska. Po jedenastej dopiero posłany 974 3, 9 | prawo i wraz z Raf cłem po jechał za prawym skrzydłem 975 3, 9 | dotrzymywał mu kroku. Wpadli po ciemku w przedrów, na sześć 976 3, 9 | Żołnierze czołgali się po glinie i zarabiali w niej 977 3, 9 | Austriaków bagnetem. Bronili się po bohatersku. Formując trójkąt 978 3, 9 | skrzywionych ustach komenderował po francusku, dopóki nie runął 979 3, 10| przemokłe trawy łąk zaniosły się po tym deszczu od kwiatów.~ 980 3, 10| żadnego określonego charakteru po załatwieniu zlecenia, kłusował 981 3, 10| kościołów, prace ziemne po zdobyciu miasta - wszystko 982 3, 10| Olszyny jedziemy? - spytał po drodze.~- Pono. Spotkałem 983 3, 10| który leciał do miasteczka po sprawunki. We dworze, u 984 3, 10| uczcie, mości poruczniku. Po pańsku występuje stary. 985 3, 10| żołnierzy, obiadujących po kątach z pośpiechem, pełen 986 3, 10| do salonu. Powiódł oczyma po zgromadzonych.~Jeden z młodszych 987 3, 10| Powiodła uroczymi oczyma po zgromadzeniu mężczyzn. Widać 988 3, 10| nie zwrócił prócz Rafała. Po skończeniu śpiewu rozległy 989 3, 10| razy mówił i przegadywał po nocach, jużem w siebie stokroć 990 3, 10| bardzo rozległy; wiatr już po nim ciemne smugi przeganiał, 991 3, 10| ciemne smugi przeganiał, a po gałęziach brzóz wzdychał 992 3, 10| Nogi obudwu idących stukały po niej jak po deskach. Przyszedłszy 993 3, 10| idących stukały po niej jak po deskach. Przyszedłszy do 994 3, 10| Cedro powiódł oczyma i ręką po widzialnych obszarach zboża, 995 3, 10| widzialnych obszarach zboża, po drzewach sadu, których gałęzie 996 3, 11| tamtej stronie, od zamku po drogę opatowską, owe wysunięte 997 3, 11| Tylko książę Gintułt, po skończeniu dziennych robót, 998 3, 11| powysypywano odkosy ziemi po wzgórkach i najwyżej powznoszono 999 3, 11| popołudniowa 6 czerwca. Po powrocie swoim zza Wisły 1000 3, 11| naszych pod Rachów. Czuwanie po nocach, dni na siodle bez


1-500 | 501-1000 | 1001-1096

IntraText® (V89) Copyright 1996-2007 EuloTech SRL