Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library | ||
Alphabetical [« »] tajny 1 tajnych 1 tajona 1 tak 752 tak-ze 4 taka 49 takem 2 | Frequency [« »] 863 o 850 juz 762 go 752 tak 749 jego 709 ale 687 rafal | Stefan Zeromski Popioly IntraText - Concordances tak |
Tom, Rozdzial
501 2, 20| cały kraj na koń siada!~- Tak... słyszałam. A waszmość, 502 2, 20| zwracając się do Rafała.~- Tak... - rzekł zagadnięty głosem 503 2, 20| sobie ucisk przerażenia tak wielki jak za najcięższych 504 2, 20| dobrze. To chwalę.~- A i ja tak sobie myślę, że to jest 505 2, 20| wyrzekła przez ściśnięte zęby, tak że tylko on mógł te wyrazy 506 2, 20| najczęściej chodziłam.~- Ach, tak...~Podczas wieczerzy, do 507 2, 20| bawiła się z Krzysztofem tak żywo i przyjemnie, jakby 508 2, 20| miejsce, z dala obszedłszy tak wielki kawał świata. Dziwił 509 2, 20| ciche kroki szatana. Była tak olbrzymia, tak rozmaita 510 2, 20| szatana. Była tak olbrzymia, tak rozmaita i wielostronna, 511 2, 20| współcześnie czarującym kuszeniem, tak oczywiste nasuwającym obrazy, 512 2, 20| go jutro, pojutrze? Gdyby tak było!... Pchnęła go z łóżka 513 2, 21| teraz postawić na kartę. Tak lub inaczej zdecydować w 514 2, 21| Toteż śmiał się czasami tak oryginalnie, że zimno przejmowało 515 2, 21| uśmiechając się z cicha.~Tak przetrwał te dwa dni świąteczne.~ 516 2, 21| diabłów! Dość już tutaj i tak nazbierał uśmiechów i słówek...~ 517 2, 21| mógł pochwycić ani jednej tak szczęśliwej chwili. Zawsze 518 2, 21| wyszeptał białymi usty.~- Tak niegościnnie muszę przypomnieć... 519 2, 21| nocy.~Oto mówi do niego tak cicho, ciszej niż szelest 520 2, 21| już na wieki. - Niech się tak stanie.~- Ani jednego słowa 521 2, 21| to już sam wyrzekłeś?~- Tak wyrzekłem.~- I honorem ręczysz 522 2, 21| mówię. Chciałabym zawsze tak wspominać moją w Grudnie 523 2, 21| wspominałam. Chciałabym zawsze tak samo... Lubię tę w sobie 524 2, 21| jeszcze spróbował napaść tak samo i żebym cię mogła zabić 525 2, 21| Czy tańczysz go waćpan?~- Tak.~- Czy dobrze?~- Dobrze.~- 526 2, 21| kości:~- Na dół schodami... tak... które są w końcu korytarza.~- 527 2, 21| tancmistrz nie lada...~- Tak sądzisz?~- O, wierz mi, 528 2, 21| spadkobiercą.~- Zapiszę ci, ale nie tak znowu wiele... - rzekł Krzysztof 529 2, 21| masz na sobie i w którym tak misterne stroiłeś piruety. 530 2, 21| wszystko, czego chciałeś.~- Tak jest.~- Żegnam cię.~- Żegnam 531 2, 21| Nie zginiesz. Złego diabeł tak znowu chętnie nie bierze! 532 2, 21| bym wasanu zadał, żebym tak był twoim ojcem!~- A no... 533 2, 21| bist du eigentlich? ~- Ależ tak... jawohl... panie lejtenancie!~- 534 2, 21| wołał Kalwicki głosem tak rozkazującym, że Rafał poddał 535 2, 21| według instrukcji. Kiedy tak dopadli połowy odległości 536 2, 21| na przodzie, pchnął łódź tak potężnym rzutem wioseł, 537 2, 21| każdym trupem wojny będziesz tak piękne wigilie śpiewał, 538 2, 21| mu się, że żyje w chwili tak bardzo dawnej od jego życia, 539 2, 21| Dasz jej pięć dukatów; i tak będzie bogata. Czy ty słyszysz, 540 2, 21| od siebie ruchem i gestem tak nieoczekiwanym, spojrzał 541 2, 22| wie? Panuje kto chce, a tak sprawnie, jakby żadnego 542 2, 22| Trudno wiedzieć. Ale tak Gości miarkujem, że nasz 543 2, 22| odwracając się bokiem rzekł:~- Tak mi się widzi, że pewno wolą 544 2, 22| ujrzeli tylko pejsatego Żydka, tak dalece pogrążonego w medytacje, 545 2, 22| Jarzymski.~Ujrzawszy przed sobą tak dawno nie widzianego a tak 546 2, 22| tak dawno nie widzianego a tak zmienionego kolegę, Rafał 547 2, 22| koniecznie do Częstochowy?~- Tak nam poradzono.~- Tak poradzono... 548 2, 22| Tak nam poradzono.~- Tak poradzono... Ha! Bo moglibyście 549 2, 22| rzekł Rafał. - A jeśli tak, to co innego. Przepraszany, 550 2, 22| kapitanem i komendantem placu.~- Tak... To bardzo szczęśliwie...~- 551 2, 22| sam się mianowałem, ale tak nie jest, bo mianował mię 552 2, 22| najprostszego kanoniera.~- Tak. Ja postanowiłem, że będę 553 2, 22| być ogromna satysfakcja tak szybko wykierować się na 554 2, 22| munduru, za niewielki grosz. Tak tedy... - ciągnął głośno - 555 2, 22| Toście waćpanowie z Galicji tak samo jak my!~- A no! My 556 2, 22| rzekę łomot na koniach. Tak to my uśli za granicę. To 557 2, 22| ma do czynienia z Niemcem tak tchórzliwym jak ten komendant 558 2, 22| widać, godne, skoro je tak zacna kompania chórem podtrzymała! 559 2, 22| Niemiec, ten komendant Kune, tak się przecie spietrał, że 560 2, 22| Napoleon!~Wrzawa powstała tak wielka, że zdawało się rozsadzi 561 2, 23| z własnej stajni, jakoby tak niezrównanej wartości, że 562 2, 23| niewielkie wynagrodzenie zostawić tak zwane "mondury" na grzbietach 563 2, 24| wieluńskiej i krakowskiej. Tak też zwano ów regiment - " 564 2, 24| i ćwiczył j ą po polach tak akuratnie, że aż chłopom 565 2, 24| wachmistrzu! A kto też to tak może tupać?~- E, gemajny! 566 2, 24| Raz, raz! Jeszcze! Nie tak, jak kazał, nie tak, jak 567 2, 24| Nie tak, jak kazał, nie tak, jak trzeba, zrobiły mu, 568 2, 24| pludrze, portkiś zgubił, tak zmykasz! Gdzież to je twoja 569 2, 24| Cesarz idzie!~- A dokąd też tak zajdzie Cesarz jegomość?~- 570 2, 24| nigdzie nie mógł zdybać, tak przed nim chyżo Niemce uciekały. 571 2, 24| kwatermistrza dowodzącego tak zwaną szpicą. .~Dragoneria 572 2, 24| utonęła w kurniawie. Kiedy tak rwali z kopyta i kiedy właśnie 573 2, 24| wyniesiono z placu boju.~Kiedy tak ciężko walczyło pod dwiema 574 3, 1 | generała Zajączka, czyli tak zwana legia północna, podzielona 575 3, 1 | salwował się ucieczką i tak dalece zdecydowaną, że Gajkoś 576 3, 1 | Ojrzyńskiego Mieczyka. Tak wszystko, jak tamten zapowiedział 577 3, 1 | rozumiał Cesarza! Każdy go tak samo rozumie jak własną 578 3, 1 | tedy i koniec awantury...~Tak myślał młody Cedro. Miał 579 3, 1 | szwagier.~- A za cóż to ich tak sobie ulubił ten Hieronim?~- 580 3, 1 | Fijałkowski mówi mu spokojnie: tak i tak, że są, powiada, jeźdźce 581 3, 1 | mówi mu spokojnie: tak i tak, że są, powiada, jeźdźce 582 3, 1 | kłus traktem ku miejscu tak nazwanemu Jauer, a stamtąd 583 3, 1 | wszystko ich ten Hieronim tak pokochał. Pójdą tera gościńcami...~- 584 3, 1 | karabinowy garścią z góry, a tak szczerze, aż go i urwał. 585 3, 1 | galanto. To się przecie tak zdziwił i zamartwił, że 586 3, 1 | siada, będziemyż to spać? Tak starzy powiadali. Nie bele 587 3, 1 | imienia leżą. Aboby to mogło tak być, żeby w tym żadnej sprawiedliwości 588 3, 1 | wtedy ostatni raz na dobre. Tak starzy powiadali...~Natarczywe 589 3, 1 | jej dzieje, przez dziką, a tak niewymownie piękną zuchwałość. 590 3, 2 | przez Valcarlos. Drogi były tak wąskie, spadziste, rano 591 3, 2 | konno noga za nogą, inni tak samo jak on wędrując obok 592 3, 2 | plątały dokoła nóg. Ubiegł tak już z dziesięć stajań pola 593 3, 2 | położył na murawie. Gdy tak stanął nad nim rozkraczony 594 3, 2 | nagle z boku ogromny ogień tak blisko, że stanął w osłupieniu. 595 3, 2 | mógł wykrztusić pytanie, tak był przerażony, gdy nań 596 3, 2 | wykrztusić mot d'ordre, tak był strudzony. Obejrzano 597 3, 2 | z jego siodłem i dzidą. Tak dobrodusznie zdecydował 598 3, 2 | prowadzących do zakrystii, tak znany uchu katolickiemu, 599 3, 2 | proboszcz! Zdawałoby się, że tak niewiele, a przecież jest 600 3, 2 | właściwe. Pić mu się chciało tak okropnie, że zda się kilka 601 3, 2 | wojsko cesarskie. Cedro był tak zgłodniały, znużony i bezsilny 602 3, 3 | zawsze jednak udawało się tak 'łatwo. Trafiały się dni, 603 3, 3 | kulami przeszywała mu serce. Tak zginął pułkownik artylerii 604 3, 3 | pułkownik artylerii Pesino, tak zginął dowódca zamku Cinco-Villas - 605 3, 3 | znajomej i czującej. Lubili tak stanąć oddziałem, patrzeć 606 3, 3 | wykwalifikowanych artylerzystów była tak w armii nieznaczna, że generał-inżynier 607 3, 3 | się lepiej do strzału... Tak oto z kolbą przy szczęce 608 3, 3 | drugie piętro, schodami tak samo krętymi, po wydeptanych 609 3, 3 | siny promień sztyletu. Gdy tak raptem w przerażeniu i napastliwym 610 3, 3 | jest główna siła Spaniolów. Tak miarkuję, że wyjdziemy w 611 3, 3 | i ci, którzy leżą. Zgnić tak, żeby razem zgasły i wygniły 612 3, 3 | garść złapany! Umrzeć przy tak czujnym sercu nie uczyniwszy 613 3, 3 | wyrzuceni zostali za poręcz tak samo jak ich rodaczki, a 614 3, 3 | Co do chwały... No tak. Skromność godna zazdrości! 615 3, 3 | diabłów! Podobasz mi się.~- Tak, zamordowałem dzisiaj niejednego 616 3, 3 | mniszeczek wybór arcygodny. Są tak apetyczne, że klękaj kto 617 3, 3 | przy zdobyciu miasta...~- Tak.~- Właśnie i ja tak przypuszczałem...~- 618 3, 3 | Tak.~- Właśnie i ja tak przypuszczałem...~- Z czegoż 619 3, 3 | Ale jego łachmanami ktoś tak starannie okrył ciało, że 620 3, 3 | były skrzywione zupełnie tak samo jak u zakonnicy...~ 621 3, 3 | celki pustej zupełnie i tak samo maleńkiej jak tamta, 622 3, 3 | dzieła. Cedro obudził się tak samo nagle, jak zasnął. 623 3, 3 | pazurów, sczepiali się razem tak straszliwie, że zdali się 624 3, 3 | góry. W twarzy okrutnej i tak dalekiej od ludzkiego wyrazu, 625 3, 3 | Krzywda żłobiła ją! latami, a tak pracowicie, jak bezsenna 626 3, 3 | requiescam..".~Był to okrzyk tak niewymowny, że słuchającemu 627 3, 3 | Giliusza. I w tym zaułku, tak samo jak w całym mieście, 628 3, 3 | widziane. Stała się czymś tak niedokładnym jak wspomnienie 629 3, 3 | jak wspomnienie starca i tak wątpliwego istnienia jak 630 3, 3 | kwiatami. Zerwał ich bukiet tak duży, że ledwo go dłonią 631 3, 3 | okienne i odrzucił zamknięcie tak cicho, że nie wywołał najlżejszego 632 3, 3 | kolana śpiącej pierwszy kwiat tak wyśmienicie, że korona upadła 633 3, 3 | ostatniej. Wtedy przymknął okno tak samo, jak było. Sam został 634 3, 3 | w nich oczy i siedziała tak nieruchoma, jakby w tej 635 3, 4 | zgrzytliwie, a przecie melodyjnie, tak samo zgoła jak pewna okiennica 636 3, 4 | jak rzeźby z marmuru, lecz tak jakoby maszkary sztucznie 637 3, 4 | dumają nad nim niejako, tak samo myśli nieszczęsne niekiedy. 638 3, 4 | zapach mojej młodości... Tak jak ty pachnie szczęście 639 3, 4 | niby mgła...~Nie jesteś tak znowu głupi, Szczepanku, 640 3, 4 | wygrana potyczka... Czy tak? Niż potyczka pod Burviedro, 641 3, 4 | zdobycie sztandaru... Czy tak? To rzeczy zgoła różne, 642 3, 4 | wchodzić na Calle del Cosso... Tak nam sądzono...~Alboż to 643 3, 4 | to żyje, a chce umierać, tak jak ty głupio i po zwierzęcemu, 644 3, 4 | polski.~- Spod Tudeli?~- Tak.~- Nazwisko?~- Poszedłem 645 3, 5 | ma chlewy świń, karmi je tak, że się ani jedna ruszyć 646 3, 5 | niespodziewanie zaczął śpiewać głosem tak szczerym, silnym i cudnym, 647 3, 5 | Kastyliach? Gadaj o rzeczy!~- No, tak. Napadli na nas jeszcze 648 3, 6 | głosy rodzime, niektórzy tak wybornie, że kompania śmiała 649 3, 6 | Słońce już wyszło i nagi las tak jakby przeciągał się i dźwigał 650 3, 6 | Pierwszego spotkanego chłopa, tak jak stał, wzięto między 651 3, 6 | ojcowską swoją wolę i rozkaz. A tak... Jakaż to straszna rzecz 652 3, 6 | na wieki przepada, kiedy tak!~Skiby ziemi sztorcem się 653 3, 6 | naciśnięte zostały przez następne tak, że łby końskie wrzynały 654 3, 6 | zdarłszy konia wędzidłem tak wysoko, że z rozwartym pyskiem 655 3, 6 | Któż to, u stu diabłów, tak mię spaprał? - myślał jak 656 3, 6 | zawiązano szmatami. Obandażowany tak mocno, jakby był wtłoczony 657 3, 6 | sen: drogę do Wygnanki. Tak żywe było widzenie tamtejszej 658 3, 6 | widzenie tamtejszej chwili, tak oczywisty był przed okiem 659 3, 6 | A nie masz znowu czego tak hergotać, bo cię tu na rożnie 660 3, 6 | skudłanych włosach.~- A to tak gadaj! - rzekł wachmistrz. - 661 3, 6 | Niemcami sypiesz! Żebym tak nie był miętkiego serca, 662 3, 6 | chłopów sypało szaniec, było tak pełno, że ledwie się zdołali 663 3, 6 | głowę na ręku... Drzemał tak przez czas pewien, ale gdy 664 3, 6 | spuszczał z niej oka - i w tak dziwnej pozycji przeleżał, 665 3, 6 | nie są do pogardzenia. Idą tak długim pasem i tak znakomicie 666 3, 6 | Idą tak długim pasem i tak znakomicie nas broni! od 667 3, 6 | co Sokolnicki. Wywodził tak bez przerwy aż do przybycia 668 3, 6 | Michałowie w ubraniu chłopa, tak zaciapany, że ledwie go 669 3, 6 | mówił spokojnie:~- Gdyby tak na mnie, to stanąłbym w 670 3, 6 | zatopiony w sobie:~- Gdyby tak na mnie... Wyszedłbym za 671 3, 6 | Topiele okryte olszyną tak szczelnie, że dopiero konający 672 3, 6 | Sokolnicki z ukłonem:~- Tak, tak, on zawsze gotów, kiedy 673 3, 6 | Sokolnicki z ukłonem:~- Tak, tak, on zawsze gotów, kiedy 674 3, 6 | bez obrony.~- No, do bitwy tak zaraz nie przyjdzie. Austriacy 675 3, 6 | jasne pędy tataraku. Było tak cicho, że wojsko usłyszało 676 3, 6 | na drodze do Janczewic, tak samo jak i dnia poprzedzającego 677 3, 6 | napatrzyć. Nogi zdrętwiały tak dalece, że nie mógł trącić 678 3, 6 | idzie w bandaż obficie. Był tak szczęśliwy...~Obok odprzodkowanych 679 3, 6 | Wszystka odstąpiła?~- Tak jest, panie generale.~Sokolnicki 680 3, 6 | podniecenia, ale już nie drżał tak całym ciałem jak przed chwilą. 681 3, 6 | ciągle rozlegał się jęk tak straszliwy, jakby kogoś 682 3, 6 | niego oczy przeraźliwe, tak dziko wywrócone, że Rafał 683 3, 6 | Twarzy niczyjej nie widział. Tak doszedł do plutonów, które 684 3, 6 | wściekłością, z szaleństwem, tak nagle, jakby wyrośli z ziemi 685 3, 7 | ukłonem, generał zażartował:~- Tak to się sprawiasz, panie 686 3, 7 | Kiedy wszedł w miasto, był tak osłabiony, że wciąż przysiadał 687 3, 7 | dawniej. Postąpiłeś ze mną tak dziwnie... wyjechałeś bez 688 3, 7 | ze spuszczonymi oczyma.~- Tak sądzisz?~- Wczoraj byłem 689 3, 7 | Nie pora już na to, co tak ordynarnie zalecasz mi, 690 3, 8 | zatoczyło płoty? Aż po Modlin?~- Tak jest! Musicie z waszych 691 3, 8 | niecierpliwie wichrzyła i tak już nastroszone włosy. Sapał, 692 3, 8 | żalu, oglądał tych ludzi.~- Tak tedy - rzekł wódz naczelny - 693 3, 8 | nie przyjdzie do tego?~- Tak sądzę. Strzały z Pragi na 694 3, 8 | Oto wszystko.~- Księstwa tak porzucić nie mamy prawa! - 695 3, 8 | wionął po zgromadzeniu.~- Tak, tak, tak! Ja powtarzam 696 3, 8 | po zgromadzeniu.~- Tak, tak, tak! Ja powtarzam tę samą 697 3, 8 | zgromadzeniu.~- Tak, tak, tak! Ja powtarzam tę samą myśl: 698 3, 8 | grubym, chrapliwym głosem. - Tak robił stary Czarniecki: 699 3, 8 | ludu, o którego mniemania tak wam chodzi? Rozdepcą go 700 3, 9 | granice Galicji i że pastuch tak po swojsku wycina na ligawce. 701 3, 9 | owocowe tworząc jeden ogród tak zwarty, że śród niego ledwo 702 3, 9 | drobnego deszczu. Zrobiło się tak ciemno, że bliskość wody 703 3, 9 | waćpan pod Ostrówkiem?~- Tak jest, panie generale.~- 704 3, 9 | drewniane, obite blachą.~- Tak. Co zrobiliście z nimi?~- 705 3, 9 | budują naprzeciw Góry?~.- Tak jest. Między Górą a Ostrówkiem.~- 706 3, 9 | Jeżeli ją przeszli, to tak daleko, że dziś mię we dwa 707 3, 9 | Generał szedł między szeregi tak samo milczący jak oni wszyscy, 708 3, 9 | milczący jak oni wszyscy, tak samo ze zwieszoną głową. 709 3, 9 | Patrzał w mrok i czekał. Tak samo dźwignął głowę naród 710 3, 9 | zbliżanie się ich dwugłosu. Było tak ciemno, że wracający kapitan 711 3, 9 | bez zwłoki.~- Odmowa?~- Tak jest.~- Z kim mówiłeś?~- 712 3, 9 | zostałem z przeciwnej strony.~- Tak samo przez otwór, czy może 713 3, 9 | działa. Rafałowi wydała się tak podłą ta jego czynność, 714 3, 10| przekroczyć Wisłokę. Rzeka, tak dobrze Rafałowi znana, wyschła 715 3, 10| szeptać staremu do ucha tak, żeby nikt nie słyszał.~- 716 3, 11| umundurowani należycie; wzięto ich tak jak stali, w wieśniaczych 717 3, 11| patyną czasu. Rozkopując tak do głębi ziemię tych pagórków, 718 3, 11| nierozerwalna.~Nieraz Rafał zdybał tak księcia siedzącego pod przykopą, 719 3, 11| jezuickiego w dymnikach, tak dobrze sobie znanych, wypatrując 720 3, 11| żołnierzy krzykiem do oporu. Tak pchając ich pięściami do 721 3, 11| książę.~- Cichaj!~Mijały tak minuty długie jak stulecia. 722 3, 11| Michcik dążył za nim. Gdy tak Gintułt wbiegał po gliniastych 723 3, 12| Chciano niby obmyślić dla tak wielkiego gościa posiłek 724 3, 12| przez szczelinkę. Leżał tak samo ze zmarszczonym czołem, 725 3, 12| śniła.~Czemuż stało się tak właśnie, a nie inaczej?...~ 726 3, 13| białe mury. To, co niegdyś tak uderzyło wyobraźnię dziecięcą 727 3, 13| okienka zakonnic umieszczać tak wysoko. Zła myśl przewija 728 3, 13| rynny przy dachu, przyrząd tak niezwykły w tych stronach... 729 3, 13| męczeństwa i królewski miecz. Tak jej niegdyś tego złotego 730 3, 13| kałuży, porąbanego szablami tak straszliwie, że z niego 731 3, 14| Doprawdy? A czegoż to, stary, tak ją poniewierasz?~- Jucha 732 3, 14| ludzkiego życia. Krzysztof tak doskonale poznał odległość 733 3, 14| na tym poprzestał. Leżał tak samo.~Tymczasem ciężkie 734 3, 15| Wąskie barrancos, szczeliny tak puste, że nie było w nich 735 3, 15| wygnania przed wiekami morysków tak już pokryte bluszczami i 736 3, 15| zowie był Gajkoś. Umiał tak zadawać pytania i tak je 737 3, 15| Umiał tak zadawać pytania i tak je popierać argumentami, 738 3, 15| Jak poszła moja prośba, tak do tej pory nie wraca. Cesarz 739 3, 15| mnie abszytu jak nie ma, tak nie ma. Tymczasem muszę 740 3, 15| powietrze.~- Czy ja do kraju?... Tak, ja... do kraju... - wyszeptał 741 3, 15| rozmawiał z nim już głosem tak ostrym, nieubłaganym i twardym, 742 3, 15| Komunikacje nasze z Francją były tak długo zerwane... Mówiłeś, 743 3, 15| A to ciekawe!~- Więc tak nadzwyczajnie powinni bronić 744 3, 15| Karola IV, obu Burbonów, tak wówczas na gwałt chciało 745 3, 15| wartować, aż do rozkazu.~- Tak, aż do rozkazu. Ten sam 746 3, 15| brat rodzony.~- Ha, skoro tak, to dawaj go żywo. Dziś 747 3, 17| kurzyły się w obszarach tak zwanych odpadków, po zboczach 748 3, 17| Musiałem dobrego konia wziąć na tak wielką wyprawę.~- Na jakąż 749 3, 17| Na wielką wojnę.~- A no tak, rozumie się...-poprawił 750 3, 17| się Rafał. -Ja bo siedzę tak na uboczu...~- Rzeczywiście, 751 3, 17| uboczu...~- Rzeczywiście, tak się zaszyłeś, żem ledwo 752 3, 17| wybuchnął Cedro śmiechem tak wesołym i hucznym, że Rafała