Tom, Rozdzial

 1  1,  1 |    deszczów i straszliwe od echa każdego kroku w tej ruinie kościoła!
 2  1,  1 |          ironii - niech płaci od każdego zagona po groszy miedzianych
 3  1,  3 |        sobie, Woda sączyła się z każdego ich włosa.~Wtedy ogarnęła
 4  1,  3 |    wszystko wiedział, Znał życie każdego wychowańca jak własną kieszeń.~
 5  1,  5 |          ciosem zwalić na ziemię każdego, kto zechce zakłócać jego
 6  1,  7 |     rezydujących niedołęgów, a o każdego i każdą dowiadywał się jednym
 7  1,  8 |        krwi, z mięsa, z kości, z każdego włókna należę. Co za ludzie!
 8  1,  12|         długi i duszący... Widok każdego oddziału nożem padał w piersi
 9  1,  12|        Ale stuoka pamięć i tam z każdego kąta, zza każdego filara
10  1,  12|          tam z każdego kąta, zza każdego filara wysuwała obraz albo
11  1,  13|    prawdziwe i tak nieomylne, że każdego człowieka dzieje w sobie
12  2,  2 |        katodos? To dzieje ziarna każdego po szczególe, więc dziecięcia
13  2,  2 | Wyciągniętą ręką dotykała palców każdego i z cicha, z uszanowaniem
14  2,  2 |      podniosła oczy jak na twarz każdego z Braci... Ale ujrzawszy
15  2,  3 | wymienionych siedmiu obowiązków, każdego z nich znaczenie, ważność
16  2,  3 |       ucznia. Łokieć prawej ręki każdego łączył się z lewym łokciem
17  2,  4 | Wyciągniętą ręką dotykała palców każdego i z cicha, z uszanowaniem
18  2,  4 |      podniosła oczy jak na twarz każdego z Braci... Ale ujrzawszy
19  2,  17|         rady oficerów po kilku z każdego batalionu. Wszyscy w jeden
20  2,  18|        strzelały bezwarunkowo do każdego, kto się do rzeki zbliżał.
21  2,  21|  przybyszów, sąsiadów, z których każdego i każdą rozszarpywał i ćwiertował
22  2,  21|         w kożuchu chwycił silnie każdego z nich za ręce i wciągnął
23  3,  3 |    licznymi kanałami, zajrzał do każdego domu w podmiejskich wioskach -
24  3,  3 |       godzący nożem w serce. Zza każdego krzaka czyhała lufa strzelby,
25  3,  3 |        padał i kula świstała zza każdego kamienia, a każdy cień przelatujący
26  3,  3 |        oskardem wąskie otwory. Z każdego z nich błękitny dym wybuchał.
27  3,  3 | nielicznych okien i strzelnic, z każdego piętra i zza każdego niemal
28  3,  3 |           z każdego piętra i zza każdego niemal kamienia runęły głazy,
29  3,  9 |       chłopskie bogactwo wiało z każdego kąta, dobytek przewalał