Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library
Alphabetical    [«  »]
alcala 2
alcaniz 1
alcmanius 1
ale 709
alec 1
alei 10
aleja 5
Frequency    [«  »]
762 go
752 tak
749 jego
709 ale
687 rafal
671 pod
646 przez
Stefan Zeromski
Popioly

IntraText - Concordances

ale

1-500 | 501-709

    Tom, Rozdzial
501 2, 24| sam Kraków się podciągnął, ale gdzie! Za Górą Kalwarią, 502 2, 24| nikt, żebyś ta nie jednego, ale dziesiąci zwołał, bo sam 503 2, 24| jego nie był nadzwyczajny, ale i nie ostatni. Krzyż miał 504 2, 24| terlicę, choć nie nową, ale wytrzymałą, węgierskim krojem. 505 2, 24| piechota liniowa pruska, ale nadto uzbrojeni mieszkańcy 506 2, 24| do liczby armię Amilkara, ale jazda rawska rzuciła się 507 2, 24| naprzód, dobywszy pałasza, ale jeno przecwałował w kupie 508 2, 24| dać dragonom silny odrzut, ale w regularnym starciu świeżo 509 2, 24| domostw przedmiejskich, ale uchodząc zapalili te wszystkie 510 2, 24| na wylot, raz za razem. Ale stara brama nie popuszczała. 511 3, 1 | ćwiczenia gimnastyczne. Ale już po upływie dwu tygodni 512 3, 1 | przed sobą konnego brodacza, ale pomimo całej siły konia 513 3, 1 | się do oręża jak jeden, ale rozkaz trzymał ich w pętaczce 514 3, 1 | który wąchał już proch, ale bardzo z daleka? który odbył 515 3, 1 | Bawary, choć się i bronią, ale rady dać nie mogą. A tu, 516 3, 1 | słychać było w tej stronie. Ale w siedm minut pułk stanął 517 3, 1 | boku, polem, zachodziły...~Ale gadki! W jednym momencie 518 3, 1 | Gościńcami, za Cesarzem.~- Ale dokąd?~- Bić się i tyla.~- 519 3, 1 | a co pochwalić w glicie, ale od razu z niego kapitan, 520 3, 1 | skąpią królom na ucztach...~- Ale dokądże to chcesz iść, stary 521 3, 1 | dopiero znowu] do ziemie, ale już wtedy ostatni raz na 522 3, 1 | różne korowody służbowe, ale koniec końców w październiku 523 3, 1 | zajęty żołnierskimi sprawami. Ale w istocie rzeczy jechał 524 3, 2 | dzwonił zębami z zimna, ale zarazem palił się z zachwytu. 525 3, 2 | obok olstrów pistoletowych. Ale kromeczka była mała, stanowiła 526 3, 2 | i umrzeć jak się należy! Ale ginąć podle, wśród podłej 527 3, 2 | taki okrzyk przez chwilę, ale wnet odprężała się zasłona, 528 3, 2 | wydzierał się z piersi, ale go wola dusiła w gardle. 529 3, 2 | gwar przeważnie francuski, ale przebijały się dźwięki niemieckie, 530 3, 2 | jest wprawdzie w mundurze, ale bez innych, niezbędnych 531 3, 2 | wołał głosem błazeńskim - ale ksiądz proboszcz! Zdawałoby 532 3, 2 | żeby poprosić o kąsek, ale głód kiszki skręcał. Kamraci 533 3, 2 | posunął się w tamtym kierunku, ale ujrzał już tylko plecy i 534 3, 2 | skoczył, żeby ścigać księżynę, ale za naciśnięciem klamki przekonał 535 3, 3 | przelatujący zwiastował śmierć. Ale w tym właśnie młoda dusza 536 3, 3 | ludzi gwardii hiszpańskiej, ale i Francuzi wzmocnieni zostali 537 3, 3 | kańczugiem gnał do biegu. Ale skoro tylko wychynęli z 538 3, 3 | pchnął w to miejsce bagnetem, ale uderzył w szczery mur. Czając 539 3, 3 | szmer. Stanęli.~Była cisza. Ale skoro pierwszy z idących 540 3, 3 | wydrzeć niebezpieczny sztylet. Ale nie sztylet napotkała ręka. 541 3, 3 | chwili rękojeść puginału.~Ale oto rozległ się trzask wywalonych 542 3, 3 | odciągnęli i zabrali ze sobą. Ale Cedro położył mu rękę na 543 3, 3 | między dwie barykady... Ale już nie ma nam kaj iść. 544 3, 3 | unikając bynajmniej ich widoku, ale ich prawie nie dostrzegając. 545 3, 3 | Furty i bramy były zawalone, ale je wnet wyłamano. Hiszpanie 546 3, 3 | Skromność godna zazdrości! Ale mówią głośniej od słów, 547 3, 3 | ustami. - Nie wszystkie, ale przeważna większość. Nie 548 3, 3 | nie potrzebują habitów, ale z drugiej strony nie widzę 549 3, 3 | numantyńskich. Wprawdzie wyjątki, ale o tym później...~W oczach 550 3, 3 | Chciałem powiedzieć inny wyraz, ale boję się obrazić twe ucho.~- 551 3, 3 | wyniosłością.~- Czy podobna? - Ale cóż za przyczyna, jeżeli 552 3, 3 | cośmy to tutaj czynili. Ale najważniejsze to to, że 553 3, 3 | potargany w strzępy, szmaty... Ale jego łachmanami ktoś tak 554 3, 3 | i ręce już zesztywniały, ale twarz spokojowi grobu i 555 3, 3 | pudel, jeździec, blondyn - ale już nie był pewny, czy rzeczywiście 556 3, 3 | nie będzie wcale broniony. Ale skoro większy tłum woltyżerów 557 3, 3 | zdobyty. Został zdobyty, ale zapłacono za niego drogo. 558 3, 3 | szyja prężyła do ciosu. Ale oprawca już się nie dał 559 3, 3 | miejsce pełne jest szykan. Ale ludzie odetchnęli. Bić się 560 3, 3 | kanonierów. Bateria zamilkła. Ale wówczas ze wszystkich stron, 561 3, 3 | ziemi i odwiecznych murów. Ale żołnierze francuscy i polscy 562 3, 3 | między innymi w szeregu, ale nie spał wcale.~Na końcu 563 3, 3 | gniewem zawijał w płaszcz. Ale chociaż zasłonił oczy, nie 564 3, 3 | wyłażąc z szeregu leżących.~Ale zanim stanął na nogach, 565 3, 3 | córy Diosa, Pallady Ateny. Ale wraz uwydatni się z ciemności 566 3, 3 | do świetlistych okien... Ale nie skrzypnęła pod jego 567 3, 3 | zamiarem, że dokądś pójdzie. Ale nie postąpiła ani kroku. 568 3, 4 | teraz zgrzytanie haków, ale nie bardzo wiedział, gdzie 569 3, 4 | bohaterstwa nie tylko za siebie, ale za cyny i wnuki, odpinasz 570 3, 4 | pamiętacie?~- Może i pamiętam, ale opowiedz...~- W Calatayud 571 3, 4 | padając bez sił w swój barłog. Ale nie krzyknął już, tylko 572 3, 5 | ani takich, ani owakich, ale za to kiełbasy Skarzyński 573 3, 5 | przystrzyżonym wąsikiem, ale czerstwy i czerwony jak 574 3, 5 | oficerowie.~- Żyje?~- Zrąbany, ale tchnie.~- Na górę z nim, 575 3, 5 | starczyło. Potem kamieniami. Ale roni rozebrali mur, wybili 576 3, 6 | miejsca dobrego do przebycia, ale wszędzie na próżno:~Po roztopie 577 3, 6 | świata schorzałe i opuchłe, ale już i na nich żółtawe bazie 578 3, 6 | się nagimi spłachciami, ale już ozime żyta płonęły gdzieniegdzie 579 3, 6 | zwija i ściska w sobie, ale już ani jednej łzy wydać 580 3, 6 | żeby rozprostować kolana. Ale kapitan nie dla samego wypoczynku 581 3, 6 | wrzeszczało wśród kopyt końskich.~Ale drugie i trzecie linie natarły 582 3, 6 | zdrętwiałą i ciężką rękę, ale nie mógł już zadać ciosu. 583 3, 6 | Bronił się i udawał zucha. Ale ściągnięto go z konia. Gdy 584 3, 6 | szedł równo, sporą ryścią. Ale oto w oczach począł się 585 3, 6 | wachmistrz śmiał się pod wąsem, ale wobec Rafała nie ważył ust 586 3, 6 | o co chodzi żołnierzowi, ale milczał.~Widok krwi tego 587 3, 6 | bynajmniej nie pokorny:~- Ja idę, ale wy, młokosy, popamiętacie!~- 588 3, 6 | sondowaniu i myciu rany, ale się i pocieszył, gdy go 589 3, 6 | tej izby modre źrenice... Ale nic już nie ujrzą, nic a 590 3, 6 | wspomnienie żywe piękności, ale popiół jako uczucie, a jam 591 3, 6 | Spokojne, zimne, mężne oczy!~Ale oto skrzywienie odrazy maluje 592 3, 6 | fałdami idącymi wzdłuż twarzy, ale teraz przypatrywał się jej 593 3, 6 | Drzemał tak przez czas pewien, ale gdy sen na dobre morzyć 594 3, 6 | Zsunął dwa krzywe krzesełka, ale nie zdołał zmieścić się 595 3, 6 | czasem nie jaki znawca, ale nie! - dobre człeczysko. 596 3, 6 | grobli... to zapewne... Ale będziemy was wspierali. 597 3, 6 | po niemiecku?~- Umiem.~- Ale czy na pewno?~- Umiem, panie 598 3, 6 | pojmania, uważasz, niewolnika. Ale czegóż łazisz rozpięty jak 599 3, 6 | niecierpliwością na alarm, wystrzał...~Ale cisza była nieprzerwana. 600 3, 6 | mojej pozgonnej chwały?~Ale, o Boże mój, upokórz serce...~ 601 3, 6 | ramię me, wspomóż serce!~Ale, o Wszechmogący, jeśli Twa 602 3, 6 | niesłychanego podniecenia, ale już nie drżał tak całym 603 3, 6 | stępa pojechał na prawo, ale tuż o kilka kroków koń jego 604 3, 6 | ich nieustanny grad kul. Ale już z trzech stron, od Puchał, 605 3, 6 | zasady, szczędzić żołnierza. Ale kiedy to spełnił i kiedy 606 3, 6 | nie jak na początku bitwy, ale jak wówczas, gdy szukał 607 3, 6 | Zalewano goi duszono nawozem, ale bomby zaprawne sztucznymi 608 3, 6 | nie tylko przez groblę, ale i obok niej, wskroś bagien, 609 3, 6 | przedzierał się samą drogą. Ale teraz wszystkie siły polskie 610 3, 6 | wtargnęła na brzeg raszyński. Ale potężne natarcie batalionów 611 3, 7 | schroniskach nie tylko sarni, ale i ich rodziny, które przyniosły 612 3, 7 | się, że mię szturchano, ale dokładnie nie wiem, gdzie 613 3, 7 | to głód, to pragnienie, ale przede wszystkim miał w 614 3, 7 | mocą ostatniego wzruszenia. Ale wreszcie przypomniał sobie 615 3, 7 | zanim zdołał wykrztusić: ~- Ale co też to książę pan!... 616 3, 7 | wprawdzie jeszcze ból głowy, ale już ani śladu wczorajszego 617 3, 7 | zalecasz mi, mój rycerzu, ale tylko z tego względu, że 618 3, 8 | skleić coś pocieszającego, ale książę machnął ręką. Zeszli 619 3, 8 | Brukowaną, prostopadłą do Wisły, ale trzeba było stamtąd cofnąć 620 3, 8 | znudzona i skrzepła w smutku. Ale oto wzrok mu się ożywił.~- 621 3, 8 | stronie, na prost Targówka. Ale nie ma już czasu. Śpieszmy 622 3, 8 | zbliżyło się do Modlina, ale bryczka książęca długo musiała 623 3, 8 | Prywatnej nie prywatnej, ale osobista. Chcę dać, co mam 624 3, 8 | zatrzymać się w pierwszej izbie, ale Niemojewski pociągnął go 625 3, 8 | ofiarności obywatelskiej waćpana. Ale czas nie po temu...~Po chwili, 626 3, 8 | zaczną oni strzelać na Pragę. Ale cóż mi z tego, że zatrzymamy 627 3, 8 | przypływem.~- To wiemy, ale jakiż wniosek? - rzekł oschle 628 3, 8 | możesz się głodzić do woli, ale nie masz prawa głodzić żołnierza. 629 3, 8 | ręce. Generałowie milczeli, ale znać było, że większość 630 3, 8 | ślepy by go nie widział, ale po zwyczaju z pychy mącisz 631 3, 9 | drzewa obrobionego na Szulcu, ale te wiadomości były mętne 632 3, 9 | było z przeprawą armat, ale je przeciągnięto bez szwanku 633 3, 9 | się w tamtejszym parku. Ale te płochliwe złudzenia znikały 634 3, 9 | dali do nas kilka strzałów, ale: zobaczywszy siłę rzucili 635 3, 9 | nizinie Wisły?~- W nizinie, ale na brzegu dość wysokim.~- 636 3, 9 | widać, jeździec i szermierz, ale nowicjusz w rzeczy wojskowej, 637 3, 9 | nad całą niziną otwocką, ale śniady brzask rozniecał 638 3, 9 | i twarz majora de With, ale z taką obojętnością, jakby 639 3, 9 | jazdy wprost z Okuniewa, ale jeszcze stopy nie postawił 640 3, 9 | poły...~- Rozumie się.~- Ale my idziemy razem?~- Rozumie 641 3, 9 | leciał do obozu po rosie, ale się szybko od niego oddalał. 642 3, 9 | Żołnierze spoczywali jeszcze, ale słysząc łoskot bębnów bijących 643 3, 9 | Pułk ten stanął obozem, ale pod bronią. Wykomenderowane 644 3, 9 | po drzewo, słomę i wodę, ale tymczasem wstrzymywano ich 645 3, 9 | wciąż w tym samym miejscu, ale wkrótce wojsko rozróżniło 646 3, 9 | zagadnąć jeszcze po niemiecku, ale robiłem wówczas jak najgłupszą 647 3, 9 | francusku nie tylko ze mną, ale i między sobą. Ze zdziwieniem 648 3, 9 | otwockim i marzy o zmarłych. Ale nie wiedział prawie, o kim 649 3, 9 | krótkie kołki ostro zaciosane. Ale nareszcie pokonali i te 650 3, 9 | bagnetami Maćków polskich, ale i ostatni z walczących zachowali 651 3, 10| starych przyjaciół!...~- Ale gdzież tam... ale gdzież 652 3, 10| Ale gdzież tam... ale gdzież tam... - mamrotał 653 3, 10| zjedzą!~- Zjeść nie zjedzą, ale z dymem puścić mogą dwór, 654 3, 10| samotne głosy i okrzyki. Ale oto coś zadrżało w melodii 655 3, 10| na gości z pańskich oczu. Ale oto przy dźwiękach radosnych 656 3, 10| godnie przyjąć na jego cześć, ale cóż mi z tego?... Krzysia 657 3, 10| dom napełnili weselem... Ale gdzież on jest? co czyni?~- 658 3, 10| ucięto mi rękę, nogę, ale musiałem, przyjacielu, podmawiać, 659 3, 11| Książę sam nimi dowodził, ale nie jako oficer, gdyż do 660 3, 11| napotkane i głośno zachrapał. Ale przed północą zbudził go 661 3, 11| gorzko jak dziecko wzdychał. Ale przecie ocknął się w mig.~ 662 3, 11| Bilskiego i podporucznika Tykla. Ale już jeden z granatników 663 3, 11| tej chwili jeszcze nie. Ale z zachodniej strony lada 664 3, 11| naszych wąwozów. Dasz mi znać, ale dopiero w takiej chwili, 665 3, 11| sobie zlecenie książęce.~Ale generał już go nie słuchał. 666 3, 11| wskazówek nie tylko żołnierzom, ale i oficerom. Ruchy jego były 667 3, 11| się z nimi ze wszech sił, ale nie była zdolna odtrącić 668 3, 11| przed ich wilczymi susami, ale chwilę trwała niepewność. 669 3, 11| żeby go żywcem pojmać. Ale się nie dat. Wstał w błocie 670 3, 11| skoczyli broni się pod nasypem. Ale i tamci wnet zostali przez 671 3, 11| Prędzej morduj, chamie!~Ale oto ów żołdak garścią zasłania 672 3, 11| Wzięły klasztor Austriaki, ale w nim zginą.~Książę, nie 673 3, 11| gorzki żal, że biec musi... Ale gniew nie dał mu stanąć. 674 3, 11| Widzę nie gorzej od waści. Ale zburzę święte popioły dla 675 3, 11| przypadł do drugiego... Ale oto oficer sekcyjny pchnął 676 3, 11| ręki. Skoczył ku trzeciemu, ale w tej chwili runął na ziemię, 677 3, 11| rozpraszała się i nicestwiała. Ale gdy oczy przywykły do mroku, 678 3, 12| pracy zniweczonej bez śladu. Ale zmiażdżył go w sobie młotem 679 3, 12| czai się patrol austriacki. Ale las był pusty, pełen tylko 680 3, 12| wykonania przezornej rejterady. Ale już było za późno. Zstępował 681 3, 12| oka przeszywał przybyszów. Ale naraz w zgrzybiałej, jakoby 682 3, 12| Skoczyli obadwaj do koni. Ale zarówno koń Rafała jak Michcika 683 3, 13| klasztorne i podwórza były puste, ale wzdłuż płotu znać było ślady 684 3, 13| ludzkie widzi jak na dłoni. Ale milczy, milczy do grobu. 685 3, 13| widzi go jasno przed sobą, ale palcem wskazać nie może...~ 686 3, 13| Łysicy na pierwsze wzgórze. Ale zaledwie Rafał rzucił okiem 687 3, 13| piersi i ręce pocięte. Ale naokół, w pustych sąsiekach, 688 3, 13| szły ze dwora!~- Poszli?~- Ale!... poszli! Jakem od sołtysa 689 3, 13| niektóre leciały obces, ale jak do nich wycelowali rzędem, 690 3, 14| i katoliki prawowierne, ale nie może inaczej być, tylko, 691 3, 14| przeciwległej stronic ulicy. Ale kiedy zaczął iść w tamtym 692 3, 14| nie słyszał wycia wiatru. Ale oto uderzyły go szczególne 693 3, 14| przeraźliwie i ustał w walce, ale drugi zadawał razy okropne. 694 3, 14| wygiął w krzyżu i oderwał. Ale tamten poczuł jego niemoc. 695 3, 15| chmur. Odetchnęli zimnym, ale wilgotniejszym powietrzem.~ 696 3, 15| wprawdzie nie hiszpańskim, ale z inkwizytorska aragońskim. 697 3, 15| rozmieszczać przybyszów. Ale za chwilę już postawa i 698 3, 15| się w głos jak dziecko. Ale za chwilę był już sobą.~- 699 3, 15| we drzwiach mówił:~- No, ale ten twój Gajkoś! Ja bym 700 3, 15| Francuzów trzymają dla zysku, ale zarazem i od swoich radzi 701 3, 15| okazjach. Hiszpan to prawdziwy, ale szaławiła i wolnomyślnik. 702 3, 15| zdrajca. Mówię, że to Hiszpan, ale ma kulturę wyższą, więc 703 3, 16| okopach generała Sucheta. Ale dzień naznaczony mu do wymarszu 704 3, 16| począł wdziewać odzienie. Ale ten, co mu wiadomość przyniósł, 705 3, 16| Przybył kapitan Wyganowski, ale go ktoś pod obozem drugiego 706 3, 16| straszliwy. Gniew pognał krew. Ale z wolna uciszyła gorycz 707 3, 17| Oswobodzeni z niewoli, ale ubodzy zarobnicy darli z 708 3, 17| nie tylko na powierzchni, ale i pod cienką warstwą ziemi 709 3, 17| Łomżę i Augustów pod Mir. Ale gdzie nasz pułk siódmy być


1-500 | 501-709

IntraText® (V89) Copyright 1996-2007 EuloTech SRL