Tom, Rozdzial

 1  1,  1 |     buk stał samotny, twardy i zimny, jakby nie należał do drzew.
 2  1,  1 |       modlitw matki... Dreszcz zimny do szpiku przejmuje i niby
 3  1,  1 |      dolinom, gdzie już osiadł zimny cień wieczora. Na krańcach
 4  1,  2 |      wskroś tych zasp, których zimny oddech tak miłośnie mu twarz
 5  1,  3 | wiślanej. Szerzył się już mrok zimny i prędki, spływając z chmur.
 6  1,  3 |      wszystko... pedelów. Nowy zimny sylogizm wypływał kroplami
 7  1,  5 |      dusza. Został w nim tylko zimny rozmysł i ta żelazna pewność,
 8  1,  6 |   Dyląga, choć już z niego ino zimny trup ostał, rozciągnęli
 9  1,  7 | powyżej orbit dołami. Surowy i zimny czerep nasuwał się jako
10  1,  7 |      we śnie... Kiedy niekiedy zimny i zwilgły wietrzyk nadwodny
11  1,  11|    jego żyłach. Czekał blady i zimny jak na śmierć. Przemknęło
12  1,  14|        dziwnie nieswój.~Mokry, zimny, tający śnieg zalewał i
13  2,  1 |     opiekunów, lecz wykwintny, zimny i pewny siebie panek. Utył
14  2,  1 | wypadła na ulicę. Mżył drobny, zimny deszczyk. Ciemności niezgłębione
15  2,  2 | odtrącić ani zedrzeć z piersi. Zimny pot osiadł kroplami na czole
16  2,  2 |    wlewało się do głębi. Chłód zimny powiewał z wąskiej, dalekiej
17  2,  3 |  zedrze z oczu zasłonę. Precz! Zimny pot oblał go całego...~Wtem
18  2,  6 |        zwracała w bór czarny i zimny, w gęsty jego mrok, w knieję
19  2,  9 |    swych zmysłów, jak człowiek zimny i mężny. Tam jednak, gdzie
20  2,  9 |       się głos, równie twardy, zimny i wyzywający, jak były te
21  2,  17|     czuwający, dokiela blady i zimny nie odszedł w odmęty zachodniej
22  2,  17|     marmur, oczy ze szkła. Pot zimny, czarne womity, gangrena
23  2,  17|     wstrząsnął się gwałtownie. Zimny uśmiech przeleciał po jego
24  2,  18|       raptownie przechodzące w zimny deszcz. Trepka chwilę przystanął
25  3,  4 |        ma z soplów, lekkie jak zimny dech. Gdzie stanie, tam
26  3,  6 |       tego chłopa budził w nim zimny, niezłomny gniew. Żeby się
27  3,  6 |        strony Falent. Grobowy, zimny wyziew wstawał z tego podziemia