Tom, Rozdzial

 1  1,  2 | mośćbrodziejki, raczcież, sąsiedzi panowie i bracia... zaszczycić...~
 2  1,  8 |           w obozowisku kipczackim. Panowie bracia w kapotach, w opończach,
 3  1,  9 |        paskudne kobiety, wspaniali panowie... Wszyscy z przybranym
 4  1,  12|           szeregu.~- Puścicie mię, panowie bracia, na plac?~- Nie możemy... -
 5  1,  16|          szlachty jak my? My sobie panowie na kilkunastu włókach, a
 6  2,  1 |        ogromnie wzruszające, mości panowie, nieprawdaż? - mówił głośno
 7  2,  1 |           wołano.~- Do kupy, mości panowie! - komenderował przygodny
 8  2,  13|          propos... gdzieżeście się panowie zetknęli? - spytał stary
 9  2,  14|      Dziwak~Tylko kilka dni młodzi panowie zabawili w Olszynie. Krzysztof
10  2,  17|           Pytał mi się, czy jaśnie panowie nie są z Niemców przypadkiem...
11  2,  17|         żebrakowi podać wieczerzę. Panowie swoją z pośpiechem spożyli.
12  2,  17|            ja mówię. Prawdę mówię, panowie bracia. Bo i ja, powiedzmy
13  2,  17|              Mieczyk. Za morzami, -panowie bracia! Na bardzo dalekich
14  2,  17|            myśli przed sobą toczę, panowie bracia.~- Braciszku! - rzekł
15  2,  17|          ja dziś wspomnę a zliczę, panowie bracia, jak ja dziś pomyślę...
16  2,  17|      kiwając głową. - Zważcie ino, panowie bracia: między sobą, widziało
17  2,  17|          ja dziś wspomnę a zliczę, panowie bracia, to my wonczas ze
18  2,  17|           przed nimi z bagnetów...~Panowie bracia! Spojrzę ja na tych
19  2,  17|      Reszta dziury. Wstyd! Dopiero panowie dowódcy dawajże nas w ambit
20  2,  17|          zrządzenie! Zważcie jeno, panowie bracia: przyszli my w te
21  2,  17|     komendę, staną przed szeregami panowie oficerowie i przemówią krótkim
22  2,  17|        mruknął Trepka.~- Tak jest, panowie bracia.~- I to wy, co się
23  2,  17|      jeszcze nie wybiła godzina. A panowie oficerowie! Posłuchaj, panie
24  2,  17|          chętnym sercem, a uważ...~Panowie oficerowie naszej półbrygady,
25  2,  17|          sześciuset ludzi. Tak to, panowie bracia: z 3700 chłopa jak
26  2,  22|            Zbazgrał się...~- Jest, panowie bracia, jest jeszcze, przez
27  3,  6 |      bardzo mało. Wiecie wy, mości panowie? - Jeden na czterech.~-