Tom, Rozdzial

 1  1,  1 |       huk niby muzyka złowroga, pełna dzikiego czaru, gwałtu i
 2  1,  3 |         i nigdy, cudna tęsknota pełna łez i wołań, żeby przyszła
 3  1,  3 |       obrazach: Noc księżycowa, pełna białej jasności... Nad łąkami
 4  1,  3 |     trzeci; wkrótce wielka izba pełna była wrzawy, gwaru i śmiechu.
 5  1,  3 |       zasłanymi bielmem, z gębą pełną krwi, obłąkany, zaczął macać
 6  1,  5 |      nieprzejrzana, straszliwa, pełna tylko kłębów białawych,
 7  1,  8 |       obwódka, zrazu niejasna i pełna lęku, poczęła się na szczycie
 8  1,  9 |   Ośmielił się. Głowa jego była pełna niedorzecznej pychy z tego
 9  1,  11|    cięcia szpicrutą. Głowę miał pełną dymu, w kościach pałające
10  1,  12|         słów miłości, z piersią pełną westchnień i żalu.~- Pax
11  1,  13| fajezarnie i bilardy. Sala była pełna młodzi oficerskiej. Jeniec
12  1,  14|         zawołała do swej matki, pełna głębokiego zdumienia: Maman
13  1,  14|        po nocach niezrozumiała, pełna trwogi tęsknota do straszliwej,
14  1,  16|        niż jej wola tajemnicza, pełna radości. Patrzał zdumionymi
15  1,  17|       pod kożuchami grzybienia, pełna była gruzów i strzępów.
16  2,  1 |      której progu stanęli, była pełna gości. Szeroko rozsunięty
17  2,  1 |       sali, spostrzegł, że była pełna po brzegi. Znalazłszy się
18  2,  7 |        duszy bijące, czyniły ją pełną rozkoszy wciąż nowej a nieprzebranej,
19  2,  9 |         do zadawania śmierci, a pełna żaru głowa o czymś strasznie
20  2,  9 |  potrzaskały się, gardziel miał pełną ognia, a w piersiach dźwięk
21  2,  17|     stała się brudna, cuchnąca, pełna robactwa, a i tej tylko
22  3,  3 |         poprzednich. Głowę miał pełną piachu i dymu, w ustach
23  3,  4 |      blady, zlany potem, z gębą pełną krwi. Oczy jego jak kły
24  3,  6 |   zabitą głucho gwoździami ramę pełną przepalonych szybek i niósł
25  3,  9 |         twarz jakby natchnioną, pełną świętej grozy i uniesienia.
26  3,  13|   wewnętrzna, jej gleba dziwna, pełna wypłukanych kamyków porosłych