Tom, Rozdzial

 1  1,  2 |   twarzom i końską swoją paszczę szeroko otwierał. Po chwili śmiali
 2  1,  3 |       daleko widział. Olbrzymia, szeroko rozlana woda Wisły gubiła
 3  1,  3 |         nitki. Zziębli. Rozwarte szeroko oczy wlepiali w tę noc bez
 4  1,  4 |     wyciągała ku niemu wilgotne, szeroko otwarte chrapy o czarnych
 5  1,  5 |       między nim a domem. Takiej szeroko rozwartej kniei nie było
 6  1,  7 |     słuchał wszystkiego z oczyma szeroko otwartymi. Po dziesięć razy
 7  1,  8 |       coś niebywałego. Oczy miał szeroko rozwarte i pełne łez. Rozchylone
 8  2,  1 |       stanęli, była pełna gości. Szeroko rozsunięty stół zajmował
 9  2,  1 |          żerdka poczęła śmigać i szeroko grać w powietrzu, zataczając
10  2,  6 | kamieniach. Łożysko jej, wysłane szeroko rozmiecionymi głazami, widać
11  2,  7 |       było nigdzie, jak daleko i szeroko sięgną oczy, obejmowali
12  2,  12|         zniżać, doliny rozciągać szeroko. We mgłach stanęły przed
13  2,  12|         fortuny. Drzwi otworzono szeroko i z wolna wszedł do stancji
14  2,  15|       Jeszcze tam nigdy nie był. Szeroko, płytko rozlana woda bez
15  2,  18|    murowanymi słupami, dachy ich szeroko rozsiadłe, a nad nimi wielkie
16  2,  18|   dźwignął. Oczy mu się rozwarły szeroko i straszliwy wyraz mocy
17  3,  1 |           który odbył konno dość szeroko zakreśloną wycieczkę po
18  3,  3 |      anioła, straszne i cudowne, szeroko od uniesienia rozwarte.
19  3,  3 |       blada, z oczyma rozwartymi szeroko od dumy, od pogardy, od
20  3,  3 |         dźwignęła głowę, otwarła szeroko oczy.~Powiodła nimi po trupach.~
21  3,  6 |      stronie Jaworowa, na wodach szeroko rozlanych, na stawach niecił
22  3,  8 |        szła z wód, z zalewisk, z szeroko wyciągniętych ramion Wisły.
23  3,  9 |        lasach otwockich, daleko, szeroko, jak oko sięgnąć zdoła,
24  3,  10|      pootwierane, drzwi na ganek szeroko rozwarte... Słychać było