Tom, Rozdzial

 1  1,  2 |     myśl, że jest sam jeden w jakimś miejscu wiecznego potępienia.
 2  1,  3 | kierunku.~Światło, zapalone w jakimś oknie na górze miejskiej,
 3  1,  3 |    gościniec wodny unoszona w jakimś różnym od poprzedniego kierunku.
 4  1,  5 |   puścił wolnym kłusem. Był w jakimś nieznanym miejscu, na błoniach
 5  1,  7 |       sobie cichym okrzykiem, jakimś ledwie początkiem śmiechu,
 6  1,  7 |   każdą dowiadywał się jednym jakimś ruchem naśladującym, jednym
 7  1,  10|        Rafał uczuł, że jest w jakimś zamkniętym kole, które sekretnie
 8  1,  11|      smutnym, pół litosnym, z jakimś cichym dumaniem, przez które
 9  1,  14|      uczonym, nic żołnierzem. Jakimś Kwintylianem, delia Mirandolą...
10  1,  15|   widzieć swego wychowanka na jakimś urzędzie, które się otwierały
11  1,  17|      wybuchłej wojny utknął w jakimś porcie. Żeby czasu nadaremnie
12  2,  1 |         gdzie ty mieszkasz? W jakimś tanim zajeździe, co? Przyznaj
13  2,  1 |       Ja nikomu nie powiem. W jakimś zajeździe, którego dobra
14  2,  1 |      szkoda, że ty jesteś tym jakimś tam sekretarzem. To tak
15  2,  2 |     ocknął się bardzo późno w jakimś ciemnym schronieniu. Była
16  2,  3 |   światła. Ustawiony twarzą w jakimś kierunku, którego ruchami
17  2,  9 |       Wyszedł z koleby. Był w jakimś miejscu nieznanym, w zacisznej
18  2,  10|    Był to. chłop barczysty, w jakimś wyszarzanym urzędniczym
19  3,  7 |      siedział w milczeniu. Po jakimś dopiero czasie rzekł:~-
20  3,  9 |       bydłem. Mówiono wciąż o jakimś wojsku, które lasami powędrowało
21  3,  11|     szabel i pięści.~Kiedy po jakimś czasie przyszedł do siebie,