Tom, Rozdzial

 1  1,  6 |      duszą tak, jak woda chłonie trupa topielicy. Poczęli teraz
 2  1,  7 |      Margolę do wywiezienia, jak trupa na mogiłki:~- O! I za cóż
 3  1,  12| strupieszały żal, podobnie jak w trupa przeistacza się żywy człowiek.
 4  2,  2 |       przemienił się w kobiecego trupa, w rozdęte, opuchłe, śliskie
 5  2,  2 |    śmierć wyssaną ze zwierzęcego trupa i zaszczepia ją w ciało
 6  2,  7 |          jak biały pędrak, który trupa pożera. Dokoła wąskiej czeluści
 7  2,  17|         Nim słowo rzec, już ci z trupa bratniego mundur zwłóczę
 8  2,  17|  bezcennych kobierców podjęli my trupa tancerza, wynieśli za ogrody
 9  2,  20|     krótki strzał w ucho głupca, trupa w wodę i pod lód. Wtedy -
10  2,  21|     patrzał i patrzał w leżącego trupa. Z nagła zatrząsł się cały
11  2,  21|    czapkę, zwrócił się twarzą do trupa i przez sekundę modlił się
12  3,  2 |          maczaną w oliwie. Zdjął trupa co tchu z owej żerdzi, położył
13  3,  3 |       Naści! Cha, cha... Naści - trupa. Szargaj go, podły lisie,
14  3,  6 |        odsuwając od siebie widok trupa Mistrza katedry, taki, jak
15  3,  6 |        Pali go teraz spokój tego trupa, urąga mu nieruchoma głowa
16  3,  14|          się na jej zmiażdżonego trupa. Deszcz spływa między skruszone
17  3,  16|        przez głowę zostawił ręce trupa wyprostowane w górę. Te
18  3,  16|          już wydobywać zaczęło z trupa woń śmierci.~Ten i ów z
19  3,  16|      stanęła przed obliczem tego trupa.~Niewymowny upał przepalał
20  3,  16|     Siadł na kamieniu i gadał do trupa:~- Taki to jest nasz Roncevalles,