Tom, Rozdzial

 1  1,  5 |          Rafał z podziwem ujrzał parę szkapiąt, tak małych, że
 2  1,  8 |    gotówkę, jak najlepszy towar. Parę razy to on się odezwał nie
 3  1,  12|   własnymi rękoma zdziałało...~W parę tygodni później złota księga
 4  1,  13| tamtejszych chcę koniecznie słów parę...~- Czy co ważnego?~- Tak
 5  2,  14|   listami, żeby mi przysłał choć parę czeskich na makagigi. Pędza
 6  2,  17|        owo piękne Campo santo.~W parę tygodni wymarło ze zgniłej
 7  2,  17|       lianami, wyrywało dukty na parę wiorst, las walił się pokotem
 8  2,  17|          sędzia, nie waszmość. W parę tygodni czasu z naszego
 9  2,  19|         Wysiekierski, Baum... Co parę kroków przystając za grupami
10  2,  19|         ściągnięci do Krakowa, w parę godzin osądzeni, mieli oto
11  2,  21|           Miałżeby jeszcze tylko parę godzin ją widzieć, a za
12  2,  21|          godzin ją widzieć, a za parę godzin utracić na wieki?
13  2,  21|         do niego cichaczem:~- Za parę godzin... ~- Co, księżniczko? -
14  2,  21|          muszę przypomnieć... Za parę godzin pójdziecie waćpanowie.~-
15  2,  21|        nikły rumieniec... Ale za parę chwil znowu mu ją dał taniec.
16  2,  21|        wyższy...~- Jeszcze tylko parę godzin... Odejdę zaraz i
17  2,  21|         rozkazu. Wpakował za pas parę dubeltowych pistoletów,
18  2,  21|   wejściu saniami zaprzężonymi w parę koni jak wcielone diabły,
19  3,  3 |      udawać zabitego, gdy wtem o parę kroków od siebie, na załamaniu
20  3,  8 |         Galicji - mówił książę - parę wiosek. Byłoby tam łatwo