Tom, Rozdzial

 1  1,  1 |       lasach łazi. Kwardy. - Dobrze wam tak, podłe chamy! - mruknął
 2  1,  1 |             lasu ani odrobiny.~- Co wam po lesie! Pszenicę za to
 3  1,  1 |         macie jak nasz bór. Jeszcze wam mało?~- Już ja bym wolał
 4  1,  3 |       odmiennym tonem.~- Nie powiem wam nic, choćbyście mię porznęli
 5  1,  5 |             jestem w stanie donieść wam o wszystkich poruszeniach
 6  1,  14|        jadowicie. - Okrutną sprawił wam niespodziankę tym Campo-Formio!
 7  2,  1 |       kobiet.~Ktoś mówił:~- Nic się wam, baby, nie stanie! Rotmistrz
 8  2,  9 |           były te zjawiska:~- Cóżem wam uczynił? cóżem uczynił?~
 9  2,  13|       nareszcie... O, Niemcy! jeśli wam kiedy przebaczę, że blisko
10  2,  17| kontemplacjach.~- Miły wietrzyk! To wam powiadam pod słowem, że
11  2,  17|            wieści.~- Dobrze. Powiem wam wszystko, od początku do
12  2,  21|              co je to przemycał, to wam kazał dać w rękę. Necie...~
13  2,  22|            Cóż wasze Niemcy, dobrze wam się sprawiają? - rzucił
14  2,  22|                  Bestia miła, mówię wam, że serce mięknie... ,~-
15  3,  1 |            białej skóry... Paniczu, wam by pasował okropnie ten
16  3,  3 |             nasza głośna chwała! To wam trza wiedzieć, że za tymi
17  3,  6 |       idziecie, psubraty jedne? Cóż wam to zawinili? Skrzywdzili
18  3,  8 |             o którego mniemania tak wam chodzi? Rozdepcą go wtedy
19  3,  9 |          suszę.~- Czy nic udało się wam widzieć mostu?~- Mostu -