Tom, Rozdzial

 1  2,  1 |    stali na balkonie pierwszego piętra wąskiej kamieniczki. Dostali
 2  2,  9 |      się pomyka na coraz wyższe piętra i kominki jamy i, cierpliwie
 3  3,  3 |    okien i strzelnic, z każdego piętra i zza każdego niemal kamienia
 4  3,  3 |        murem powyżej pierwszego piętra. Wszystkie drzwi i okna
 5  3,  3 |         na podwórze, z drugiego piętra.~Cedro leżał dość jeszcze
 6  3,  3 | zstąpili na wysokość pierwszego piętra i przechylili się przez
 7  3,  3 |      wrócili na balkon drugiego piętra. W istocie, na dnie podwórza
 8  3,  3 |   drzwiach na balkonie drugiego piętra w swych krwawych szmatach
 9  3,  3 |       drewniany balkon drugiego piętra. Wyjąc i gwiżdżąc gnali
10  3,  3 |     balustrady schodów drugiego piętra, trzasnęły o krawędzie schodów
11  3,  3 |   sadząc przez rannych. Dopadli piętra. Tam już na nich z długiego
12  3,  3 |    ognie... Korytarz pierwszego piętra został zdobyty. Został zdobyty,
13  3,  3 |   wchodził na schody pierwszego piętra, ujrzał przed sobą w zwojach
14  3,  3 |      kiedy z korytarza drugiego piętra dał się słyszeć chór stokroć
15  3,  3 |       się w korytarz pierwszego piętra. Odtrącone bagnetem przez
16  3,  3 |      górę. W korytarzu drugiego piętra straszliwa zawrzała walka.
17  3,  3 | wyważone i strącone z czwartego piętra, belki opalone, dymiące
18  3,  3 |       podwórzowy ganek drugiego piętra. Znalazł je omackiem. Wyszukawszy
19  3,  13|       poczęły przeginać ogromne piętra gałęzi, a szyszki wzniesione