Tom, Rozdzial

 1  1,  1 |           melodiom... Ojciec lubił tamtędy jeździć, drogą "na las",
 2  1,  1 |          tej nocy wiosennej, kiedy tamtędy jechał za dawnych lat z
 3  1,  7 |          westchnął. Droga jego nie tamtędy wiodła i furman miał już
 4  1,  7 |  Golejowskie.~- Słuchajcie, jedźmy tamtędy... na Dersławice.~- A i
 5  1,  7 |           nikt nie dowie... Jedźmy tamtędy!~- La Boga świętego; po
 6  1,  9 |            się w ów moment, weszła tamtędy w niewiadome, tajemne, nikomu
 7  1,  13|       ścieżki sekretne i przełazy. Tamtędy własnymi sposoby iść bez
 8  2,  1 |          miejsce?~- Tak. Jeździłem tamtędy do brata pod Małogoszcz.~-
 9  2,  8 |           i ciasny otwór prowadził tamtędy do skalistego asylum, jakby
10  2,  11|        niewidzialnych. Przelatując tamtędy z północy na południe globu
11  2,  14|            rdzawej barwy. Jadącemu tamtędy pierwszy raz serce biło
12  2,  20|         widać byłą wylot szpaleru. Tamtędy z czarodziejskiego świata
13  2,  23|           szereg wojskowy i weszli tamtędy dwaj oficerowie: Roman Matusewicz,
14  3,  3 |       bacząc na wszystko, schodzić tamtędy w dół. Gdy zstąpili na wysokość
15  3,  6 | najrozmaitsze rodzaje broni. Szedł tamtędy w kolumnach, brnąc w tęgim
16  3,  7 |    ludkowie wchodzili i wychodzili tamtędy. Kiedy dwaj gwardziści wprowadzili
17  3,  11|         Kilku żołnierzy przebiegło tamtędy. Dał się słyszeć łoskot
18  3,  14|            do samej rzeki. Dopiero tamtędy wjechali w miasto. Widok,