Tom, Rozdzial

 1  1,  1 |      kamienie. Idź waść i obacz one kamionki dokoła moich pól!
 2  1,  10|         Chłuka z Polińca bierze onę Wygnankę od księcia w dzierżawę.
 3  1,  14|        Wielkimi są tylko czyny. One jedne równają się siłom
 4  2,  1 |  kwitnąca...~O osobności, gdzie one rodzą się głazy, z których
 5  2,  6 |       ku światłu, łudząc, że to one szemrzą tak głośno.~Wysoko
 6  2,  17| węgiersku wyczytywać, kto to na one nasze męstwo wyczekuje.
 7  2,  17|      bardzo piękne sioła, przez one szumne rzeki-strumienie...
 8  2,  17|        pola lombardzkie. Tam to one drzewa oliwne, jakobyś wierzbinę
 9  2,  17|      Taką to ja drogą poszedł w one legiony... Wliczyli mię
10  2,  17|          Spadziste ulice Genui! One ciemne a wąskie jamy, gdzie
11  2,  17|        my w te same wądoły, nad one zgniłe rowy i murowane fosy,
12  2,  17|     tego dnia w morzu! Pomnę... One mury zimne, samotne płoty
13  2,  17|    chodzące góry, w złe doły, w one dymy sieczne i palące -
14  2,  17|      siły w sobie ciągnął człek one liny. Jednego razu w ciemną
15  2,  17|       oczach do dziś dnia stoją one dwa brzegi dalekie. Brzeg
16  2,  18|         za duszę matki, lecz za one niskie i mokre zagony, za
17  3,  1 |        było? Po obcych piachach one trupy rozwleczone na darmo?
18  3,  3 |         nie ja...~- Kto wie, co one z nim zrobiły?~- Trzech