Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library |
Stefan Zeromski Popioly IntraText - Concordances (Hapax - words occurring once) |
Tom, Rozdzial
18655 2, 12| Posępna ich barwa ścigała i tępiła wypieki schorzałego światła, 18656 3, 7 | piersiami i ramieniem na tępych grotach żelaznej balustrady 18657 1, 10| rozkaz:~- Madame demande son ter ŕ friser!~Ktoś zerwał się 18658 1, 2 | fraczek, woskowane buty.~Teraźniejsza młodzież same bałamuty.~ 18659 3, 6 | przed okiem tamten kraj, że teraźniejszość prawie znikła. Jak przeszkoda 18660 2, 24| nieść jak jajko. Trzy! No... Terczże na nas wychodź, czarny jucho, 18661 3, 14| pozorem trudności przebycia terenu i pod pozorem konieczności 18662 2, 24| konia znarowi, jak mu grzywę terlicą przytnie. Popręgi upiąć 18663 1, 13| znajome polskie matematyczne terminy... Stary oficer z krótko 18664 2, 2 | Kamienne domki, zamki, termy, świątynie, place - zasypał 18665 1, 2 | mnie z dawien dawna ius terrestre - dnia dzisiejszego...~- 18666 1, 1 | rozporządzenia przeczytane będą. Ad tertium... Co do gromadzkiego śpichlerza...~ 18667 2, 17| generała Joubert. Bój pod Terzo i Medesima! Zginął mężny 18668 2, 1 | rien de charmant ~Comme tes belles;~Je ne pourrais un 18669 1, 17| walą gromy, nie dzwonią tęskliwie szyby, nie sypią się pacyny 18670 1, 4 | Jedno tylko odczuwał, że tęskni do wydobycia się - do szaleństwa. 18671 1, 10| przepysznych kanapkach, tęskniąc za uwielbieniem tyle nocy 18672 1, 12| Miał więc znowu to, za czym tęsknił. Balustradę z kilkuset kolumn 18673 3, 15| Był dręczony od smutków i tęsknot. Łaził po Saragossie w samotności 18674 1, 8 | dziś jeszcze po nocach. Tęskny w dumaniu nawrót wiedzie 18675 3, 17| Kielc. Urzędowe otwarcie testamentu ziściło wszystkie jego nadzieje. 18676 2, 10| zgrzanych koni, nie słyszy tętentu kopyt, dzwonienia pałaszów 18677 2, 11| Serca biły przyśpieszonym tętnem, a nogi drżały. Na pół skostniali, 18678 3, 3 | mundur badając pulsujące tętno. Rozwarł przerażone oczy... 18679 2, 24| oczach świeciły, a kolana tężały jak zgonionym zającom. Mimo 18680 3, 6 | po pęciny i, wyrywane z tężejącej ziemi, pojękiwały do taktu. 18681 2, 22| my jedni. Kto miał konia tęższego, a mógł go spiąć ostrogami, 18682 3, 6 | nic widzieć. Przy każdym tęższym drzewie czaił się człowiek, 18683 1, 15| wyrocznią mody i twórcą tężyzny. Olbromski był jego prawą 18684 3, 15| rzekł:~- Ktoś mi tu mówił, tfy! na psa urok, że cię w potyczce 18685 2, 1 | tej okazji... Idziemy na théâtre de société, do Radziwiłłowskiego 18686 2, 14| będzie...~- Pewnie jaki Thurn-Taxis zakopał się w swoich folwarkach 18687 1, 3 | optare incipiant, vel certe timere desistant. Przecie to takie 18688 3, 17| małej, glinianej fajeczki tiutun i rozmyślał o przyszłym 18689 1, 2 | turonia", czyli "kłapacza", tj. chłopa przebranego za straszydło 18690 2, 9 | wiotkimi. Kołysząc się sennie, tkały jakąś wiadomość, huśtały 18691 3, 13| warzyw po Lechach, naukę tkania szmat z wełny i haftowania 18692 1, 7 | motyle...~Wewnątrz łodyg, w tkankach badyli krążyć będzie nasza 18693 2, 2 | zbudowane kości i doskonałe tkanki. Ujrzy ruinę ducha, równego 18694 1, 2 | jednej strony słychać było tkliwe dyszkanty damskie:~Ścieni 18695 3, 10| lekkiego dandysa, uśmiechał się tkliwie lub łaskawie, sztywnie i 18696 3, 3 | pudel!~- Galant!~- Hrabia!~- Tkliwy kokiet!~- Czekaj, szepnie 18697 1, 5 | szeptania, rozkosz dźwięku tkliwych słów, które z ucha nie mogą 18698 2, 20| Zdaje mi się, że obudwu nas tknęła jedna iskra. Za Pilicą cały 18699 2, 22| sypkim śniegiem, którego nie tknęło jeszcze kopyto ani sanica, 18700 2, 14| Sama jeszcze nowina, nie tknięta sochą. Życia mało, żeby 18701 2, 16| żółtą barwą śmierci, inne tknięte dopiero szarą bladaczką. 18702 1, 7 | rzeczy, w których samoistne tkwi życie. Spotykając martwe 18703 3, 3 | Zobaczył rękojeść sztyletu, tkwiącą pod piersią dziewiczą między 18704 3, 6 | Byli czarni, okopceni, z tlącymi się mundurami. Przez północne 18705 1, 12| pozór w Leoben wojna, ale tlała jeszcze zarzewiem. Wszelako 18706 1, 10| końca stołu. Sapał długo i tłamsił w sobie jakieś wzdychania, 18707 1, 13| fajczarniami, za karcianym stołem, tłamsiła się osobna kupa. Coś tam 18708 1, 8 | tobie jak w księdze. Te same tłamsisz w sobie zaskórne myśli, 18709 3, 9 | rozpoznawał go już od dawna na tle bardzo słabej łuny światła 18710 3, 1 | lancami i wpadła między tlejące ogniska na ludzi rozespanych, 18711 1, 17| kutych obręczy, resztki tlejącego drelichu i smolnych sznurów...~- 18712 1, 17| czarny od prochu, z płaszczem tlejącym w kilku miejscach, przyszedł 18713 2, 3 | w którą wstawiana świeca tliła się bynajmniej nie tajemniczo. 18714 1, 2 | nie było już tam miejsca. Tłoczono się tedy z izby do izby.~ 18715 2, 21| drzwiach do sąsiednich salonów tłoczył się zastęp tancerzy. Środek 18716 2, 1 | przyszedł nieco do siebie. Banda tłoczyła się przy drzwiach zamknięsych, 18717 3, 6 | północne wyjście z wioski tłoczyli się na drogę pod pałacem. 18718 3, 8 | weszli w ulicę Szeroką. Tłoczyło się tu mnóstwo furmanek, 18719 3, 6 | znalazł się w truchlejącym tłoku, zbitym w masę, gniotącym 18720 1, 14| dzikie, ciemnobarwne morze. Tłucze się z gniewem o czerwone 18721 2, 17| gęba się trzęsie, kolana tłuką jedno o drugie. Dopiero 18722 3, 6 | każdym ogniu - słyszał huk tłukący tępo w ziemię, jakby w nią 18723 3, 7 | już jej nie ma?... Serce tłukło się o żelazne kraty, przy 18724 3, 4 | kolumnami wojsk pieszych, w tłumach konnicy...~ 18725 3, 6 | Będziesz mi potrzebny jako tłumacz... w razie pojmania, uważasz, 18726 1, 1 | siostrzeńca do pośpiechu tłumacząc mu ochrypłym głosem, że 18727 1, 7 | po dworach plotka-domysł, tłumacząca przyczyny nocnej wycieczki 18728 1, 15| wykwintnymi sylogizmami. Łatwość tłumaczenia się po łacinie (a wszystkie 18729 2, 2 | skoro się tylko obłatwi z tłumaczeniem łaciny, pójdzie znowu do 18730 1, 15| oraz na prawo cywilne, tłumaczone przez adwokata Litwińskiego. 18731 3, 7 | żołnierza!~- Sasi uszli! - tłumaczono Rafałowi z szeregów.~- Niemiec 18732 2, 24| obdarci, z pustymi brzuchami. Tłumaczyli się, że przy żadnym wojsku 18733 3, 3 | Woltyżerowie porachowali ów tłumek oczyma... Za chwilę wypadli 18734 2, 5 | swym buduarze. Gruby dywan tłumił szelest jej kroków, adamaszkowe 18735 3, 6 | W dali, pod Nadarzynem, tłumnie pieniły się wojska austriackie. 18736 2, 19| słuchaczów w tym pokrzyku tłumów coraz bardziej natężonym, 18737 3, 3 | zdumienie włosy napastującemu tłumowi zjeżyło. Mieli iść w tę 18738 2, 12| zabierając się do lepszej, tłuściejszej części boczku.~Chleb znikał 18739 3, 5 | kiszkę podgarlaną na gorąco, tłuste salcesony na zimno, pekeflejsze 18740 1, 7 | leśny, szum czarny, gęsty od tłustości żywicznej, parny, ciężki 18741 2, 16| najbłahszych, a nawet do rubasznie tłustych. We wszystkim był majster. 18742 2, 12| do ostatniej kruszyny, a tłuszcz do kropli wytarł chlebem, 18743 3, 3 | bezeceństw, miedzy rozszalałą tłuszczą przesuwał się Cedro zstępując 18744 3, 3 | obrońców barykady i rozwalili tłuszczę jak pękająca bomba. Gdy 18745 2, 12| skwarzący się w czarnym tłuszczu kawał diabelskiej kiełbasy 18746 2, 17| po ścianach, po stołach i tną człowieka. Żebyś umierał 18747 2, 17| Komar, zwany moskitem, tnie tak, że na miejscu ukąszonym 18748 3, 7 | konięta chrupały obrok w tobach i siano w półkoszkach tuż 18749 3, 5 | Infantes, Almagro, Manzanares, Toboso i innych zakątkach Manszy 18750 2, 14| kupy nawozu i sterty żyta, tobyśmy do reszty zmarnieli.~- Racja! 18751 3, 1 | tratwach rzeką l'Adour, toczącą swe fale po lewej ręce odwiecznego 18752 3, 3 | piersi szybko dychały. Wał, toczący się za nią, kipiał. Szept 18753 3, 6 | jak brzytwy! A ja ci i bez toczenia na brusie łeb od zamachu 18754 1, 4 | wymykały się spod futrzanego toczka, który głowę okrywał. Twarz 18755 3, 10| ogrodowej altanie, gdzie toczono jakąś naradę. Młodzi oficerowie 18756 1, 2 | niespodzianego, a ostrego jak toczony sztylet. Wszczynali jakąś 18757 3, 6 | zaciężnego ułana kordem na brusie toczonym i ścina go z wprawą i zemstą. 18758 3, 5 | Czas przetrzeć źrenice, a toczyć krynice~Łez gorzkich!~ ~ 18759 1, 7 | jak obłąkany, który by toczył walkę na pięści z samym 18760 2, 20| niż widzieć niezrównany tok czoła lśniącego białością 18761 2, 1 | Daje mu trzy razy dziennie tokaj zgęstniały. I tylko dlatego...~- 18762 3, 3 | Cedro ujrzał błysk sztyletu toledańskiego. W tej samej chwili Krzos 18763 3, 14| Francuzim z woltyżerów w Toledo gwarzył, jak to tam z nimi 18764 1, 17| Markiewicza, porucznika Tomaszewskiego - i innych. Wiedzieli to 18765 1, 8 | la poire est műre, elle tombe... No, a u księcia pana 18766 1, 1 | słyszałeś! Będzie brał karę Tomek Zalesiak za to, że się dobierał 18767 2, 21| się miłosnymi uśmiechy, tonąć w sobie nawzajem oczyma. 18768 3, 9 | Łęgiem, po Gassy i Czernidło, tonące w oddaleniu. Wkrótce stanęli 18769 2, 9 | drugi raz ku przyszłości tonącej we mgle marzeń. Między jednym 18770 2, 10| dygotał z rozkoszy. Coś w tonach jego drgało i zanosiło się 18771 2, 17| wyschła i stężała, z wolna tonęła w cieniu grubym i tęsknym 18772 3, 1 | zwiastun nocy. Stamtąd, gdzie tonęło słońce i płonęły jeszcze 18773 1, 9 | ich brudziły się, a nogi tonęły w błocie rozmiękłej drogi. 18774 2, 17| się pokazali na głębokich toniach, na wiatrowisku, porwie 18775 1, 7 | Pierwszemu słowikowi, który tę tonikę zaczął, odpowiedział z dala 18776 3, 4 | widzenia zmierzchają, cichną i topią się z wolna w ciszy. Szare 18777 1, 7 | wiosenne szyszki zdały się topić i rozpływać w cieple słońca. 18778 1, 17| Kiedy jeszcze stały nad topielami ranne tumany i tłukły się 18779 2, 10| Nie jest już wichrem, lecz topielcem wywleczonym za długie mokre 18780 2, 17| Nieraz, bywało, wyjdzie z topielów błędna, sucha chmura i wszystkie 18781 1, 5 | klucze na stoliku. Łojówka topiła się już w blaszanym lichtarzu 18782 3, 9 | arystokratów francuskich topniał pod bagnetami Maćków polskich, 18783 3, 1 | rzeźbione stawały się niczym, topniały i ginęły. Wnet przemieniły 18784 1, 3 | powietrze ogrzeje, zacznie topnieć i pysznymi kroplami kapać 18785 1, 1 | jeszcze "Niemczyka" i płomyki topniejących świec, ale w przedziwnie 18786 1, 1 | przyżeglowały i między wysokimi topolami, między starymi parkany 18787 3, 1 | Luzignan, Jan Nestorowicz, Topolczani, Jagielski, Szarski Antoni, 18788 1, 5 | Rafał wypadł w pole. Jechał topolową aleją, do obłąkania szczęśliwy. 18789 2, 20| lekką stopą któraś z tafelek topolowej posadzki ostrożnie trzasnęła. 18790 3, 1 | za nogą szedł senny pułk topolowymi alejami "słodkiej" Francji. 18791 2, 14| rzecz, że Trepkowie Nekandy, Toporezyki z Grzegorzewic, ba! ba! 18792 2, 6 | na podobieństwo tysiąca toporów rozrąbujących kamienną ciszę.~ 18793 1, 2 | Mają cieślowie takie topory,~Że wycinają lasy i bory...~ 18794 1, 2 | jego ścisnęły jak gdyby toporzysko siekiery i ramię kurczyło 18795 2, 24| ładownic i tornistrów. W torbach parcianych, po dawidowemu, 18796 3, 6 | wypukłe oczy, obwieszone torbami powiek, patrzały z pogardą 18797 3, 2 | jeszcze z dnia poprzedniego w torbie skórzanej obok olstrów pistoletowych. 18798 3, 15| Chiva, Rosel, Trayguerra, Tordelella, Mata, Herbes itd., były 18799 2, 17| składa pod paznokciami torebkę z zarodkiem, a te we dwadzieścia 18800 3, 15| południowego wsysający w gruzły i torebki swych kwiatów, osłaniać 18801 3, 3 | strony południowej z la Torecilla, i ze wschodu z płaszczyzny 18802 1, 1 | batem, pomknęły z kopyta torem iskrzącym się od mrozu.~ 18803 1, 7 | lubością zatapiały się w nim, a torfiasta w głębi ziemia głucho dukała. 18804 3, 6 | długimi szyjami i gardzielami torfowia, które warzyło się w cieple 18805 3, 6 | Puchałami zaczynały się torfowiska, w których koń od samego 18806 2, 24| nabojów, brakowało ładownic i tornistrów. W torbach parcianych, po 18807 2, 17| pokazują palcami nasze stroje. Tornistry na nas ino całe a czapki. 18808 2, 20| znajdował swoją własną drogę, torował dla duszy swej szeroki gościniec.~- 18809 3, 1 | Dobrogoyski i Tatarowicz torowali drogę pod Czarnym Piecem, 18810 3, 6 | szlifie czerwonej z włóczkową torsadą ruszyła błotnistą drogą 18811 1, 13| Po całych dniach bili z tortów Saint-Pierre i Saint-Felix, 18812 3, 16| Piątego dnia pobytu swego pod Tortozą, z rana, kiedy spał w kwaterze 18813 3, 16| Roqueta widać było miasteczko Tortozę rozłożone na samym brzegu 18814 2, 17| wojenny ma skonać wśród tortur. Murzyn złapany z bronią 18815 1, 3 | przed sobą otchłań głównego toru, dokoła stłuczoną krę.~Ręce 18816 1, 16| tatuńcio jeździł aż do Opatowa, tośmy się do tego zdarzenia tydzień 18817 2, 1 | pijanym dyszkantem kończył:~Toujours aimer, souvent changer -~ 18818 1, 10| miroir!~- Madame demande toute la toilette! - zawołał książę 18819 1, 16| kołem i oglądano jak Węgra z towarami. Matka dotykała rękoma jego 18820 2, 1 | powinieneś stanowczo wejść w koło towarzyskie. Będę w tym, żeby ci pomóc. 18821 2, 1 | Caracalla. Większość była w towarzyskim kostiumie. Ci ludzie dobrego 18822 2, 1 | do żadnego z tutejszych towarzystw ani stronnictw. Siedzi sam 18823 1, 11| księcia...~- Z daleka oddaj towarzystwu waletę, jak gdyby nigdy 18824 1, 11| weń nagle z całą potęgą towarzyszących mu myśli i niewysłowiona 18825 1, 10| najmłodszych sióstr księcia, ich towarzyszek i przyjaciółek. Jedna z 18826 1, 11| zwracała się z żądaniem towarzyszenia jej to do tego, to do owego 18827 1, 2 | drugim przechadzała się z towarzyszkami, Rafał przyłączał się do 18828 1, 2 | stolnikowa trzymała za rękę swą towarzyszkę, pannę Helenę, i śmiała 18829 1, 2 | nie wiadomo, czy do swej towarzyszki, czy do Rafała.~On czuł, 18830 2, 17| później, słyszałem, jeden, co towarzyszom naszym w drodze do Genui, 18831 3, 6 | prędzej, prędzej!~- Pozwól mi towarzyszyć sobie w tej ekspedycji.~- 18832 1, 4 | pierwszego zachwycenia, któremu towarzyszyła trwoga, aż do róż wiernego 18833 1, 8 | jako na rzeczy święte. Towarzyszyłem ojcu. Pomnę, gdyśmy przejeżdżali 18834 2, 22| głośne rozmowy i śpiewy towarzyszyły naokół grze w domino, w 18835 1, 10| co mówić!~- Jak to?~- A tożem patrzał, bo obok niego na 18836 3, 8 | Rewidowano i sprawdzano tożsamość osób przybyszów zza Wisły, 18837 2, 12| tajemniczego więźnia. Stwierdzenie tożsamości osoby było już tylko kwestią 18838 3, 1 | ze skłębionymi zwojami trąb, łbów i karków. Bliżej lądu 18839 1, 12| z pomalowanymi żaglami - trabaccolo, i puścił się na morze.~ 18840 3, 1 | Podpułkownik Skalski kazał trąbić gwałtownie "na koń" i w 18841 3, 1 | zmierzchem rozlegało się trąbienie - "na koń", gdy szwadrony 18842 3, 5 | rżenie i wrzawę. Za chwilę trąbiono wsiadanego.~- Chłopcy! dziś 18843 1, 14| rzekł cicho:~- W miarę jak tracę wszelki gust do wojny, zaczynam 18844 2, 15| dosięgnięte przez spojrzenie, traciło swoją wartość i stawało 18845 3, 9 | wiadomości były mętne i trąciły plotką. Na równych i jałowych 18846 2, 14| czas, siłę, duszę i rozum tracisz na wysiadywanie w antyszambrach. 18847 3, 6 | sobie krótki, granatowy traczek ułański z generalskim na 18848 3, 17| początku lata przepędzał wśród traczów i cieślów. Przywykł do tego, 18849 2, 2 | ukryte, niezbadane choroby - trąd i syfilis, ospa i tyfus, 18850 3, 8 | w Weronie, kiedyś to mię tradował o szkapy Aleksandra Macedończyka...~ 18851 3, 3 | zaułki. Przeczuwali. że trafią na barykad i zajmą jej tyły. 18852 2, 22| Co kto lubi...~- Jo... trafiają się rozmaici... Co kto lubi. 18853 2, 2 | współtwórcą cudu?~Rafałowi nie trafiał do przekonania ten wywód. 18854 3, 3 | del Pilar i wylot w wylot trafiała na most.~Pułkownik Chłopicki 18855 3, 15| teraz wstąpili, częściej trafiało się ludzkie mieszkanie. 18856 3, 11| stało miasto Sandomierz, trafiano wciąż na ślady wałów, murowanych 18857 3, 14| rękoma piach ten rozgrzebać, trafiłoby się na jej zmiażdżonego 18858 3, 2 | drogi.~W tych to miejscach trafiono na wioskę opustoszałą. Wiara 18859 3, 6 | dowódcę blokhauzu niosą na tragach. Patrzą weń uważnie, patrzą 18860 2, 1 | była zupełnie inna. Grano tragedię Racine'a pt. Brytannik. 18861 1, 12| Było coś nad wszelki wyraz tragicznego w tym zstępowaniu wielkiego 18862 1, 15| Całe zajście straciło na tragizmie wówczas dopiero, gdy profesor 18863 2, 24| jego straż koczowała na traktach bydgosko-gdańskich sięgając 18864 1, 12| demokratów... Ci ośmieszali "traktat" za zniesienie kary śmierci, 18865 1, 1 | Ale co znowu! Ja szkoły traktowałem w Sandomierzu, w sławnym 18866 1, 17| piemonckie będą uważane i traktowane pod każdym względem jak 18867 2, 14| jeno zołzach i zawłokach traktują te wszystkie bibuły? - czepiał 18868 2, 14| jeno pewne quantum druków, traktujących o uzdrowieniu tego, co już 18869 2, 12| ciągnął ku Krakowu. Omijał trakty, szersze drogi, ludne wsie, 18870 1, 1 | Spojrzał ino raz na Jamrozka, tram opatrzył, wymierzył go jakimsi 18871 3, 1 | z rycerstwa i prosili o translokację do lansjerów. Długo ich 18872 1, 12| Cóż znowu za republika?~- Transpadan. La République Transpadane 18873 1, 12| Transpadan. La République Transpadane się nazywa.~- Miło to zetknąć 18874 1, 14| uśmiechem - z Rzeczypospolitej Transpadańskiej.~- Przepraszam, że cię od 18875 1, 14| słowu.~- Teraz pozostaje... transporter un ręve dans le réel! Porucza 18876 3, 3 | pułk ułański bronił tego transportu od napaści gerylasów w czasie 18877 3, 13| dały się zabielić... Sic transu gloria mundi...~W ołtarzu 18878 3, 3 | wpadły na nią wśród zapasów, tratując wrogów na śmierć. Tysiąc 18879 3, 1 | Piechota płynęła na łodziach i tratwach rzeką l'Adour, toczącą swe 18880 2, 8 | drzewka jarzębiny.~Na bujnych trawach o szerokim liściu, na kępach 18881 2, 9 | buzuje się pożar, a mózg trawi ognisty wybuch. Ręce konwulsyjnie 18882 1, 4 | Była to, rzekłbyś, moralna trawiąca gorączka. Miłość szerzyła 18883 3, 16| piaski nadrzecza, ogniem trawiło usychające pod skałami rośliny. 18884 1, 9 | gałęzie... Pnie zielone jak trawnik od dawnego mchu albo obwieszone 18885 2, 11| gajami rozległe, pochyłe trawniki, zamknięte ze wszech stron 18886 2, 5 | na balkon wiszący ponad trawnikiem, znowu cofała się w głąb 18887 2, 17| jeszcze jaskrawa zieloność trawników, a na równych łąkach jednostajnie 18888 3, 15| Bellastar, Chiva, Rosel, Trayguerra, Tordelella, Mata, Herbes 18889 2, 24| szablami. Obok niego jeno trębacz i trzech rycerstwa! Chciał 18890 2, 24| trzej towarzysze wraz z trębaczem są już na miejscu, odbici 18891 2, 17| na nieszczęście swoje pod Trebio i stoczył oną bitwę straszliwą. 18892 2, 23| pierwszy szef sztabu, za nim Tremo, podpułkownik i adiutant 18893 3, 4 | Śniło mi się, widać, o Trepce...~I znowu niby ogromy chmur 18894 2, 12| brudnym fartuszku i zdartych trepciach. Rafał szybkim ruchem zbliżył 18895 2, 14| Rafał, że Rzepicha była Trepczanka z domu?~- A właśnie!~- Oni 18896 2, 14| Przecież to wiadoma rzecz, że Trepkowie Nekandy, Toporezyki z Grzegorzewic, 18897 2, 20| surowego, jednolitego w swej treści wspomnienia. Teraz nie uszły 18898 2, 22| po swojemu! A to, widać, tresowane jak pudle... Od razu sformowali 18899 3, 6 | spocznij.~Rafał zostawił swego tresowanego Bratka samopas, z zarzuconymi 18900 2, 10| trzaskania strzemion i tręzli, nie czuje żądzy oporu ani 18901 1, 12| Popędził w swoją drogę. W Trieście trafił szczęśliwie na odchodzący 18902 1, 12| i co tchu dążył w stronę Triestu. Sądził, że już wszystkie 18903 1, 3 | Znowu cienko, a z góry:~- Trimeter dactylicus catalecticus 18904 3, 3 | taką uroczystość! Oh, c'est triste...~- Już bardzo dawno nie 18905 1, 9 | owych widłach, odnogach, trój- i czterozębcach, w splotach 18906 2, 24| albo wypłacane fierkami i trojakami zamiast należności właściwej 18907 1, 7 | tamtemu trzeci... Do tego trójdźwięku przyłączył się czwarty tworząc 18908 3, 9 | dziury najeżone palami, w trójgran zaciosanymi.~- Co tchu naprzód! - 18909 3, 18| ujrzawszy szarą kapotę i trójgraniasty kapelusz bez ozdób, wznosiły 18910 2, 11| ogrodowych murów przypołudnik o trójgraniastym liściu, a tu i owdzie kwiat 18911 2, 3 | wyżej stół ze świecznikiem trójramiennym. Po bokach wznosiły się 18912 3, 1 | na tylec lancy tulejka, trokami do puśliska przymocowana. 18913 2, 3 | złotymi ozdobami. Przed tronem był ołtarz, a wyżej stół 18914 1, 8 | walczyć w sejmie o dziedzictwo tronu. Zaiste czynił to wbrew 18915 1, 1 | na wieki wieków... Może w tropach wiecznego jelenia, który 18916 3, 3 | wyćwiczyli w sobie instynkty tropicieli i zbójów. Cedro odnalazł 18917 2, 22| gniewny i oburkliwy. Na troskliwe pytania Rafała odpowiadał, 18918 3, 13| i zabielany rokrocznie z troskliwością na każde Godne Święta.~W 18919 2, 14| siwiejesz nie na żarty...~- Z trosków o dobro pańskie... cha, 18920 2, 1 | węgierskie.~Ktoś śpiewał:~Je ne trouve rien de charmant ~Comme 18921 1, 7 | aż do zgnicia wszelkiego truchła, pod ulewnymi deszczami, 18922 2, 10| chodzi, gdzie ptak w locie truchle je, gdzie wąż nie pełza, 18923 3, 6 | dawała znak życia. Zeschły i truchlejący liść pod końskimi kopytami 18924 3, 6 | Godebski...~Rafał znalazł się w truchlejącym tłoku, zbitym w masę, gniotącym 18925 3, 1 | Serce królewskie z holu truchleje. Biegnie i dłońmi jak liść 18926 3, 3 | zastygła.~Ciało już było zimnym truchłem, nogi i ręce już zesztywniały, 18927 1, 3 | się w drobne ułamki jak truchło bezwładne. W ostatnim blasku 18928 2, 7 | zawierają w sobie woń i truciznę. Kochali w sobie z natarczywą 18929 3, 1 | Bije się na śmierć, kużden trud śmiertelny zniesie, zginie 18930 3, 6 | Grodnem, gdziem młodymi trudami związał pięć tysięcy faszyn, 18931 1, 3 | śpiewając jak kleryk: ~- Truditur dies die...~- Dimeter trochaicus 18932 2, 20| łóżka nagła myśl... Cóż trudnego? Właśnie są okoliczności 18933 3, 2 | nich, podźwignięte, stały z trudnością i nie były w możności utrzymać 18934 2, 21| Wyłżą się przed Trepką trudnościami... Bo czyliż to istotnie 18935 2, 16| o rzeczach najbardziej trudnych, nie włażących do głowy, 18936 3, 7 | wyznać jestem zdolny...~- Nie trudź się.~- Ojciec mię wezwał...~ 18937 3, 7 | wiedziałeś o tym, to dlaczegoż trudzisz mnie i siebie niskim kłamstwem?~- 18938 2, 7 | niebezpieczne, zakaźne, trujące. Byli dla siebie nowi, niespodziewani, 18939 1, 9 | z pochodniami. Tuż przy trumnie brnął książę Gintułt, za 18940 2, 1 | w tym pałacu pustym jak trupiarnia?~- A tak.~- A skądże, przepraszam, 18941 2, 22| w nim to spotkanie. Coś trupiego wyłaziło jak spod ziemi...~- 18942 2, 7 | łachmany śniegu o barwie trupiej kości, którą wicher, słońce 18943 1, 11| czy uciekać? Chwilę jechał trupiomartwy, jakby go przed chwilą rozstrzelano. 18944 3, 12| rozdołu. zapachniały grzędy truskawek. Tam, jeszcze dalej, gęstwina 18945 1, 7 | patrzącym, że ta chwila trwać winna wiecznie, że ona to 18946 2, 7 | przecudna nowa zieloność, trwająca jeden dzień, wpełzła w pomrok 18947 1, 17| przebudziwszy się ze snu, odczuwał trwanie tej ciszy jak doskonałe 18948 3, 3 | porozrzucane ręce i nogi, w trwodze i męczarni charczące gardziele 18949 1, 5 | poszeptów i tajemniczych trwóg: Vae victis! Podmuchy myśli, 18950 3, 1 | Nigdzie wesołego żagla ani trwożliwej pracy wioseł...~Skały tylko 18951 1, 17| piersi, coraz mocniej, coraz trwożliwiej, skrwawione szczątki. Chuchał 18952 3, 3 | dłońmi.~Reszta obrońców, trwożliwszej natury, przebiegła była 18953 1, 12| dawała znać przez tysiąc lat trwożliwym spojrzeniom rzesz ludzkich, 18954 1, 4 | mechanicznie patriarchalnym trybem, "jak w zegarku". Już po 18955 2, 15| a szczególnie do tonu i trybu życia ludzi tęgich i zdrowych. 18956 1, 12| niby urząd duchowy, niby trybunał sądzący zapytuje o lata 18957 1, 14| w sekrecie, wyuczał mię trygonometrii, inżynierii, matematyki... 18958 2, 20| krew odmienna, jakby cudza, tryskająca z wiecznego źródła rozkoszy. 18959 2, 20| samoistny, ale napływ nowych, tryskający widać z wierszów książki, 18960 1, 14| duszy nieustanny śmiech i tryskał na zewnątrz kryształowym 18961 1, 1 | przed gankiem dworu. Z okien tryskało w noc rzęsiste światło. 18962 3, 15| zgasłych z morowej zarazy, trysnęły bujne rózgi drzewa miłosnego 18963 1, 13| pękać, krew zza pazurów tryśnie, ale to darmo. Iść trzeba 18964 3, 3 | ze spojrzeniami wilków i trytonów, z kajdanami na ręku i w 18965 3, 5 | wnet Krzysztof jechał jak tryumfator wśród pieszego tłumu.~- 18966 1, 12| stóp papieża. Niezliczone tryumfy weneckiego ludu nad Genuą, 18967 1, 12| Więzienia barbarzyństwa tryumwiratu arystokratycznego, zniszczone 18968 1, 17| nicość, nędzę i śmieszną trywialność poświęcenia. Patrzał przez 18969 1, 1 | niekiedy coś pod saniami trzaska. W lesie słychać niepojęte 18970 3, 6 | dumnie i hardo.~- A widzę.~Trzaskający łoskot karabinowy wyrywał 18971 1, 3 | Płynęli tak długo.~Huk trzaskających wód, które się dokądś waliły 18972 2, 8 | siepiąc się ślepymi rzuty, trzaskała w pień smereka, a oczy wywracały 18973 1, 2 | brzmiącym łoskotem janczarów, trzaskaniem batów na cztery konie, wrzawą 18974 3, 11| szczególny wśród tego zgiełku i trzasku dźwięk. Przystanął, leniwie 18975 1, 1 | słuchającym zamarło i ustało. Trzasła w pobliżu gałązka. Przez 18976 1, 3 | ramienia i. zwiniętą pięścią trzasnąć go tak między oczy, że ten 18977 2, 20| topolowej posadzki ostrożnie trzasnęła. Przyjaciele nie zwrócili 18978 3, 3 | schodów drugiego piętra, trzasnęły o krawędzie schodów bomby 18979 2, 17| od palm wachlarzowatych i trzciniastych, co tworzą szemrające gaje 18980 1, 15| pochylony laty, kanonik Andrzej Trzciński, profesor fizyki. Przyszedł 18981 2, 15| zmulonego siana, chrusty i trzciny-pamiątki ubiegłych powodzi. Około 18982 2, 20| tego rodzaju przykrości. Trzebaż choć raz, około Bożego Narodzenia, 18983 1, 8 | gdy pan kapitan zaczął trzebić pustki, jego do tej roboty 18984 3, 1 | Fijałkowski, Oyrzanowski, Trzebuchowski, Górecki, Niezabitowski, 18985 3, 11| lont z ręki. Skoczył ku trzeciemu, ale w tej chwili runął 18986 1, 10| niespodzianie gdzieś za trzecimi drzwiami rozległ się śmiech, 18987 3, 1 | przez tłum jeźdźców, wyrwali trzem z rąk piki i bronili się 18988 2, 7 | cienkie gałęzie nie poczęły trzepać się i obłędnymi skoki bić 18989 1, 5 | wichrami. Osnowa jej grzywy trzepała kiedy niekiedy schyloną , 18990 1, 17| trzęsły, serce przestało bić i trzepało się jak dzwon na trwogę. 18991 3, 2 | krzesanic, arumienie, co się trzepią po nagich tarczach skał, 18992 3, 3 | w skroń. Runął na wznak, trzepnął rękoma. Gwałtownie, przez 18993 1, 1 | rosnącego w kącie ogrodu spada trzepocąc skrzydłami złotolita wiwilga 18994 2, 17| ból, jakby były połamane. Trzęsące zimno. Wszczynał się wielki 18995 1, 11| tu taka kupa?~Ów stary, trzęsący się dziad trącił w bok sąsiada 18996 1, 7 | głowę na jej piersiach, trzęsących się od płaczu, przycisnął 18997 3, 12| za starcem, On tymczasem trzęsącymi się rękoma rozwarł drzwi 18998 1, 17| utworzenia z jeziora Payolo trzęsawisk nie do przebycia. Przyszły 18999 1, 17| idącego za nogi z głębi trzęsawiska. Zduszone rzężenie gardzieli, 19000 2, 1 | perspektywa spania po kilkodniowym trzęsieniu się na wózku i w dyliżansie. 19001 1, 17| stali jeszcze pod bronią, trzęśli się z zimna. Twarze pociemniały 19002 1, 6 | Mary~Ogień trzeszczał i strzelał żywo na kominie, 19003 2, 15| bezwładnymi smugami, jakoby trzewia i połcie równo rozcięte 19004 3, 1 | dzwoniło w ich piersiach i trzewiach, gdy uderzyły o podwodne 19005 3, 14| jeszcze żółta, wywrócona trzewiami do góry. Dumne klasztory 19006 2, 3 | obnażyli lewą pierś; ściągnęli trzewik, pończochę i obnażyli do 19007 2, 3 | czarnych pończochach i płytkich trzewikach ze stalowymi klamrami. Spod 19008 2, 9 | wahadło, wydawała z żelaznych trzewiów swych szczęk suchy, przeraźliwy 19009 1, 8 | pościeli, schyla się nad ciągle trzeźwą, nad nieustannie otwartą 19010 3, 4 | być Trepka? Gdzie?~Wracają trzeźwe i spokojne myśli, przypływa 19011 3, 7 | krzyków ludzi operowanych na trzeźwo, wijących się w konwulsjach 19012 2, 9 | wieczór, gdy powstał i z trzeźwością drugiego człowieka, który 19013 1, 2 | Rafał Olbromski, żywy i trzeźwy, na nią patrzał w futro 19014 1, 8 | męczarnię, ukaż raz jeszcze trzeźwym oczom powszedniego dnia 19015 1, 7 | Głosy wywielg, srok, zięb, trznadlów kryły się w mokrych gęstwinach. 19016 1, 1 | sto obrączkowych wsypał do trzosika, dał dwu pocztowych, dwa 19017 3, 3 | stawami, które kłuły jak trzpienie, chwyciła go za gardziel. 19018 2, 13| Naturalnie! A teraz patrz no, trzpiocie...~- Jakżem szczęśliwa!~- 19019 2, 21| bezmyślnych. Bawił ją jak wesoły trzpiot, jednocześnie drwiąc z niej 19020 1, 3 | Wyadministruję miętką trzydziestkę i fenig. Słowo honoru: miętkie 19021 3, 6 | przebyto bajora.~Młody, trzydziestoletni Francuz chwytał uchem obce 19022 3, 11| nocna z 4 na 5 czerwca, trzygodzinna popołudniowa 6 czerwca. 19023 2, 21| Tuż pod, nimi rozległ się trzykrotny świst jakby kulika. Rozsunęli 19024 2, 24| nowa chmura. Pułkownik, trzymający swoich w pogotowiu i czuwaniu 19025 3, 6 | na zagonie, obiema rękami trzymająe rozwaloną szczękę. Straszne 19026 2, 1 | krzyże na połciach słoniny. Trzymajcie mię!... umrę ze śmiechu...~- 19027 1, 2 | skórzany, w którym nogi trzymamy. Tyle że z nami jedziesz, 19028 2, 1 | czyniła zadość pojęciom o trzymaniu się pańskiej klamki, ale 19029 1, 1 | dobywał się co chwila przemocą trzymany głos.~- W wieczór - ciągnął 19030 1, 1 | rocznie bez różnicy płci, trzynaście, a liczba dni chałupników 19031 3, 6 | Włodzimierza Potockiego i trzynasta kompania artylerii pieszej 19032 3, 11| żerdzi, w miejscu gdzie w trzynastym wieku istniały winnice dominikańskie, 19033 3, 2 | górami~W końcu maja, po trzytygodniowym spoczynku w Bajonnie, pułk 19034 1, 1 | drzewami, aż ziemia stękała.~- Ts... Nie przeszły koło wielkiego 19035 2, 1 | wzrostu przywitał wchodzących tubalnym okrzykiem:~- Kto śmie?~A 19036 3, 10| na prawo - i oto ujrzał tui tuż samego, we własnej osobie 19037 1, 14| Kazał armaty wytoczyć pod Tuilerie! Ten sam generał Buonaparte...~ 19038 3, 6 | Dwoma szeregami!~- Pluton!~- Tuj!~- Cel!~- Pal!~Runęły pociski 19039 1, 17| pochwyci ich pamięć ni myśl. Tulą się do sennych wspomnień. 19040 1, 1 | pracy. Lepiejże im może było tułać się po słotach, nie mieć 19041 2, 11| idący światami Żyd Wieczny Tułacz...~Tu i owdzie otwierały 19042 2, 21| Krakowie... Nie byłbyś się tułał po gościńcach...~- Jesteś, 19043 2, 17| przebywszy górę Cenis, tułali się po Francji. Potem nie 19044 3, 6 | w których mieściły się tuleje napełnione materiami palnymi.~ 19045 3, 6 | rzemiennych u strzemienia tulejek. Pierwszy szereg schylił 19046 3, 1 | otworem i czeka na tylec lancy tulejka, trokami do puśliska przymocowana. 19047 3, 1 | pałasze, to lancę rzuci w lewą tulejkę. A pałasze mają sieczne, 19048 2, 17| pokręcony krzew bukszpanu i tuli pod sobą cień tyli, że w 19049 1, 7 | hiszpańskiego jaśminu i tulił w mokre liście, żeby pod 19050 1, 2 | rękawów. W pierwszej chwili tuliła się po kątach młodzież uboższa, 19051 2, 11| wieśniaczych. Po nadrzeczu tuliło się tam i sam zwarte, spiętrzone 19052 1, 1 | słońca padł na pąsowy kielich tulipana, świeżo rozkwitły tego poranka... 19053 3, 15| o tysiącu barw, lilii i tulipanów, Krzysztof ocknął się, zażądał 19054 1, 3 | dziełko starego adwokata Marka Tuliusza Cycerona De consolatione.~- 19055 2, 17| Dokąd? Zrazu mówili, że do Tulono, a wreszcie wyznali wprost.~- 19056 1, 8 | słyszeć turkot i wkrótce w tumanie kurzawy stanął przed wrotami 19057 1, 3 | śpi pod zasłoną nocnych tumanów...~Deszcz to mętnymi, płynnymi 19058 3, 3 | snu i spoczynku.~W starym tumie franciszkanów płonęły ognie. 19059 2, 22| po sumie, słyszymy, atu tumult, za miastem strzelają, aże 19060 1, 14| Józefina Buonaparte ubrana w tunikę grecką i coiffée en camée. 19061 2, 24| wachmistrzu! A kto też to tak może tupać?~- E, gemajny! To i tego 19062 3, 3 | wąskie, kręte, wydeptane tupnie z cegły, rozwarły się przed 19063 2, 1 | szepnął mu do ucha:~- Nie turbuj się o pieniądze. Płacę za 19064 2, 9 | nóż kończysty wygięty niby turecki jatagan, oprawiony w rękojeść 19065 2, 18| węgierskie, a może nawet i tureckie.~- W każdym razie - pomrukiwał - 19066 3, 5 | przyklęka,~Już Ukraina pod Turkiem stęka,~Już braniec spętany, 19067 2, 11| skokami miotała się w czarnych turniach, w śnieżnobiałych zaspach, 19068 3, 9 | rzekł do towarzyszów:~- Miał Turno rację. Nie widię palisad 19069 3, 1 | czynów, czynów Rolanda i Turpina, które się śmiercią własną 19070 3, 6 | żałuj! A zasie, pludry! Tuś to przywędrował, niemiecki 19071 2, 14| oraz skryptów do tego oto Tusculum. Słyszane rzeczy. Przybywszy 19072 2, 17| wódz zbuntowanych Murzynów, Tussen-Luwertiur, zdradą pochwycony został, 19073 1, 8 | o jadło i napitek, nie o tutejsze, ale o tamte życie... Uryś 19074 1, 1 | tęgie paliwo. To je dopiero tutiun! Żeby też tak jaśnie paniczek 19075 1, 12| biczyskiem zbliżające się tuż-tuż obłoki kurzawy. Nie było 19076 3, 3 | mogę, nic z nieprzyjemnej twardości Scypiona Afrykańskiego... - 19077 2, 16| gliniastym gruncie w lesie była twardsza, ale jak lód śliska.~Zimna, 19078 1, 2 | widział uśmiechy obydwu twarzyczek, zwróconych ku niemu...~- 19079 2, 13| policzki, ładna, ściągła twarzyczka przypominały mu o istnieniu 19080 2, 3 | nieszczęśliwy! Oddaję cię losowi twemu... ~Wówczas Rafał uczuł, 19081 3, 1 | przemieniły się w morze. Twierdza francuska Hendaye na tej 19082 1, 14| matematyki, fizyki, chemii, twierdząc, że to czas zabiera i że 19083 2, 2 | przezroczystej jako krynica w górach, twierdzi, że złe urodziło się w człowieku 19084 1, 17| artyleryjskim z piwnic, które, jak twierdził sprzedawca, samego Wirgiliusza 19085 1, 8 | rozwiązaniem praw onego bydła, twojego raju. Prawo to musiało być 19086 1, 11| bełkoce szlochając ten mizerny twór. W oku, w kącie ust, w policzku, 19087 1, 14| cokolwiek byś o tym powiedział, twórco uczynków. Jest to z pewnością 19088 2, 2 | roślin. W ziarnie ustaje twórczość rośliny, a ono samo staje 19089 1, 10| przez ciężką pańszczyznę twórczości, ogarniały go postrachem. 19090 1, 7 | wolna przetwarzały, żywym, twórczym głosom świata.~Miało się 19091 3, 6 | ciągnęły się stamtąd aż po wieś Tworki i Pruszków. Ogromny park, 19092 2, 2 | ziarna nasiennego, ostatniego tworu całego żywota wszystkich 19093 3, 6 | rozgrodzono wszystkie płoty tworzące przede wsią zwarte opłotki 19094 2, 11| stały cyprysy w grupie tworzącej jak gdyby czarną i ciemną 19095 3, 3 | drogę. Gdy się przez tłum, tworzący koło, naprzód przedarli, 19096 3, 3 | pierwszych worków i sprzętów, tworzących stopnie ulicznego szańca. 19097 1, 16| bojaźnią i wzruszeniem tworzącym przenikniony powiew i nakaz, 19098 2, 12| tych ruchów w duszy Rafała tworzyć się poczęły fale myśli tak 19099 2, 21| instrumentu, do harfy czy lutni, tworzycielki wzniosłej i pięknej melodii. 19100 2, 14| statuta, jeśli sam swoich nie tworzysz? Czy myślisz, że słowiańska 19101 3, 6 | nad rzeką Padus, nad rzeką Tyber, nad rzeką Ren, nad jeziorami 19102 1, 12| artystów aż do wielkiego Tycjana, byli szerzycielami umiejętności 19103 1, 9 | zeszedł na załatwianiu spraw tyczących się pogrzebu. Michcik ruszył 19104 3, 4 | przykrości zagłębiał się w Tyczenie, wwiadywał w pożądanie, 19105 1, 17| przeniknął je jakoby dreszcz tyfusowy. W luftach kominów załopotały 19106 1, 1 | nie więcej nad trzy dni w tygodniu mają. Dłużej jak ośm godzin 19107 2, 21| z wdziękiem i zwinnością tygrysa poszedł skroś sal nie widząc 19108 3, 14| głosem skoczył na niego tygrysim rzutem, chcąc zadać cios 19109 3, 3 | rozczochranych łbach. W skok, tygrysimi susami, oblecieli drewniany 19110 1, 6 | które się wspinały jak tygrysy. Straszny dziad o twarzy 19111 2, 14| jednego rzutu oka widać, że tyjemy na niemieckim chlebie...~- 19112 1, 14| Tylko jakże to uczynić nie tykając ludzi, tych właśnie zdzierców 19113 3, 11| Bilskiego i podporucznika Tykla. Ale już jeden z granatników 19114 3, 11| połać na wzgórzu wraz z tyłami gorzała jak żywy stos. Perzyna 19115 1, 1 | zębcami! Wyganały dzika tylego jak bawół wprost na niego, 19116 2, 14| sochą. Życia mało, żeby ją w tylej cząsteczce przeorać, a waść 19117 1, 1 | mnie, zatracony, pojrzał tylim, jak żołędzia łupina, a 19118 2, 1 | coś się nie wstydził z tylimi wąsami służyć pod Zajączkiem, 19119 3, 6 | przeraźliwych jak sama chłopska tylowieczna niewola, wśród modlitw, 19120 3, 1 | przeczytano wojskom wieść o pokoju tylżyckim. Dywizja Zajączka otrzymała 19121 3, 9 | wyobrażający tę scenę.~- Oni tymczasem-ciągnął generał-mogliby most kończyć. 19122 1, 12| zniszczone przez municypalność tymczasową Wenecji w roku pierwszym 19123 2, 11| łączki, usiane kwieciem tymianku i rozmarynu. Zza drzew dochodził 19124 2, 17| miasta w stronę Marsylii. Bez tynfa w wacku, bez butów i odzienia, 19125 2, 1 | ze ścianami, z których tynk oblatał, z pordzewiałymi 19126 3, 6 | wprost na Raszyn, widzieli tyralierów polskich czyhających na 19127 2, 17| w górną Austrią, w góry Tyrol bić Francuza i papieża bronić. 19128 2, 24| widziano w szeregach jakoby Tyrolczyków. Z szykiem i sprawnością, 19129 1, 12| przedłużone odnogi Alp tyrolskich. Jechał wielkim, starodawnym 19130 3, 15| kępy fiołków, hiacyntów o tysiącu barw, lilii i tulipanów, 19131 1, 5 | tutaj między gałęziami w tysiącznych kierunkach.~Było tak ciemno 19132 2, 8 | czarnego błękitu. Setnym i tysiącznym spojrzeniem pozdrawiali 19133 3, 6 | ułanów, pod komendą Tadeusza Tyszkiewicza. Po deszczach nie było w 19134 3, 6 | ręcznej broni i okrzyków Tyszkiewiczowskiej jazdy. Cały trakt warszawski 19135 1, 1 | Trza go brać na ramię tytego konia!...~Zabity sarn, trafiony 19136 3, 2 | można było widzieć! Gdyby tytko można było dojrzeć miejsce 19137 1, 13| odpoczął, podniósł głowę. Dym tytoniowy źarł w oczy i zasłaniał 19138 2, 22| przecie nie będziemy się tytułowali za każdym wyrazem, my, stare 19139 2, 14| oczywistą, że podkreślał owe tytuły i że z nich właśnie śmiał 19140 1, 1 | i nabijał "galicyjskim" tytuniem swą glinianą fajeczkę. W 19141 2, 1 | w życiu. Dym wyborowych tytuniów przenikał go na wskroś i 19142 2, 1 | kawy, tace i butelki. Dym tytuniowy gęstymi zwojami wałęsał 19143 1, 1 | strzelcowi dużą szczyptę tytuniu. Chłop zdjął czapkę i pięknie 19144 3, 9 | wystawiały widok. Kwiat jary je ubarwił. Iwina przydrożna wypuściła 19145 1, 4 | ścięgna i mięśnie, była ubarwiona miękką aksamitną siercią. 19146 3, 14| garsteczka. Gdzie jednego ubędzie, tam ci już dziura na zawsze. 19147 1, 15| przypomniał sobie filiżankę.~- Ubi est mea caffa?- spytał ze 19148 1, 5 | Na gołych polach Baśka ubiegała wilki o staje albo i dwa, 19149 3, 2 | chwila i plątały dokoła nóg. Ubiegł tak już z dziesięć stajań 19150 2, 13| bukietami. Tam jeszcze marzyły o ubiegłej świetności i dniach tryumfu 19151 2, 9 | Raz ją obracała oczyma ku ubiegłemu szczęściu, drugi raz ku 19152 1, 5 | uciekał w pole. Dopiero ubiegłszy kilkadziesiąt kroków opamiętał 19153 1, 2 | wyładowaniu westchnień za ubiegłymi laty, rozpełzli się po stancyjkach 19154 2, 24| Zgrzany od ognia, trwogi ubiegu dymił się teraz kłębami