Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library |
Stefan Zeromski Popioly IntraText - Concordances (Hapax - words occurring once) |
Tom, Rozdzial
4006 1, 10| czekajcie! Tyle żądań... Głosujmy jak na sejmiku.~- Ja chcę 4007 1, 4 | długa i zgięta w pałąk, główka mała i ogromnie mądre, głębokie 4008 3, 6 | zasiadł mocno, rękę położył na główni pałasza. Toż oficerowie. 4009 3, 9 | były jeszcze czerwonymi głowniami i kurzyły się obficie. Wieśniacy 4010 3, 3 | opalone, dymiące się jak głownie, fortepiany i szafarnie, 4011 2, 24| lutego, rozpoczął z rozkazu głównodowodzącego, Jana Henryka Dąbrowskiego, 4012 2, 1 | ukryta w ogrodach, z dala od głównych ulic miasta i ich zgiełku. 4013 2, 2 | cierpienie zostało na piersiach. Głowonóg przemienił się w kobiecego 4014 2, 2 | osobie swojej -złe. Coś jak głowonóg-ośmiornica z kostnymi ssawkami, potworne, 4015 1, 15| wapno. Mijały znowu tygodnie głuchego zapomnienia, zupełnej ciszy 4016 1, 7 | błękitne śniły wczoraj zaczęty, głuchonocny sen. Drzewa wśród nich były 4017 2, 17| przepadł.~"Idź straszyć innych, głupcu! - wołali my za nim. - Idź 4018 1, 1 | mi idzie w lasy i my jak głupcy za nim. Dopiero się przecie 4019 3, 3 | centurii. Odrobina, ochłap głupiej umiejętności, jak broń nabijać, 4020 2, 9 | który rozgniata ślepym i głupim ciężarem. Stała się jakoby 4021 1, 10| dystyngowanymi półzwroty, z uśmiechem głupio-niedbałym, prezentując swój wyszarzany 4022 2, 9 | trzeźwości przelatywała głupkowata chęć zemsty, jak gdyby chęć 4023 1, 5 | ustach, wnet dziwaczny, głupkowaty śmiech. Klacz przesadzała 4024 2, 12| odrzekł woźnica, w głupkowatym osłupieniu patrząc na praktyki 4025 1, 12| Trzecia zasada: schlebiać głupocie, namiętnościom, a nawet 4026 1, 16| drwił dowcipnie ze swej głupoty i rozumował tak mądrze; 4027 3, 10| domu tymi przemądrzałymi głupstwami! tyś go podmówił do buntu! - 4028 1, 14| wielkiego czynu jest nędzą i głupstwem. Takież życie przepędza 4029 3, 1 | przyśli, ino ja wcześniej, bom głupszy i na śmierć mię dockliwiło, 4030 2, 21| nurka.~Tylko jak zacząć z głuptaskiem Krzysztofem? Jak wyrazić 4031 1, 2 | skrzypce, basy i flety, głusząc, wszystko.~Rafał, jak większość 4032 3, 3 | Nikt nie wiedział, co to za gmach. Bramy miał potężne, zamczyste, 4033 3, 3 | wypędzić z miasta i zamknąć w gmachach Monte Torrero. Ów tłum rozpierzchał 4034 3, 3 | dolne wyjście kieruje się za gmachem uniwersytetu ku Puerta del 4035 3, 14| w nim na widok leżących gmachów.~Upokorzyłaś się, Saragosso... - 4036 2, 11| Europy. Jakże się to tutaj gmatwa kłąb jej pomysłów! Sama 4037 3, 3 | pod swymi stopami widział gmeranie się tej konającej miazgi. 4038 2, 18| usta nigdy nie skażone gminną boleścią, teraz pełne były 4039 3, 10| ani twojej, tylko naszej, gminnej, gromadzkiej. Młodemu śni 4040 1, 16| Trznadle zanosiły się od gminnych melodii. Dwa pospolite białe 4041 2, 7 | się sama ze sobą, ażeby gnać w kamiennym łożysku, wśród 4042 1, 10| wiecznego zawodu artystów, gnanych przez przymus, przez ciężką 4043 2, 12| chleba, ukrajał porządny gnat mięsa i zaczął prędko i 4044 3, 1 | późniejszy płatnik pułkowy Gnatowski, Linkiewicz, Kazimierz Tański, 4045 1, 11| Rafał począł smagać swego gniadosza i gnał co tchu. Spostrzegł, 4046 1, 7 | odwieczna dropiata kobyła i gniady, ślepy wałach, leniwo wlokąc 4047 1, 16| odpędzając natrętnych ludzi od gniazd skrytych w gąszczu pod kwiatami. 4048 3, 13| może ćwierkanie piskląt w gniazdach jaskółczych, a może szelest 4049 2, 18| leci oślizgłymi polami i gnie zeschłe badyle.~Usłyszał 4050 1, 8 | twe zdrowie, choć mógłbym gniewać się do woli za wstręt, jaki 4051 2, 24| stycznia wyrywał ich z legowisk gniewliwy a potężny łoskot ziemi, 4052 2, 24| słyszy, jak wielki Cesarz gniewnie tupie nogą w mazurską ziemię?...~ 4053 2, 22| zapasów woźnicy. Cedro był gniewny i oburkliwy. Na troskliwe 4054 2, 1 | żywisz ku mnie żakowskie gniewy, to nie wysiadam wcale, 4055 1, 7 | wysokie jednego chóru. Chaty, gnieżdżące się w załamaniach parowów 4056 2, 23| generała Niemojewskiego w Gnieźnie i Rogoźnie. Nadciągnęły 4057 2, 22| malborskie i inowrocławskie, gnieźnieńskie i poznańskie, kaliskie i 4058 2, 17| jaszczurki a gady zdychają i gniją zalane w swych karpach i 4059 3, 14| teraz przed oczyma jak trupy gnijące. Z całej tej otchłani zniszczenia 4060 2, 10| belki przykuli. I takeś gnił w tym gnoju i gawiedzi, 4061 1, 1 | kosmaty rsiok wiekami rósł i gnił-wiatr po badylach świszcze. Połanki 4062 3, 7 | za nieruchomymi firankami gniło niezbłagane i niezłomne 4063 3, 6 | truchlejącym tłoku, zbitym w masę, gniotącym człek człeka. W pas brnęli 4064 1, 7 | fizyczny, a ciężki ucisk gniótł je jak głaz.~Po długiej 4065 3, 14| ziemia zeżarła, a teraz woda gnoi!~- No, i Hiszpanów niemało!~- 4066 3, 3 | samobójczyni.~- Kładź się, gnojku, i śpij!... - rzekł wskazując 4067 3, 7 | chłopskie, zwożące do Warszawy w gnojnicach i drabinkach rannych spod 4068 2, 12| plugawe uczucia, łachmany gnojowe. Wzbierał w nim bezprzykładny 4069 3, 6 | zlewać go wodą i krowieńcem z gnojówek. Po upływie godziny usilnej 4070 2, 2 | zaklęsłych grobów, fetor gnojowisk podłości, upadku, pomsty, 4071 3, 3 | żołnierską w rynsztoku, na gnojowisku, w piwnicach i wspólnych 4072 2, 12| karczmisko dookoła, znalazł gnojówkę i rzucił tam swoje wstrętne 4073 3, 6 | nogę w fioletowym błocie gnojówki. Zamglony, zadymiony od 4074 2, 2 | Gnosis~Nazajutrz Rafał ocknął się 4075 2, 13| namówiłem, żeby zamiast gnuśnieć u rodziców zawitał do mnie, 4076 3, 9 | Wisły, starodawną drogą na Gocław, Lasy, Zerzeń, Miedzeszyn, 4077 2, 14| muszę zaprzeczyć nadawanej godności: nigdy w izbie poselskiej 4078 3, 8 | podsłuchać - że to jest wcale godny szańczyk! Na miły Bóg... 4079 1, 14| omyłka. Ja nie jestem jeszcze godnym awansu na naczelnego wodza. 4080 2, 17| głównie w porze naszych godów zimowych. Kraby znowu, jaszczurki 4081 3, 11| śmigały jak race w dzień godowy, z hukiem pękały w powietrzu, 4082 2, 20| zaraz: staruszku! To się nie godzi...~- Co jeszcze? pytam swego 4083 3, 3 | cóż za przyczyna, jeżeli godzien jestem?...~- Pragnąłbym 4084 1, 11| się nim w potrzebie. On godził się na wszystko. Żył tu, 4085 1, 3 | sali, ostrymi krajami swymi godziła zdradziecko w burty stateczku. 4086 3, 3 | noża rznęli kłęby rumaka i godzili w serce jeźdźca. Wówczas 4087 2, 1 | obok siebie wysiadywali godzinami na szkolnych ławach. Teraz 4088 1, 6 | ino gra. Hale, o straszna godzino! O północku drzwi się otwarły 4089 1, 5 | pewnym miejscu, w stronie Godzisławic, krzyżowały się drogi i 4090 1, 15| skończeniu gimnazjum nie umiał godziwie listu napisać i ledwie czytał 4091 2, 11| czeluść kamienną Reussu za Göschenen, przewodnicy nakazali surowe 4092 2, 22| Ślązaków, wydaną przez grafa Götza, fligel-adiutanta królewsko-pruskiego, 4093 3, 6 | żywych i zabitych. Zalewano goi duszono nawozem, ale bomby 4094 1, 8 | zawsze mówi - bez urazy- goj do Żyda, on nie mówił nawet 4095 2, 22| Niemiaszka, burmistrza z Gołańczy, a drugiego Differta z Obrzycka 4096 3, 6 | Z podwórza wychylał się gołębnik. Widać było w głębi gumno, 4097 3, 8 | Wsiedli i przez rogatki Golędzinowskie wyjechali pod szaniec przedrogatkowy. 4098 3, 8 | luneta zwrócona ku rogatkom Golędzinowskim i drodze do Nowego Dworu. 4099 1, 6 | A we środku tych lasów Golejowskich zdybał drugiego dziada na 4100 2, 24| Była przed nimi niedościgła gołemu oku, ale w nim krwawą kresą, 4101 2, 24| sarmacka - wątpliwą białością goleni.~Broń pruską zwożono furami 4102 2, 12| Był tak słaby, że nogi w goleniach wyginały się pod nim, kolana 4103 1, 1 | chwilę stał tam u wejścia na gołoborze i, przejęty głuchą trwogą, 4104 1, 7 | rozszerzył się po suchym gołoborzu i obudził szum leśny, szum 4105 2, 17| het - precz! po suchych gołogórach, jak se ta na nasze trupy 4106 3, 3 | gwizdnął przeciągle i skoczył goloną czaszką na dół. Nim zdołano 4107 3, 12| głęboko się biedził. Dawno nie golony, siwiejący zarost oblókł 4108 3, 1 | wyżej wydobywał się głos goły, ni to solo dalekie, ni 4109 1, 5 | że cmokanie nacichało. Na gołych polach Baśka ubiegała wilki 4110 2, 24| Napoleon spod Pułtuska, Gołymim, Czarnowa, Nasielska... 4111 1, 1 | bardzo a bardzo wietrzne i gońca pierwszej wody. I on tam, 4112 2, 15| się dawniej kochał, psy gończe, broń, myśliwska wrzawa, 4113 3, 14| strony i z lewej, jakoby gończy pies, szukający, czy są 4114 1, 12| tawernach, kawiarniach i gondolach od powieści o więźniu, który 4115 1, 12| książę ostrzeżony był przez gondolierów, że na plac wysiadać nie 4116 1, 12| podkreślając stokrotnie dowcip gondolierski, że nareszcie po tylu latach 4117 2, 17| braciszkowie moi, na pobojowiszczu gonisz zajadły, święty ugór zranionych 4118 2, 2 | trzęsienie ziemi, na morze, które gonitwa wszechwichrów zamienia na 4119 1, 11| ścierniska, urządzano te gonitwy bardzo często.~Pewnego dnia 4120 2, 9 | słomy albo sczerniałego gonta. Z dala wśród nich widać 4121 3, 1 | krakowskiej porucznicy: Gontkiewicz, Wychliński, Szymański i 4122 2, 9 | białe, grubomure kościołki z gontowymi dachami i baniami pokrytymi 4123 3, 8 | dojdziesz do Krakowa, ja ci znad Gopła tłum Mazura przywiodę...~ 4124 1, 3 | winowajcą. Wypił zwyczajny kubek gorącego mleka z takim pośpiechem, 4125 1, 5 | w skroniach. Dusił się w gorącu, które szerzył piec z rogu 4126 1, 4 | rzekłbyś, moralna trawiąca gorączka. Miłość szerzyła się w nim 4127 2, 21| teraz wykona. Uda, że ma gorączkę, że jest chory, umierający. 4128 3, 4 | że klei mu oczy prędki, gorączkowy sen, powieki chodzą jak 4129 2, 13| pochylała się z szeptem gorączkowym ku bratu, gdy zatapiała 4130 3, 2 | ukazali się na załamaniach górale aragońscy, uzbrojeni we 4131 2, 11| najdoświadczeńszych a najśmielszych górali książę Gintułt uparł się, 4132 2, 7 | Helena ubierała się w kierpce góralki i w lekkie, wykwintne, najozdobniejsze 4133 2, 6 | domostwa i połamane linie góralskiego dachu z szerokim okapem 4134 3, 6 | już na tych przypiaskowych góreczkach pachniała ostrym, przenikliwym 4135 1, 16| Koprzywnicą. Wleziesz za góreczkę, schowasz się i - nie ma! 4136 3, 3 | siły i przysunął usta do gorejących warg. Sztylet w ręku cudnej 4137 2, 1 | i wyniosłości, że każdy gorętszy kipi. Toteż tu młodzież 4138 1, 2 | gdzieś w ostatnim dworze w Górkach, Ossolinie czy Nasławicach, 4139 3, 6 | Przestrzeń między nimi gorliwie zapełniano faszyną, ziemią, 4140 1, 13| radzisz, żebym co tchu zdusił gorliwość żołnierską i zaczynał od 4141 3, 3 | kobiet wyrzucone za poręcz górnego balkonu. Natychmiast trzech 4142 1, 1 | A przecie gadają, że Górno, Krajno, Porąbki, Brzezinki, 4143 3, 3 | pochylnię wrót, wpełzli przez górny otwór do ciemnego wnętrza. 4144 1, 1 | kiszki, ale senność i nad tym górowała. Oczy chłopca dostrzegały 4145 3, 6 | piaszczystej drogi. Nad strzechami górowały nagie lipy i rosochate wierzby. 4146 3, 6 | mocno, jakby był wtłoczony w gorset, podsadzony na koń, zasiadł 4147 1, 2 | chłopskich, krakowskich "suk", gorsetów i białych bufiastych rękawów. 4148 1, 2 | barwne kierezje, wyszywane gorsety, białe rękawy koszul.~Rafał 4149 3, 2 | ostrożnie w dół drogami górskimi. Mijali z rzadka leżące 4150 3, 13| bez sądu, degradacji i gorszych następstw.~W dniu 4 lipca, 4151 2, 9 | czym jesteście...~O góry, góry-stańcie się na nowo zimnymi górami, 4152 1, 12| Palma Nuova opuszczając Gorycję i Karyntię. W miejscu tym 4153 2, 12| Przeciągnął się i uśmiechnął z goryczą.~- Robić nic nie robię, 4154 3, 12| Słońce wschodziło, kiedy za Goryczanami wzuli się na prawo w wąwozik 4155 2, 9 | cienie. Sczerwieniałe badyle goryczki zdobiły oddalone zakątki, 4156 3, 4 | Smak w ustach wina i goryczy centurii. Piasku i rozpalonego 4157 1, 16| przymrużonymi oczyma, w których gorzał ogień szczery, rzekła pokazując 4158 3, 5 | gorzałkę Majewski z wina pędzi. Gorzelnię, mówię ci, założył... Podoficerowie, 4159 1, 10| milczysz? Prawdę mówię, choć i gorzką.~- Ja nie wiem, czy to prawda.~- 4160 2, 5 | wszystkowiedzącym uśmiechem i gorzkimi a szczerymi łzami nad nędzę 4161 3, 11| Dąbrowiu, we Wrzawach i pod Gorzycami wysiadywał na dachu kolegium 4162 1, 7 | rozbita. W jechali w okolicę górzystą, leśną i dążyli do miejsca 4163 3, 15| jak w zapartej izbie. W górzystej krainie, na którą teraz 4164 3, 15| izby drugą pościel i zaczął gościć młokosa. Krzątał się po 4165 1, 1 | sam na sam zostawiony z gościem przez wuja nie wiedział, 4166 1, 11| od żalu: Kilkakroć tylko gościła w jego głowie myśl, że wszystkie 4167 2, 21| Nie byłbyś się tułał po gościńcach...~- Jesteś, ile sobie przypominam, 4168 1, 2 | wystrzelały. Były tu pokoje gościnne, śpiżarnie i składy gospodarcze. 4169 3, 10| przed oczy niby wierzeje gościnnie rozwarte, niby sienie. Prawie 4170 2, 20| dziedziczce i prosić jej o gościnność przynajmniej na pierwszy 4171 3, 15| czyli też ze słowiańską gościnnością uczęstować hiszpańskim winem. 4172 2, 22| oka przyglądał się swym gościom, choć nie dopytywał się, 4173 2, 14| uczucie rozwinęło się w gościu. Zajął się nim ze starannością 4174 1, 2 | gościnne, śpiżarnie i składy gospodarcze. W największej izbie stało 4175 2, 14| że tylko ty masz prawo do gospodarki na roli dlatego właśnie, 4176 2, 14| oto z Rafciem. Będziemy gospodarowali. Bierzemy się do roli.~- 4177 1, 1 | kawały gruntu, za budynki i gospodarski dobytek zobowiązali się 4178 3, 3 | głębi czerniały budynki gospodarskie i sam konwent, frontem zwrócony 4179 2, 1 | A w Nieporęcicach któż gospodaruje?~Jarzymski uśmiechnął się 4180 2, 1 | Rafał przystał i poszedł za gospodarzem do garderoby. Wypłynął stamtąd 4181 2, 22| ale święto...~- Widzicie, gospodarzu, świętowanie dobra rzecz, 4182 1, 10| Pięknie u Boga Ojca brat waści gospodarzył na tej wioszczynie, nie 4183 2, 21| tłum, skłonił się przed gospodynią i prosił, żeby raczyła tańczyć 4184 3, 3 | chwilowo zajęte. Mniszki goszczą u siebie nieznajomych rycerzy. 4185 1, 11| dalej. Francuzi i Francuzki goszczący u księcia nudzili się pomimo 4186 2, 11| Szła już przez przełęcz gotardzką nowa, w roku 1800 zbudowana 4187 2, 11| mieścinie przed łańcuchem gotardzkim, dokąd sięga gwara niemiecka. 4188 3, 1 | do Bajonny. Szedł przez Gotha, Eisenach, Fuldę, Hanau, 4189 2, 11| potokiem ze śnieżnych jaskiń Gothardu. Przebyli leniwą, mułem 4190 1, 13| zajaśnieć cnotą na śmierć gotową, konduitą, żelażną subordynacją 4191 2, 23| Nazajutrz od samego świtu gotowali się do wystąpienia. Miejsce 4192 2, 21| był przywiózł i w bocznej gotowalni na dole umieścił, żeby się 4193 1, 2 | zacisza przeznaczonego na gotowalnię damską. Było tam pusto. 4194 3, 1 | się margle i głazy opok, gotowały wapienne skały, zrastał 4195 2, 12| jedzą tamci? Tamci jedzą gotowane.~- No, to i mnie podasz 4196 3, 2 | Kiedy ludzie zajęli się gotowaniem dla siebie posiłku, zgrzane 4197 3, 1 | mieści! Ibery... Celty... Gotowie... Rzymianie... Maury...~ 4198 1, 15| nastąpić mogło, musiał, w braku gotowizny na reprezentację bilardową 4199 1, 8 | słowo można sprzedać za gotówkę, jak najlepszy towar. Parę 4200 2, 1 | osiągnięcia jakiejkolwiek gotówki, niezbędnej na sprawienie 4201 2, 17| najgorętszym oświadczyli gotowość do dzieła. Ale się oparł 4202 2, 24| apelu trzy razy dziennie, w gotowości jak do wymarszu. Bataliony 4203 3, 8 | obywatelach galicyjskich, gotowych złożyć nowe pułki... - wtrącił 4204 1, 5 | dryblasie! Warto było pieniądzem gotowym za ciebie w szkołach płacić. 4205 2, 17| mieścisko. Generałowie Elsnitz i Gottesheim z siedmioma batalionami 4206 1, 12| kilkuset kolumn o ozdobach gotyckich, połączoną z kapryśnymi 4207 2, 6 | kolosalne swe szczyty jak gotyckie wieże otoczone bogactwem 4208 1, 1 | mokre, zakisłe, nieprzebyte gozdy, z których się wieczne wody 4209 1, 8 | rzędem wątłe balsaminy, goździki i kępy bratków, biła woń 4210 3, 4 | całobrzegich, strzępiastych goździków. Fiołkowymi powłóczeniami 4211 1, 6 | Zołmierz nic nie pyta, ino grá, a diabły proszą go tańczyć. 4212 2, 9 | piersiach nagle i strasznie, jak grabarz z trumną najdroższą. Wybladły, 4213 3, 3 | Rękoma jak ptak konający grabiejącymi szponami szukała koło siebie. 4214 3, 1 | przed nimi niesie buńczuk grabieży, hasło gwałtu, zbójecki 4215 3, 4 | roboty, na łeb na szyję grabili w kopki siano schnące na 4216 3, 6 | nieme.~Podszewka leśna- grabina, dębczaki, kuszcze leszczynowe 4217 3, 17| leszczynowe, zwarte ostępy grabiny z buczyną, młode dąbki lśniące 4218 2, 2 | niego sunęła się w dół stara grabowa aleja. Rafał przymknął drzwi 4219 1, 9 | lipy, nadwiślańskie topole, graby, klony, dęby i buki.~Teraz, 4220 1, 10| zamierzacie podziać owe graciny nieboszczyka ze dwora, choć 4221 3, 6 | wozy naładowane kamieniami, graciwem, gnojem i dobrze zasypane 4222 1, 10| wtargnęły nawet w ulice, gracowane niegdyś z pilnością. Pałac, 4223 2, 1 | przerwał je głos tego lub owego gracza:~- Va banque!~Rafał był 4224 2, 12| niejakim szacunkiem zapytali gracze.~- Ba, ba! Od Pesztu... 4225 2, 1 | okoliczności budziły w szczęśliwym graczu tylko mętną radość. Był 4226 1, 12| wieków, od czasów doży Piotra Gradenigo, praw pozbawiony, pozbawił 4227 2, 10| Kerkerstrafe des dritten Grades..: Ne mohu...~Więzień znowu 4228 3, 5 | pierony,~Gdzie są ogniste grady Bellony?~Gdzie dziarska 4229 1, 1 | każdy do innej sali na zamku graf zamknąć kazał. A skorośmy 4230 2, 22| A czyje to lasy?~- Furt grafskie lasy.~Wąska drożynka, zasypana 4231 1, 2 | dochodziły tony muzyki grającej od ucha. Skrzypce zanosiły 4232 2, 12| co trzeszczy w zębach...~Grający w, karty nie przerywając 4233 2, 2 | słychać było gwar rozmów osób grających w karty. Olbromski leżał 4234 1, 15| inni przypatrywali się grającym, jeszcze inni zajęci byli 4235 2, 1 | Choć ja tyle już lat nie grałem...~- Ale gra została ci 4236 2, 1 | dyktandem szatana. Litwinkowie grali wciąż obojętnie, ale twarze 4237 2, 1 | kilkunastu młodych mężczyzn grało tam, widać, od bardzo dawna. 4238 1, 1 | ledwiem się przez infimę, gramatykę i syntaxim przebił nie bez 4239 1, 10| nudne. Zupełnie jak lekcja gramatyki.~- Jak to? Le secrétaire?~- 4240 1, 3 | ocknął się z jękiem i zaczął gramolić... Widzieli, że giną bez 4241 1, 2 | usłyszał głos ojca, który gramolił się do małych saneczek.~- 4242 3, 3 | usadowieni Hiszpanie razili wciąż granatami przechodzące wojsko, służyć 4243 3, 3 | padły między nich ręczne granatki rzucane zza balustrady schodów 4244 3, 11| podporucznika Tykla. Ale już jeden z granatników został zdobyty i zagwożdżony, 4245 1, 17| wyrzucił S 114 pocisków granatnikowych i 824 bomby. Idąc po groblach 4246 3, 1 | ostro ścinane, z huzarska, granatowego koloru. Wypustki na nich 4247 2, 17| co go nazywają marynarze grand wual de mizen, czasami ino 4248 3, 5 | w czeskim szkle herbami grandów hiszpańskich; pamiątkowe 4249 2, 8 | wychodziło na przepaściste zbocze grani. Stamtąd dopiero widać było 4250 1, 1 | Ogary poszły w las.~Echo ich grania słabło coraz bardziej, aż 4251 3, 8 | moglibyśmy posunąć się ku granicom litewskim i czekać tam sprzymierzeńca.~- 4252 2, 20| chwili przemknęła trwoga granicząca z odrazą i, co najdziwniejsza, 4253 2, 17| trzymały dwa bataliony wojska granicznego, cztery kompanie strzelców 4254 2, 17| prawym brzegu Adygi. Łańcuch graniczny od modrego jeziora Garda 4255 2, 9 | tylko różnią od otaczających granitów, że w nich ani na sekundę 4256 2, 7 | podziemnych, co przeżarł granitową skalinę Tatr, aż się wyrwał 4257 1, 14| Kapraję, o błękitną Elbę, o granitowy brzeg Malty. Przez wieki 4258 3, 18| półsmutny uśmiech spłynął po granitowym obliczu...~ ~KONIEC~ ~ 4259 3, 1 | oficerowie: kapitanowie Gras i Fontana, porucznik Cybulski; 4260 2, 1 | zajeździe, którego dobra opinia grasuje wciąż między Koprzywnicą 4261 3, 3 | kroki po worach, trupach, gratach, razem już ze zdobywcami. 4262 2, 24| Bydgoszcz. Podobnie pomyślna gratka trafiła się poznańskim kawalerom 4263 3, 6 | przez wojska, leżały resztki gratów, włóczyły się korowody pierza. 4264 1, 2 | swego, słusznie zaprawdę gratulari sobie może..."~Gwar zagłuszył 4265 2, 15| szuwarów, zeschłe jelita grążelów, kępy zmulonego siana, chrusty 4266 1, 17| zielone, kwietne od porostów grążelowych, od lilii wodnych, od mokrych 4267 1, 1 | i łykał ślinę, aż mu się grdyka ruszała. Zajęty był wykręcaniem 4268 2, 1 | stoliku. Właśnie przerwano grę. Z dziesięciu robrów wygrał 4269 2, 24| bydgosko-gdańskich sięgając do Gręblina na wysokości lewego brzegu 4270 1, 14| Moitte'a, meble w stylu greckim według de Perciera... Nadzwyczajne! 4271 2, 2 | zetknę się z pięknym światem Greków, staję się poganinem...~ 4272 2, 1 | tylko zasłona spadła, całe gremium wysunęło się chyłkiem. Większość 4273 3, 2 | ukazywał się co chwila grenadier francuski, który wdziawszy 4274 3, 6 | podjął karabin zabitego grenadiera, przypasał jego ładownicę 4275 2, 16| miarowo w rzadkiej glinie. Za grenadierami sunęły pułki jegrów pozbawione 4276 1, 17| i nastawili ją przeciwko grenadierom, woltyżerom i artylerii. 4277 1, 17| batalionów piechoty, 4 batalionów grenadierskich, 9 kompanii dragonów i 6 4278 3, 1 | komiliton był z kompanii grenadierskiej, to miał przy czapie kitę 4279 2, 18| uważnie i pieczołowicie przez Grenzregimenty strzeżona, że o przeprawie 4280 1, 14| teatrze, i to dans une loge grillée. W ciągu tych dni czołga 4281 3, 6 | na bal paré idziemy za tę grobelkę. Gdzie twój pułk stoi?~- 4282 2, 11| zwieszaną głową jak nad otwartym grobem. Książę poznał jego cierpienie.~- 4283 3, 5 | w całej kompanii nastała grobowa cisza:~ ~Ocknij się, Lechu, 4284 1, 13| czeluści dreszczem przejmujące grobowce Scaligerów. Tam pod gotyckim 4285 1, 13| cmentarz olbrzymi, pełen grobowców.~Podróżny usiadł na przymurku 4286 3, 11| zgrzybiała, straszna, jakoby grobowiec, na$ który nie masz dość 4287 1, 3 | najposępniejszą w świecie miną, grobowym głosem skandował:~ ~Nie 4288 3, 9 | Weyssenhoffa zdobyła wioskę Grochów najeżoną austriackimi działami, 4289 2, 24| Grzybowskiej Woli tuż za Grochowem, żeby dalej przeciąć rzeczkę 4290 3, 8 | jakie są szańce za rogatką Grochowską?~- Nie wiem.~- Pamiętam 4291 3, 8 | ulicy Sprzecznej i rogatek Grochowskich. Z ożywieniem pośpieszył 4292 1, 7 | Gdyśmy z Bracławszczyzny pod Grochowskim dniami i nocami ku Połańcowi... 4293 2, 15| zwieszonymi gałęźmi, niby w grocie czarnozielonej, zostawiając 4294 3, 3 | Cosso do mostu) przecinająca gród na dwie prawie równe części. 4295 2, 17| górach grzebieniastych ponad grodem, czyhając jak te sępy. Nasz 4296 3, 1 | Sopoćkiń, w pobliżu już Grodna. Tu z woli cesarza Francuzów 4297 3, 6 | stary szwedzki okopie pod Grodnem, gdziem młodymi trudami 4298 3, 1 | musztrę mam jeżdżać pod Grodno? Ja musztry nauczny. Lepiej 4299 1, 1 | oficjerów w marsz wyszło przez Grodzką Bramę. A za oną bramą zastaliśmy 4300 1, 5 | pokotem śpiący w tak zwanej gródzy. Baśka parsknęła kilkakroć, 4301 3, 10| tym deszczu od kwiatów.~Gromadka oficerska jechała gwarząc 4302 1, 11| często.~Pewnego dnia wypadła gromadna wyprawa właśnie w okolice 4303 3, 3 | zaopatrzonych w oskardy, i ruszono gromadnie na mur zagradzający wąską 4304 1, 17| rzeczywistym świecie, zgniótł gromadny wrzask, jęki, łoskot broni. 4305 1, 8 | zadowoleniem. Był tak zajęty gromadzeniem spadku, otwieraniem szafy 4306 1, 1 | będą. Ad tertium... Co do gromadzkiego śpichlerza...~Nardzewski 4307 3, 10| tylko naszej, gminnej, gromadzkiej. Młodemu śni się ta wielka 4308 3, 3 | otwarłszy obadwa okna, wydali gromki okrzyk. ~Zarazem wytknąwszy 4309 2, 17| widać, jak chodziło szumne, gromkie, zmiennobarwiste. Och, morze 4310 3, 3 | obok niego.~Wielka, woskowa gromnica w rogu pokoju. Dwie żywe 4311 3, 3 | Prysnął kiedy niekiedy knot gromnicy... Zadrzemał, widać, stary 4312 2, 13| kiepskich generałów! Skarz mię, gromowładny Jowiszu, pozbaw mię nadziei 4313 3, 1 | gór podniebieskich wylata gromowy głos rogu Rolanda:~;,Przyłożył 4314 3, 17| kamienie zdawały się wyłazić gronami, wyłuskiwać się jak orzechy, 4315 1, 10| nadeszła. Książę, otoczony gronem pięknych pań, poszedł na 4316 1, 2 | drugiej - okrągły, suty, z gronostajów cynkowanych.~Osobliwie ta 4317 2, 17| pięknym paniom i wesołemu gronu oficerów, że ten a ten poszedł 4318 2, 8 | skalnego schodziła dokądś w dół grota ciągnąca się długim a ostro 4319 3, 7 | piersiami i ramieniem na tępych grotach żelaznej balustrady ogrodzenia 4320 3, 6 | Pierwszy szereg schylił lance grotem w piersi wroga, drzewca 4321 1, 2 | cybuch, gruby jak maczuga, grożąc nie wiadomo komu. Naprzeciwko 4322 1, 12| lwa i klucz sam wyszedł z grożącej paszczy. Wtedy wkłada klucz 4323 1, 1 | tajemnicy, miała w sobie grozę i wspaniałą dumę. Rafał 4324 2, 9 | Czemu prześladujecie mię, grozicie mi i mścicie się nade mną 4325 2, 12| granice Prus Południowych groziłby mu kryminałem, a co najmniej 4326 1, 17| zbrojono się według planów groźnego "Amilkara" Kosińskiego. 4327 1, 1 | Dał się słyszeć ponury, groźny głos bębna...~Konie Rafała, 4328 3, 14| kontrmin porwana. Ułani jechali groźnym zastępem z czapkami na ucho, 4329 3, 13| ciasny! Wszystko w nim z grubaśnego kamienia, mur wszędzie prostacki, 4330 1, 17| się sennie nad wyniosłą grubolistną magnolią, którą kula ścięła 4331 2, 9 | wśród nich widać było białe, grubomure kościołki z gontowymi dachami 4332 2, 20| około rozkosznych ust ani grubość warkocza włosów, którego 4333 1, 7 | subtelne liście wiśniowe i grubsze śliwin lśniły się jakoby 4334 2, 9 | jesionowa maczuga z bulwami w grubszym końcu, którą od jednego 4335 3, 6 | Marsz!~Gdy powtórzony gruchnął ten rozkaz, półplutony, 4336 3, 6 | pod wodzą Sierawskiego.~Gruchnęła w tłumie wieść, że Godebski 4337 3, 3 | nam dobrowolnie, gdy wieść gruchnie między jego dziewoje, cośmy 4338 1, 6 | i niestrudzonymi ciosami gruchotała serce. Myśl, myśl ostatnia, 4339 2, 17| cztery godziny urastają w gruczoł tyli jak laskowy orzech. 4340 2, 9 | jeszcze na szarym głazie grudka ziemi wilgotnej, przyniesionej 4341 3, 6 | trącił i ze snu obudził każdą grudkę ziemi, ciepły wiater powiał 4342 2, 17| nogę oto postradał.~- Toż w grudniu zeszłego jeszcze roku ta 4343 1, 11| powrotem tą samą drogą, ku Grudnu. Słyszał, mijając wieś, 4344 1, 11| obejrzał, już mu kawalkada grudzieńska znikła z oczu. Ostrym kłusem 4345 1, 10| Dworzanin~Pałac grudzieński leżał w głębi starego parku. 4346 1, 9 | orszak zbliżał się do alei grudzieńskich, Rafał szedł tuż obok pańskiego 4347 1, 15| Dorszt, prowadzący interesy grudzieńskie, u którego mieszkał, wcale 4348 2, 20| Podniósł oczy z dawnym, grudzieńskim zuchwalstwem i spotkał się 4349 1, 1 | wynosić ma. Chłopi posiadający grunta, o ile płacą określone podatki, 4350 1, 7 | okwitała. Na przypiaskowych gruntach widać było mizerne pióra 4351 2, 2 | jakoby rolą niską i płaską; gruntem spokojnym i niemym, próchnicą, 4352 1, 10| mahoniu, olśniony widokiem grup marmurowych i kominków z 4353 2, 19| parę kroków przystając za grupami rozmawiających i coraz lepiej 4354 1, 17| uszło losu współbraci. I na grupę dwudziestu oficerów artylerii 4355 3, 17| tęgich sumaków, dzikich gruszek, głogów i jeżyn. W dawnych, 4356 2, 18| powietrza stała samotna gruszka polna z krzywymi a kolczastymi 4357 2, 18| ciemne szlochanie starej gruszy rozległo się wśród pola.~ 4358 3, 11| podziemnych, w legendy przysypane gruzem ciemnoty, zarosłe chwastem 4359 1, 17| migdałów, wykroty obwieszone gruzłami czarnej próchnicy, miecąc 4360 3, 11| beczek, kamieni, padanie gruzu.~- Ktoś ty - wyjęczał książę.~- 4361 2, 17| półtorak broźnić, spokojnie grykę siać, zwady z sąsiadem o 4362 1, 11| to wszystko. Wieczorami grywano w karty, nieraz do późna. 4363 3, 3 | bezsilnej, zdawało się, mur gryźć poczną zębami. Nadaremnie 4364 2, 7 | żuchwą, białymi kłami pian gryzła je wciąż, bez jednej chwili 4365 2, 14| wiedział. Palce nieraz do krwi gryzłem czekając w poczekalniach, 4366 1, 3 | w śmiertelną oćmę nocną, grzać się jak ogier w biegu.~W 4367 3, 2 | między pijących. Krzysztof grzał się i suszył, z dala stojąc 4368 2, 18| się natkacie i opijecie grzanym winem, to nie racja, żeby 4369 3, 6 | obudwu stronach odwiecznej, grząskiej drogi, prostą linią ciągnąc 4370 3, 6 | powały grubo okryte zostały grząskim nawozem. Wówczas wnoszono 4371 1, 8 | rozdzierały ostre skrzele grzbietowe okonia. Wrzynały się jak 4372 1, 1 | mech rozsypane ich prochy grzebie pod sobą. Na zewnątrz murów, 4373 2, 22| jest; munsztuk, powiadają, grzebielec, szczotka, dera-no jest 4374 2, 16| Wielkie ich czaka z włochatymi grzebieniami polśniewały. Zdawało się, 4375 2, 17| Siedzieli my na tych górach grzebieniastych ponad grodem, czyhając jak 4376 3, 1 | piersiami. Wyniosłe czuby i grzebienie ich łbów, grzywy ich karków 4377 2, 7 | jeden szczegół, nie zatajony grzech ani jeden, nie przeceniona 4378 3, 12| z rozdołu. zapachniały grzędy truskawek. Tam, jeszcze 4379 2, 14| Trepkowie Nekandy, Toporezyki z Grzegorzewic, ba! ba! Najstarsze w Polszcze 4380 2, 14| Ja, nie chwalący się, i Grzesik.~- Powiedzże, na czymże 4381 2, 7 | nic... Mówiła im, że jest grzesznicą, przytakiwała swemu potępieniu... 4382 2, 2 | jest winowajcą. On jest grzesznikiem przed wiekuistym Panem. 4383 1, 4 | dumie, kąpał w marzeniach grzesznych, niewiadomych, w snach nad 4384 1, 16| nocne marzenia. Strzelały z grzęzawiska sity martwice, jak kołczan 4385 3, 9 | głęboki, walili się w doły, grzęźli w rozmiękłych kupach ziemi, 4386 1, 10| szkarpy, niby potworne nogi, grzęzły w podstępnych wodach starej, 4387 1, 3 | wiklowe i poczęli wyżej kolan grzęznąć w rozkisłych bagnach nabrzeżnych. 4388 1, 4 | Dopiero wrzaskliwy głos ojca, grzmiący gdzieś po gumnie, sprowadzał 4389 3, 6 | rozkaz:~- Ognia! ,~Sołtyk grzmiącym głosem zawołał na swoich:.~- 4390 2, 17| podlaskim lesie. Zaraz po niej grzmiała druga, za tamtą pędziła 4391 1, 5 | lecące ciała. Śniło się, że grzmocą wzajem pierś w pierś straszne 4392 3, 3 | czego? Huk straszliwy armat grzmota raz w raz w czoło, w ciemię 4393 3, 6 | powietrza i pocisk z jękiem grzmotnął w groblę wywalając w niej 4394 2, 17| Jednego razu w ciemną noc grzmotnęło okrętem w jakieś skały. 4395 2, 11| zwisające dla zasłyszenia grzmotów, skowyczeń, dzikiego szumu 4396 1, 11| bardzo, że był istotnym grzybem.~- Hę? - wymiamlał. - Nie 4397 1, 17| nieruchoma, gnijąca pod kożuchami grzybienia, pełna była gruzów i strzępów. 4398 2, 24| na Miłosnę, na Zieloną do Grzybowskiej Woli tuż za Grochowem, żeby 4399 1, 4 | była źrebicą o krótkiej grzywie, kiedy hasała swobodnie 4400 3, 4 | strony sterczących skał Guadarramy i Somosierry, które jak 4401 3, 6 | podsypuj! Ładunków nie gub! Mocno przybij! Nie żałuj! 4402 1, 1 | strojach, dalej personel Gubernium krajowego, wszystkie urzędy, 4403 1, 17| od malarii plączą się i gubią: To, co oczy widzą w marzeniu, 4404 2, 17| samo morze, a szczyt jej gubił się w schodzącej nocy... 4405 1, 12| pod dowództwem Masseny, Guieux, Chabota, Seruriera i Bernadotte' 4406 1, 17| bagnetem.~Regiment Franza Guilay... - myślał książę rozumiejąc 4407 3, 1 | nadmorskiej okryte, kraju Guipuzcoa.~Przed oczyma sterczał na 4408 1, 17| spodnie i czarne kamasze.~- Gułaje! Bij, zabij! -wrzeszczał 4409 3, 9 | dróg, ścieżek, ogródków, gumien i sadów. Każde siedlisko 4410 1, 17| i skakały naokoło, jak gumowe piłki, ślepe granaty. Książę 4411 1, 14| miarę jak tracę wszelki gust do wojny, zaczynam go nabierać - 4412 2, 13| w Wiedniu swe furmańskie gusta... - szydziła siostra.~- 4413 1, 2 | wiem, co to za przyczyna:~Gustuję w bronecie, wzdycham do 4414 2, 18| się Klopstock albo i zgoła Gutenberg?~Ostatni raz wniesiono do 4415 3, 1 | Tutaj w marszu między Gutstadtem a Oelsee odebrano od ministra 4416 3, 1 | przyszła do Dobrego Miasta (Gutstadtu). Tutaj w marszu między 4417 3, 1 | strzemię. Zmarnują waju te guwernery.~- Nie ma strachu.~- Jakem 4418 3, 1 | minąwszy obszary piasków ziemi Guyenne i Gaskonii, lasy dębu korkowego 4419 1, 1 | łosiej kurcie ze srebrnymi guzami. Twarz jego była czerwona 4420 2, 21| najzupełniejszy! Jedź tam ostro, te, guzdrała! Koniom po bacie!~Rafał 4421 2, 21| godzinę zrobi! Przez twe guzdralstwo możemy wszyscy zginąć.~- 4422 1, 12| przejmującą. Ale był tam guzik w murze okolicznym. Przyciska 4423 2, 1 | czarnym kołnierzem, złoconymi guzikami i żółtą podszewką, spodnie 4424 1, 1 | głowie ma skopeczek z jakimsi guzikiem, w ręku strzelba. Spojrzał 4425 3, 5 | sztandarów, o marszu nad rzeką Gwadiana, o bezprzykładnym boju pod 4426 3, 3 | długoletniej praktyki zapewnić, że gwałcenie masowe przyśpiesza kapitulację 4427 2, 1 | cześnikowiczu, do książek nie masz gwałtownej inklinacji? Co?... powiedz 4428 2, 3 | Bracia moi! Dajcie mu poznać gwałtowność wszystkich żywiołów, a jeśli 4429 2, 7 | natarczywą i porywającą gwałtownością owe jaskinie i zaułki, skrytki 4430 1, 3 | strumień Wisły, szeregiem gwałtownych wirów pod kędzierzawymi 4431 3, 3 | do krzyku.~Zniżyła głowę gwałtownym ruchem nad tymi kwiatami. 4432 3, 7 | chwili gdy Rafał nadszedł, gwardia już była wstała, przebudzona 4433 3, 7 | wychodzili tamtędy. Kiedy dwaj gwardziści wprowadzili Rafała do przedsionka, 4434 2, 19| wrzał. Leciało stamtąd echo gwaru-chargotu.~Wrzawa wznosiła się, wznosiła 4435 3, 10| Gromadka oficerska jechała gwarząc o wypadkach dnia. Rafał, 4436 1, 12| wszystkich, miała wypowiedzieć w gwarze utwór nieznanego poety z 4437 2, 19| z dala, jakoby dziecięce gwarzenie, głos dziwny i okrutny, 4438 1, 2 | kipiała.~- Olbromszczak... -,gwarzono naokół z aprobatą i poklaskiem.~- 4439 1, 16| drodze spotka.~- Powiedz mi - gwarzyła Zofka - to on nieboszczykowi 4440 2, 17| towarzysza, wszystko kalek, i gwarzymy o naszej wyspie. A już my 4441 2, 17| Z tym samym austriackim gwerem w łapach jak pójdę! Jak 4442 2, 21| przewozi? Teraz wojsko stoi i z gwerów bije. Ja o niczym nie wiem.~- 4443 3, 11| chłopi Gintułta, ściskając gwery austriackie, nabite austriackimi 4444 2, 3 | węgielnicy szczerości, na gwieździe płomienistej.~Wykonał znowu 4445 2, 11| otchłani, gdzie przeszywające gwizdanie Hutschelma oddech tamuje. 4446 3, 1 | śniadaniu, z wrzaskiem i gwizdaniem mknęła ulicami i gubiła 4447 1, 6 | szczelinami. "Zły", dmąc w wielką gwizdę, sypał w okienko jak gdyby 4448 1, 5 | dął zaciekle. Wypadał z gwizdem, jak gdyby z jakichś szczelin 4449 3, 3 | oszukał nareszcie ród ludzki, gwizdnął przeciągle i skoczył goloną 4450 2, 18| badyle.~Usłyszał w jego gwiździe polotnym coś jakby dźwięk 4451 3, 5 | spostrzegł w rogu izby wysoko na gwoździach zawieszone dwa mundury oficerskie 4452 1, 11| Za co go biją?~- A no... gzekucja i tyla.~- Ale za co go biją?~- 4453 1, 10| purpurowe ze złoconymi gzemsami i z pysznymi stiukami na 4454 2, 17| Ledwie się marszczy, ledwie gzi morze. Jeszcze mi w oczach 4455 1, 10| zapamiętają, trznadle się jeno gziły, teraz owies jak mur.~- 4456 3, 14| rysowały się zazębienia, gzygzaki, wariackie na pozór poplątania 4457 3, 14| drugiej równoległej, niezbyt gzygzakowata, zakończona baterią, z której 4458 2, 11| się zdziwił ujrzawszy na gzymsie marmurowym białe jak on 4459 3, 2 | świec przytwierdzonych do gzymsu ambony, ukazywał się co 4460 2, 1 | jesteście!~- Bij pludra!~- Hab Acht!- rozległ się w ciemności 4461 1, 16| wzgórzu ujrzał rodzinną habendę. Jakże mu się ten niski, 4462 2, 17| herbowy, choć i na jednej habendzie, na jednym zagonie, ta szlachcic 4463 3, 3 | Głowa okryta była kornetem. Habit na ciele potargany w strzępy, 4464 3, 3 | danej chwili nie potrzebują habitów, ale z drugiej strony nie 4465 1, 1 | wierność monarchom dynastii Habsburskiej odbył się w największym 4466 1, 15| Utrum Bucephalus habuit rationem sufficientem?"~ 4467 1, 15| equus Alexandri Magni, habuitrationem sufficientem?~Olbromski 4468 1, 7 | żeby je poprzybijać nowymi hacelami. Gdy kowal zabrał się do 4469 2, 17| morza co nieco wyłowić na haczyk ze śpilki - jakby już wszyscy 4470 3, 6 | generalskim na rabatach haftem, długie, amarantowe spodnie. 4471 1, 5 | lica, usta, oczy. Rozsunął haftki kożuszka i przywarł ustami 4472 2, 20| miejscu, gdzie była założona haftowaną zakładką - i począł czytać, 4473 3, 5 | iskrami. Cienkie obrusy haftowane, ściągnięte z ołtarzów, 4474 3, 13| naukę tkania szmat z wełny i haftowania lnianych chust.~Żołnierze 4475 2, 3 | aksamitnej poduszce: fartuch haftowany z jedwabiu, białe rękawiczki 4476 3, 6 | miękkimi piernatami i stosem haftowanych poduszek.~- O, to włośnic! ' 4477 2, 1 | przed oczy człowieczyna w haftowanym fraku, z głową upudrowaną 4478 2, 20| miała szal zielony z suto haftowanymi brzegami. Inne już teraz 4479 3, 6 | obsługujących działa, złote hafty i akselbanty oficerów w 4480 2, 24| żołnierzy polskich, sformowany w Hagenau i Lipsku z jeńców pruskich 4481 2, 17| się potem za cesarza wyspy Haity pono ogłosił - postanowił 4482 3, 5 | siedział w koszuli tylko i hajdawerach Niezabitowski z głową przez 4483 1, 16| drelichową katankę, takież hajdawery uszyte przez nadwornego 4484 3, 3 | półotwarte okno założone było na hak środkowy. Zajrzał przez 4485 2, 10| czasu, bracie. Wzieni me w halak. Kiecki nam koło usy pozaplatowali, 4486 2, 3 | głos, a po nim trzykroć hałaśliwe przyklaskiwanie i chóralny 4487 2, 22| wskazał nieznacznie głową na hałasującą kompanię), że jeden batalion 4488 2, 9 | zaczęła na jasne kwiatuszki hali, którym na słońcu tak dobrze 4489 3, 11| przywiodła Tatarów mężna Halina, córka Piotra Krempy, i 4490 2, 9 | trzaskając ogniami piorunów, o halnych wiatrach, wydzierających 4491 2, 10| krył, a na mroku leciał ku halom. Ale sie w jednym mieścisku, 4492 2, 10| nagle i zastygło.~- Mocarny! Halt! Mocarny, ja tobie mówię! 4493 3, 3 | tym. Strzeż się tylko losu Hamilkara pod Saguntem, bo i to się 4494 2, 1 | prawdopodobnie Cyda albo Hamleta. Kto ich tam wie? Może jaką 4495 2, 11| prastarym, starorzymskim hamulcu, ciągnione przez osły, muły 4496 3, 1 | Gotha, Eisenach, Fuldę, Hanau, Moguncję na Méziers, Charleville, 4497 1, 2 | dobrych starych czasów. Hańbaż by to dla mnie, dnia dzisiejszego, 4498 1, 12| Masz rozkaz imię polskie hańbić na wieki!... - począł nań 4499 1, 12| tym, co ich najbardziej hańbiło. Wydali mu się jak szalbierze, 4500 1, 14| Rzymian jak również cnotliwych handlarzy cielęciny, gdy dawali l' 4501 3, 10| miasta zalali przemysłem i handlem. Młodzież złajdaczała, gałgaństwo 4502 1, 13| tysięcy cekinów złupionych w handlu albo z cudzego dobra w Cyprze, 4503 3, 3 | To ja ciebie, ślepego, od haniebnej śmierci wybawił, babów za 4504 3, 8 | rekrutów, działka i na tym nasz haniebny koniec.~- Widzieliśmy wszyscy 4505 2, 1 | sprzedaże zboża z sąsieków, haracz nakładany bezprawnie na