Akt, Scena

 1   3, 4|         jedna lampa, i krzesło. Prezes spisku sam jeden siedzi
 2   3, 4|   szyldwach widny do półowy.)~ ~PREZES~(sam)~Ciemna jaskinio trumien,
 3   3, 4|     ubiorze księdza.)~ ~KSIĄDZ ~Prezes wszystkich nas ubiegłeś. ~ ~
 4   3, 4|     wszystkich nas ubiegłeś. ~ ~PREZES~Nie dziw się, że mię w grobach
 5   3, 4| prezesie,~Jak się to skończy?~ ~PREZES~Nie wiém.~ ~KSIĄDZ ~Burza
 6   3, 4|     liści... Byle się udało! ~ ~PREZES~Pomnij! że nosisz szatę
 7   3, 4|          Głos twój drzący... ~ ~PREZES~Zimno mi i ciemno...~ ~KSIĄDZ ~
 8   3, 4|   KSIĄDZ ~A mnie krew pali...~ ~PREZES~Boże! zmiłuj się nade mną...~
 9   3, 4|     KSIĄDZ ~Pięćdziesiąty... ~ ~PREZES~Gdyś się rodził, rok miałem
10   3, 4|            KSIĄDZ ~Cóż stąd? ~ ~PREZES~Nic... wspomnienie.~ ~KSIĄDZ ~
11   3, 4|         rozkażesz? co robić? ~ ~PREZES~(z zapałem)~Wstrzymać ich
12   3, 4|    jasne wyostrzą na grobie. ~ ~PREZES~Na grobie królów naszych?
13   3, 4|        zamaskowany Podchorąży.)~PREZES~(do księdza cicho)~Wesprzyj
14   3, 4|       dobrze z nami zgodził! ~ ~PREZES~Cicho! modlcie się raczéj!
15   3, 4|            godzinę dziesiątą.~ ~PREZES~Bracia, w imię Boga sąd
16   3, 4|            INNY~Ja czwarty...~ ~PREZES~Ludzie, stoję przed wami
17   3, 4|          Słychać szmer zapału.)~PREZES~Piekielna myśl złoconym
18   3, 4|     weźmy zemstę Rzymianina. ~ ~PREZES~A gdy jaki Antoniusz Europie
19   3, 4|       SPISKOWI~Cha! cha! cha!~ ~PREZES~Przeklęty, ~Kto śmiéchem
20   3, 4|        niech na mnie spada...~ ~PREZES~Masz włos biały, starcze! ~ ~
21   3, 4|      dajcie mi się w ręce... ~ ~PREZES~O! głos mi zastyga, ~Nie
22   3, 4|    sztylety... wstają z ław.)~ ~PREZES~(zrzuca płaszcz z głowy...
23   3, 4|       latarnie - i grób kopią.)~PREZES~Rozchodźmy się ze schadzki...
24   3, 4|          trwoga-li przeważa? ~ ~PREZES~Niech tak będzie... przeważy
25   3, 4|         Rzuca pieniądz - za nim Prezes pieniądz kładzie, potém
26   3, 4|    zdradę,~Niech z grosiwa nasz Prezes zda sprawę, czas przyjdzie.~
27   3, 4|      Wszyscy koleją przeszli... Prezes liczy...)~PREZES~Świećcie
28   3, 4|    przeszli... Prezes liczy...)~PREZES~Świećcie mi pochodnią - ~
29   3, 4| PODCHORĄŻY ~Więc car zginie... ~PREZES~Młodzieńcze, pięć kul tylko
30   3, 4|     nikt nie zna na świecie. ~ ~PREZES~Wszak maski nie włożyłem
31   3, 4|        się latarnie odchodzą... Prezes sądu sam zostaje - i klęka
32   3, 4|       za stojącym Kordianem.)~ ~PREZES~Kordianie !~ ~KORDIAN~(obraca
33   3, 4|     Westchnie za mną do Boga.~ ~PREZES~Oh! ja nie mam. dzieci!~ ~
34   3, 4|     życie nie odpłacił Bogu. ~ ~PREZES~Kordianie! oto klęczę na
35   3, 4|         będę zbrodniarzem... ~ ~PREZES~Na Boga, Kordianie!~Ty masz
36   3, 4|        pomnikiem grobowym... ~ ~PREZES~Kordianie! oto pismo, któreś
37   3, 4|       nieba wołanie. ~(Wybiega. Prezes za nim wyciąga ręce.)~ ~
38   3, 4|         za nim wyciąga ręce.)~ ~PREZES~Kordianie - stój na Boga,