Akt, Scena

 1   2, 1|  samobójcy bada... ~(Zbliża się dozorca ogrodu, biorący opłatę za
 2   2, 1|   biorący opłatę za krzesła.)~ ~DOZORCA~Panie mój! pens za krzesło!... ~(
 3   2, 1|       Jakże więc lord siada? ~ ~DOZORCA~Na trzech krzesłach zarazem
 4   2, 1|      korzystał z przestrogi. ~ ~DOZORCA~Szlachetny to jest zwyczaj,
 5   2, 1|        znasz tego człowieka? ~ ~DOZORCA~To pewien dłużnik, bankrut
 6   2, 1|       duma, lecz w ogrodzie? ~ ~DOZORCA~Prawo w domy nie wchodzi;
 7   2, 1|           KORDIAN~Nędzny!... ~ ~DOZORCA~Pan jakby lord płaci. ~Mam
 8   3, 6|       leży na łóżku w gorączce. Dozorca szpitalu. - Doktor obcy. ~ ~
 9   3, 6|     szpitalu. - Doktor obcy. ~ ~DOZORCA~(do Doktora)~Wać pan przyszedłeś
10   3, 6|    pozwolenie.~(Daje dukata.)~ ~DOZORCA~Z podpisem dukatów...~Wolno
11   3, 6|         nauce? ~ ~DOKTOR~Tak.~ ~DOZORCA~Jakież systemata pan doktor
12   3, 6|       DOKTOR~Macanie głów... ~ ~DOZORCA~Rozumiem, to systemat Galla.~ ~
13   3, 6| systemat Galla.~ ~DOKTOR~Tak.~ ~DOZORCA~Ciekawość mię bierze, czy
14   3, 6|       na Kordiana)~Ot - ta...~ ~DOZORCA~Wzrok Eskulapa niedobrze
15   3, 6|       nawet. ~ ~DOKTOR~Nawet?~ ~DOZORCA~Ha! obraziłem ciebie, paluszku
16   3, 6|  zapalić cygaro hawańskie... ~ ~DOZORCA~Nie mam ognia.~(rzucając
17   3, 6|        dozorcy...)~Dziękuję. ~ ~DOZORCA~O! na Boga, to sztuki szatańskie! ~ ~
18   3, 6|       lód, pali, bo czerwony.~ ~DOZORCA~Czy mi się zdało? czym ja
19   3, 6|       elementem, żywiołem... ~ ~DOZORCA~Prawdziwie!~Odejść muszę,
20   3, 6|          rozum sobie krzywię. ~(Dozorca odchodzi.)~DOKTOR~Wypędziłem