Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library | ||
Alphabetical [« »] 1828 1 2 1 31 1 a 176 aby 12 abym 2 abys 3 | Frequency [« »] 318 sie 294 nie 196 jak 176 a 175 kordian 145 do 132 to | Juliusz Slowacki Kordjan IntraText - Concordances a |
Akt, Scena
1 1 | Babillońskiéj ludów wieży. ~A gdy bić będzie, choć głucha, 2 1 | obłoku... ~Pamiętacie?... A sprężyna ~Z ojczyzny Tella, 3 1 | Zbiegłe męczarnią dla świata;~A każdy rok, jak ślimak sunął 4 1 | głupich kochanków nadziei;~A gdy śliną ośrebrzył ślad 5 1 | Miecze na wrogach połamie, ~A potém wroga myślą zabije, ~ 6 1 | zapychał każdą rządu dziurę. ~A gdy wzrośnie ich potęga, ~ 7 1 | Rzucić język Balaama oślicy; ~A ci, co się z niego wyrodzą, ~ 8 1 | wypłynie - to zdrajca! ~A gdy zabrzmi nad miastem 9 1 | położyłem przed tronem Jehowy.~A Bóg rzekł do mnie świato-tworzącemi 10 1 | Boże, lub gromem dokonał. ~A jeśli twoja dłoń ich nie 11 1 | Zmiłuj się nad niemi, Panie! ~A Bóg rzekł: Wola moja się 12 1 | nieskończoności błękicie,~A Bóg ją zetrze palcem, lub 13 Pro | dniem zmartwychwstania: ~A mnie daj łzy ogromne i męki 14 Pro | mi trąbę sądnego Anioła; ~A kogo przed tron Boga ta 15 Pro | tobą. Daj mi siłę, Boże, ~A komu palec przekleństw na 16 Pro | gdzie pokruszę gipsy. ~A kto ja jestem? - Jestem 17 Pro | ręku siedem gwiazd niosę, a z ust mi wytryska ~Miecz 18 Pro | Miecz ostry obosieczny, a twarz moja błyska ~Jak słońce 19 Pro | mocy wyświecone kołem. ~A gdy przede mną na twarz 20 Pro | nalanych narodów, ~Wygnaniec. - A włos czarny w siwość mu 21 1, 1| roznieć, niechaj pali żarem,~A stanę się téj myśli narzędziem, 22 1, 1| plebanem w płacz na nowo; ~A księżulo słuchał skargi, ~ 23 1, 1| świat pójdę o piętaku! ~A więc tak jak był - hołota, ~ 24 1, 1| w płacz, łamała dłonie; ~A ksiądz pleban, na odpuście, ~ 25 1, 1| I dworzanom, i ludowi;~A kłaniając, szastał nogą ~ 26 1, 1| umiesz?" ~"Psóm szyć buty". ~"A czy dobrze?"~"Oj tatulu!~ 27 1, 1| Na opłatku, bez obcasów; ~A robota takiéj wiary,~Że 28 1, 1| za sobą wiódł w pałace. ~A gdy dzień zaświtał czwarty, ~ 29 1, 1| na łowy w butach charty; ~A szewc chartów w aksamicie,~ 30 1, 1| Król frejliną ją mianował.~A plebana, pożałował ~W biskupy...~ ~ 31 1, 1| przednia powieść. ~ ~GRZEGORZ~A widzi pan, widzi,~Jak zabawiłem 32 1, 1| pawiedz mi, stary.~ ~GRZEGORZ~A któż jéj wyszuka? ~Dość, 33 1, 1| ludziom nie wysieją śmiechy,~A smutek niby mądra książka 34 1, 1| niebo czyste, bez obłoku,~A powietrze choć bardzo jasne, 35 1, 1| oczy zgubiłem od blasku.~A kiedym wzrok odpytał, aż 36 1, 1| Cóż daléj?... ~ ~GRZEGORZ~A wstydźże się pan pytać, 37 1, 1| Cóż, umarł? ~ ~GRZEGORZ~A gdzie tam, mój panie!~ ~ 38 1, 1| nadpsute, oficerstwo młode; ~A jak wzajem sprzyjali, wspomnieć 39 1, 1| niby jakiś dekret carski, ~A w tym dekrecie stało, aby 40 1, 1| spięty dał słupa,~Skoczył - a starzec jak koń uwiązany 41 1, 1| strzała, ~Już trup zniknął - a jeszcze widać było konia, ~ 42 1, 1| między dwie kry wtłoczył, ~A kry się zbiegły, głowa z 43 1, 1| otwartemi oczyma...~ ~KORDIAN~A Kazimierz?~ ~GRZEGORZ~Zginął... ~ ~ 44 1, 1| dzieci z sielskiego pobliża,~A lud płacze, że zwalić nie 45 1, 2| gwiazda nadziei!... ~ ~LAURA~A jeśli gwiazda wspomnień? ~ ~ 46 1, 2| Jesiennym gnana wiatrem; a w chmurze myśl gromu~Omdlała 47 1, 2| spiącym wskaże lotu szlaki, ~A gdy się zbudzą, drzewo powie...: 48 1, 2| smutku, że drzewo nie spało, ~A ptaki spały... ~ ~LAURA~ 49 1, 2| życia prowadzi w podróży, ~A za ciekawość trzeba nieszczęściami 50 1, 2| chwilą boleści rozpryśnie? ~A potém ciemność... potém 51 1, 3| co słońcem palona opada? ~A jeśli jego serce z takich 52 1, 3| do kwiatu, ci do gwiazd - a czwarty~Do Dyjanny bogini - 53 1, 3| niegdyś wieńczył głowę, ~A było kwiatów tak wiele, ~ 54 2, 1| węgli i zaglądać w sklepy; ~A ten ogród, czarowna sielanka 55 2, 1| Paktolu węże ścieżek sieją,~A łąki flamandzkiego aksamitu 56 2, 1| ludzkim kręcący się ruchem, ~A tu cisza - tu ludźmi nie 57 2, 1| Pan mój jak lord płaci,~A jak lord siąść nie umie! ~ ~ 58 2, 1| jedném lord się kładzie, a na drugim nogi, ~A na trzeciém 59 2, 1| kładzie, a na drugim nogi, ~A na trzeciém kapelusz, to 60 2, 1| Więc dłużnik we dnie sypia, a chodzi po nocy.~Myślałem, 61 2, 1| w szpony diabła wpada; ~A gdy go diabeł porwie, widze 62 2, 1| Mało większe od żuków... a tam - na pół drogi ~Czepia 63 2, 1| widać od człowieka głowy. ~A owi, co się snują po brzegu, 64 2, 1| mniejszą od węzła kotwicy... ~A szum zhukanej fali, którą 65 2, 1| róży mrą złote motyle; ~A gdy spojrzysz iskrami twych 66 2, 1| róży. Twoja szyja płonie, ~A perły takie zimne na płomienném 67 2, 1| Świat jest nieraz snycerzem, a serce kobiety ~Lawą ostygłą. ~ ~ 68 2, 1| moich stopiłem na złoto, ~A z tego złota nosisz przepaskę 69 2, 1| róż, brązów, zwierciadeł; ~A kto wie? jutro może otworzysz 70 2, 1| uczt wyprawię cztery; ~A potém, jako czynią modne 71 2, 1| na uczty śmiem prosić. ~A jeśli po kochanku chcesz 72 2, 1| Adama zastąpią ci drudzy, ~A ja cieszę się z serca, że 73 2, 1| na złotym trojnogu tiara, a na tiarze papuga z czerwoną 74 2, 1| kwestie - ona trzęsła pióra, ~A kardynał rwał włosy i nadrabiał 75 2, 1| mój synu, idź z Bogiem, a niechaj wasz naród,~Wygubi 76 2, 1| jak drzewo oliwkowe buja,~A lud pod jego cieniem żyje. ~ ~ 77 2, 1| nieczysty głosu ludzi obumiera, ~A dźwięk myśli płynie daléj. ~ 78 2, 1| jeśli niebo się zawali. ~A ten kryształ powietrza by 79 2, 1| mchu w szczelinie góry, ~A ta plamka biała - blada - ~ 80 2, 1| żałobne na perłowych lodach; ~A ode mnie błękitna płynie 81 3, 1| gadać, to wolałbyś broić, ~A kiedy nié masz dratwy, to 82 3, 1| musiał biedak spiéwać, ~A nie spiewać, to ludziom 83 3, 1| DRUGI Z LUDU~Car przeszedł, a my wszyscy patrzali jak 84 3, 3| każde źwierzę. ~ ~SZLACHCIC~A wiecież, co jeść będzie? ~ ~ 85 3, 3| będzie? ~ ~DRUGI Z LUDU~A proszę waszmości, ~Toć zapewne 86 3, 3| SZLACHCIC~Będzie zjadał bażanty, a na wetty prawa. ~ ~SZEWC~ 87 3, 3| dalszych)~Zabite...~ ~LUD~A matka?...~ ~STOJĄCY NA KOLUMNIE ~ 88 3, 3| było w Kanie... ~(głośniéj)~A gdy przyszło zmartwychwstanie,~ 89 3, 4| mi i ciemno...~ ~KSIĄDZ ~A mnie krew pali...~ ~PREZES~ 90 3, 4| czterdziestogodzinne pacierze za cara,~A przy bramie kościelnéj stoją 91 3, 4| święcone w kościołach pałasze, ~A kiedyś uderzémy w zmartwychwstania 92 3, 4| tysiąc gwiazd przede mną, ~A cień przeszłości ku nim 93 3, 4| Niezmordowana, ręką wahała stalową, ~A ilekroć skinęła, tłum umniejszał 94 3, 4| gilotyna ~Była tragedią ludu, a króle widzami. ~Więc zemsta! 95 3, 4| kradła dziedzinę grobową,~A on ręką nie ruszył... I 96 3, 4| naszéj, więc w troje pocięto.~A dziś - zapytaj mewy lecącéj 97 3, 4| Ilu w kopalniach jęczy? a ilu wyrżnięto?~A ilu przedzierżgniono 98 3, 4| jęczy? a ilu wyrżnięto?~A ilu przedzierżgniono w zdrajców 99 3, 4| przedzierżgniono w zdrajców i skalano?~A wszystkich nas łańcuchem 100 3, 4| tysiąca,~I palą się pochodnie, a muzyka grzmiąca ~Gipsy ze 101 3, 4| mędrsza niż głos Danijela.~A potém kraj nasz wolny! potém 102 3, 4| będzie wielki - wiekopomny!~A dzień pierwszy wolności, 103 3, 4| krzykiem o niebo uderzą, ~A potém długą ciemność niewoli 104 3, 4| zemstę Rzymianina. ~ ~PREZES~A gdy jaki Antoniusz Europie 105 3, 4| i do zemsty zbudzi? ~A kiedy się na Polskę wszystkie 106 3, 4| Lechitów ludy bijcie czołem, ~A króle niechaj głowy posypią 107 3, 4| STARZEC~Zabijajcie!!!~A krew niech na mnie spada...~ ~ 108 3, 4| rzucę lekką krew cessarza. ~A kiedy Bóg zawoła w straszny 109 3, 4| płaczącym, na ziemskim padole; ~A teraz się zna twoję opuszczamy 110 3, 4| była kwitnąca, szczęśliwa,~A wstalibyście wszyscy jak 111 3, 4| Jestem cały i jeden... A gdy kraj ocalę, ~Nie zasiądę 112 3, 4| jakieś wielkie! próżne! ~A dzieje będą memu imieniowi 113 3, 4| imieniowi dłużne ~Pochwałą, a zapłacą tylko zapomnieniem. ~ 114 3, 4| siłę olbrzymią narodu! ~A koronę Jehowy przyozdobię 115 3, 4| PODCHORĄŻY ~(do spiskowych)~A wy?...~(Milczenie długie.)~ ~ 116 3, 4| głosów pojedyńcze wota, ~A obaczemy, zapał, trwoga-li 117 3, 4| Nie mam grosza przy duszy, a więc kulę kładę, ~Niech 118 3, 4| Niech żyje wolność! ~ ~INNY~A ja grosza nie zapłacę ~Za 119 3, 4| dziécię... ~(do spiskowych)~A wam wszystkim śmiem długie 120 3, 4| wysiani jak największe ziarno,~A tak mali jesteście... idźcie! 121 3, 4| dzieci!~ ~KORDIAN~Nie masz? a włos twój biały jako srebro 122 3, 4| po mnie! wszyscy ze mną! ~A szubienica będzie pomnikiem 123 3, 5| sztucznie ze złota urobiony - a na nim leży carska korona.)~ ~ 124 3, 5| dachy pałacu... grzmi... a księżyc świeci! ~ ~KORDIAN~( 125 3, 5| dłużéj - krew z niéj kapie, a pod nią schylony ~Człowiek 126 3, 5| kwiatem - liściem słyszą; ~A wszystko z grobową ciszą, ~ 127 3, 5| trupom twarze kościane.~A trumien ile trupów - każdy 128 3, 5| Wiatr zrywa mu płaszcz - a robak w każdém włoknie ~ 129 3, 6| DOKTOR~Tak, to klony... a inne rosną w liść krzyżyków ~ 130 3, 6| trzciny ~Pełne kolan i puste, a cessarza syny ~Na pustych 131 3, 6| chcę... za głośna będzie, a może bezbożna? ~ ~DOKTOR~ 132 3, 6| narodu~Miał treść do poematu, a wieszcz rym odlewał, ~Aby 133 3, 6| DOKTOR~Żądam tajemnicy, ~A zwierzę się, żem wcale nowe 134 3, 6| Jak myśli milijonów... a potém kwiat śliczny, ~Czerwony 135 3, 6| Czerwony jak krew ludzi, a potém nasienie~W strąkach 136 3, 6| dopióro?~ ~DOKTOR~Tak jest, a że mróz jéj szkodzi, ~Więc 137 3, 6| starszéj, określność wypływa; ~A związek między niémi, myśl, 138 3, 6| życie świętemu Duchowi, ~A wszystkie trzy ideje są 139 3, 6| znamiona, ~To były ptaki - a na dnia piątego końce, ~ 140 3, 6| widzisz, za lud cierpią oba; ~A jak cierpią, powiedzą; abyś 141 3, 6| mnie zmarłego przybili;~A jam go zamiast ćwieków unosił 142 3, 6| waryjata z podniesioną ręką)~A ty, czemuś tak ręką w niebo 143 3, 6| nocy!~(Odchodzi.)~ ~DOKTOR~A cóż? to wielki człowiek! 144 3, 6| mózg skręcił. ~ ~DOKTOR~A cóż wiesz, że nie jesteś 145 3, 6| skrzelą, ~Jest wszystkiém, a świat cały nicości topielą.~ ~ 146 3, 7| szeregu wykazał pierś cara, ~A z drugiéj strony szyku miał 147 3, 7| zostawisz na końskim ogonie, ~A koń mój najsilniejszy zerwie 148 3, 7| Konia poświęcam, słyszysz? a ciebie? No! w drogę! ~No! 149 3, 7| ja może ~Jestem za stary, a ty dziécie wiosen...~Więc 150 3, 7| oczyma, ~Dłużéj! ciekawiéj, a może ze łzami... ~Bo tam 151 3, 7| Jest pewnie piękny kwiat... a ja go nie znam!... ~Może 152 3, 7| jaki nowy struna daje... ~A jam nie słyszał... Czegoś 153 3, 7| wylewa, ~Śmiechom przyjazny, a łzom nienawistny; ~Niech 154 3, 7| przyszedł sadzić grono; ~A tą zapłatą jest grób cichy, 155 3, 7| miesięczne świeciło, ~Szedłem, a ciągle za mną ktoś: Grzegorzu! 156 3, 7| miłuje,~Gdy Bóg karał Kaima, a on zabił brata;~Więc każdy, 157 3, 7| Więc gdy mi wezmą życie... a starzec pogrzebie!... ~Kiedyś!... 158 3, 7| nad kwiecistą strugą... ~A pośród ciemnych murów, gdzieś 159 3, 7| Europę jak jabłko rozetnę, ~A nóż zatruty obie zatruje 160 3, 7| wezmę z moskiewskiego rodu,~A który naród dłuższy nad 161 3, 7| ja winien żyć w koronie,~A ty w stajni, w kazernie 162 3, 7| matka i rzekła: Tyś głupi, ~A tobie powiedziało to samo 163 3, 7| tronu.~Było go wziąść... a co by ci zostało z plonu? ~ 164 3, 7| matki spojrzeć okiem cara? ~A uśmiech jéj? a słowo: Tyś 165 3, 7| okiem cara? ~A uśmiech jéj? a słowo: Tyś głupi? a czara ~ 166 3, 7| jéj? a słowo: Tyś głupi? a czara ~Nalana zmarszczonymi 167 3, 7| zabili, ~Sami zabili ojca - a noc szarfy kara...~Ha! szarfy 168 3, 7| gniazdo żółtych gadów. ~A do lochu rzucili zewłok 169 3, 7| rękę, i całun żałobny?... ~A potém myłeś usta całą wodą 170 3, 7| zbrodnia.~ ~WIELKI KSIĄŻE~A wszakże ci Sybircy, których 171 3, 7| pokłon niemy - i odszedł - a w miesiąc ~Pod gwardią zatopione 172 3, 7| i rzekł: To pomyłka!... ~A wiesz, carze? że za to mało 173 3, 7| Lato - nie włożyć do lodu! ~A trzeba skryć przed carem, 174 3, 7| Niech lud czuje w powietrzu! A co? drżysz, mój bracie?~ 175 3, 7| Jesteś sam na sam ze mną... A co? patrz mi w oczy!...~( 176 3, 7| mego konia, zabij w galop - a leć ptakiem... ~Zanieś to...