Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library | ||
Alphabetical [« »] koralowych 1 koralu 1 korba 1 kordian 175 kordiana 22 kordianek 2 kordianem 3 | Frequency [« »] 294 nie 196 jak 176 a 175 kordian 145 do 132 to 113 ze | Juliusz Slowacki Kordjan IntraText - Concordances kordian |
Akt, Scena
1 1, 1| SCENA I~ ~KORDIAN, młody 15-stoletni chłopiec, 2 1, 1| pola - i lasy sosnowe.~ ~KORDIAN~(zadumany)~Zabił się - młody... 3 1, 1| Co mi panicz rozkaże? ~ ~KORDIAN~Chodź tutaj, mój stary...~ 4 1, 1| téj, co się śpiéwa?... ~(Kordian milczy; Grzegorz mówi następującą 5 1, 1| pożałował ~W biskupy...~ ~KORDIAN~Cha! cha! cha! przednia 6 1, 1| moralna kryje się nauka. ~ ~KORDIAN~Jaka? pawiedz mi, stary.~ ~ 7 1, 1| jest sens, powiadam. ~ ~KORDIAN~Wierzę. ~ ~GRZEGORZ~Trzeba 8 1, 1| mówiłem panu? ~Czy wolno?~ ~KORDIAN~Mów! mów, stary.~ ~GRZEGORZ~( 9 1, 1| bagnetach jak małpy. ~ ~KORDIAN~Cóż daléj?... ~ ~GRZEGORZ~ 10 1, 1| Ale pan nie słucha!... ~ ~KORDIAN~(zamyślony, mówi sam do 11 1, 1| dziecie! ~Smutno skończył! ~ ~KORDIAN~Cóż, umarł? ~ ~GRZEGORZ~ 12 1, 1| gdzie tam, mój panie!~ ~KORDIAN~Więc żyje! ~ ~GRZEGORZ~Oj 13 1, 1| Z otwartemi oczyma...~ ~KORDIAN~A Kazimierz?~ ~GRZEGORZ~ 14 1, 1| GRZEGORZ~Zginął... ~ ~KORDIAN~Grzegorzu, czy nie pomnisz 15 1, 1| Rękę starego sługi... ~ ~KORDIAN~Boże! jak ten stary~Rósł 16 1, 1| z ganka)~Kordianie!...~ ~KORDIAN~Ten głos rozwiewa złote 17 1, 2| liście opadają - wietrzno... KORDIAN i LAURA zsiadają z koni, 18 1, 2| napół szyderczym)~Czemu Kordian tak smutny?~(Kordian patrzy 19 1, 2| Czemu Kordian tak smutny?~(Kordian patrzy na nią oczyma zamglonemi - 20 1, 2| nie, raczéj duszę... ~(Kordian zarumieniony schyla się 21 1, 2| Czemu się pan mój schyla?~ ~KORDIAN~Odmiatam i kruszę ~Gałązki, 22 1, 2| nikogo nie zrani! ~ ~LAURA~Kordian zapomniał, że ma matkę, 23 1, 2| matkę, matkę wdowę. ~Cóż to? Kordian brwi zmarszczył, chmurzy 24 1, 2| chmurzy się, rumieni? ~ ~KORDIAN~Zapytaj się drzew, pani, 25 1, 2| gwiazdę dobrze znaną?... ~ ~KORDIAN~Nie ujrzę jéj, jeżeli to 26 1, 2| jeśli gwiazda wspomnień? ~ ~KORDIAN~O! dla mnie za rano~Na bladą 27 1, 2| Gdzież gwiazda Kordiana? ~(Kordian wznosi oczy na twarz Laury 28 1, 2| się.)~Jak się nazywa? ~ ~KORDIAN~Przyszłość. ~ ~LAURA~(z 29 1, 2| któréj stronie nieba?~ ~KORDIAN~O! nie wiem! nie wiem - 30 1, 2| szukać trzeba... ~ ~LAURA~Kordian ma piękną przyszłość, talenta, 31 1, 2| talenta, zdolności... ~ ~KORDIAN~Tak, gdy mię spalą męczarnie, ~ 32 1, 2| marzeń... ~ ~LAURA~Jaki dziś Kordian gorzki? ~(Usiada na ławce 33 1, 2| Usiada na ławce darniowéj - Kordian u nóg jéj się kładzie i 34 1, 2| mówi patrząc na niebo.)~ ~KORDIAN~Czarowna natura!~Jak koń 35 1, 2| Cóż stąd za nauka ?... ~ ~KORDIAN~Cha! cha! nauka smutku, 36 1, 2| ptaki spały... ~ ~LAURA~Kordian, co przyszłości szuka, ~ 37 1, 2| Powinien spać jak ptaki... ~ ~KORDIAN~Gdzież anioł przeczucia?~ 38 1, 2| LAURA~Kordianie!...~(Kordian milczy.)~Czas powracać, 39 1, 2| wietrzno i ciemno... ~ ~KORDIAN~O! pani, zostań jeszcze... ~ ~ 40 1, 2| będzie spokojniejszy? ~ ~KORDIAN~(z obłąkaniem)~Tak...~ ~ 41 1, 2| wszystko jest przed nami...~ ~KORDIAN~(zamyślony patrząc na niebo)~ 42 1, 2| pojmuję, co mu jest? ~ ~KORDIAN~(ze wzgardą)~Oszalał... ~( 43 1, 2| i odjeżdża z Grzegorzem. Kordian zostaje sam w ogrodzie nieruchomy.)~ ~ 44 1, 2| ogrodzie nieruchomy.)~ ~KORDIAN~(sam)~Światła nocy błyskają 45 1, 3| przy lampie.)~ ~LAURA~Dotąd Kordian nie wrócił, jedynasta biła. ~ 46 1, 3| czytać.)~Słyszę tentent... to Kordian!... więc okno otworzę - ~ 47 2, 1| w Londynie - wieczór... Kordian siedzi pod drzewem - wokoło 48 2, 1| dwie wieże Westminsteru.~ ~KORDIAN~Wyspę łąk porzucono na pałaców 49 2, 1| mój! pens za krzesło!... ~(Kordian daje szyling i nie przyjmuje 50 2, 1| lord siąść nie umie! ~ ~KORDIAN~Jakże więc lord siada? ~ ~ 51 2, 1| to trzech pensów suma.~ ~KORDIAN~Dziękuję, bracie! będę korzystał 52 2, 1| zniosła. ~(Ściemnia się.)~ ~KORDIAN~Tam, gdzie gęstymi drzewy 53 2, 1| bankrut potępion wyrokiem. ~ ~KORDIAN~Dlaczegoż nie w więzieniu 54 2, 1| Mijasz się z prawem. ~ ~KORDIAN~Nędzny!... ~ ~DOZORCA~Pan 55 2, 1| widze we łzach mokną... ~ ~(Kordian odchodzi.)~ ~Dover. KORDIAN 56 2, 1| Kordian odchodzi.)~ ~Dover. KORDIAN siedzi na białéj kredowéj 57 2, 1| pod tytułem: Król Lear...~KORDIAN~(czyta.)~"Chodź! oto szczyt, 58 2, 1| widać piękną okolicę. - Kordian i Wioletta, młoda i piękna 59 2, 1| młoda i piękna Włoszka~ ~KORDIAN~Duszo! niechaj ci włosy 60 2, 1| WIOLETTA~Puść mię! omdlewam. ~ ~KORDIAN~Luba! gdy padasz omdlona,~ 61 2, 1| czyż wątpisz, szalony? ~ ~KORDIAN~Wierzę! na koralowych ustach 62 2, 1| WIOLETTA~Szkoda!...~ ~KORDIAN~Perły po twoich piersiach 63 2, 1| rozprysnę się cała. ~ ~KORDIAN~(coraz zimniéj, i z większém 64 2, 1| wierném sercem Wioletty... ~ ~KORDIAN~Luba! gdzieś na północy 65 2, 1| niewczesną zgryzotą. ~ ~KORDIAN~Droga! gdybym pałace mógł 66 2, 1| caro,~Co się to znaczy? ~ ~KORDIAN~U drzwi stoją wierzyciele! ~ 67 2, 1| brylanty... gdzie klucze?~ ~KORDIAN~Stój! stój, moje życie! ~ 68 2, 1| zabrał mi klejnoty! ~ ~KORDIAN~Zabijasz mię, kochanko, 69 2, 1| nędza mię czeka!... ~ ~KORDIAN~Mnie zaś koń mój czeka. ~ ~ 70 2, 1| WIOLETTA~Jedź z diabłem!... ~ ~KORDIAN~Droga moja nie nazbyt daleka,~ 71 2, 1| Wychodzą.)~Droga publiczna. Kordian na koniu, za nim Wioletta, 72 2, 1| koń ślizga się i pada, Kordian zsadza z konia Wiolettę.~ ~ 73 2, 1| Wiolettę.~ ~WIOLETTA~Cóż to? ~ ~KORDIAN~Nic... koń rozkuty upadł. ~ ~ 74 2, 1| WIOLETTA~Koń rozkuty? ~ ~KORDIAN~To nic... Kazałem słabo 75 2, 1| gniewem)~Wężu Adamowy! ~ ~KORDIAN~Ewo moja! Adama zastąpią 76 2, 1| pragnienie!... ~(Odbiega drogą, Kordian siada na konia i patrzy 77 2, 1| z uśmiechem wzgardy.)~ ~KORDIAN~Prawdziwie ta kobieta kocha 78 2, 1| głośno:~ ~SZWAJCAR~Graf Kordian, Polak!~ ~PAPIEŻ ~Witam 79 2, 1| Sobieskich.~(Wyciąga nogę - Kordian przyklęka i całuje.)~Polska 80 2, 1| chrapliwie)~Miserere!!!~ ~KORDIAN~W darze niosę ci, Ojcze, 81 2, 1| czczą cara i wierzą... ~ ~KORDIAN~Lecz garści krwawéj ziemi 82 2, 1| psałterza i radeł i sochy... ~ ~KORDIAN~(rzucając na powietrze garść 83 2, 1| PAPUGA~Alleluja!...~ ~ ~(Kordian odchodzi.)~ ~KORDIAN sam, 84 2, 1| Kordian odchodzi.)~ ~KORDIAN sam, z założonemi na piersiach 85 2, 1| igle góry Mont-Blanc.~ ~KORDIAN~Tu szczyt... lękam się spojrzeć 86 2, 1| Polska - działaj teraz!... ~ ~KORDIAN~(rzucając się na rodzinną 87 3, 4| z twarzy.)~ ~SPISKOWI~To Kordian! Kordian! Kordian! nie znasz 88 3, 4| SPISKOWI~To Kordian! Kordian! Kordian! nie znasz nas, 89 3, 4| SPISKOWI~To Kordian! Kordian! Kordian! nie znasz nas, Kordianie!...~ 90 3, 4| Wszyscy demaskują się... Kordian rzuca wzrok dokoła, zamyśla 91 3, 4| wznosząc głowę mówi zwolna.)~ ~KORDIAN~Pośród szlachetnych, Kordian 92 3, 4| KORDIAN~Pośród szlachetnych, Kordian zwyciężcą zostanie. ~Wy 93 3, 4| on myśli i serce pokaże. ~Kordian ma wartę w zamku téj nocy... 94 3, 4| téj nocy... słyszycie? ~Kordian ma wartę w zamku w nocy... ~( 95 3, 4| rozrządzenia próżny". ~ ~KORDIAN~(opiera się o ołtarz i patrzy 96 3, 4| się wszyscy w milczeniu... Kordian stoi oparty o ołtarz, pogrążony 97 3, 4| PREZES~Kordianie !~ ~KORDIAN~(obraca się i mówi z obłąkaniem 98 3, 4| Oh! ja nie mam. dzieci!~ ~KORDIAN~Nie masz? a włos twój biały 99 3, 4| zmroził sumnieniem... ~ ~KORDIAN~Ha! stary!~Kładziesz zbrodnią 100 3, 4| oczach dziwne obłąkanie... ~ ~KORDIAN~To nic, starcze... To włos 101 3, 4| od przyrzeczeń słowa. ~ ~KORDIAN~Raz, dwa, trzy, broń na 102 3, 5| sypialnéj komnaty cara. Kordian oparty na bagnecie karabinu. 103 3, 5| karabinu. Różne widma.)~KORDIAN~(idąc naprzód z karabinem)~ 104 3, 5| mówię biciem serca. ~ ~KORDIAN~Nikogo nié ma,~Ktoś gada... ~ ~ 105 3, 5| gdzie ja palcem wskażę. ~ ~KORDIAN~Palca twego nie widzę, lecz 106 3, 5| pod sobą. ~Pękła żmija. ~ ~KORDIAN~Jezus Maryja!!!~(Przeciéra 107 3, 5| OBIE WŁADZE ~Stój!...~ ~KORDIAN~Puśćcie! Boska cięży na 108 3, 5| a księżyc świeci! ~ ~KORDIAN~(patrząc do gabinetu konferencyjnego)~ 109 3, 5| Skąd on? i na co? ~ ~KORDIAN~Skąd? i na co ten człowiek? ~ ~ 110 3, 5| Chyba za drugi wiek!...~ ~KORDIAN~Jeśli nie zmyjesz wodą z 111 3, 5| siebie - bo tam u podwoi...~(Kordian obraca się.)~ ~IMAGINACJA~ 112 3, 5| grubiejący pień się wlewa... ~ ~KORDIAN~Widzą! słyszą! drzewa... ~ ~ 113 3, 5| okna, na ciemną ulicę! ~(Kordian patrzy przez okno.)~ ~IMAGINACJA~ 114 3, 5| trumien!~Wejść muszą. ~ ~KORDIAN~Gdzie idą? ~ ~IMAGINACJA~ 115 3, 5| idą? ~ ~IMAGINACJA~Tu.~ ~KORDIAN~Czy cara trumnami uduszą?~ ~ 116 3, 5| IMAGINACJA~Widziałeś? ~ ~KORDIAN~Widziałem! ~ ~STRACH~Co 117 3, 5| STRACH~Co on tam robił? ~ ~KORDIAN~Co on tam robił? ~ ~DIABEŁ ~ 118 3, 5| wszystkie strony?... ~ ~KORDIAN~(z przerażeniem)~Słyszę - 119 3, 5| okno bije... rozbija...~ ~KORDIAN~Jezus! Maryja!~ ~IMAGINACJA~ 120 3, 5| Wracaj, tu czarta dom...~ ~KORDIAN~Pójdę mimo diabłów głosy, ~ 121 3, 5| Kordiana, który oczy otwiera.)~KORDIAN~(z obłąkaniem)~Z pochodnią 122 3, 5| słowo krótkie... brat? ~ ~KORDIAN~Blady jak chusta~Car spi... 123 3, 6| niektórzy chodzą wolno. - Kordian leży na łóżku w gorączce. 124 3, 6| Siada na łóżku Kordiana.)~ ~KORDIAN~Ktoś ty jest? brat mój? 125 3, 6| DOKTOR~Jestem zapaleńcem. ~ ~KORDIAN~Musiałeś się więc chyba 126 3, 6| zamknięty w sztylecie. ~ ~KORDIAN~Daj mi pić... mam gorączkę... 127 3, 6| mocno! mocno! mocno! ~ ~KORDIAN~Natężyłem... Znam ciebie... ~ ~ 128 3, 6| sypialnéj cessarza komnaty. ~ ~KORDIAN~Cóż tam robiłeś? ~ ~DOKTOR~ 129 3, 6| polewałem kwiaty... ~ ~KORDIAN~Co? owe drzewa pełne uszu, 130 3, 6| trzcinach grać się uczą. ~ ~KORDIAN~Czemu twoje wyrazy tak brzęczą 131 3, 6| ludzi popycha do bitwy. ~ ~KORDIAN~Nie chcę... za głośna będzie, 132 3, 6| wroga, drugim siebie...~ ~KORDIAN~Wszak potrzeba bić wrogów? ~ ~ 133 3, 6| wieszczów gromowładne plemię. ~ ~KORDIAN~Nie - to nie tak... inaczéj... 134 3, 6| ginie, bo poeta spiewa. ~ ~KORDIAN~Głupiś! Mów co ze starych 135 3, 6| Siedem chudych pożarło. ~ ~KORDIAN~Nie! to nie tak było... ~ ~ 136 3, 6| zapytaj potomka Mogołów... ~ ~KORDIAN~Mów o czém inném, Pismo 137 3, 6| poetycznym zapłonęły blaskiem. ~ ~KORDIAN~Czy ta roślina kwitnie? 138 3, 6| DOKTOR~Już wschodzi. ~ ~KORDIAN~Wschodzi dopióro?~ ~DOKTOR~ 139 3, 6| przykryłem kuchennym. ~ ~KORDIAN~Dręczysz mię - nudzisz - 140 3, 6| są trójcą - rozumem. ~ ~KORDIAN~Napełniłeś mi uszy oceanu 141 3, 6| nikogo nie stworzył. ~ ~KORDIAN~Łżesz, podły! Każdy człowiek, 142 3, 6| Wyda gliniany garnek.~ ~KORDIAN~Wyda wielkich ludzi!...~ ~ 143 3, 6| Gadasz wcale do rzeczy...~ ~KORDIAN~Słuchaj! powiedz szczerze, ~ 144 3, 6| się poświęcił za lud. ~ ~KORDIAN~Zwaryjował!... ~ ~DOKTOR~( 145 3, 6| za lud się poświęcił! ~ ~KORDIAN~To waryjat!...~ ~DOKTOR~ 146 3, 6| rzucasz z ustnéj procy! ~ ~KORDIAN~To waryjaty oba! i tyś sam 147 3, 6| cały nicości topielą.~ ~KORDIAN~Myślę. ~ ~DOKTOR~Więc świat 148 3, 6| świat jest myślą twoją. ~ ~KORDIAN~Cierpię. ~ ~DOKTOR~Nie myśl. ~ ~ 149 3, 6| DOKTOR~Nie myśl. ~ ~KORDIAN~Nie mogę... ~ ~DOKTOR~Możesz, 150 3, 6| będziesz świętym w Stambule. ~ ~KORDIAN~Szatanie!~Przyszedłeś tu 151 3, 6| Glinę boską kruszę... ~ ~KORDIAN~Niechaj Bóg litościwy wyrwie 152 3, 6| na śmierć i na męki! ~ ~KORDIAN~To głos ludzi, o! Boże, 153 3, 6| plac Saski... ~(Wychodzi.)~KORDIAN~Gdzież on! ~ ~ŻOŁNIERZ ~ 154 3, 7| To daruję ci życie... ~ ~KORDIAN~Dzięki, książę! dzięki, ~ 155 3, 7| zające! ~Polaki!...~ ~KORDIAN~Niech mi konia podadzą... ~( 156 3, 7| stół i łóżko drewniane. KORDIAN skazany na śmierć gada z 157 3, 7| przystaję do cechu szatana... ~ ~KORDIAN~Grzegorzu, módl się za mnie. ~( 158 3, 7| na kolana i modli się... Kordian klęka u stóp Księdza, ten 159 3, 7| komu przekazać na ziemi? ~ ~KORDIAN~Nic.~ ~KSIĄDZ ~I nikogo 160 3, 7| I nikogo na ziemi?...~ ~KORDIAN~Nikogo.~ ~KSIĄDZ ~Nie byliż 161 3, 7| przyjaciołmi twemi?... ~ ~KORDIAN~Nikt.~ ~KSIĄDZ ~Tyś mi tego 162 3, 7| nim, Boże! Wielki Boże! ~ ~KORDIAN~Nim zimne ciało do grobowca 163 3, 7| chłodzie ~Posępna, blada... ~ ~KORDIAN~Niech ci pociech zdrojem~ 164 3, 7| czerwona płynie jak rubiny...~ ~KORDIAN~Nie wspominaj mi o tém.~ ~ 165 3, 7| to staremu kwiaty... ~ ~KORDIAN~Czy ty masz dzieci?~ ~GRZEGORZ~ 166 3, 7| GRZEGORZ~Oh! mam syna...~ ~KORDIAN~Czy żonaty? ~(Grzegorz daje 167 3, 7| ochrzcij imieniem mojém, Kordian...~ ~GRZEGORZ~Panie,~Będę 168 3, 7| na wnuczka: Kordianie! ~ ~KORDIAN~O! nie, tak nie nazywaj... 169 3, 7| ubogi, ~Ja go będę nazywał Kordian... jeśli zbroił, ~Ja go 170 3, 7| ty go nie zobaczysz? ~ ~KORDIAN~Boże! dziecka za imię ukarać 171 3, 7| Głos matki wołać będzie... Kordian! Kordian! - długo... ~Dziécie 172 3, 7| wołać będzie... Kordian! Kordian! - długo... ~Dziécie śmiechem 173 3, 7| zapłakanym.)~ ~KSIĄDZ ~Synu!...~ ~KORDIAN~Na jaką idę śmierć?... ~ ~ 174 3, 7| Grzegorz pada ma kolana. Kordian bierze w obie ręce jego 175 3, 7| mówi przerywanym głosem.)~KORDIAN~Bądź zdrów - mój wierny -