Akt, Scena

 1   1   |         jeden, godzinę; ~Więc się o nią upomnę u Boga, ~Lub
 2   1   |          mogiłach usiedli~I myślą o zemsty godzinie. ~Ten naród
 3   1   |            Skrzydeł pióry otarłem o ziemię, ~Krwawa była - widziałem!
 4 Pro   |            I mam aktorów wyższych o całe mogiły. ~Z przebudzonych
 5   1, 1|   wyczytuję ziemi, ~I głazy pytam o iskrę płomienia. ~Ten staw
 6   1, 1|      cnota, ~Rzekł: W świat pójdę o piętaku! ~A więc tak jak
 7   1, 1|              Z letnich czasów~But o jednym szwie wystroję, ~
 8   1, 1|           ja w Egipcie! ~Ponoś no o téj walce nie mówiłem panu? ~
 9   1, 1|       jednéj chodzą szacie. ~Ten, o którym rzecz wiodę, zwał
10   1, 1|           drewna.~Miłość? zapomnę o niej - wśród światowéj burzy~
11   1, 2|            Poznałam rękę, pióro - o! nie, raczéj duszę... ~(
12   1, 2|     gwiazda wspomnień? ~ ~KORDIAN~O! dla mnie za rano~Na bladą
13   1, 2|          stronie nieba?~ ~KORDIAN~O! nie wiem! nie wiem - jest
14   1, 2|   wietrzno i ciemno... ~ ~KORDIAN~O! pani, zostań jeszcze... ~ ~
15   1, 2|           w przyszłość płynął... ~O! duch mój chce się wyrwać!
16   1, 2|   niebieskiemi stoję, ~Zalękniony o myśli, w gwiazd tonące wirze. ~
17   1, 3|           Czyta wiersz Kordiana.)~O! przypłynę ja kiedyś we
18   2, 1|           Ucha tu nie dochodzi... O! nie patrzę dłużéj, ~Bo
19   2, 1|          postawił.~Boś ty ślepemu o przepaści prawił,~Z nieskończonością
20   2, 1|       Przeklęte zwierzę ptasie... o mało nie powiem, ~Że w niéj
21   2, 1|    razwinę. ~Ciszéj! słuchajmy... o te lody się ociera ~Modlitwa
22   2, 1|   człowieka, na posągu świata. ~ ~O gdyby tak się wedrzeć na
23   2, 1|      Pomyśléć tak - i nie chciéć? o hańbo! o wstydzie!~Pomyśléć
24   2, 1|            i nie chciéć? o hańbo! o wstydzie!~Pomyśléć tak -
25   3, 1|              Mój kalambur upadł - o! lud głupi! ~Nie podjął
26   3, 1|             Nie podjął kalamburu! o! zgrajo przebrzydła, ~Kto
27   3, 1|             SZEWC~Ciszéj no! waść o królach gadasz tak zuchwale, ~
28   3, 1|        Zgodziłby się mały! ~Wszak o nim historyja świat obiegła
29   3, 3|              STOJĄCY NA KOLUMNIE ~O! nie, to się sam książę
30   3, 3|     DALEKI KOBIECY ~Dziecie moje! o! dziecie! dziecie! dziecie
31   3, 3|          wie, czy to matka.~ ~LUD~O! to matka,~Inna by już uciekła;
32   3, 4|     powstali, ~Ludzie by rzekli: "O, znamy was! znamy!~Starzec
33   3, 4|           was! znamy!~Starzec nam o was mówił, żeście biali ~
34   3, 4|         Na grobie królów naszych? O hańbo! o wstydzie! ~Ostrzyć
35   3, 4|          królów naszych? O hańbo! o wstydzie! ~Ostrzyć miecz
36   3, 4|         drzwi zamurować, ~I rzec: o Boże, racz się nad grzesznym
37   3, 4|            Ludzie wesela krzykiem o niebo uderzą, ~A potém długą
38   3, 4|   jarzęcych, na katafalk wniosą. ~O ludy! ludy! płaczcie łez
39   3, 4| opuszczamy wolę... ~ ~PODCHORĄŻY ~O! Błogosław mi, starcze! ~ ~
40   3, 4|           liście... ~(z rozpaczą)~O gdyby lutni! ja bym was
41   3, 4|               przeczytałbym kartę~O Polszcze, kiedy była kwitnąca,
42   3, 4|           płakać i nocami marzyć ~O bezimiennym duchu, co zrywa
43   3, 4|           się w ręce... ~ ~PREZES~O! głos mi zastyga, ~Nie mogę
44   3, 4|      gdybyś dwa razy mógł umrzéć? O! carze, ~Dwa razy ciebie
45   3, 4|       chodźcie... rzecz tu idzie ~O to, czy grosz, czy kulę
46   3, 4|               KORDIAN~(opiera się o ołtarz i patrzy z obłąkaniem
47   3, 4|  milczeniu... Kordian stoi oparty o ołtarz, pogrążony w myślach...
48   3, 5|          drzewa,~Niby ulewa~Grzmi o dachy pałacu... grzmi...
49   3, 5|       korona carów dzisiaj - lecz o brzasku~Ta korona należeć
50   3, 5|             Chce iść i potyka się o leżącego Kordiana.)~Cóż
51   3, 5|           nie, to być nie może...~O gdyby wstał ten człowiek
52   3, 5|         ni z ust ani z twarzy... ~O! to brat... brat mój pewnie...~(
53   3, 6|     najostrzéj szalona? ~ ~DOKTOR~O! ja odgadnę z twarzy sądem
54   3, 6|              Dziękuję. ~ ~DOZORCA~O! na Boga, to sztuki szatańskie! ~ ~
55   3, 6|            jutro oszaleje ~Myśląc o tym dukacie; teraz mam nadzieję, ~
56   3, 6|        bić wrogów? ~ ~DOKTOR~Wiem o téj potrzebie...~Naród ginie,
57   3, 6|         Mogołów... ~ ~KORDIAN~Mów o czém inném, Pismo święte
58   3, 6|          gryziesz - ~Gadaj mi nie o kwiatach. [jestem sennym...~ ~
59   3, 6|           Wyleczę ciebie... Teraz o stworzeniu świata, ~Czy
60   3, 6|           stworzeniu świata, ~Czy o stworzeniu ludów... Świat
61   3, 6|            poświęcić się za nic. ~O! złota rybko w kryształowéj
62   3, 6|     kryształowéj bani, ~Tłucz się o twarde brzegi niewidzianych
63   3, 6|            KORDIAN~To głos ludzi, o! Boże, raczyłeś mię przecie ~
64   3, 7|      piechota się zwarła. ~Gdybyś o cal w szeregu wykazał pierś
65   3, 7|        Szwajcara; ~Strzała by się o każdą pierś polską otarła, ~
66   3, 7|         wstydem płonę... ~Mówiłem o Polakach, że chłopy szalone,~
67   3, 7|          się hołota! ~ ~CAR~Jeśli o to ci chodzi, ręczę, że
68   3, 7|       tysiące, ~Cztery tysiące... o wy psy! nie psy - zające! ~
69   3, 7|             woła Kurutę.)~Kuruta!~O gdyby on przeskoczył!... ~ ~
70   3, 7|       moich duma nie zatrzyma... ~O! gdybym wiedział, że tak
71   3, 7|       ziemią, piastunką ludzi!... O! ty ziemio! ~Byłażeś dla
72   3, 7|               Nie będę z niemi! - O zmarli Polacy, ~Ja idę do
73   3, 7|          KORDIAN~Nie wspominaj mi o tém.~ ~GRZEGORZ~Szatańską
74   3, 7|       lecz śmierć z ręki kata!!! ~O! o! o! Panie drogi! pociesz
75   3, 7|         śmierć z ręki kata!!! ~O! o! o! Panie drogi! pociesz
76   3, 7|      śmierć z ręki kata!!! ~O! o! o! Panie drogi! pociesz mię,
77   3, 7|    wnuczka: Kordianie! ~ ~KORDIAN~O! nie, tak nie nazywaj...
78   3, 7|           się ze łzami w oczach.)~O! panie! panie! czemuż ty
79   3, 7|         mi się groźny... ~Marzące o podbojach myśli nieraz zwichnął... ~
80   3, 7|        Szach dostał, i wdzięczny.~O wielki synu słońca! o bracie
81   3, 7|  wdzięczny.~O wielki synu słońca! o bracie miesięczny! ~Czy
82   3, 7|         nie rozciągnę, lud skrócę o głowę. ~Ludy! poszlę wam!
83   3, 7|       myłeś usta całą wodą Newy. ~O! jak ty jesteś, bracie,