Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library
Alphabetical    [«  »]
plynela 2
plynie 1
pnia 1
po 146
po-blizszych 1
po-strojonych 1
po-strzeglem 1
Frequency    [«  »]
151 malwiny
150 gdy
146 bylo
146 po
142 moze
139 by
139 ludomira
Maria Wirtemberska
Malwina

IntraText - Concordances

po

    Tom, Rozdzial
1 1, I | bijący w okna i grzmoty po całej rozlegające się krainie 2 1, I | chaty zaniesiono. Ocucona po chwili, nie wiedziała dobrze, 3 1, I | ciebie tak z duszy kocham.~Po tym wylewie czułości wróciwszy 4 1, I | własne ważyli, bywali potem po zamkach tychże dam przyjęci 5 1, II | mego przywiązania, żalu po Tobie i tej jakiejś tęsknoty, 6 1, II | Wanda i Alisia biegały po murawie. Wszyscy się troskliwie 7 1, III | wieku, w kilka miesięcy po ślubie córki żyć przestali - 8 1, III | muzyką się rozrywała. Nieraz po gotyckich gankach, po obszernopustych 9 1, III | Nieraz po gotyckich gankach, po obszernopustych salach starożytnego 10 1, III | gdy w białą szatę odziana po księżyca promieniu, który 11 1, III | się oknami, jak lekki cień po owych salach przechadzała 12 1, III | dziewice, które niegdyś po bajecznych pałacach Fingala 13 1, III | zamku czym prędzej posłali po wszelki ratunek. Przerażona 14 1, III | wróciwszy, w kilka godzin po swoim przypadku życie zakończył. 15 1, IV | Ciociu kochana!~Wczora tedy po śniadaniu zasiadłyśmy z 16 1, V | jej głowę często wiodły po miłej, ale błędnej krainie 17 1, V | ożywił. Z nim przechadzki po kwiecistych dolinach i gajach 18 1, V | toby Ludomir równie i tam po nie skoczył, gdyby Malwinie 19 1, V | nigdy nie użył. Z Wandą po górach biegał na wyścigi 20 1, VI | podał rękę Malwinie i ta, po długim milczeniu, głowy 21 1, VI | wesołą. Czy długo i dobrze po tym balu spoczywała, w przyszłym 22 1, VIII | mogę dłużej pisać; może po chwili, spokojniejszy trochę, 23 1, VIII | patrzałem! Miliony gwiazd po niebieskim iskrzyły się 24 1, IX | szczęście życia mojego?"~Po przeczytaniu tego listu 25 1, IX | jego cierpień, nic tęsknił po jego odjeździe ani wiedział 26 1, X | nie przyzwyczajone do żalu po niej, nie przypuszcza tej 27 1, X | okoliczności następujące jedne po drugich nie zwracają nigdy 28 1, X | zajmowało. Ponura jesień po tym tak miłym lecie, szarą 29 1, X | smutną jej melancholią. Po kilku miesiącach tak przebytych 30 1, X | zaiskrzony Malwina zalana łzami, po najtkliwszym pożegnaniu 31 1, XI | mi już do twarzy, więc po prostu resztę Ci opowiem.~ 32 1, XI | resztę Ci opowiem.~Nazajutrz po napisaniu pierwszego mego 33 1, XI | o Ciebie się wypytywała. Po czym sądzić możesz, czy 34 1, XI | dziedzińcu gorące modły po cichu czyniłam, żeby nas 35 1, XI | nie rozumie. Wszyscy tu po imieniu tylko zowią Dorydą, 36 1, XI | stołkiem księżnej W*** stanął. Po jego mowie łatwo było poznać, 37 1, XI | jestem, skąd, kiedy, jak i po co przyjechałam. Krociami 38 1, XI | Melsztyńskim? Nigdy tak długo po nim nie tęskniła Warszawa. - 39 1, XI | że od nich się odrywa, by po nudnych kwaterach służby 40 1, XI | czasu będzie pisać o nim po tym balu, na którym mam 41 1, XI | czemuż ja nie w Krzewinie? Po cóżem z niego wyjechała? 42 1, XI | się do niego przysunął, po cichu zaczęli gadać i obejrzawszy 43 1, XI | na niego biedna Malwina po spokojnych niegdyś dolinach 44 1, XI | Dorydzie, tyle tylko wiem. Po kolacji nie wchodząc już 45 1, XI | której przebywa Malwina. Po wtóre, że Ludomir, nie wiem 46 1, XI | wiedzieć ani gdzie, ani po co. Po trzecie, że jak wrócił 47 1, XI | wiedzieć ani gdzie, ani po co. Po trzecie, że jak wrócił w 48 1, XIII | najprzyjemniejszym dla każdego uczynić. Po herbacie Starościc siadł 49 1, XIII | mówić, trzeba było pójść po igłę. Zaspane panny księżnej 50 1, XIII | wybrane, które kwestują po kościołach i po wszystkich 51 1, XIII | kwestują po kościołach i po wszystkich domach, podzieliwszy 52 1, XIII | celem jego żartów i gdy po kolacji, przy której niemała 53 1, XIV | roztargnienie.~Nazajutrz tedy po owym wieczorze u księżnej 54 1, XIV | większą odwagą, niż się po sobie spodziewała, do pierwszego 55 1, XIV | madam, która pannom lekcje po francusku i po niemiecku 56 1, XIV | pannom lekcje po francusku i po niemiecku daje.~W dużej 57 1, XIV | ochmistrzyni domyśliła się, że po kweście chodzi. Wstawszy, 58 1, XIV | rozmowie:~- Przyszła tam jedna po kweście - rzekł kamerdyner. 59 1, XIV | wieczne dryndulki, tłukąc się po bruku i łącząc się do tysiącznych 60 1, XIV | tylko i większe ciemnoty po sobie zostawują.~Niejedno 61 1, XIV | kochana. jednego razu, po miesięcznym promieniu, który 62 1, XIV | który nad brzegiem Wisły po piasku i kamyczkach chodził. 63 1, XIV | dźwięk organów, który się po sklepieniach tej dawnej 64 2, XV | wtedy był wziął za rękę, po pulsie pewnie by rozumiał, 65 2, XV | nie doświadczyła niekiedy po wielkich miastach męki tej 66 2, XV | za to, nie wiem, dokąd, po co ani na długo. Tylko tyle 67 2, XV | widzieć tułającą się po odludnych krainach, obnażoną 68 2, XV | uczynił. W sześciu miesiącach po fatalnym ślubie swoim nieszczęśliwa 69 2, XV | jedynie żyła na świecie, po kilkudniowej chorobie utraciła 70 2, XV | córki swojej, i chcąc mieć po niej pamiątkę przepisałam 71 2, XV | Twego gonił mnie bez ustanku po tych odludnych pustyniach, 72 2, XV | którą za życia posiadała, po śmierci nawet nie utraciło. 73 2, XV | burzą zwiany, śladu nawet po sobie nie zostawi na świecie.~ 74 2, XV | sposobem, i we dwa lata po jej śmierci poczmistrz w 75 2, XV | zgryzoty i żalu Zdzisława po odebraniu tego listu ciężko 76 2, XV | tylko zostawało jeszcze po niej na świecie. Odebrał 77 2, XVI | Rozdział XVI~NAJKRÓTSZY~Po odbytej wizycie u księżnej 78 2, XVI | cały kawałek listu wydarty. Po cierpliwym i długim staraniu 79 2, XVI | Doryda porzucona na zawsze... po cóżem tu... Matko kochana, 80 2, XVI | wkrótce zapędziły, po długim rozmyślaniu wpadła 81 2, XVII | co trzeba i nie trzeba, po wsiach jak i w mieście) 82 2, XVII | raptownie wyjechał, ale dokąd i po co - z znacznym dodała uśmiechem - 83 2, XVII | umysłach osób zgromadzonych po przeczytaniu tego listu 84 2, XVII | długiego czasu potrzeba, aby po zgasłej miłości znowu smaku 85 2, XVIII | POWRÓT KSIĘCIA MELSZTYŃSKIEGO~Po kilkotygodniowej niebytności 86 2, XVIII | wszystkich zgromadzeniach, po wszystkich społeczeństwach. 87 2, XIX | zwycięskich bojów) chodząc po pysznych gankach Wilanowa 88 2, XIX | każdy listek w kwiatach po miękkiej rozsypanych murawie. 89 2, XIX | lub gromadząc się różnic po zielonych błoniach lub pod 90 2, XIX | wojenne muzyki rozlegając się po całej okolicy oznajmiły, 91 2, XIX | Gedymina (których zwykle tak po imieniu nazywano); ci znowu 92 2, XIX | niezawodnymi zdają się.~Po tym młodocianym kadrylu 93 2, XIX | Gdy rycerze w porządku po dwakroć miejsce turniejów 94 2, XIX | szukać zwycięstw.~Ostroróg po dwakroć z Adolfem potykali 95 2, XIX | gonitwach. Powiem tylko, że po kilkogodzinnych walkach 96 2, XIX | walka prawdziwa nastąpiła. Po długim dość spotkaniu się, 97 2, XIX | społeczeństwo do Wilanowa pojechało. Po licznym obiedzie bal przepyszny 98 2, XX | książę, tylko szczęśliwie, a po wojnie... Wtem krzyk okropny 99 2, XX | który w Wilanowie mieszkał i po którego książę Melsztyński 100 2, XX | udusił z radości ściskając go po tej odpowiedzi. Lecz doktor 101 2, XXI | NIEWESOŁY~We trzy tygodnie po tym dniu nieszczęśliwym 102 2, XXI | jeszcze mnie zatrzymały. Ale po wyjściu z niebezpieczeństwa 103 2, XXI | Wróć tylko szczęśliwie, a po wojnie..." - były słowa, 104 2, XXI | których dołożyć chciałam: "a po wojnie rękę moją otrzymasz", 105 2, XXI | kiedy kochała?~Nazajutrz po tym dniu, w którym zachorowałam, 106 2, XXII | WYJAZD Z WARSZAWY~Niedługo po napisaniu tego listu Malwina 107 2, XXII | takie u nas wojny bywają jak po innych krajach, gdzie wola 108 2, XXII | tymczasem w środku prowincji, po wsiach, w zamkach, w miastach, 109 2, XXII | gorliwością oddaje i poświęca.~Po kilkodniowej podróży, w 110 2, XXII | upadał.~Tymczasem dzień po dniu mijał i czas, którego 111 2, XXII | sobie przebaczała, a po wtóre, komuż się nie trafiło 112 2, XXIII | zasłonił księcia (którego po błyszczącym krzyżu poznał, 113 2, XXIII | wspomagany od naszych ułanów, po długiej i krwawej potyczce 114 2, XXIII | księcia, a sami pobiegli po felczera. Tymczasem, gdy 115 2, XXIII | porażonym zupełnie został. Po skończonej potyczce nie 116 2, XXIII | ułanów naszych biegących po felczera. Natychmiast udałem 117 2, XXIV | sprowadziła, i Zdzisław po długich dniach trosków i 118 2, XXV | sierpnia, blisko sześć niedziel po przyjeździe księcia Melsztyńskiego, 119 2, XXV | projekcik uwijał się siostrze po głowie. Łatwo doszła o co 120 2, XXV | bal jechać nie myśli, lecz po obiedzie, gdy już siadać 121 2, XXV | ciągu przeszłej zimy, krótko po tym czasie, gdyś kwestując 122 2, XXV | współziomkom i sądząc, że po batalii niejeden może ranny 123 2, XXV | Usłałem go trawą i gałęźmi i po wielu trudach i pracach 124 2, XXV | ręku moich trzymam, lecz po opatrzeniu ran wszystkich 125 2, XXV | patrz, jak na przemianę po miękkiej murawie i po ostrych 126 2, XXV | przemianę po miękkiej murawie i po ostrych płynie kamieniach. 127 2, XXV | zatrudnieniem, a samotne błąkanie po dzikich okolicach naszego 128 2, XXV | dają... Alić dnia jednego po długich wahaniach wyznała 129 2, XXV | zakonnik do Malwiny - że po tym prostym i szczerym opisaniu 130 2, XXV | natychmiast do najbliższego miasta po doktora. Strwożonym będąc 131 2, XXV | wspomnienia i odchodzenia po głowie jej się snuły, a 132 2, XXV | Cygana, który wiodąc po różnych i długich gankach 133 2, XXV | reszta społeczeństwa (choć po późnym balu) takoż powstawać 134 2, XXVI | takoż tego nie życzył, zaraz po śniadaniu wszyscy się przewieźli 135 2, XXVI | Książę Melsztyński pobiegł po felczera, Ezechiel doświadczonymi 136 2, XXVI | zaklinam o to. W kilka lat po tej nocy, w której musiałem 137 2, XXVI | potem cygaństwo porzuciwszy po różnych a różnych przypadkach 138 2, XXVI | zadziwienia nie byli wyszli po mowie Cygana, gdy młynarka 139 2, XXVI | i przyjeżdżasz odbierać po niej zostawione dziecko, 140 2, XXVI | świeżo odzyskanej familii po trudach wojennych odpocząć. 141 2, XXVII | Malwina - powtarzały echa po wonnych dolinach Krzewina. 142 2, XXVII | obłąkanymi zmysłami, wieczorem po pustych ulicach i odludnych 143 2, XXVII | księciu Melsztyńskiemu, że po skończonej wojnie za niego 144 2, XXVIII| będę jak najkrócej opisać.~Po tej szczęśliwej tedy z Malwiną 145 2, XXVIII| pierwszych dniach, które po tym dniu nastąpiły, gdyż 146 2, XXVIII| jednak - mówił - żeby wtedy po miesiącu Dżęga nie był węgorzów


IntraText® (V89) Copyright 1996-2007 EuloTech SRL