Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library | ||
Alphabetical [« »] burzylo 1 burzyly 2 butelek 1 by 139 byc 108 bycia 5 byl 157 | Frequency [« »] 146 bylo 146 po 142 moze 139 by 139 ludomira 135 mi 133 tej | Maria Wirtemberska Malwina IntraText - Concordances by |
Tom, Rozdzial
1 DoMo | rozumieć mogła, że dzieło by najmniej doskonałe przypisuję 2 1, I | świeżą przeplatając różę,~By skronie mojej uwieńczyć 3 1, I | nawet cała wieś spłonąć by mogła. Dobra Malwina, której 4 1, I | sposobność i moc rozkazania, co by w tym razie działać trzeba, 5 1, I | innych żyć będzie pewnie, by kiedyś mogła się odwdzięczyć 6 1, I | imię rada bym już wiedzieć, by znać, komu tyle winnam wdzięczności.~- 7 1, V | Ta bojażń tkliwa Malwiny, by nikogo nic razić boleśnie, 8 1, V | rań serca szczęśliwego, by mu szczęścia nie odebrać; 9 1, V | umiał w najgęstsze parowy, by jej lilii polnych nazbierać, 10 1, VI | zajęciom, tą jedyną myślą, jak by los ukochanego sobie jestestwa 11 1, VI | okoliczności nie omieszkiwano, by przyjemność jaką uczynić 12 1, VI | pokojów udały się na chwilę, by odświeżyć swoje ubiory; 13 1, VII | że z nim i słodycz życia by ją porzuciła. Z trwogą dostrzegała, 14 1, VII | nawet staraniem szukał tego, by sam na sam nigdy się z nią 15 1, VII | na siebie suknią wzięła, by wyjść z pokoju, sądząc, 16 1, VII | mię od postępków, które by na nie zasługiwać mogły!~ 17 1, VII | natura budzić się zdawała, by nowych używać rozkoszy. 18 1, VII | powszechna ta radość, zamiast co by ją miała rozerwać, boleśniej 19 1, VII | i wyszedł był do ogrodu, by myśleć o niej swobodnie. 20 1, VII | nadto już pełnym sercem, by rozum najmniejszą mógł utrzymać 21 1, VII | nieszczęśliwym! To najwięcej by mnie dręczyło, tego najbardziej 22 1, VII | kochała, że nie mogąc pojąć, by on się tego nie domyślał, 23 1, VIII | jeden gdybym ją ujrzał, nic by mnie od niej oderwać już 24 1, VIII | Matko? czemuż trzeba było, by te zapytania czyniła właśnie 25 1, X | ciotce mowę zamknęły i zrazu, by życzeniom Malwiny zadosyć 26 1, X | stolicy wkrótce Malwinie pomóc by mogły, osądziła, że Malwina 27 1, XI | chwili wiele bym była dała, by w spokojnym znajdować się 28 1, XI | kwiatu ani bogini, do której by mnie nie przyrównał. Szczęściem ( 29 1, XI | horyzoncie warszawskim, pewnie by się śpieszył z powrotem 30 1, XI | że od nich się odrywa, by po nudnych kwaterach służby 31 1, XI | fałszywe jego postępki wlać by były powinne w duszę moją, 32 1, XI | kroku nigdy nie uczynić, by odkryć tajemnicę, którą 33 1, XI | życie na tym trawiącego, by myśli jej i życzenia zgadywać 34 1, XI | utrzymać obrębie i która by was nigdy porzucać nie powinna.~ 35 1, XI | dość było jednego balu, by niewolnikiem jej wdzięków 36 1, XI | wdzięków został. Ale któż by też na tym balu właśnie 37 1, XI | dobrocią przy kolacji zdjęła, by chimerom Dorydy dogodzić, 38 1, XII | mija i dla tych, którzy by go wstrzymać chcieli, mija 39 1, XII | chcieli, mija i dla tych, co by go popędzać radzi. - Kilka 40 1, XII | uprzedzeniu zaprzeczyć temu by nie można. Dorydę porzucił, 41 1, XII | przyjemność i rozkosze napełniać by powinny, często, jak widzę, 42 1, XII | okoliczności nie traci, by mnie o swej miłości przeświadczył. 43 1, XII | wszystkich sposobów szukała, by czernić Ludomira w oczach 44 1, XII | w ścisłe wszedł związki, by z jej radami i pomocą dokonał 45 1, XIII | uprzedzić, leciał przez salę, by Malwinę do pierwszego walca 46 1, XIII | zaczęto; wyśmienita gra, by się dowiedzieć, o co się 47 1, XIII | dobroć o tym może wspominać~by nie powinna.~To przeczytawszy 48 1, XIII | rozłączenia, ustawicznie to, co by było powinno być pomocą 49 1, XIII | wkrótce zepsuć mogą! Kto by mi był powiedział, że ten 50 1, XIV | pierwszego domu weszła, by kwestę swoją zacząć. Ciemną 51 1, XIV | że bezpiecznie zaniechać by można zwyczaju sprowadzania 52 1, XIV | z zagranicy cudzoziemek, by Polki wychowywać, gdyż w 53 1, XIV | wielkim świecie znajoma, by przez nią wspaniałość lub 54 1, XIV | Malwiny wrzucił; i pięciu może by nie dał, gdyby zamiast pięknej 55 1, XIV | zamarli i stary Dżęga wkrótce by był za nimi poszedł i zostawił 56 1, XIV | Trafem, co długo gadać by trzeba, do niegom się udał, 57 1, XIV | chodzeniem weszła do kościoła, by nieco odpocząć. Nieszpory 58 1, XIV | widzieć, gdzie się pali, by podług tego Malwinę z kościoła 59 1, XIV | wątpiła) będzie u niej, by się dowiedzieć, jak i czy 60 2, XV | co i jak mu powie, i kto by ją wtedy był wziął za rękę, 61 2, XV | za rękę, po pulsie pewnie by rozumiał, że jest w gorączce; 62 2, XV | Nie ma tej osoby, która by w troskach i niecierpliwości 63 2, XV | nadto gorąco go pragnął, by jemu łatwo nie miał uwierzyć - 64 2, XV | nad wszelkie wyrazy, który by rad nieba jej przychylić, 65 2, XV | ale Malwina uprosiła ją, by go nie przerywała, i księżna 66 2, XV | serca przytuliła, zaleciła, by imię Ludomira nosił, zaleciła, 67 2, XVI | natychmiast otworzyła worek, by porachować, wiele było zebranych 68 2, XVI | Melsztyńskiego zbyt wesołe, by go zrozumieć skrytym trapiącego 69 2, XVII | wesołej ciuciubabki, co by daleko lepiej stosowało 70 2, XVII | dość ważne były przyczyny, by ładna główka Florynki kręcić 71 2, XVII | kuzyn bardzo daleko. Co by z tego było wypadło, Bóg 72 2, XVII | który z Warszawy, rozumieć by można że umyślnie, przyjechał 73 2, XVII | udzielić treść jego Dorydzie, by z nią naradzić się, jak 74 2, XVII | z nią naradzić się, jak by go do zobopólnych ich interesów 75 2, XVII | w których ani pojmować by nie była mogła, że Ludomir 76 2, XVII | nieznośnych godzin przebyć trzeba, by do tej lubej, pogodnej wrócić 77 2, XVII | zupełnie wrócić nie można! Cóż by tedy począć w tej mierze? 78 2, XVIII | nim sam na sam, w której by miał sposobność wytłumaczenia 79 2, XVIII | powabnie opisuje.~Nie wiem, co by Malwina na to była odpowiedziała, 80 2, XVIII | dość takoż mieli do roboty, by na czas wygotować zbroje 81 2, XIX | i gracji tu pozazdrościć by mogły. Nie skończyłabym 82 2, XIX | wdzięku zbiorze; równie by to ciężko było jak wyszczególnić 83 2, XIX | widzieć można było, iż sądzić by wypadało, że nikt w mieście 84 2, XIX | przyznać trzeba, że ktokolwiek by go ujrzał dnia tego, niełatwo 85 2, XIX | ujrzał dnia tego, niełatwo by pojął, jak by książę Melsztyński 86 2, XIX | niełatwo by pojął, jak by książę Melsztyński mógł 87 2, XIX | zupełnie zniknął. Trudno by opisać, jakie uczucie sprawiło 88 2, XIX | rycerz na jego miejscu rad by się był znajdował, niejedna 89 2, XIX | niejedna dama jego damą stać by się była chciała. Ale Malwina, 90 2, XIX | może serca nie ma, które by utajonej rany nie zachowywało. 91 2, XIX | wszystko zebrane było, by dzień turniejów uczynić 92 2, XX | szal i kapelusz zdjęła, by lepiej z powietrza korzystać. 93 2, XX | którym była odzianą, a kto by ją był wtedy spotkał, mógłby 94 2, XX | zaraz zaczęła się krzątać, by Malwinie w czym dopomóc. 95 2, XXI | tym nie wspominaj, bo może by mi przyszło z boleścią widzieć, 96 2, XXII | co ufność tworzy. Ciężko by nawet wytłumaczyć, z czego 97 2, XXII | tym tylko były zajęte, jak by ją do zupełnego zdrowia 98 2, XXII | czuła, nic miała nadziei, by kiedykolwiek wrócić jeszcze 99 2, XXII | wspomnieniem kochanka. którego by była losem jakim niespodzianym 100 2, XXII | ciekawość pędziła ją ku poczcie, by pakiet listów prędzej odebrać 101 2, XXII | wiadomość i z obozu otrzymać by można. Szale i kapelusze 102 2, XXII | wybrałam się do Warszawy, by upaść do nóg waszej książęcej 103 2, XXIII | przyszłości, bo inaczej któż by kiedy momentu szczęścia 104 2, XXIII | przyjaźni (co "kochaniem" zwać by trzeba) napełnione mając 105 2, XXIII | opodal od reszty wojska, by pomocy mieć nic mógł, obrócił 106 2, XXIV | tak śpieszno jechać, jak by żądał, raz jeszcze z drogi 107 2, XXIV | Wszystkie usiłowania czynione, by śladu jakiego dojść o nim, 108 2, XXIV | miłe rozrzewnienie, jakie by przybycie lubego brata sprawić 109 2, XXIV | dlatego, że czuła, iż mało kto by go pojął i rozumiał) głęboko 110 2, XXV | potrzebuje. W takich dniach wiele by się dało za parę godzin 111 2, XXV | przełamał owe przedsięwzięcie, by się rozrzewnieniu nie poddawać. 112 2, XXV | że moja przyjaźń podnieść by ją rada.~- Nie mam przyczyny 113 2, XXV | niecierpliwie balujących wyglądała, by im jak najprędzej wiadomości 114 2, XXVI | nikogo wtedy nie było, co by takoż tego nie życzył, zaraz 115 2, XXVI | koszuli zaczęli przecinać, by krew prędzej puścić można 116 2, XXVI | osądźcie, kniazie, jak by też Dżęga mógł być czym 117 2, XXVI | już o Ludomirka rozkazał, by nazajutrz ze świtem cały 118 2, XXVI | którego serce Dżęgi znieść by nie mogło. I tak w prędkości, 119 2, XXVI | Szczęśliwym trafem (co by długo mówić było) trochę 120 2, XXVI | wróciłem się do tej samej wsi, by go widzieć jeszcze albo 121 2, XXVI | przez długi czas czyniliśmy, by odzyskać to ukochane dziecko, 122 2, XXVI | Malwinie i nie pojmujący, jak by ją kochać inaczej można, 123 2, XXVI | już nagany teraz czynić by mógł dla otrzymania ręki 124 2, XXVI | uniesiona, nie pojmowała, jak by szczęście mógł wyrwać temu, 125 2, XXVI | Ludomir użył tego pozoru, by nie wchodzić w szczegóły 126 2, XXVI | któremu przyczyny wyraźnej dać by nie mogła, lecz które dlatego 127 2, XXVII | życiu szczęścia z rozkoszą by oddał. Wolał tedy z siebie 128 2, XXVII | przeciągu. Rano ze świtem, by nikogo obudzonego z zamku 129 2, XXVII | skrzydłami, szedł Ludomir; rad by był w jednym momencie obiec ( 130 2, XXVII | na ręce Ludomira. Czymże by najdłuższe mowy w porównaniu 131 2, XXVII | i nie pomyśliwszy nawet, by zapytać się o jakie wytłumaczenie, 132 2, XXVII | bolesnych uczuć łatwiej by mi było je opisać, ale radość 133 2, XXVII | całym przyrodzeniu pojąć by nic można było i że Malwina 134 2, XXVIII| niedługo dała się prosić, by mu takoż rękę swoją oddała.~ 135 2, XXVIII| prosząc ją przy tym usilnie, by zjechała najprędzej do Krzewina 136 2, XXVIII| dobroć o tym może wspominać by nie powinna" - i tym pytaniem, 137 2, XXVIII| przedsięwziętym przez Ludomira, by się zjechać z matką nieszczęśliwą, 138 2, XXVIII| Malwinę, tego celu może by nie był doszedł, gdyż ona 139 2, XXVIII| ufająca w własne zalety, by go odtąd w stałości, dla