Tom, Rozdzial

 1      1, I     |       pieśni, które choć nie bardzo są smutne, mnie jednak zawsze
 2      1, I     |             I ranna młodość podobne są sobie,~Pyszną obydwie pięknością
 3      1, III   |            tymi nie gardziła, które są skutkiem dowcipnej i czasem
 4      1, IV    |         familią i o rodziców, gdzie są; gdzie zamieszkani? Na te
 5      1, VI    |            myśli, dusza, serce jego są zajęte. Żadna godzina nie
 6      1, VI    |         obojętną, dnie jak najmilej są napełnione tym jedynym zajęciom,
 7      1, VI    |             przyjemności, przysługi są dla serca tym, czym są kwiaty
 8      1, VI    |    przysługi są dla serca tym, czym są kwiaty w naturze. Życie
 9      1, VII   |            co jednostajnymi myślami są zajęci, równie poniekąd
10      1, VIII  |        Wszystkie więzy, jakie tylko są najmilsze, najdroższe, zatrzymują
11      1, IX    |        żeśmy się kiedy widzieli.~Te są ostatnie słowa, które ode
12      1, IX    |         upewniają mnie, że te słowa są prawdziwe. Ludomirze? winnam
13      1, X     |       nazwiska, ten raptowny odjazd są rzeczy niejasne i ja nawet
14      1, XI    |         lecz znajduję, że żarty nie są mi już do twarzy, więc po
15      1, XI    |          uczyniła, żalem i boleścią są naznaczone. Ale, Wando,
16      1, XI    |            tym moje nieszczęście" - są słowa listu jego, które
17      1, XI    |       pasztety, komeraże w zupełnym są ruchu; doskonałe mrozy doskonale
18      1, XII   |              jak widzę, łzami tylko są pamiętne! Wando, nie jestem
19      1, XIII  |  przeszłości świeciło.~Czym podobne są powab i nienawiść?~Oboje
20      1, XIII  |     najpierw-szych w społeczeństwie są wybrane, które kwestują
21      1, XIII  | przedmieścia, i te zebrane jałmużny są potem rozdzielone pomiędzy
22      1, XIII  |       wiedząc, co jest filozof i co są przesądy, dla tych tedy
23      1, XIV   |             rzekła do Malwiny - jak są osoby, które stan ochmistrzyni
24      1, XIV   |            dawać mogła, ale od tego są nauczyciele, ja zaś moralnością
25      1, XIV   |            to i chlubić się tym, że są Polkami. Z tak wychowanych
26      1, XIV   |          niewielkim nawet staraniem są wybierane.~Z tego wyszedłszy
27      1, XIV   |        cnoty i wiele innych jeszcze są nieodrodną własnością moich
28      1, XIV   |    bezskutecznymi zostają i podobne są iskrzącym fajerwerkom, które
29      2, XVII  |      znacznym dodała uśmiechem - to są tajemnice nieświadome publiczności.~-
30      2, XXI   |             wypełnienia. Wando, oto są wszystkie uczucia, co nawałem
31      2, XXI   |             już mieliśmy. Niedaleko są od granicy, w małych utarczkach
32      2, XXII  |           czego się ten dar tworzy; są to tysiączne drobne odcienia,
33      2, XXII  |            wymówionych! "Gdzież już są nasi, jak daleko zaszli,
34      2, XXV   |          książę Zdzisław i Ludomir. Są pojazdy, są konie, pójdę
35      2, XXV   |     Zdzisław i Ludomir. Są pojazdy, są konie, pójdę wszystko obstalować,
36      2, XXV   |        cnoty, które zwykle prostoty są tylko udziałem, złączone
37      2, XXVI  |           bez wątpienia aż nadto mu są pamiętne... Ale powiem,
38      2, XXVII |             lube przedmioty drogimi są znajomościami Ludomira.
39      2, XXVII |             szczęście nadto mało mi są znajome, ażebym dokładnie
40      2, XXVIII|       sprawiły, że nareście wszyscy są szczęśliwymi.~- Bo jednak -