Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library
Alphabetical    [«  »]
siadlszy 4
siadly 1
siadywali 1
sie 1154
siebie 58
siebiem 1
siec 3
Frequency    [«  »]
-----
1692 i
1249 w
1154 sie
1044 nie
727 z
607 na
Maria Wirtemberska
Malwina

IntraText - Concordances

sie

1-500 | 501-1000 | 1001-1154

     Tom, Rozdzial
501 1, XIV | Troskliwość o Ludomira i myśl, jak się zadziwić musiał, gdy wróciwszy 502 1, XIV | niej odsuwał. Ale cieszyła się myślą, że co odsunięte, 503 1, XIV | wątpiła) będzie u niej, by się dowiedzieć, jak i czy szczęśliwie 504 2, XV | natychmiast spodziewając się jakiejkolwiek bądź od Ludomira 505 2, XV | poruszenie utaić mogąc zapytała się. Na co spokojnie firanki 506 2, XV | były zasunięte, skarżyła się, że ciemno nieznośnie i 507 2, XV | natychmiast serce jej najżywiej się znowu rozkwiliło, znowu 508 2, XV | chorą nie była. .Ubrała się prędko, śpiesznie uprzątnąć 509 2, XV | karety, pilnie przysłuchiwała się, czy do jej domu nie zajeżdża. 510 2, XV | męki tej przysłuchiwania się turkotowi każdego pojazdu, 511 2, XV | pojazdu, które, przybliżając się i mijając znowu, coraz dają 512 2, XV | w której jeszcze mogła się Ludomira spodziewać. Czuła 513 2, XV | w przeszłym dniu zdobyła się, a która tym milszą jej 514 2, XV | a która tym milszą jej się zdawała, im boleśniej 515 2, XV | księżnej W***, spodziewając się tam choć cokolwiek o Ludomirze 516 2, XV | kweście, nie zmiękczyłaś się wiecznym tu wczorajszym 517 2, XV | nie będę jej nudził ani się jej naprzykrzał nieszczęśliwym 518 2, XV | słowa księżnej zdumiała się zupełnie, nie wiedząc już, 519 2, XV | zupełnie, nie wiedząc już, czy się gniewać, czy się smucić 520 2, XV | już, czy się gniewać, czy się smucić miała, czy być obrażoną 521 2, XV | Ludomira, czyli też litować się nad nim; ale, jak zwykle, 522 2, XV | kościele nie mógł zgadywać, co się w sercu moim dzieje i jak 523 2, XV | całej Polszcze o rękę córki się dobijało, acz z uprzedzeniem 524 2, XV | dla szczęścia urodzoną być się zdawała; ale któż na stałość 525 2, XV | czułość Taidy, która równała się wyniosłej pysze Zdzisława. 526 2, XV | ni przeciwności zgadzała się była do tej chwili z wolą 527 2, XV | wzniecały pożary, których się często ledwie domyślała, 528 2, XV | wzrokiem poglądała na tych, co się o nią dobijali. Bynajmniej 529 2, XV | którym w każdej okoliczności się wydawała, było przywiązanie 530 2, XV | nieszczęścia same stały się więzami, którymi szlachetna 531 2, XV | Taidy z ojczyzną najmocniej się spoiła. Polskę szczęśliwą 532 2, XV | pierwszy raz imię Ludomira dało się słyszeć Taidzie. Imię to 533 2, XV | dał czas naszym cofania się. Ale drogo chwałę przypłacił: 534 2, XV | przywieźć mają dla wyleczenia się, jeśli to jeszcze rzeczą 535 2, XV | miłość w jej sercu wszczęła się pod zasłoną miłości ojczyzny.~ 536 2, XV | wyleczony, ujrzał Taidę. Widzić się i kochać wzajemnie było 537 2, XV | cnoty jego i poświęcanie się dla dobra kraju darem jej 538 2, XV | dość powiedzieć, że równał się pysze. Zamiast rozczulenia 539 2, XV | duszę wzniosłą obchodzeniem się tyrana. Lecz może wszystkie 540 2, XV | wytrzymała nie dopuszczając się kroku, któren chwalić daleka 541 2, XV | płynęła w jej żyłach, zburzyła się natychmiast. Zaniechać najświętszych 542 2, XV | do innego należało, zdało się jej zbrodnią okropną, a 543 2, XV | zakopać niżeli łzami jej dać się ubłagać, osłabiając przywiązanie 544 2, XV | żałować jej nie godziło się. Moc przywiązania raz będąc 545 2, XV | świecie szczęście jej zdawało się obiecywać, potajemnie ślub 546 2, XV | cierpień tego serca wkrótce się nie domyślił. Wrócić się 547 2, XV | się nie domyślił. Wrócić się i szukać przebłagania ojca ( 548 2, XV | nieprzełamaną wolę) zdawało się rzeczą niepodobną. Uciekać 549 2, XV | tedy jak najdalej i kryć się ustawnie, nieraz z niebezpieczeństwem 550 2, XV | przymuszony widzieć tułającą się po odludnych krainach, obnażoną 551 2, XV | niedawno zagojone otworzyły się znowu, niespokojność umysłu 552 2, XV | mogło.~Ten sam grób stałby się był natychmiast ostatnim 553 2, XV | schronieniem, gdyby stan, w którym się znajdowała (będąc od kilku 554 2, XV | cerkiew podpierać zdawały się, a rozłożyste ich gałęzie 555 2, XV | odludnej umyśliła doczekać się epoki połogu swego, a tymczasem 556 2, XV | promień przez gałęzie jodeł się dobywał, a Taida, jak posąg 557 2, XV | wytrzymać. Toteż zbliżając się ku końcowi swej ciąży, koniec 558 2, XV | rozkoszą przewidywała. Czując się słabszą codziennie, ani 559 2, XV | znikły przed nią i odważyła się nareście do ojca napisać.~- 560 2, XV | daje mi odwagę zgłoszenia się do Ciebie i nadzieję, że 561 2, XV | jej mieszkania znajdowała się. W kilka dni potem, mimo 562 2, XV | białą odziana szatę, zdawać się miała podług opisu przytomnych 563 2, XV | którzy o niego dopominać się będą; co niebawnie nastąpi, 564 2, XV | który daleko dłużej, niż się spodziewała, zostawał pod 565 2, XV | fatalnym losem, który zdawał się truć wszystkie życzenia 566 2, XV | pocztę posłała, zawieruszył się był, nie wiem jakim sposobem, 567 2, XV | czyniąc, jak najśpieszniej sam się udał na miejsce, gdzie miał 568 2, XV | Ludomira, a syn ich stał się celem jedynym starań, zatrudnień 569 2, XV | Warszawy i od tego czasu nigdy się już z nim nie rozłączył, 570 2, XVI | tak ociężałą, że niczym się zająć nie była w stanie. 571 2, XVI | jej, gdzie tak miło umiała się zatrudniać i tak chętnie 572 2, XVI | samotności przesiadywała, zdały się jej puste i smutne. Nie 573 2, XVI | rzuciła i zapomniała. Chwyciła się tej czynności i natychmiast 574 2, XVI | ciekawie temu papierowi się przypatrzyła. To był świstek 575 2, XVI | słowa wyczytała. Domyśliła się, że ten brulion listu nie 576 2, XVI | zrozumienia i pojęcia zdawało się niepodobnym. Szczegóły śmierci 577 2, XVI | śmierci Taidy nadto wydawały się dowiedzionymi, ażeby o jej 578 2, XVI | zrozumieć skrytym trapiącego się umartwieniem. Jednak, mimo 579 2, XVI | żyje, że pasmem ciągnących się nieszczęść kryć się musi, 580 2, XVI | ciągnących się nieszczęść kryć się musi, że Ludomir tylko jeden 581 2, XVI | Melsztyńskiego sprzeciwiał się wprawdzie tajemnicom tym 582 2, XVI | przypominając utwierdziła się w przekonaniu, że wesołość 583 2, XVI | łudziła może? O tym później się dowiemy.~Świstek owego listu 584 2, XVI | nieprzewidzianego przynagliło udać się do matki nieszczęśliwej.~ 585 2, XVI | gadatliwa jest w sieni i chce się z nią samą widzieć. Jak 586 2, XVI | przysłał. Lubiąc dzieci bawiła się szczebiotaniem ładnej Cyganeczki, 587 2, XVI | Cyganeczki, która widząc się zachęconą różne jej rzeczy 588 2, XVI | dobrze czego, bo chociem się wszystkich pytała, nikt 589 2, XVI | słuchał i nie dowiedziałam się, czego oni szukali; ale 590 2, XVI | zachorował, że bardzo słaby i że się trapi, że jakiś list zgubił; 591 2, XVI | moja imość kochana, więcej się nie mogłam dowiedzieć, bo 592 2, XVI | mogła Malwina dowiedzieć się z tych wszystkich wiadomości 593 2, XVI | ale mimowolnie zajmując się tym biednym jestestwem, 594 2, XVI | umyśliła odsyłając kazać się dopytać u Dżęgi, czy to 595 2, XVI | podług jej rozkazów pytał się u Dżęgi i że ten biedny 596 2, XVI | jeszcze o jego dowiedziała się słabości. Malwina tak była 597 2, XVI | tak była dobrą i litującą się nad każdym cierpiącym, 598 2, XVI | cierpiącym, nie można się dziwić, jeśli i tego żałowała. 599 2, XVI | posyłała do Dżęgi dowiadywać się o jego zdrowie i czyli żyje 600 2, XVII | wiesz co, o to nie gniewaj się, bo widzisz, choćbyś się 601 2, XVII | się, bo widzisz, choćbyś się przez dziesięć lat gniewał, 602 2, XVII | jedynym położeniu znajduję się do zebrania rozmaitych pasztetów, 603 2, XVII | karykatur. Ale nie godzi się podobno naśmiewać z bliźniego, 604 2, XVII | rzeczą w długie zapędzać się opisywania. Więc z tych 605 2, XVII | wiedzieć nie będziesz. Uspokój się, mój królu! Dość i tak mojej 606 2, XVII | co ta, to godna jest, aby się nad nią zastanowić. Wątpię, 607 2, XVII | jednostajnych pereł błyszczą się jasno, ilekroć różowe usta 608 2, XVII | dzieckiem była, i zdaje się, że właściwe jej miejsce 609 2, XVII | daleko lepiej stosowało się do jej ułożenia niżeli poważny 610 2, XVII | ładna główka Florynki kręcić się zaczęła. Dołóż do tego, 611 2, XVII | nie zna, a nie będziesz się dziwił, że ta ładna główka 612 2, XVII | główka tylko co zupełnie się nie przewróciła. Ludomir 613 2, XVII | Ludomir w tym wszystkim bawić się tylko myślał; Florynka Bóg 614 2, XVII | nieprzytomnemu kuzynowi. Kuzyn się szczerze kochał i przy tym 615 2, XVII | nie dał sobie czasu o nic się wypytać, tylko gwałtem szukał 616 2, XVII | niebezpieczeństwie życia zostawał. Jak się to potem wszystko między 617 2, XVII | moje starania dowiedzieć się i ja nie mogłem; a co mnie 618 2, XVII | harmonii z panem młodym być się zdaje.~Może z całej tej 619 2, XVII | jaki pasztecik, który Ci się zda na co w Twoich adoracjach 620 2, XVII | jej oczach Ludomira. Udaj się tylko do Dorydy, ona Ci 621 2, XVII | i nieprędko spodziewaj się drugiego."~Major Lissowski 622 2, XVII | Dorydzie, by z nią naradzić się, jak by go do zobopólnych 623 2, XVII | o liście Alfreda dobrych się z tego spodziewając skutków. 624 2, XVII | ktoś trafem zapytawszy się, czemu od tygodnia księcia 625 2, XVII | oświecić publiczność - odezwał się major Lissowski list z kieszeni 626 2, XVII | co nie upuściła; herbata się rozlała na suknię damy, 627 2, XVII | kwaśne na rozmaitych twarzach się okazały; lecz że co Malwina 628 2, XVII | poznała, i sądząc (w czym się myliła) o zajęciach jego 629 2, XVII | teraźniejszej podróży było widzenie się z matką nieszczęśliwą i 630 2, XVII | uiszczonymi dla niej zdawały się! Niestety! nie ten to już 631 2, XVII | wprawdzie miłość wskrzeszała się w jej sercu, ale to krótkie 632 2, XVII | zasmuciwszy trochę, stały się wkrótce poniekąd ulgą dla 633 2, XVII | do których szczególnie się odzywam, bo może nieraz 634 2, XVII | podobnych okolicznościach się znajdowały i podobnego zbioru 635 2, XVII | zrozumiały stan serca Malwiny, to się dziwić nie będą, że cały 636 2, XVII | odetchnęło swobodniej i uspokoiło się nieco ta myślą: Mam czas 637 2, XVII | Mam czas do namyślania się, nie czuję się winną i nie 638 2, XVII | namyślania się, nie czuję się winną i nie mam w istocie 639 2, XVII | uczuciach Malwiny naganną się będzie zdawała. Ale ja proszę 640 2, XVII | końca, a wtedy może, co się niepojętym i nagannym wydaje, 641 2, XVII | i nagannym wydaje, okaże się przyzwoitym i bardzo naturalnym.~ 642 2, XVII | doznał i które z żalem widzą się mijające, nie dlatego, że 643 2, XVII | z smutną myślą kładła się spać, że nazajutrz takiż 644 2, XVII | wynajdywać okoliczności i zająć się najdrobniejszą rzeczą. Od 645 2, XVII | nowy, rzec można, dla niej się otworzył, w którym już nie 646 2, XVII | wszystko bez nich zdaje się czcze, wypłowiałe, bez żadnego 647 2, XVII | Kochać... - to jest męczyć się całe życie! Ja nie mam w 648 2, XVIII | odjechał; ale bardziej stał się nieśmiałym, gdy zimniejszą 649 2, XVIII | unikała okazji znajdowania się z nim sam na sam, w której 650 2, XVIII | sposobność wytłumaczenia się i może dopytywania się o 651 2, XVIII | wytłumaczenia się i może dopytywania się o jej prawdziwe względem 652 2, XVIII | sama dobrze zrozumieć, co się w jej sercu działo, lękała 653 2, XVIII | jej sercu działo, lękała się, kiedy kto tknąć tylko chciał 654 2, XVIII | zasłony, którą to serce się obwijało. Kochała i nie 655 2, XVIII | Floryną ulgą niemal stała się myślom jej niespokojnym 656 2, XVIII | niespokojnym i wahającym się. Podczas kwesty w kościele 657 2, XVIII | miłości; teraz najbardziej się lęka wszelkich tłumaczeń 658 2, XVIII | wnukiem kilkakrotnie był się udał, ustawnie do niej pisywała 659 2, XVIII | szczęście wróżyć zdawały się, dlaczego - mówię - tego 660 2, XVIII | rozumie, że może czasem trafić się, że przestają się kochać 661 2, XVIII | trafić się, że przestają się kochać bez przyczyny, jak 662 2, XVIII | często bez przyczyny kochać się zaczynają, ciotka wtedy, 663 2, XVIII | trafem, rozmowa wszczęła się o czasach i dziejach rycerskich. 664 2, XVIII | rzeczywistego ich powrotu spodziewać się już nie można, szkoda, że 665 2, XVIII | których litość i poświęcenie się dla nieszczęśliwych, stałość 666 2, XVIII | niedbalstwo, co lękając się najmniejszego musu nie dozwala 667 2, XVIII | swoje oświadczyła, zmięszała się i chcąc wszystko w żart 668 2, XVIII | śpiesznie dołożyła:~- Przyznam się na przykład, że kobiecej 669 2, XVIII | dość byłoby dogodno stać się celem turniejów jakich i 670 2, XVIII | piękna Malwino - odważył się rzec do niej - aby imię 671 2, XVIII | matkę patrzała) na niego się zgadza, takoż mu się nie 672 2, XVIII | niego się zgadza, takoż mu się nie sprzeciwiła.~Młodzież 673 2, XVIII | rycerskich stworzona, chwyciła się z największym zapałem tego 674 2, XVIII | jedno najdroższą może stanie się jemu nagrodą trudów poniesionych."~ 675 2, XVIII | rycerskich igrzysk, ćwiczeniem się w kruszeniu kopii, dźwiganiu 676 2, XVIII | dźwiganiu zbroi i uczeniu się wszystkich przepisów zachowywanych 677 2, XVIII | młody rycerz szczęśliwie się wytłumaczył odpowiadając 678 2, XVIII | odpowiadając im:~- Zmiany szarfy się nie boję, bo serca, co pod 679 2, XVIII | tarczy wybrała, odważył się jednak zapytać, czy dla 680 2, XVIII | na tym świecie, i czując się mniej jak ktokolwiek w stanie 681 2, XVIII | karmiącą".~- Ach! podobać się Malwinie prawdziwym jest 682 2, XIX | najpogodniejsze zdawały się chcieć dodać okazałości 683 2, XIX | piękności składał, szczęśliwym się mieniąc, gdy w odwrót za 684 2, XIX | Wspomnienia te, mówię, stały się dzielnymi bodźcami do zaiskrzenia 685 2, XIX | z których każdy zdawał się godzien pierwszeństwa. Tu 686 2, XIX | najprzyjemniejszą jednak zawsze się zdaje, tak Malwina dnia 687 2, XIX | łańcuch turkusowy, który stać się miał własnością zwycięzcy 688 2, XIX | zostały. Tłum zaś, cisnąc się koło szranków lub gromadząc 689 2, XIX | koło szranków lub gromadząc się różnic po zielonych błoniach 690 2, XIX | kilku innych znajdowało się, którzy wszyscy wiekiem 691 2, XIX | dali, że gonitwy zacząć się już mogą, kotły, trąby i 692 2, XIX | wojenne muzyki rozlegając się po całej okolicy oznajmiły, 693 2, XIX | Gedymina zastąpili, stały się gadką dla wszystkich przytomnych. 694 2, XIX | szczęścia niezawodnymi zdają się.~Po tym młodocianym kadrylu 695 2, XIX | obydwóch obywatel", postrzegały się na puklerzu szczęśliwego 696 2, XIX | rycerzy, którzy w tych ukazał się gonitwach.~Nareście ostatni, 697 2, XIX | ruszenie, złoty orzeł unoszący się nad szyszakiem zdawał się 698 2, XIX | się nad szyszakiem zdawał się dążyć ku niebu, promienie 699 2, XIX | promienie słońca odbijały się stokrotnie o lśkniący pancerz, 700 2, XIX | poważnym Denhoffem najpierwsi się spotkali. Z zimną odwagą 701 2, XIX | gwałtownej natarczce piersiami się spotkawszy, w tył cofnąć 702 2, XIX | spotkawszy, w tył cofnąć się musiały, kopie skruszonymi 703 2, XIX | dwakroć z Adolfem potykali się i dwakroć czułe serce złotowłosej 704 2, XIX | złotowłosej Haliny pysznić się mogło zwycięstwem kochanka. 705 2, XIX | usilnie pragnęli spotkać się z samym Ludomirem. Ludomir 706 2, XIX | Radziwiłła i tylu innych, chętnie się skłaniał do śmiałych zabiegów 707 2, XIX | i odwagi, które widzieć się dały na tych sławnych gonitwach. 708 2, XIX | turniejów zezwolili, widok się ukazał, który baczność powszechną 709 2, XIX | zręczności i męstwa stanie się.~Chęć otrzymania nowych 710 2, XIX | sobie przestrogi. porwał się z ziemi i w najpopędliwszym 711 2, XIX | piechotą i na pałasze bić się będzie. Przeciwnik jego 712 2, XIX | Po długim dość spotkaniu się, w którym los wahający się 713 2, XIX | się, w którym los wahający się między przeciwnikami jeszcze 714 2, XIX | ten moment chrapliwe trąby się odezwały, oklaski powszechne 715 2, XIX | nie odsłaniając, w tłum się zamieszał raptownie i wkrótce 716 2, XIX | mając ciekawość dowiedzenia się, kto to był ten, co otrzymał 717 2, XIX | rycerz na jego miejscu rad by się był znajdował, niejedna 718 2, XIX | niejedna dama jego damą stać by się była chciała. Ale Malwina, 719 2, XIX | więcej spokojną wydawać się chciała. Raptowne zjawienie 720 2, XIX | chciała. Raptowne zjawienie się rycerza o czarnej zbroi 721 2, XIX | umyśle; mimowolnie zajmowała się jego sławą, ścigała każdy 722 2, XIX | Malwiny gwałtownie ścisnęło się i nie było w jej mocy utaić 723 2, XIX | duszy jego pochodzić zdawało się i które Malwina dobrze usłyszała, 724 2, XIX | wdzięczności, którą czuła się być winną księciu Melsztyńskiemu 725 2, XIX | dowodem, wdzięczność ta stała się źrzódłem właściwych wymówek 726 2, XIX | mijamy , nie domyślając się nawet o tysiącznych troskach, 727 2, XX | przez jakiś przeciąg gdy się w ulicy nad łachą znalazła. 728 2, XX | ciszę przerywając zdawał się chcieć wypędzić okropność 729 2, XX | skłonność do rozrzewnienia się i ściśnienie serca nie ustawały 730 2, XX | zgasłych?... Zdawało jej się, to wszystko wspominając, 731 2, XX | rzekł do niej przybliżając się - ani naprzykrzać się powtórzeniem 732 2, XX | przybliżając się - ani naprzykrzać się powtórzeniem wyrazów nieszczęśliwego 733 2, XX | dopuściła rozwagi. Dowiedziawszy się, żeś w stronę pojechała, 734 2, XX | wyrzeknie.~Tysiąc uczuć cisnęło się w serce Malwiny i moc do 735 2, XX | tej ziemi wyrażać zdawała się. Malwina zemdlała zupełnie, 736 2, XX | ten krzyk okropny zbiegli się nad łachę, gdzie znaleźli 737 2, XX | miłosierną i dobrą, zaraz zaczęła się krzątać, by Malwinie w czym 738 2, XX | którymi nieprzytomną być się zdawała i gadając od rzeczy 739 2, XX | Melsztyńskiego szczęściem się znalazł; przenieśli w niego 740 2, XX | gada, że słabość ta zdaje się przyczyną moralną wzbudzona 741 2, XX | lękać najbardziej zdawał się Malwinę, nie dozwolił mu 742 2, XXI | 18.., z Warszawy~Nie dziw się, luba Wando, żeś tak długo 743 2, XXI | ustanku jest na myśli. Boję się bez ustanku o wszystko, 744 2, XXI | kocham. Ach, Wando, boję się bardziej może jeszcze o 745 2, XXI | ona potem), wyrazić ci, co się nawówczas w duszy mojej 746 2, XXI | czuję, im trudniejsze mi się zdają do wypełnienia. Wando, 747 2, XXI | jak moje własne, dziwić się nie będziesz, że gdy o szczęście 748 2, XXI | będzie takie poświecenie się, taki sposób myślenia i 749 2, XXI | litościwym w całej szczerości się wynurzam. "Wróć tylko szczęśliwie, 750 2, XXI | nadnaturalnym, którego zjawienie się zmysły mi naówczas odjęło, 751 2, XXI | a z ciemnot nocy zdawał się dobywać. Ujrzałam to widmo, 752 2, XXI | zaczęłam rozeznawać, co się ze mną dzieje, i powoli 753 2, XXI | okropne z pamięcią moją się wróciło i wrażenie tak głębokie 754 2, XXI | czynić dla wdzięczności, dać się najtkliwszą litością i głosem 755 2, XXI | niechaj na mnie gniew się Twój kończy, ale chroń wszystko, 756 2, XXI | utarczkach przednia straż już się kilka razy z nieprzyjacielem 757 2, XXI | niedługo bitwy generalnej się spodziewają. Ta bitwa los 758 2, XXI | jeszcze jestem bardzo, lękam się najmniejszego hałasu, trwożę 759 2, XXI | najmniejszego hałasu, trwożę się każdą wiadomością. Doktorzy 760 2, XXI | tym z życzeniem mego serca się zgadzają, bo jedynie teraz 761 2, XXII | bo każdy niemal, bojąc się o syna, o brata, o przyjaciela, 762 2, XXII | jeszcze Polki tyle razy już się znajdowały, bom i ja go 763 2, XXII | Wojna ta w odległych krajach się odbywa, a tymczasem w środku 764 2, XXII | mało kogo i obchodzi, bije się przez czas niedługi. U nas 765 2, XXII | przyjaciół złożone, bije się blisko nas, pod naszymi 766 2, XXII | pod naszymi oczyma, bije się o swoją własność, o swoje 767 2, XXII | co koło siebie starali się uszczęśliwiać i zaczynali 768 2, XXII | Gdy możnym i bogatym tak się działo, cóż bym o biednych 769 2, XXII | długiego zboczenia, które się z obfitości serca mego wylało 770 2, XXII | najboleśniejszego, bo cierpi i boi się o wszystko, co kocha, oddaje 771 2, XXII | wszelkie sposoby ratowania się w przyszłości, gdyż zawziętość 772 2, XXII | zdarzenie, Malwina znowu się w Krzewinie znalazła. Czuła 773 2, XXII | mogła, ulga najsłodszą stały się dla serca. Czuła, że te 774 2, XXII | Posiadać ufność tych, co się kocha, otrzymać od nich 775 2, XXII | otrzymać od nich powierzanie się zupełne jest bez wątpienia 776 2, XXII | nawet wytłumaczyć, z czego się ten dar tworzy; to tysiączne 777 2, XXII | i z czegokolwiek składa się ten dar ujmujący, to pewna, 778 2, XXII | przychylnością, staraniem, litowaniem się, jednym słowem, tymi tysiącznymi 779 2, XXII | zdarzeniem było zjawienie się widma nocnego w ogrodach 780 2, XXII | głębiej jeszcze w jej pamięci się wpajał i smutne utrzymywał 781 2, XXII | których Malwina wypytywała się o powodzenie każdego jestestwa 782 2, XXII | gatunku, ale najtkliwiej się użalała nad biednymi matkami, 783 2, XXII | Malwinie i wielką pomocą stały się jej troskom. Rano zaś, gdy 784 2, XXII | którędy z Ludomirem tak często się przechadzała. Nie było ścieżki 785 2, XXII | jeszcze mogły. Rozrzewniła się nad wspomnieniem Ludomira 786 2, XXII | owszem, lubiła zapominać się w przeszłości i otaczać 787 2, XXII | w przeszłości i otaczać się tym wszystkim, co było przytomne 788 2, XXII | gdyż troski jej natychmiast się pomnażały. Skoro o księciu 789 2, XXII | swym domu póty, póki wojna się nie skończy, dokładając 790 2, XXII | którzy wszyscy starali się to siedlisko jak najprzyjemniejszym 791 2, XXII | ładna Wanda niemało mu się podobała i znalazł godną 792 2, XXII | prędzej odebrać lub dowiedzieć się, czy goniec z obozu lub 793 2, XXII | tamtych stron na poczcie się nie znajdował. Kiedy czasem 794 2, XXII | znajdował. Kiedy czasem tak się trafiło, o Boże! wieleż 795 2, XXII | ostatniej potyczki nie bili się jeszcze, wszak..." Ale na 796 2, XXII | i czułe Polki wypytywać się musiały o powodzenie ojczystego 797 2, XXII | którego wszystkie obijały się troski!~Jednego wieczora 798 2, XXII | niej spoczywały, i oparłszy się o krosna głowę na ręku spuściła 799 2, XXII | Wtem trąbka pocztowa dała się słyszeć i odgłos ten, który 800 2, XXII | słyszeć i odgłos ten, który się dobrze rozlegał wpośród 801 2, XXII | iść trzeba na pocztę, aby się dowiedzieć, czy to nie ciekawy 802 2, XXII | wziąwszy ku poczcie całe się społeczeństwo udało. Dochodząc 803 2, XXII | radością wstała i do Zdzisława się udając:~- Ach! mości książę - 804 2, XXII | ja też nie spodziewałam się księcia pana tu znaleźć! 805 2, XXII | sierotą zostawszy, wybrałam się do Warszawy, by upaść do 806 2, XXII | waszej książęcej mości i udać się w łaskawą jego protekcją.~ 807 2, XXII | cokolwiek własnego mieszało się interesu. Rozumiała, że 808 2, XXII | postępkach swoich okrywał się. Niezupełnie dobrze działała 809 2, XXII | rozumiała tylko zajęciem się o los Taidy i dlatego 810 2, XXII | przebaczała, a po wtóre, komuż się nie trafiło choć raz w życiu 811 2, XXII | nic innego nie dowiedziała się od młynarki, jak to, co 812 2, XXIII | Równie i u ludzi nieraz się trafia; niejeden wesoło 813 2, XXIII | kilku już utarczkach chwałą się okrył i ranionym dotąd nie 814 2, XXIII | szczęściem wnuka chełpiąc się, sędziwe tym lata odmładzał. 815 2, XXIII | ciszy, gdy niczego złego się nie spodziewając zebrani 816 2, XXIII | Malwina do niego przysunęła się:~- Daruj - rzekł - dobra 817 2, XXIII | niebezpieczeństwa, w których wnuk się mój znajdował, i stan, w 818 2, XXIII | ten, gdy los, chwiejący się w ostatniej potyczce nie 819 2, XXIII | zbyteczną odwagą zapędził się w kilka tylko koni za nieprzyjacielem, 820 2, XXIII | pomocy mieć nic mógł, obrócił się raptownie i otoczył księcia. 821 2, XXIII | z kilku ułanów, co z nim się byli zapędzili, widząc, 822 2, XXIII | pułk cały w innej bijąc się stronie, myśmy się nawet 823 2, XXIII | bijąc się stronie, myśmy się nawet nie domyślali o niebezpieczeństwie, 824 2, XXIII | ułani ci, mówię, zebrawszy się pobiegli jemu na ratunek. 825 2, XXIII | niebezpieczeństwie księcia, przyłączył się do nich i ten traf największą 826 2, XXIII | heroicznym poświęceniem się dał czas rannemu księciu 827 2, XXIII | rannemu księciu uchylenia się i wyjścia z tej utarczki. 828 2, XXIII | miał już siły bronienia im się dłużej i odszedłszy o kilka 829 2, XXIII | gorliwego swego poświęcenia się. Naszych ułanów kilku zginęło, 830 2, XXIII | już nieprzyjaciela i bojąc się, aby w większej sile nie 831 2, XXIII | nie wrócił jeszcze, cofać się umyślili nie wątpiąc, że 832 2, XXIII | naszym wojsku znajdą. Niemało się zasmucili, gdy zamiast tego, 833 2, XXIII | zapędziła, księżyc z obłoków się dobywszy dał im poznać pod 834 2, XXIII | Tymczasem, gdy to wszystko się działo, w innej stronic 835 2, XXIII | felczera. Natychmiast udałem się do księcia i byłem przytomnym, 836 2, XXIII | walecznego swego dopytywać się wybawiciela: ani słuchać 837 2, XXIII | szukali wszędzie i starali się koniecznie przywieźć. Dotąd 838 2, XXIII | odpisywać na ten list, udał się do Ma! winy oświadczając 839 2, XXIII | niego łatwość zbliżenia się do Malwiny i nakłonienia 840 2, XXIII | czyniła Malwina zgadzając się na prośby Zdzisława i przyjmując 841 2, XXIII | społeczność wiedziała, że się w niej kocha, tego także 842 2, XXIV | NIESPODZIANIE NIEKTÓRE ZNAJDUJĄ SIĘ ODMIANY~Odebrawszy tedy 843 2, XXIV | Batalia wygrana, utrzymanie się przy życiu, nadzieja nawet 844 2, XXIV | dokładnie uważać, domyśliłem się, że z piątego mógł być pułku, 845 2, XXIV | czy zabitym został, czy się dostał w niewolę. Ten żołnierz 846 2, XXIV | bo nie tylko że śmierci się nie bał, ale zdawał się 847 2, XXIV | się nie bał, ale zdawał się życiem gardzić szukając 848 2, XXIV | miłosierny, ale z nikim się nie wdawał i jak tylko służba 849 2, XXIV | szukał samotności i oddawał się całkiem smutkowi, którego 850 2, XXIV | myśląc, że wkrótce znajdować się będzie w Krzewinie.~W istocie 851 2, XXIV | dla wielu przyczyn (bała się) znowu przerwaną zostanie. 852 2, XXIV | przez czas jaki od tego, co się kocha, trzeba drżeć o życie 853 2, XXIV | przykre zmieszanie (jak się tego obawiała), ale miłe 854 2, XXIV | wspólną radością podwoiła się jeszcze - i to podobieństwo 855 2, XXIV | rokiem pisanym) wymawiała, że się "nadto rzadko śmieje".~Teraz 856 2, XXIV | Teraz jednak nieraz śmiać się zaczął i w pierwszych dniach 857 2, XXIV | co dzień więcej nią samą się zajmował. Wanda, myślą 858 2, XXIV | okazywała nie domyślając się nawet, że pod pozorem tej 859 2, XXIV | nie wątpili bynajmniej, że się wszystko podług ich życzeń 860 2, XXIV | wielkich trudności rzeczy się układały. Lekkomyślność 861 2, XXIV | okoliczności przysłużną się zdawała, gdyż i on, i Wanda - 862 2, XXIV | uczuć swoich - oboje czuli się szczęśliwymi, a Malwina, 863 2, XXIV | a Malwina, wolną czując się od wszelkiego obowiązku 864 2, XXIV | radość w jej duszy, stały się zwykłym sposobem jej bycia, 865 2, XXIV | w Krzewinie szczęśliwymi się mieniły, były młynarka z 866 2, XXIV | Dżęga, ów Cygan, który gdy się był dowiedział, że książę 867 2, XXV | każdemu dnia tego zdał się być jeszcze bardziej ożywionym; 868 2, XXV | chrypkę, Malwina domyśliła się, że jakiś projekcik uwijał 869 2, XXV | że jakiś projekcik uwijał się siostrze po głowie. Łatwo 870 2, XXV | odpowiedziała Wanda i obracając się do ciotki:~- Ciocia pewnie 871 2, XXV | które wieczorem spodziewała się tańcować, poleciała układy 872 2, XXV | bynajmniej mocno nie czuje się być słabą i że spoczynku 873 2, XXV | jedynie potrzebując zaraz się położy i prosi jak najusilniej, 874 2, XXV | przekonani, wkrótce zebrali się wszyscy i pojechali.~Niejeden 875 2, XXV | W takich dniach wiele by się dało za parę godzin samotności 876 2, XXV | obowiązki społeczeństwa trudnymi się wydają. Takim dniem właśnie 877 2, XXV | jak z rana projekt balu się urodził, umyśliła zaraz 878 2, XXV | swojej poznać i cieszyła się zawczasu ukontentowaniem, 879 2, XXV | na drugą stronę przewieźć się kazała. Wieczór był najpiękniejszy; 880 2, XXV | wieczorną ciszą powoli uciszać się zdały. Lżej i swobodniej 881 2, XXV | mimowolnie serce jej wzniosło się ku twórcy dziwów, co 882 2, XXV | serca, jak zastanowienie się nad cudotwórczymi dziełami 883 2, XXV | cudotwórczymi dziełami Boga. Widząc się otoczonym tylu niepojętymi 884 2, XXV | przykrości nader drobne zdają się i wstyd poniekąd nimi się 885 2, XXV | się i wstyd poniekąd nimi się zajmować. Czując się szczupłym 886 2, XXV | nimi się zajmować. Czując się szczupłym tylko ogniwem 887 2, XXV | obdarzył, przedsięwzięła mniej się poddawać troskom i nawykłemu 888 2, XXV | wykonała, o czym wkrótce się przekonamy.~Dopłynąwszy 889 2, XXV | promienie jego srebrne igrać się zdawały i drżącym tym światłem 890 2, XXV | owe przedsięwzięcie, by się rozrzewnieniu nie poddawać. 891 2, XXV | pamięci Malwiny i zdało jej się, że jeszcze znajduje się 892 2, XXV | się, że jeszcze znajduje się w dniu tym imienin swoich, 893 2, XXV | skacząc w trawie czasami się tylko odzywa. Z najpiękniejszych 894 2, XXV | powój dziki wkoło niego się obwijał. Malwina go odsunęła 895 2, XXV | bardzo to życzenie ziściło się i od tej chwili, gdy było 896 2, XXV | jeszcze blisko zorzy życia być się zdajesz, abym mógł wierzyć, 897 2, XXV | głosem (któren nawet zdawało się Malwinie, że już gdzieś 898 2, XXV | jej dumanie i obróciwszy się w stronę, skąd głos pochodził, 899 2, XXV | mową zachęcona ośmieliła się go zapytać, skąd jest. gdzie 900 2, XXV | trafem w tym odludnym miejscu się znajduje.~- Właśnie toż 901 2, XXV | to bez natrętności stać się może, dowiedzieć się, czym 902 2, XXV | stać się może, dowiedzieć się, czym ten kamień z tym napisem, 903 2, XXV | kamień nader drogim stać się może, gdyż, niestety, boję 904 2, XXV | może, gdyż, niestety, boję się, że (podług jego życzeń) 905 2, XXV | rzekła - tak mi zdaje się być znajomym, że wątpić 906 2, XXV | kto jest, staruszek mocno się ucieszył znajdując w niej 907 2, XXV | posłuszeństwo uchodzi; niedługom się więc bawił pakowaniem mego 908 2, XXV | wziąwszy z sobą, puściłem się w drogę. Ale w sercu nosząc 909 2, XXV | sercu nosząc zupełne oddanie się woli Boga, na Rusi, jak 910 2, XXV | prostych i dobrych składa się. Skoro wiosna pozwoliła, 911 2, XXV | okolicznym, niestety, tak się działo, jak zwykle podczas 912 2, XXV | zwykle podczas wojny dzieje się, ale nasz klasztor przez 913 2, XXV | chciwiej przysłuchiwała się zakonnikowi, który tak dalej 914 2, XXV | dalej mówił:~- Nie mogąc się bić za ojczyznę, chciałem 915 2, XXV | przynajmniej w czymkolwiek stać się użytecznym moim współziomkom 916 2, XXV | lekarstw i płótna, i udałem się ku tej stronie. kędy - sądząc 917 2, XXV | huku armat - bitwa stoczyć się miała. Alem stary i nieprędko 918 2, XXV | noc już była zupełna, gdym się z boru wydobył. Księżyc 919 2, XXV | zastawszy nie za-trzymałem się i dalej idąc o kilka kroków 920 2, XXV | ułana, który, gdym bliżej się przypatrzył, tchu jeszcze 921 2, XXV | jeszcze cokolwiek mieć zdawał się. Wlałem mu krople tęgie 922 2, XXV | darem Opatrzności stał mi się. Usłałem go trawą i gałęźmi 923 2, XXV | klasztoru.~Malwina zaczynała się domyślać, że ten, o kim 924 2, XXV | najprędzej przeświadczyć się o tym nie przerywała zakonnikowi, 925 2, XXV | które potem w największą się przyjaźń zamieniło. Przez 926 2, XXV | rozeznawać i dowiedział się, jakim trafem i gdzie się 927 2, XXV | się, jakim trafem i gdzie się znajduje. W wyrazach najszlachetniejszych 928 2, XXV | prostym żołnierzem zapędził się był za Kozakami, którzy 929 2, XXV | samego otoczyli; bronił im się długo, lecz mnogości nareście 930 2, XXV | mnogości nareście nie mogąc się oprzeć mocno raniony padł 931 2, XXV | ciętym, najdłużej zgoić się nie chciała. Wyszedłszy 932 2, XXV | czasu dość był długi, bym się na wieki do niego przywiązał. 933 2, XXV | urwy skaliste przez mech się przedzierają. Jeden z tych 934 2, XXV | mimowolnie w o-czach jego się malował. Przywiązawszy się 935 2, XXV | się malował. Przywiązawszy się do niego i przez starania, 936 2, XXV | wszelkich życia jego tyczących się dowiedzieć.~- I tak utrzymujesz 937 2, XXV | tajemną zasłoną, i nie dziw się, że moja przyjaźń podnieść 938 2, XXV | Nie mam przyczyny tajenia się przed tobą - odpowiedział 939 2, XXV | nazywać wyrazem, dostałem się w opiekę, rzec mogę, drugiej 940 2, XXV | mogły i nieraz, za zwierzem się zagoniwszy, w polu nocować 941 2, XXV | zręczność i odwagę, do których się przyznaję nie znajdując 942 2, XXV | Czuła moja opiekunka bojąc się, aby ta zwykła melancholia 943 2, XXV | zwykła melancholia w dzikość się nie zmieniła, umyśliła ulubionej 944 2, XXV | roztargnienia spodziewam się go w twoim znaleźć społeczeństwie.~ 945 2, XXV | słowa najdroższym stały mi się rozkazem i pożegnawszy puszcze 946 2, XXV | lat (i wtedy szczęśliwym się mieniłem) nie wątpiłem, 947 2, XXV | wdzięczność w sercu moim jeszcze się pomnożyła. Ale rozumiejąc, 948 2, XXV | jestestwu życie winien, znaleźć się raptownie celem jedynie 949 2, XXV | myśli, które wkorzeniając się coraz bardziej w moim sercu 950 2, XXV | duszy i nareście wolałem się od niej oderwać niźli smucić 951 2, XXV | bez celu i nadziei w świat się puściłem. Co w przeciągu 952 2, XXV | przeciągu czasu od tej pory mi się wydarzyło, gdy już nie mnie 953 2, XXV | już nie mnie jednego tyczy się, ale i o innych osobach 954 2, XXV | niewiele mam zalety, jeślim się bił walecznie; trudy i niebezpieczeństwa 955 2, XXV | niebezpieczeństwa ulgę jakąś zdawały się przynosić moim niepokojom, 956 2, XXV | szlachetnym uniesieniu, zapędziłem się za Kozakami w małej nadto 957 2, XXV | pożyciu najlepiej postrzec się dają) tak mi go drogim uczyniły 958 2, XXV | uczyniły że gdy przyszło z nim się rozstawać, nie mogłem na 959 2, XXV | gdyż pod Karpaty udać się miał dla zaspokojenia troskliwej 960 2, XXV | młodym przyjacielem puściłem się w drogę. Pierwszych dni 961 2, XXV | przyczyny, gorączka znowu mu się wróciła, rana nad okiem 962 2, XXV | wróciła, rana nad okiem znowu się otworzyła i tak mi zasłabł, 963 2, XXV | wieczora gorączka bardziej się wzmogła; sądziłem go znowu 964 2, XXV | że sam mocno słabym czuć się musi, kiedy wczoraj list 965 2, XXV | niespodzianego szczęścia raptownie mi się ukazał i pokrzepił umysł 966 2, XXV | opisywaniu zdarzeń tyczących się przyjaciela, który choć 967 2, XXV | tym zamilczy i zostawszy się z chęcią widzenia się nazajutrz, 968 2, XXV | zostawszy się z chęcią widzenia się nazajutrz, w przeciwną udali 969 2, XXV | nazajutrz, w przeciwną udali się stronę. Zakonnik wnet zniknął 970 2, XXV | udzielić; ale nie mogąc ich się doczekać położyła się nareszcie 971 2, XXV | ich się doczekać położyła się nareszcie rozumiejąc, że 972 2, XXV | odchodzenia po głowie jej się snuły, a gdy ociężałe powieki 973 2, XXV | ociężałe powieki przymknęły się nareście, wszystkie te marzenia 974 2, XXV | wyraźne w takowy na koniec sen się zamieniły:~Zdało się Malwinie, 975 2, XXV | sen się zamieniły:~Zdało się Malwinie, jakoby raptownie 976 2, XXV | przeniesiona była i znajdowała się wpośród tłumu i świetności 977 2, XXV | jak na jawie wyobrażało się. Lecz wkrótce myśli snem 978 2, XXV | dźwięk trąb w głos organów się zamienił i zamiast tłumu 979 2, XXV | ciemnej katedrze Malwina się znalazła. Mająca ustawnie 980 2, XXV | chciała jednak przybliżyć się do rycerza, lecz gdy już 981 2, XXV | wojna, wojna" zewsząd dały się słyszeć. Potem zmrok wszystko 982 2, XXV | przeszłych marzeń, znalazła się przeniesioną na "łąkę Ludomira", 983 2, XXV | czyste powietrze zdało jej się nowym napełniać życiem. 984 2, XXV | łagodna muzyka w powietrzu się rozlegała i przy kamieniu 985 2, XXV | miejscu postać Wandy tylko jej się ukazała, z tym wdzięcznym 986 2, XXV | przyjemną czynił.~Wtem Malwina się obudziła. Sen ów takie był 987 2, XXV | lepiej oczy i przekonała się nareście, że wszystkie obrazy, 988 2, XXVI | XXVI ~JEDNAK SERCE RZADKO SIĘ MYLI~Życzenia Malwiny nie 989 2, XXVI | nieznanego swego spodziewając się znaleźć wybawiciela, najgoręcej 990 2, XXVI | zaraz po śniadaniu wszyscy się przewieźli i ku folwarkowi 991 2, XXVI | który tyle panów ich zdawał się obchodzić.~Gdy już blisko 992 2, XXVI | domu nierozmyślnie (jak się jej czasem trafiło) otworzyła 993 2, XXVI | weszła do drugiej pytając się:~- Czy nie ma tu babki Alisi? 994 2, XXVI | Alisi? Na te słowa ktoś się odezwał:~- O Boże! to Malwina...~ 995 2, XXVI | Malwina usłyszawszy obróciła się w stronę, skąd głos zbyt 996 2, XXVI | Osłupienie i przestrach wyrażał się na twarzach, gdy wchodząc 997 2, XXVI | młodzieńca, którego życie zdawało się już opuszczać i na którego 998 2, XXVI | byliby przestali dziwić się, gdyby i Malwina, i ten 999 2, XXVI | wybawiciela swego znaleźć się spodziewał, przyjaciel ten 1000 2, XXVI | tyle był przeraził, stał się celem zajęcia powszechnego.


1-500 | 501-1000 | 1001-1154

IntraText® (V89) Copyright 1996-2007 EuloTech SRL