Tom, Rozdzial

 1      1, X     |       zdrowia jechać powinna do Warszawy. A że żałoba jej dawno była
 2      1, X     |   sercem puściła się w drogę do Warszawy.~- Pisuj do mnie często
 3      1, XI    |        List Malwiny do Wandy~"Z Warszawy, 5 grudnia~Moja Wando luba!
 4      1, XI    |         do Wandy~"15 grudnia, z Warszawy~Już nie wieśniaczka z Głazowa
 5      1, XI    |      damę, którąm wjeżdżając do Warszawy przy świetle pochodni w
 6      1, XI    |         do Wandy~"26 grudnia, z Warszawy~Wando, luba Wando! czy sen
 7      1, XI    |      przyjaciela~"30 grudnia, z Warszawy Alfredzie! cóż u Ciebie
 8      1, XI    |        młoda wdowa, która nigdy Warszawy, nigdy wielkiego świata
 9      1, XI    |      scenie eleganckiego świata Warszawy."~ ~
10      1, XIII  |     dotąd od przyjazdu swego do Warszawy była czyniła.~Lecz, niestety,
11      1, XIII  |         chorych i sierot miasta Warszawy.~Stąd poszła rozmowa i zwrot
12      2, XV    |      był wyniesionym i tu go do Warszawy przywieźć mają dla wyleczenia
13      2, XV    |  natychmiast z mężem ujechała z Warszawy.~Ledwo ten krok nieszczęśliwy
14      2, XV    |     Wrócił z tym dziecięciem do Warszawy i od tego czasu nigdy się
15      2, XVI   |         nagły zaś wyjazd jego z Warszawy w smutne jakieś osłupienie
16      2, XVI   |  któremu raptowny jego odjazd z Warszawy już w sercu swoim wybaczała,
17      2, XVII  |         cukierkami co tydzień z Warszawy dla niej przyjeżdżały; przyznasz,
18      2, XVII  |         Melsztyńskiego, który z Warszawy, rozumieć by można że umyślnie,
19      2, XVIII |    książę Melsztyński wrócił do Warszawy z tym samym zajęciem, z
20      2, XVIII |       czasie przyjazdu swego do Warszawy, a teraz wiadomość o jego
21      2, XX    |         można jak najprędzej do Warszawy odwieźć, gdzie i doktora,
22      2, XX    |    rozkaz miał wymaszerowania z Warszawy.~ ~
23      2, XXI   |       do Wandy~"30 maja 18.., z Warszawy~Nie dziw się, luba Wando,
24      2, XXI   |       Zemdloną odwieźli mnie do Warszawy; przez tydzień w malignie
25      2, XXII  |         Rozdział XXII ~WYJAZD Z WARSZAWY~Niedługo po napisaniu tego
26      2, XXII  |    odebrała list od Zdzisława z Warszawy, który ustaw-nie o wnuka
27      2, XXII  |      zostawszy, wybrałam się do Warszawy, by upaść do nóg waszej
28      2, XXIV  |  pułkownik - tego dnia, co spod Warszawy wraz z całą dywizją dostali
29      2, XXV   |       oknem.~Od powrotu swego z Warszawy nie była jeszcze kępy odwiedziła,
30      2, XXVII |      listy do tejże Telimeny, z Warszawy pisane, o miłości księcia
31      2, XXVII |      które od przyjazdu mego do Warszawy bynajmniej dla niego miłości
32      2, XXVII | Przyjechawszy przeszłej zimy do Warszawy, gdym ujrzała twego brata,
33      2, XXVIII|        przy pułku wrócił był do Warszawy w czasie, gdy wkrótce potem
34      2, XXVIII|        raptownie był wyjechał z Warszawy, ten drugi wyjazd (jakeśmy
35      2, XXVIII|   zabawiwszy jeszcze na wsi, do Warszawy pojechali na zimę, gdzie,
36      2, XXVIII|       gdy ona, przyjechawszy do Warszawy, łagodniejsza, milsza, weselsza