Tom, Rozdzial

 1      1, I     |        Wanda - rozumiejąc, że hałas jakiś słyszemy. Tu żywej duszy
 2      1, I     |            postrzec, jak nieznajomy jakiś mężczyzna, przeskoczywszy
 3      1, III   |          Malwina ułożyła sobie czas jakiś przepędzić w Krzewinie:
 4      1, III   |          namawiając, aby do niej na jakiś czas, a może i na zawsze
 5      1, VI    |            ją przewieźli. Idąc czas jakiś ścieżką między gęstą leszczyną,
 6      1, IX    |             były, gdyż rzucały cień jakiś przykry na obejście się
 7      1, XI    |             zdawał się dążyć. Modny jakiś ekwipaż pojazd mój zawadził
 8      1, XI    |       spojrzenia powab niezwyczajny jakiś wzbudził we mnie. Koniecznie
 9      1, XI    |     widziała. Osobliwie w oczach ma jakiś wyraz, któren mi się zdaje
10      1, XI    |      niekonieczniem się bawiła, gdy jakiś grzeczny, fertyczny, wiele
11      1, XI    |       pochwalić - rzekł na to stary jakiś generał - że od nich się
12      1, XI    |         mnie omamia, czyli też urok jakiś zmysły moje oczarował? Co
13      1, XI    |  najlepszego tanecznika. Alić hałas jakiś u drzwi się zrobił i te
14      1, XII   |        przeświadczył. Przy tym głos jakiś wewnętrzny, który rzadko
15      1, XIII  |          niestety, tak jak żeby los jakiś złoczynny szukał sposobów
16      1, XIII  |         rozumiem, lecz przez płochy jakiś wstyd i dla utrzymania reputacji
17      1, XIV   |            myśli.~Wtem przechodzący jakiś, mijając Malwinę i poznawszy
18      2, XV    |      oświadczyć pani S***, że przez jakiś czas przynajmniej nie będę
19      2, XVI   |            słaby i że się trapi, że jakiś list zgubił; i tak, moja
20      2, XX    |             i wszystko to, co przez jakiś przeciąg gdy się w ulicy
21      2, XXII  |             niewyraźny, ale przykry jakiś wstręt przymusu w oczach
22      2, XXII  |  przylecieli i widząc kurz i pojazd jakiś na gościńcu jednomyślnie
23      2, XXIII |         przerwał rozmowę i wojskowy jakiś wszedł do pokoju tak opalony
24      2, XXV   |           Malwina domyśliła się, że jakiś projekcik uwijał się siostrze
25      2, XXVI  |            spodziewa się, że zechce jakiś czas zabawić i przy świeżo
26      2, XXVIII| Melsztyńskiego. Gdy zabawiwszy czas jakiś przy pułku wrócił był do
27      2, XXVIII|           sławna Doryda, przez czas jakiś w tonie, w ubiorach, w pojazdach,