Tom, Rozdzial

 1      1, II   |          świeże, wszystko smaczne zdawało mi się. Przy Malwiniem siedział.
 2      1, X    |           nic temu projektowi nie zdawało się przeszkadzać. Ciotka
 3      1, X    |        miejsce jednakowym się jej zdawało, w żadnym nie przewidując
 4      1, XI   |        zapach powietrza, wszystko zdawało mi się widzieć znowu i czuć
 5      1, XII  |     kochała. Oddychać i kochać go zdawało mi się nierozdzielne. Widziałaś
 6      1, XIII |   wygodnie każdemu i miło być się zdawało. Kolacja wyborna, jednym
 7      1, XIV  |    niewygodnie na świecie być się zdawało, iż pusta Malwina tylko
 8      1, XIV  | elegantnej damy, dziwno się zrazu zdawało Malwinie, gdy wnet potem
 9      1, XIV  |         ale nie wariatem sądziła. Zdawało jej się widzieć go z niebezpieczeństwem
10      2, XV   |          na świecie szczęście jej zdawało się obiecywać, potajemnie
11      2, XV   |          jego nieprzełamaną wolę) zdawało się rzeczą niepodobną. Uciekać
12      2, XVI  |          do zrozumienia i pojęcia zdawało się niepodobnym. Szczegóły
13      2, XIX  |        głębi duszy jego pochodzić zdawało się i które Malwina dobrze
14      2, XX   |         wiele odmian zgasłych?... Zdawało jej się, to wszystko wspominając,
15      2, XXV  |   wyrzeczone głosem (któren nawet zdawało się Malwinie, że już gdzieś
16      2, XXVI |         młodzieńca, którego życie zdawało się już opuszczać i na którego
17      2, XXVII|          Malwiny zmieszane mu się zdawało, gdy nareszcie znalazł się
18      2, XXVII|        jej łagodny słyszeć mu się zdawało, wszędy ją czuł, wszędy