Tom, Rozdzial

 1      1, I    |      wszystko to razem zebrane, trwogą przejąwszy Malwinę, odjęło
 2      1, III  |       brak delikatności przejął trwogą serce Malwiny, nader smutnym
 3      1, VII  |        życia by ją porzuciła. Z trwogą dostrzegała, ile jego pamięć
 4      1, VII  |   głęboko w jej sercu wyryta, z trwogą rozważała, że ten Ludomir,
 5      1, IX   |    największe, żal, zdziwienie, trwoga nawet jakaś przejęły raptownie
 6      1, XI   |        znajdować się Krzewinie. Trwoga mnie jakaś objęła, ale tymczasem
 7      1, XI   |    długi zdawał mi się; z jakąś trwogą na ten bal pojechałam, z
 8      1, XI   |        na ten bal pojechałam, z trwogą weszłam do sali i bardziej
 9      1, XII  |      innych już się kochał, i z trwogą pojmowała. że jeszcze nieraz
10      2, XVIII|        będą mu najmilszymi, ale trwoga i niespokojność, którą postrzeże
11      2, XIX  |   niejedno serce czułą zadrżało trwogą.~Miejsce turniejów naznaczone
12      2, XX   |        i wlepiwszy w nią oczy z trwogą czekał, rychło ona słowo
13      2, XXI  |         widząc smutek Ludomira, trwoga o życie jego, które tylekrotnie
14      2, XXI  |   odjęło, a wspomnienie którego trwogą mnie dotąd przeraża. Postać
15      2, XXII | przedmiot jakikolwiek kochania, trwogą i niespokojnością równie