Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library
Alphabetical    [«  »]
jagód 1
jagodami 2
jagody 3
jak 312
jaka 14
jakac 1
jakakolwiek 1
Frequency    [«  »]
359 jej
324 to
317 co
312 jak
306 o
292 malwina
285 ale
Maria Wirtemberska
Malwina

IntraText - Concordances

jak

    Tom, Rozdzial
1 DoMo | okolicznościach ważnych, jak w najdrobniejszych zdarzeniach 2 1, I | ci owego mazurka, który, jak mówisz, najzabawniejsze 3 1, I | w tym wianku nadobnym~Jak krótka chwila przyćmiła 4 1, I | smutku przyczynę.~Nigdy jak tego wieczora głos Malwiny 5 1, I | powtarzała, szmer taki. jak gdyby ktoś na tarasie pod 6 1, I | zupełna w powietrzu panowała (jak zwykle przed największymi 7 1, I | postrzegłszy Wandę, z przelęknienia jak bez duszy leżącą, zaraz 8 1, I | jakie sprawił na każdym.~- Jak mi Bóg miły - żegnając się 9 1, I | którego relacja Bóg wie jak długo byłaby potrwała, gdyby 10 1, I | karmiła i od dzieciństwa jak własną kochała córkę. Malwina 11 1, I | jeszcze miała postrzec, jak nieznajomy jakiś mężczyzna, 12 1, I | płachtę, którą napadł, wyniósł jak najprędzej, a za jego przykładem 13 1, I | nieznajomy, który wprzódy jak cień tylko mignął się jej 14 1, I | się wystawę. Słyszałem, jak piorun uderzył, i wkrótce 15 1, II | przeszłym już czytał rozdziale i jak pierwszy raz postrzegł Malwinę. 16 1, II | Malwina, już nie blada jak wczora, ale świeża jak zorza, 17 1, II | blada jak wczora, ale świeża jak zorza, odziana w najbielszym, 18 1, III | wąskimi dobywał się oknami, jak lekki cień po owych salach 19 1, III | przechadzała się, postać jej, jak i imię, przypominały te 20 1, III | donieśli, że mąż, który jak zwykle dnia tego był wyjechał 21 1, III | myśliwi znalazłszy go leżącego jak bez duszy zanieśli zaraz 22 1, III | natychmiast pobiegła tam jak najspieszniej; ale mimo 23 1, III | zawzięta Malwina, zapomniawszy, jak mało z nim była szczęśliwą, 24 1, IV | dwudziesty minął, a Cioci jak nie widać, tak nie widać. 25 1, IV | dalszego wojażu nie dozwoliła jak o dwie mile na odpust do 26 1, IV | wcale nie ma za trzpiota (jak wszyscy), że jest bardzo 27 1, IV | prosi, błaga Cioci, aby jak najprędzej do Krzewina wracała; 28 1, IV | Cioci jej mila. nigdy jednak jak teraz nie była jej potrzebną.~ 29 1, IV | czytać; jednak nie wiem, jak on to czynił, ale wciąż 30 1, IV | jeszcze śmiesznie, Ciociu, że jak żyję, nigdym jeszcze nie 31 1, IV | widziała takiego spojrzenia jak Ludomira, osobliwie kiedy 32 1, IV | losie tak mało znaczącego, jak ja jestem, jestestwa nie 33 1, IV | przyzwoitą. Ale ja stąd widzę, jak Ciocia Ludomirowi wszystko 34 1, IV | opisać. Ale przyjedź tylko jak najprędzej do nas, Ciociu 35 1, V | wiedziała, co komu powiedzieć, jak kogo słuchać i jak nigdy 36 1, V | powiedzieć, jak kogo słuchać i jak nigdy nikogo boleśnie nie 37 1, V | czy lepiej, ale inaczej jak wszyscy, co dawało jej myślom 38 1, V | włosy czarne i gładkie, jak krucze pióra, przy tym miękkie 39 1, V | lepiej się nie wydawał, jak wtórowany głosem Ludomira; 40 1, V | dodawała starania widząc, jak miłymi zdawały się być Ludomirowi. 41 1, V | zwykle okrytego zasłoną, jak nikt w świecie domyślać 42 1, VI | nie jest obojętną, dnie jak najmilej napełnione tym 43 1, VI | zajęciom, jedyną myślą, jak by los ukochanego sobie 44 1, VI | słodzą i ubarwiają, tak jak kwiaty stroją i umilają 45 1, VI | mimowolnie chwyciła go za rękę, jak żeby się bała, że chce 46 1, VI | zaczął i późno w noc trwał jak najweselej. Nie wiem jednak, 47 1, VII | mogła równie występki, jak i nieszczęścia ukrywać. 48 1, VII | boleśniej się nie czują jak wpośród okazałości szczęścia 49 1, VII | śpiewać zaczęła:~Być kochaną, jak się kocha,~Znaleźć duszę 50 1, VII | jedynie Malwina zajęty, jak ona podobnie nim, ze świtem 51 1, VII | niej nie postrzeżony, lecz jak przestała śpiewać, Ludomir 52 1, VII | innego nie mógł wymówić, jak:~- Przestraszyłem cię, Malwino! 53 1, VIII | żem sam nie postrzegał, jak gwałtownie nade mną panuje. 54 1, VIII | Niestety, równie była zmienną jak zachwycającą ta chwila nieporównanego 55 1, VIII | napełnionego serca wielkością Boga jak wpośród cichej, pogodnej 56 1, IX | wszelkie wyrazy, kocham Cię, jak Cię nikt nie kochał, jak 57 1, IX | jak Cię nikt nie kochał, jak Cię nigdy nikt kochać nie 58 1, IX | przyszłość moją widzę teraz jak okropną przed sobą pustynię, 59 1, IX | wierzaj, bo to tak prawda, jak prawdziwa jest miłość moja: 60 1, IX | kochać nie będzie Malwiny jak nieszczęśliwy Ludomir! Bądź 61 1, IX | nikt kochać nie będzie jak nieszczęśliwy Ludomir", 62 1, IX | życie? winnam ci więcej jak życie, bo odbieram od ciebie 63 1, IX | Malwina rozważać zaczęła, jak dalej działać miała. Czuła 64 1, X | zdaje mi się o tym wszystkim jak najmniej rozmawiać.~Te słowa 65 1, X | mogła; twarz bladsza jeszcze jak zwykle i częste słabości 66 1, X | bardziej jeszcze zastraszona jak drudzy i rozumiejąca, że 67 1, XI | kochać, tak lubić mogła jak moją lubą Wandę. Ale o tym 68 1, XI | się do woli, a Ty wiesz, jak ja śniegu nie lubię. Wczoraj 69 1, XI | mocy do niczego nie miałam. jak tylko do najprędszego spoczynku. 70 1, XI | moja duszko, ubrawszy się, jak tylko umiałam najlepiej, 71 1, XI | Daremnie myślę, gdzie i jak to być mogło, i to dochodzenie 72 1, XI | ja go tak nazywać będę), jak stanął za naszymi stołkami, 73 1, XI | ja jestem, skąd, kiedy, jak i po co przyjechałam. Krociami 74 1, XI | krokach dobrze uwiadomiona, jak najwyraźniej ton powrót 75 1, XI | nie chcę), może bardziej jak to wszystko uprzejmy szmer 76 1, XI | kobiet, w tym wielbicielu, jak mówią, wdzięków Dorydy postrzegłam, 77 1, XI | kocha, Ludomir inną kocha, jak ciężki kamień serce moje 78 1, XI | przygniotła. - Stałam wryta, jak posąg bez duszy. Nie wiem, 79 1, XI | gorąca wielkiego pochodzącą i jak najprędzej w kącie najmniej 80 1, XI | folwarków oderwać! Przybywaj jak najprędzej, inaczej odrzekam 81 1, XI | myślę Cię uwiadomić, co i jak się tu dzieje, abyś za powrotem 82 1, XI | powrotem Twoim nie wyglądał jak kto, co z Chin powraca.~ 83 1, XI | pozwalam sobie. Dziwuj się, jak chcesz, wierz albo nie wierz, 84 1, XI | chociaż ona, grzeczna dla mnie jak dla wszystkich, bynajmniej 85 1, XI | rozumiejąc nie rozłączały, jak nie rozłącza Malwina, skromności 86 1, XI | nim myśli. Nie uwierzysz, jak ciężko dochodzić, co w tej 87 1, XI | wiedziałem niemal zawsze, jak się obraca. Otóż doszedłem 88 1, XI | ani po co. Po trzecie, że jak wrócił w końcu sierpnia 89 1, XI | będzie, a intryga sztuki jak się wywiąże, to się wkrótce 90 1, XI | zacząwszy ode mnie, nie pojmuje, jak nie jest już przynajmniej 91 1, XI | moje nowiny. Przyjeżdżaj jak najprędzej być aktorem, 92 1, XII | tak zakochany w Malwinie jak Ludomir, w ślubie wnuka 93 1, XII | pojąć jeszcze nie mogła, jak ten świetny książę Melsztyński, 94 1, XII | napełniać by powinny, często, jak widzę, łzami tylko pamiętne! 95 1, XII | jedną całkiem odkryć mogę!~Jak tylko w Warszawie Ludomira 96 1, XII | sercu wzmagała! Tak też jak litość, to z nieba zesłane 97 1, XII | minką) tak lubi się podobać jak wszystkie kobiety na świecie; 98 1, XII | ustawnie, że go już nie kocha, jak w Krzewinie kochała, a przy 99 1, XIII | zjednoczyło, iżby ten wieczór jak najprzyjemniejszym dla każdego 100 1, XIII | niezgrabnego nie widziałam w życiu, jak od niejakiego czasu jesteś, 101 1, XIII | Malwina, której biała, lekka jak wiatr suknia i wieniec z 102 1, XIII | młodzieżą, więcej mówiąca jak zwyczajnie, dużo tańcowała 103 1, XIII | swego zapominając i, tak jak jej się czasem trafiało, 104 1, XIII | jakom mówiła, już bardziej jak kiedy będac przekonaną, 105 1, XIII | czyniła.~Lecz, niestety, tak jak żeby los jakiś złoczynny 106 1, XIII | okazać. Mylił się w tym, jak się wielu myli, którzy rozumieją, 107 1, XIII | nazajutrz miały się rozpocząć. Jak wiadomo, kilka dam z najpierw-szych 108 1, XIII | raz powtarzam i bardziej jak kiedy jestem przekonaną, 109 1, XIV | czyniła. Malwina w tym równie jak i ja myślała i czując 110 1, XIV | zasmucać się zaczęły, lecz jak ochmistrzyni dołożyła - 111 1, XIV | rozumiem - rzekła do Malwiny - jak osoby, które stan ochmistrzyni 112 1, XIV | znajduję. Pewnie w tym stanie, jak w każdym innym, bywają trudy 113 1, XIV | świecie milszym być może jak te młode, niczym jeszcze 114 1, XIV | nauczyciele, ja zaś moralnością jak najwięcej się zatrudniam. 115 1, XIV | go prosiła. Lecz bądź już jak bądź, Malwina, szczęśliwa 116 1, XIV | gdy weszła Malwina.~- Ach, jak dobrze, żeś przyszła, moja 117 1, XIV | monasteru pod tymi arkadami jak cień jaki się wydawał. Dzwon 118 1, XIV | mniej sobie nie było podobne jak roztrzepany poranek naszej 119 1, XIV | W młodości mojej, tak jak wielu innych, pragnąłem 120 1, XIV | przybyły szlachcic równie jak modny mieszkaniec miasta, 121 1, XIV | Melsztyński. (Na te słowa pilniej jak kiedy Malwina słuchać zaczęła.) 122 1, XIV | i już kilka lat minęło, jak Dżęga znów jesiotry i węgorze 123 1, XIV | przerwą, co stąd widać, i jak zwykle, spod serca białą 124 1, XIV | muślin ukochany, którego jak się znów dorwał, to tak 125 1, XIV | jeszcze śmieszne teraz, jak sobie przypomnę. Worek chciał 126 1, XIV | Zarumieniła się postrzegłszy, w jak głębokim była roztargnieniu, 127 1, XIV | że sama nie postrzegła, jak do miasta wróciła. Koło 128 1, XIV | nad Wisłą, biały muślin (jak go Dżęga mianował) i ten 129 1, XIV | czując takoż w ten moment, jak szczerze go kocha, z tąż 130 1, XIV | czyste, tak tobą zajęte, jak w szczęśliwych początkach 131 1, XIV | Troskliwość o Ludomira i myśl, jak się zadziwić musiał, gdy 132 1, XIV | niej, by się dowiedzieć, jak i czy szczęśliwie do domu 133 2, XV | rozrzewnienie, układała sobie, co i jak mu powie, i kto by wtedy 134 2, XV | duszko - rzekła ta do niej, jak tylko postrzegła - cały 135 2, XV | mogły, ale nikt bardziej jak ten biedny książę Melsztyński, 136 2, XV | litować się nad nim; ale, jak zwykle, bliższą była sobie 137 2, XV | zwykle, bliższą była sobie jak jemu winę przypisać.~- Wczora - 138 2, XV | się w sercu moim dzieje i jak pełne najlepszych dla niego 139 2, XV | przytomnych używała, podobnie jak róża wiosenna lub lilia 140 2, XV | niepodobną. Uciekać tedy jak najdalej i kryć się ustawnie, 141 2, XV | dostrzegał codziennie, jak niknęła pod ciężarem tej 142 2, XV | jodeł się dobywał, a Taida, jak posąg melancholii, o mogiłę 143 2, XV | światło ujrzało, matka jego jak żeby światła już ujrzeć 144 2, XV | dusza uleciała, ciało zaś (jak powiadali ci, co przy jej 145 2, XV | podług opisu przytomnych jak pasmo czystego śniegu, co 146 2, XV | pamiątce zadosyć czyniąc, jak najśpieszniej sam się udał 147 2, XVI | Coś to podobnego było, jak kiedy kto na żywo rozpalone 148 2, XVI | mogła: "...nieszczęśliwy jak kiedykolwiek... Doryda porzucona 149 2, XVI | się z nią samą widzieć. Jak weszła, Malwina poznała 150 2, XVI | jakiegoś papieru, bom słyszała, jak sługa mówił dziadulowi, 151 2, XVI | nieszczęśliwy nie większe jeszcze jak inni wzbudzał w niej politowanie; 152 2, XVII | i nie trzeba, po wsiach jak i w mieście) doniosła te 153 2, XVII | przy tym gorączka. Wrócił jak najspieszniej, nie dał sobie 154 2, XVII | niebezpieczeństwie życia zostawał. Jak się to potem wszystko między 155 2, XVII | nic nie miał pilniejszego jak udzielić treść jego Dorydzie, 156 2, XVII | by z nią naradzić się, jak by go do zobopólnych ich 157 2, XVII | jego kiedyś dla Floryny jak o dziecinnej pustocie, o 158 2, XVII | mijający (od tego czasu, jak Malwina żyła na wielkim 159 2, XVII | księcia Melsztyńskiego, jak (nie wiem dlaczego) gwałtem 160 2, XVII | sam dzień znowu nastąpi, jak ten, który ledwie dobić 161 2, XVII | rzeczą. Od tego zaś czasu, jak Ludomira w Krzewinie poznała, 162 2, XVII | otworzył, w którym już nie jak dawniej z obojętną spokojnością 163 2, XVII | siebie obojętnym czynią; a jak miną, wszystko bez nich 164 2, XVII | żadnego celu ani zajęcia. O, jak długiego czasu potrzeba, 165 2, XVIII | się kochać bez przyczyny, jak często bez przyczyny kochać 166 2, XVIII | zaczynają, ciotka wtedy, jak żeby bluźnierstwo jakie 167 2, XVIII | równie zaleconymi bywały jak waleczna odwaga. Wtedy zimna 168 2, XVIII | których nic tak nie mnoży jak teraźniejsze zniechęcone 169 2, XVIII | ze księżna W*** (na którą jak na drugą matkę patrzała) 170 2, XVIII | miłości doskonałej, tak jak doskonałego szczęścia, daremnie 171 2, XVIII | świecie, i czując się mniej jak ktokolwiek w stanie utworzenia 172 2, XIX | dziecinne to były zabawy, jak te karuzele, którymi wiek 173 2, XIX | równie by to ciężko było jak wyszczególnić każdy listek 174 2, XIX | murawie. Ale powiem tylko, że jak lilia wysmukła lub róża 175 2, XIX | zasypana srebrnymi blaszkami jak kroplami rosy, wstęgą takoż 176 2, XIX | chcieli innych znaków nosić jak własny herb na tarczach 177 2, XIX | Halina złotowłosa dzieliły, jak mówią, miłosne ich zapały. 178 2, XIX | tego, niełatwo by pojął, jak by książę Melsztyński mógł 179 2, XIX | księciu Melsztyńskiemu. Na co jak tylko sędziowie turniejów 180 2, XIX | nadzwyczajnym zmieszaniu, jak łańcuch na szyję miała już 181 2, XIX | nie było innego napisu, jak to jedno słowo: "Niewdzięczny." 182 2, XIX | Niewdzięczny." Rycerz jak najśpieszniej puklerz swój 183 2, XIX | niczym innym nie gadano, jak o rycerzu o czarnej zbroi. 184 2, XIX | powierzchowności pogodną spokojność (jak Malwina w dniu turniejów) 185 2, XX | jeszcze. Rok mijał właśnie, jak w tym samym miesiącu, o 186 2, XX | niezwyczajnej dodawały, a bardziej jak to wszystko obraz niebezpieczeństw, 187 2, XX | trwogę, nie mniej jednak jak Malwina został zlęknionym 188 2, XX | gdzie znaleźli panią swoje jak martwą leżącą, a księcia 189 2, XX | odważniejszą nawet osobę, jak trwożliwą dozorczynię, ale 190 2, XX | i radził, żeby można jak najprędzej do Warszawy odwieźć, 191 2, XX | lepsze wygody mieć mogła jak w Wilanowie. Pojazd księcia 192 2, XX | powozie jechał z sercem jak strwożonym, to ci, co żywo 193 2, XXI | choroby, nie wiem sama, jak Ci mam opisać. O moja Wando! 194 2, XXI | wszystko tak jest istotne, jak przyjaźń moja dla Ciebie."~ 195 2, XXI | mi pierwej jest na myśli jak moje własne, dziwić się 196 2, XXI | przed sercem przyjaznym jak przed Bogiem litościwym 197 2, XXI | dopiero dziesiątego dnia, jak ze snu najprzykrzejszego 198 2, XXI | wymawiać chciały inaczej, jak dusza czuła, i rękę swą 199 2, XXI | Melsztyński z pułkiem swoim, tak Jak wszyscy wojskowi, stąd wyruszył. 200 2, XXI | cenić, ale to serce pewnie, jak i moje, zadrży na wspomnienie, 201 2, XXII | i niespokojnością równie jak ona był zajętym.~Ach! ja 202 2, XXII | takie u nas wojny bywają jak po innych krajach, gdzie 203 2, XXII | jedynie tym tylko były zajęte, jak by do zupełnego zdrowia 204 2, XXII | nad strumykiem schylony, jak często z sobą siadywali! 205 2, XXII | nad wspomnieniem Ludomira jak nad wspomnieniem kochanka. 206 2, XXII | będąc niespokojnym życzył jak najczęściej od niego odbierać 207 2, XXII | starali się to siedlisko jak najprzyjemniejszym uczynić 208 2, XXII | swego dla "anielskiej", jak zwal, Malwiny, ładna 209 2, XXII | wymówionych! "Gdzież już nasi, jak daleko zaszli, czy wszyscy 210 2, XXII | Polakiem; łatwo pojmie, jak gorliwe i czułe Polki wypytywać 211 2, XXII | bawialnym pokoju. Malwina, jak przed rokiem na początku 212 2, XXII | 18-tu, to jest od czasu, jak jeździł do Zieńkowa odbierając 213 2, XXII | dowiedziała się od młynarki, jak to, co od księżnej W*** 214 2, XXIII | Melsztyńskiego, dopiero jak list oddał Zdzisławowi. 215 2, XXIII | szukać posiłku jakiego. Jak krzyknął, że książę otoczony 216 2, XXIII | tak dobrze znał Malwinę, jak ja, to może te dziwaczne 217 2, XXIV | słabości tak śpieszno jechać, jak by żądał, raz jeszcze z 218 2, XXIV | szukając niebezpieczeństwa, jak inni szukają spokojności. 219 2, XXIV | z nikim się nie wdawał i jak tylko służba go nie zatrzymywała, 220 2, XXIV | równie bywały nietrwałe jak gwałtowne.~Zdzisław dzielił 221 2, XXIV | nie przykre zmieszanie (jak się tego obawiała), ale 222 2, XXIV | ale inaczej widząc w tym jak siostra, tegorocznego wesołego, 223 2, XXIV | sercach Ludomira i Wandy jak może oni sami. Ale upewnić 224 2, XXIV | tak dobrze był znajomym, jak najlepiej go przyjęła.~ ~ 225 2, XXV | zaraz się położy i prosi jak najusilniej, aby przejażdżki 226 2, XXV | sierpnia był dla Malwiny i jak z rana projekt balu się 227 2, XXV | przewidywała do ulubionych dumań. Jak tylko też turkot pojazdów 228 2, XXV | chałupy od piorunu spalonej (jak w najpierwszym rozdzialeśmy 229 2, XXV | powszechne milczenie. Tak jak ruch dniowy wkoło siebie 230 2, XXV | tęsknoty, które bardziej jak zwykle burzyły jej serce 231 2, XXV | zburzonego namiętnościami serca, jak zastanowienie się nad cudotwórczymi 232 2, XXV | rozrzewnieniu, a bardziej jeszcze jak wprzódy być wdzięczną Stwórcy 233 2, XXV | którym pierwszy raz poznała, jak silnie go kocha. Śpiewania, 234 2, XXV | Ludomira położony niezmiennie jak wtedy leżał; blask księżyca 235 2, XXV | wyznaczono. W naszym stanie, jak wiesz, wymówek nie przyjmują 236 2, XXV | się woli Boga, na Rusi, jak i w Warszawie znalazłem 237 2, XXV | niestety, tak się działo, jak zwykle podczas wojny dzieje 238 2, XXV | Kozaków był obronił, ale chcąc jak najprędzej przeświadczyć 239 2, XXV | ludzkiego w nim widzę; patrz, jak na przemianę po miękkiej 240 2, XXV | płynie kamieniach. Równie jak i my. różne spotyka krainy, 241 2, XXV | rzekłem mu - inszego, jak prostego żołnierza, nie 242 2, XXV | lepszego do tego użyć sposobu, jak ku sobie baczność moją zwrócić.~- 243 2, XXV | że więzy natury, równie jak czułość, prawa do jej serca 244 2, XXV | drzewie smutnie rozmyślałem, jak mnie, staremu, przyjdzie 245 2, XXV | widok twój niespodziany jak przeczucie jakieś niespodzianego 246 2, XXV | które niezawodnie tyle jak ja rade będą poznać ciebie 247 2, XXV | balujących wyglądała, by im jak najprędzej wiadomości swoich 248 2, XXV | dam, odgłos trąb, wszystko jak na jawie wyobrażało się. 249 2, XXV | napełniać życiem. Łąka jak w dniu jej imienin kwiatami 250 2, XXVI | Doszedłszy do domu nierozmyślnie (jak się jej czasem trafiło) 251 2, XXVI | zmięszali się niesłychanie i jak w obłąkaniu z pokoju uciekli. 252 2, XXVI | dosyć duży i co z kształtu, jak z farby prawdziwy płomień 253 2, XXVI | Cyganką; osądźcie, kniazie, jak by też Dżęga mógł być czym 254 2, XXVI | Dżęga mógł być czym innym, jak Cyganem! Ale potem o tym, 255 2, XXVI | się do tego, co bym rad jak najprędzej powiedzieć, a 256 2, XXVI | Cygana, który, zlękniony, jak mógł już najkrócej, starał 257 2, XXVI | swoim Dżęga nie widział jak to miluchne dzieciątko. 258 2, XXVI | który - opalony, osmolony, jak i my - jednak nigdy zupełnie 259 2, XXVI | i brać go z sobą chorym, jak był, lub w lesie zostawić 260 2, XXVI | prędkości, nie wiedząc, jak sobie poradzić, przypomniałem, 261 2, XXVI | tych stronach słyszałem jak o świętej, pełnej dobroci 262 2, XXVI | pisać, nagryzmoliłem więc, jak mogłem najlepiej, na papierku 263 2, XXVI | dobrej pani zaniosłem. Tak jak dziś pamiętam: noc była 264 2, XXVI | płomieńczyk na lewym ramieniu, co jak sam ogień wyglądał. Otóż. 265 2, XXVI | ramieniu takuteńki znak jak ten, co miał mój biedny 266 2, XXVI | pojąć nie mógł Zdzisław, jak ktokolwiek w świecie mógłby 267 2, XXVI | ale zaklinam cię, abyś jak najszczerzej wytłumaczyła 268 2, XXVI | wytłumaczyła tajemnicę, która jak się zdaje, wielce mnie obchodzi 269 2, XXVI | inaczej ich rozeznawać, jak wiążąc im wstążki różnofarbne 270 2, XXVI | zwałam) wybiegł z domu i - jak teraz miarkuję - za jagodami 271 2, XXVI | strach mnie ogarnął równie jak i męża mego; rozbiegliśmy 272 2, XXVI | dziecko, gdyż on tymczasem (jak dziś od Dżęgi się dowiedziałam), 273 2, XXVI | żalu waszej księciej mości, jak się dowiesz, że drugi wnuk 274 2, XXVI | książę Melsztyński równie jak on zapamiętale zawsze kocha 275 2, XXVI | Malwinie i nie pojmujący, jak by kochać inaczej można, 276 2, XXVI | uniesiona, nie pojmowała, jak by szczęście mógł wyrwać 277 2, XXVI | czuł, że kocha bardziej jak kiedykolwiek.~Ale wróćmy 278 2, XXVI | ciotka uwiadomiły dopiero, jak zupełnie do siebie przyszła.~ 279 2, XXVI | siostrą do Krzewina, gdzie, jak tylko stan zdrowia młodego 280 2, XXVII | obrócił. Rok mijał właśnie, jak w tym samym miesiącu Ludomir 281 2, XXVII | sercu jego była wzbudziła, jak wzajemności jej śmiał się 282 2, XXVII | śmiał się był domyślać, i jak, rozumiejąc się jej niegodnym, 283 2, XXVII | oddzielnego jej ogrodu. Ten ogród, jak wiemy, z jednej strony różanym 284 2, XXVII | nikt cię tak nic kochał jak ja, dla ciebie jednej żyć 285 2, XXVII | wyryło. Na tarczy mojej jak godło i upominek jedyny 286 2, XXVII | bolesny tkliwego równie jak szlachetnego serca. Jeśli 287 2, XXVII | gdy potem był odjechał: jak stan wątpliwy i nieznany 288 2, XXVII | zdawał mu się upodlający, jak wyznać go przed nią nie 289 2, XXVII | nią nie było w jego mocy i jak dlatego przysięgę od niej 290 2, XXVII | czasie szukać nie będzie, jak potem do Telimeny, opiekunki 291 2, XXVII | tęsknoty go nie opuszczały, jak w kilka miesięcy później 292 2, XXVII | Melsztyńskiego do Malwiny doniosły; jak nareście list jeden doszedł 293 2, XXVII | przedmieściach snułem się jak mara nocna. Podczas jednej 294 2, XXVII | katedrze, gdym ujrzała (jak wtedy rozumiałam) księcia 295 2, XXVII | raczej anioł stróż mój, jak teraz dochodzę, dokonać 296 2, XXVII | wybiegłem, sam nie wiem jak, z ogrodu i biegnąc ku Warszawie, 297 2, XXVII | tkliwości rozczulona Malwina, jak niegdyś w raju Ewa~Oddała 298 2, XXVII | młodego kochanka l spłonęła jak zorza przy wrotach poranka.~ 299 2, XXVIII| powieści, starać się będę jak najkrócej opisać.~Po tej 300 2, XXVIII| Wanda w przeszłym roku, jak czytelnik przypomni sobie, 301 2, XXVIII| czekano w Krzewinie, co jak tylko nastąpiło, Ludomir 302 2, XXVIII| postrzegała; ale Wanda, mniej jak siostra wymagająca doskonałości 303 2, XXVIII| doskonałości w kochanku, a więcej jak ona ufająca w własne zalety, 304 2, XXVIII| nich przesiadywał, równie jak i ciotka naszych dwóch sióstr, 305 2, XXVIII| przynosił tym dzieciom (jak kiedyś kwestującej Malwinie) 306 2, XXVIII| większą cierpliwością słuchały jak niegdyś ich matki.~W innym 307 2, XXVIII| więcej szczęścia za granicą jak na ojczystej ziemi znalazła.~ 308 2, XXVIII| łagodniejsza, milsza, weselsza jak kiedykolwiek, uprzejmość 309 2, XXVIII| oklaski bardziej jeszcze jak wprzódy dla siebie zyskała. 310 2, XXVIII| pustej Wandy nie lepiej jak u tkliwej Malwiny zabiegi 311 2, XXVIII| którym gorzał dla niej jak dawniej dla wielu innych 312 2, XXVIII| zajętą księciem Melsztyńskim jak zwykle, co go naówczas boleśnie


IntraText® (V89) Copyright 1996-2007 EuloTech SRL