Tom, Rozdzial

 1      1, I  |         przerwaną. Lokaj wpadł do sali oznajmując, że ów piorun,
 2      1, IX |           dość obojętną zeszła do sali, gdzie siedzące przy śniadaniu
 3      1, XI |           wkrótce wśród obszernej sali niesłychanie oświeconej
 4      1, XI |   pojechałam, z trwogą weszłam do sali i bardziej z skłonnością
 5      1, XI | przywitano, jakem tylko weszła do sali, szare chmury rozpędził,
 6      1, XI |          z tego balu, wyjść z tej sali, która przed kwadransem
 7      1, XI |        Wlepione miałam oczy w róg sali, gdzie Ludomir, oparty o
 8      1, XI |    Staroście obeszli drugą stroną sali i doszedłszy do okna, w
 9      1, XI |         nie wchodząc już nawet do sali, gdzie tańcowano, do siebie
10      1, XIV|   stołownicy razem gadali, w rogu sali panienka nieszpetna na złej