Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library | ||
Alphabetical [« »] jedynie 55 jedyny 4 jedynym 8 jego 203 jegomosc 1 jej 359 jejmosc 2 | Frequency [« »] 230 tym 229 od 222 juz 203 jego 201 tego 198 te 197 go | Maria Wirtemberska Malwina IntraText - Concordances jego |
Tom, Rozdzial
1 1, I | A świeżość twarzy blask jego zgasiła.~Dzień cały Halkę 2 1, I | wyniósł jak najprędzej, a za jego przykładem i pomocą wkrótce 3 1, I | zamku zaprosić i o ranie jego mieć staranie.~Chłopom, 4 1, III | nie szkodzi, że raz będąc jego żoną do niego się przyzwyczai 5 1, III | wylała nad wczesną i okropną jego śmiercią i co dziwniej zdawać 6 1, IV | niewinnie zapytała się o jego familią i o rodziców, gdzie 7 1, V | powinno, że się opisaniem jego dłużej nieco zabawię.~Malwina 8 1, V | pobłażając nawet skrytości jego w wyjawieniu nazwiska.~- 9 1, V | i przynajmniej póki ręka jego zupełnie się nie zgoi, okrucieństwem 10 1, V | zaczęła używać z rozkoszą jego ze wszech miar przyjemnego 11 1, V | obficie dodawała na chorą jego rękę, z wdzięcznością przyjmował, 12 1, V | przysłuchiwał się czasem długim jego opowiadaniom, od których 13 1, VI | samym myśli, dusza, serce jego są zajęte. Żadna godzina 14 1, VI | dochodzili do batu, i na te jego słowa Malwina mimowolnie 15 1, VII | wieczór do siebie, te słowa jego: "niech ta łąka przynajmniej 16 1, VII | trwogą dostrzegała, ile jego pamięć głęboko w jej sercu 17 1, VII | Ludomira postrzegła wyryty na jego twarzy takowy wyraz żalu 18 1, VII | między innymi uczuciami z jego raptownym zjawieniem mignął 19 1, IX | Ludomira, uczciwość postępku jego w oderwaniu się od niej 20 1, IX | jeszcze przeczytała te tkliwe jego wyrazy i do tych słów dochodząc: " 21 1, IX | nikt prócz niej nie znał jego uczucia, nie cierpiał z 22 1, IX | uczucia, nie cierpiał z jego cierpień, nic tęsknił po 23 1, IX | cierpień, nic tęsknił po jego odjeździe ani wiedział tego 24 1, IX | przykry na obejście się jego, a Malwina i cienia się 25 1, X | odwdzięczać mu starania jego podczas pożaru i ratowania 26 1, X | mogąc więc z pewnością o jego postępkach sądzić, najlepiej 27 1, XI | Szlachetność i powaga postać jego znaczącą czyniły, wstęgi 28 1, XI | księżnej W*** stanął. Po jego mowie łatwo było poznać, 29 1, XI | nikt się nie kocha bez jego wiedzy, niczyje święto nie 30 1, XI | odpowiedział na to dziad jego. - Być to może - rzekła 31 1, XI | najdrobniejszą ze strony jego uwagą.~Moja Wando, te słowa 32 1, XI | w więzach Dorydy, co na jego zwykłą niestałość wielkim 33 1, XI | że Doryda, o wszystkich jego krokach dobrze uwiadomiona, 34 1, XI | gniewu, któren fałszywe jego postępki wlać by były powinne 35 1, XI | pomyślał. Tylem nareszcie z jego mowy usłyszała, że powtórnie 36 1, XI | zapominać i powszechną radość jego przybyciem wzbudzoną, i 37 1, XI | W tym tłumie spotkałam jego spojrzenie, to spojrzenie 38 1, XI | Smutnie zamilkł, a ja, widząc jego zmartwienie, odkupić bym 39 1, XI | pojmuję nic z tego, co się jego losu, jego postępków tycze! 40 1, XI | tego, co się jego losu, jego postępków tycze! Ale pamiętam, 41 1, XI | nieszczęście" - są słowa listu jego, które mam i teraz przed 42 1, XII | już w Warszawie o miłości jego ku Malwinie. Młode kobiety 43 1, XII | kobiety cieszyły się tą jego nową miłością widząc w tym 44 1, XII | Melsztyńskiemu bytności jego w Krzewinie i szukała sama 45 1, XII | pobłażaniem tajemne i osobliwe jego względem niej postępki, 46 1, XII | mnie przekłada, ale zajęcia jego uprzejmością tylko odwdzięczam; 47 1, XII | Melsztyńskiego i które dni i życie jego zdają się napełniać, może 48 1, XII | duszę przenikał. Wesoła jego postać, żywe spojrzenie 49 1, XII | się, choć ich nie znałam, jego zmartwieniami? Teraz go 50 1, XII | strasznie zajętego; ale z jego strony to nie miłość, możesz 51 1, XIII | wzywać. Malwina, widząc jego zmieszanie, natychmiast 52 1, XIII | religia, obyczaje były celem jego żartów i gdy po kolacji, 53 1, XIV | przejęta jedynie dobrym sercem jego, tysiączne swoje życzenia 54 1, XIV | szczere i tkliwe opisanie jego dobroci usłyszeć mogła, 55 1, XIV | Ludomira poznała. Wzrok jego najtkliwszą pałał miłością, 56 1, XIV | umyśle świeża pamięć dobroci jego, pochwały głosem wdzięczności 57 2, XV | przewidywała z uniesieniem jego radość i rozrzewnienie, 58 2, XV | zmienności w postępkach jego względem niej wymówić sama 59 2, XV | wiecznym tu wczorajszym jego czekaniem i on też dziś 60 2, XV | smutniejszym wyrazem, niż z jego ułożenia wypada, uciekł 61 2, XV | zapytanie, czy już poumierali jego rodzice, odpowiedzieć. Przy 62 2, XV | wzmiankę o nim usłyszała.~- Jego to niepojętej odwadze - 63 2, XV | waleczność Ludomira, cnoty jego i poświęcanie się dla dobra 64 2, XV | doszła nareście. Gniewu jego naówczas opisać bym ci nie 65 2, XV | najdalej za tydzień będzie żoną jego lub wiecznie w klasztorze 66 2, XV | przebłagania ojca (znając jego nieprzełamaną wolę) zdawało 67 2, XV | własne, tak opanowały duszę jego, iż moc ciała wydołać im 68 2, XV | wszelkich do reszty stan jego niebezpiecznym wkrótce uczynił. 69 2, XV | napisem położyła: "Życie jego całe było poświęcone ojczyźnie, 70 2, XV | codziennym chodzeniem do jego grobu. Codziennie błędne 71 2, XV | opiekę Twoję, a wtedy zwłoki jego matki spoczną spokojnie 72 2, XV | przebacz nieszczęśliwej jego matce i racz wspomnieć ją 73 2, XV | dziecko światło ujrzało, matka jego jak żeby światła już ujrzeć 74 2, XV | najtkliwszą boleścią serce jego napełniając, pychę nawet 75 2, XV | najpyszniejszy okrył za jego rozkazem zwłoki Taidy i 76 2, XV | starań, zatrudnień i miłości jego. Wrócił z tym dziecięciem 77 2, XVI | litość, nagły zaś wyjazd jego z Warszawy w smutne jakieś 78 2, XVI | obwiniony, Malwina pisanie jego poznała. Podobno można jej 79 2, XVI | To był świstek listu ręką jego pisany i nie dokończony; 80 2, XVI | tajemnicy, którą różne postępki jego były okryte. Co do osobistych 81 2, XVI | sobie, iż wśród zwyczajnej jego wesołości nieraz cień smutku 82 2, XVI | bolesny postrzegła była na jego twarzy, smutną także tęsknosć 83 2, XVI | czułego rozrzewnienia w jego oczach, w jego głosie, w 84 2, XVI | rozrzewnienia w jego oczach, w jego głosie, w całej jego twarzy 85 2, XVI | w jego głosie, w całej jego twarzy tak głęboko był wyryty, 86 2, XVI | wspominać, któremu raptowny jego odjazd z Warszawy już w 87 2, XVI | podarował.~- Dziś rano sługa jego przychodził - mówiła - szukając 88 2, XVI | sługa mówił dziadulowi, że jego pan w nocy zachorował, że 89 2, XVI | służącego dokładniej jeszcze o jego dowiedziała się słabości. 90 2, XVI | staraniem przez długie dni jego choroby posyłała do Dżęgi 91 2, XVI | do Dżęgi dowiadywać się o jego zdrowie i czyli żyje jeszcze, 92 2, XVI | jeszcze, gdyż życie nawet jego przez czas długi było w 93 2, XVII | pilniejszego jak udzielić treść jego Dorydzie, by z nią naradzić 94 2, XVII | oczach;~jednak płochość jego i zmienność względem kobiet 95 2, XVII | się myliła) o zajęciach jego kiedyś dla Floryny jak o 96 2, XVII | przekonaną zostawała, iż celem jego teraźniejszej podróży było 97 2, XVII | nieszczęśliwą i tym samym bytność jego w Jeziorowie sądziła dziełem 98 2, XVII | przekonywając Malwinę o lekkości jego, zrazu zasmuciwszy ją trochę, 99 2, XVIII | Melsztyńskiego; boleśnie cierpiała jego zajęcia do Dorydy w czasie 100 2, XVIII | Warszawy, a teraz wiadomość o jego intrydze z Floryną ulgą 101 2, XVIII | najdrobniejsze były celem jedynym jego zatrudnień.~Na jednym posiedzeniu, 102 2, XVIII | okazywali radość projektem jego wzbudzoną i Malwina widząc, 103 2, XVIII | Malwiny prosić, aby napis do jego tarczy wybrała, odważył 104 2, XIX | topoli wieńce laurowe męstwem jego zdobyte u nóg piękności 105 2, XIX | turnieju i najcelniejsza jego ozdoba. Szlachetność i zapał 106 2, XIX | Szlachetność i zapał na jego wyryte twarzy nadzwyczajny 107 2, XIX | rycerskie zdobiły każde jego ruszenie, złoty orzeł unoszący 108 2, XIX | głębiej miłość własna w jego sercu wyryły. Ale przyznać 109 2, XIX | ciskane, nie drasnęły nawet jego tarczy, a kopie ich wstrząsnąć 110 2, XIX | pióra hełm okrywały, tarcza jego krepą była osłoniona i na 111 2, XIX | ramię obwijała, w stroju jego jedyną była ozdobą.~Ułożenie 112 2, XIX | szlachetne i coś smutnego w całej jego postaci (co może kolor zbroi 113 2, XIX | rycerz o czarnej zbroi ofiarą jego zręczności i męstwa stanie 114 2, XIX | bić się będzie. Przeciwnik jego zebrał rękawicę, przyjął 115 2, XIX | Ludomira i natychmiast oręż jego i bukiet z róż u nóg Malwiny 116 2, XIX | co otrzymał chwałę być jego zwycięzcą, natychmiast kazał 117 2, XIX | oddania zasłużonego hołdu jego zręczności i męstwu. O niczym 118 2, XIX | czyniono. Niejeden rycerz na jego miejscu rad by się był znajdował, 119 2, XIX | znajdował, niejedna dama jego damą stać by się była chciała. 120 2, XIX | mimowolnie zajmowała się jego sławą, ścigała każdy jego 121 2, XIX | jego sławą, ścigała każdy jego obrót, oczu z niego nie 122 2, XIX | Melsztyńskiego ranił rycerza i krew jego prysnęła, serce Malwiny 123 2, XIX | rycerza, które z głębi duszy jego pochodzić zdawało się i 124 2, XX | jestestwa, od którego życie jego naówczas zawisłe było. Ale 125 2, XX | na tysiączne powtórzone jego prośby, że Malwiny ani na 126 2, XXI | Ludomira, trwoga o życie jego, które tylekrotnie narażone 127 2, XXI | chciałam dogadzając życzeniom jego, choć czułam tym dogadzaniem 128 2, XXII | sprawiła niżeli wszystkie jego dary.~Te dobroczynne zatrudnienia 129 2, XXII | mości i udać się w łaskawą jego protekcją.~Zdzisław to usłyszawszy 130 2, XXIII | mając serce dla niego, za jego życie, za jego szczęście 131 2, XXIII | niego, za jego życie, za jego szczęście szczerze niebu 132 2, XXIII | postrze-gła trwogę i boleść na jego twarzy. Zbladł i gdy~Malwina 133 2, XXIII | uprzedzić i zmartwić czułe serce jego fałszywą jaką relacją.~Ale 134 2, XXIII | spokojności. Pierwsza myśl jego była o walecznego swego 135 2, XXIII | słuchać chciał, co o śmierci jego upewniali ułani, i rozesłał 136 2, XXIV | nim, były nadaremne; ciała jego nawet nie znaleziono tam, 137 2, XXIV | samej istocie, w drugim jego szwadronie od dnia potyczki 138 2, XXIV | radością, w której serce jego opływało myśląc, że wkrótce 139 2, XXIV | była swoje zezwolenie na jego przyjazd do Krzewina: przewidywała 140 2, XXIV | kocha, trzeba drżeć o życie jego w oddaleniu i niepewności, 141 2, XXV | olszyn i grabów promienie jego srebrne igrać się zdawały 142 2, XXV | wierzyć, żeś już cierni jego doznała.~Te słowa miłym 143 2, XXV | promieniu księżyca padającym na jego sędziwą twarz, siwą brodę, 144 2, XXV | go pustelnikiem i łagodną jego mową zachęcona ośmieliła 145 2, XXV | niestety, boję się, że (podług jego życzeń) wkrótce zwłoki mego 146 2, XXV | jakąś przychylność w sercu jego była wzbudziła. Na obalonym 147 2, XXV | oficjała na zastąpienie jego mnie wyznaczono. W naszym 148 2, XXV | goniącego pęd potoku, co pod jego nogami w głębokiej leciał 149 2, XXV | nawet mimowolnie w o-czach jego się malował. Przywiązawszy 150 2, XXV | którą codziennie w sercu jego postrzegałem, żywo żądałem 151 2, XXV | postrzegałem, żywo żądałem przyczyn jego zmartwień i szczegółów wszelkich 152 2, XXV | szczegółów wszelkich życia jego tyczących się dowiedzieć.~- 153 2, XXV | zniewolił; rozrzewniał mnie stan jego opuszczony i przymioty jego ( 154 2, XXV | jego opuszczony i przymioty jego (które w dziennym pożyciu 155 2, XXV | rannym najusilniej powrotu jego żądała. Umyśliłem aż na 156 2, XXV | mi zalecił, a że zwłoki jego tu pod tym kamieniem, któren 157 2, XXV | oświadczyła starcowi, ile powieść jego wzbudziła w niej zajęcia, 158 2, XXVI | rzekli razem Zdzisław i wnuk jego, zniecierpliwieni długim 159 2, XXVI | aniołek zaczął się z długimi jego wąsami bawić uśmiechając 160 2, XXVI | takoż zowią, ujrzałem na jego ramieniu takuteńki znak 161 2, XXVI | pobredził, i usłuchajcie jego prośby. Dopytujcie się, 162 2, XXVI | umierać.~Zdzisław i wnuk jego jeszcze z zadziwienia nie 163 2, XXVI | w świecie mógłby miejsce jego kochanego Ludomira zabierać. 164 2, XXVI | przeciwne mieszały się w jego sercu i duszy; ale życząc 165 2, XXVI | szczegółami śmierci córki jego, Taidy, które bez wątpienia 166 2, XXVI | dziecko swoje ojcowskiej jego zalecała opiece, pisany 167 2, XXVI | zapędzić. Nieszczęściem, brat jego naówczas był trochę słaby 168 2, XXVI | się dowiesz, że drugi wnuk jego zginął. Otóż to moja wina, 169 2, XXVI | płomieńczyka (którem na jego ramieniu wraz z Dżęgą ujrzała), 170 2, XXVI | nade wszystko podobieństwo jego to niepojęte z księciem 171 2, XXVI | zawsze Ludomirem, a brata jego księciem Melsztyńskim zwać 172 2, XXVI | życie był winien i dusza jego szlachetna, w pierwszym 173 2, XXVI | bojąc się, aby zjawienie jego nie było przeszkodą i do 174 2, XXVI | i malował mu przyszłość jego bez porównania czarniejszą, 175 2, XXVI | wchodzić w szczegóły zdarzeń jego się tyczących, gdy z dziadem 176 2, XXVI | Zdzisława lub którego z jego wnuków i spokojniejszą będąc 177 2, XXVII | umysłem Ludomira i zbolałe jego burzyły serce. Nareście 178 2, XXVII | szczęśliwych chwil w całym życia jego przeciągu. Rano ze świtem, 179 2, XXVII | nieograniczoną, którą w sercu jego była wzbudziła, jak wzajemności 180 2, XXVII | niebawnie rozumiał, że zwłoki jego przynajmniej spoczywać będą - 181 2, XXVII | Wysiadłszy na ląd i myśli jego, i uczucia wzięły inny poniekąd 182 2, XXVII | rozkoszą napawały serce jego, gdzie pierwszy raz ukochał, 183 2, XXVII | tylko i Malwina w sercu jego zostały.~Miłość i Malwina - 184 2, XXVII | utrapień... Leci Ludomir, serce jego bijąc gwałtownie zdaje się 185 2, XXVII | zdawała się przez wzrok jego do niej się przedzierać; 186 2, XXVII | nowość, a może przeszkody, w jego sercu dla mnie były wznieciły, 187 2, XXVII | duszy dzieliła wszystkie jego uczucia.~Gdy odmęt radości 188 2, XXVII | go przed nią nie było w jego mocy i jak dlatego przysięgę 189 2, XXVIII| Ludomir Malwinę, a brat jego Wandę do świętych zaprowadziwszy 190 2, XXVIII| kłótnia z okazji miłostek jego do tejże Florynki wyniknęła. 191 2, XXVIII| zaraz z początku przyjmowała jego oświadczenia, w myślach 192 2, XXVIII| wrażenia?", chcąc tym bytność jego w Krzewinie i wyznanie, 193 2, XXVIII| niejedne niedoskonałości w jego postępkach postrzegała; 194 2, XXVIII| przynajmniej łatwo zaspokojoną jego tłumaczeniami została.~Obydwa 195 2, XXVIII| ona otaczała dziecinność jego opuszczoną.~Wierny Ezechiel, 196 2, XXVIII| bajaniach utrzymywał, że to jego węgorze sprawiły, że nareście 197 2, XXVIII| owa biała nie byłaby się w jego sieć wplątała i kochany 198 2, XXVIII| tkliwej Malwiny zabiegi jego były przyjmowane. Rozgniewany 199 2, XXVIII| oświadczenia majora. Miłostki jego biorąc za miłość, jakowej 200 2, XXVIII| spojrzawszy na męża spostrzegła na jego twarzy wyraz smutku. Pierwszy 201 2, XXVIII| się, że takowy wyraz na jego postrzegła twarzy; tym bardziej 202 2, XXVIII| które już dwa razy losu jego było wyrokiem, trzeci raz 203 2, XXVIII| na zawsze moc miało serce jego zupełnie uspokoić napełniając