Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library
Maria Wirtemberska
Malwina

IntraText - Concordances

(Hapax - words occurring once)
podst-przen | przep-rozry | rozrz-surow | swiad-uprze | uprzy-wyczy | wydaj-zapow | zapra-zza

     Tom, Rozdzial
3005 1, VI | Wanda, na kamiennej stojąc podstawie, okazywała bóstwo Przyjaźni. 3006 1, XIV | szczęśliwa z tak dobrego podsycenia swojej kwesty, wesoło pożegnała 3007 1, XIV | zbiór jałmużn dla ubogich podsycili.~Ta uprzejma uczynność rozrzewniła 3008 1, XIV | połączyło, żeby strach Malwiny podwajać. Szczęściem w ten moment 3009 2, XV | swoje, które ten przymus podwajał. Ale Ludomir nadto dobrze 3010 2, XXIV | mogły, wspólną radością podwoiła się jeszcze - i to podobieństwo 3011 2, XXVI | gdzie się mój Płomieńczyk podział. Nie zastawszy go przed 3012 1, XIV | nędzy. Z rozrzewnieniem podziękowała furtianowi, potem z większą 3013 1, III | których dosyć miała do użycia, podzieliła sobie między rozmaite zatrudnienia, 3014 1, XI | smutek duszy mojej z Tobą podzieliłam! Nie było w mojej mocy utaić 3015 1, VI | na rozmaite grona i kupy podzielonych; bo oprócz mieszkańców Krzewina 3016 1, XII | jakim bądź losie, byle z nim podzielonym; nareszcie ten powab skryty, 3017 1, V | wychowania i wykarmionych myśli poezją i romansami, które młodą 3018 2, XXV | ułagodziłem. Dla niej czytanie poezji i literatury różnych języków 3019 2, XV | i z obojętnym wzrokiem poglądała na tych, co się o nią dobijali. 3020 2, XIX | młodych dusz naszych rycerzy. Pogłoski wojny, która wkrótce nastąpić 3021 2, XIX | która z powierzchowności pogodną spokojność (jak Malwina 3022 1, XIV | klasztorze, i pod grubym habitem pogodnie serce bić może, kiedy sumienia 3023 1, II | wstałem z rzeźwiejszym, pogodniejszym sercem, z takim, jakiegom 3024 1, XIV | się skończył, dzień był pogodny, rannym mrozkiem wymiecione 3025 2, XIX | ale bronię.'' Dwóch braci Pogończyków ujrzeć potem można było. 3026 2, XIX | został zwyciężony. Dwaj Pogończykowie, których nic rozłączyć nie 3027 2, XXVII | kilku godzinami w rozpaczy pogrążony, rzucać cię na wieki żądałem. 3028 2, XXIII | może te dziwaczne uczucia pojąłby i wytłumaczył.~ ~ 3029 2, XXVIII| jakiś w tonie, w ubiorach, w pojazdach, w elegancji jeszcze prawa 3030 2, XIX | widok. Gościniec był okryty pojazdami, końmi, piechotnymi różnych 3031 2, XXV | książę Zdzisław i Ludomir. pojazdy, konie, pójdę wszystko 3032 2, XIX | społeczeństwo do Wilanowa pojechało. Po licznym obiedzie bal 3033 2, XXV | sobą weźmiesz, i Malwina pojedzie, książę Zdzisław i Ludomir. 3034 1, XII | powieści i z ciężkością pojmą zapewne, że Malwina mogła 3035 2, XVII | Krzewina, w których ani pojmować by nie była mogła, że Ludomir 3036 2, XV | którego kochała, i nie pojmując, żeby ta wielka ziemia, 3037 2, XXVI | kocha się w Malwinie i nie pojmujący, jak by kochać inaczej 3038 1, XIII | było co mówić, trzeba było pójść po igłę. Zaspane panny księżnej 3039 1, XIV | tkliwej duszy najmilszym było pokarmem, a wstępowanie od domu do 3040 2, XVII | Lissowskiego, żeby list Alfreda pokazał. Major, który właśnie tego 3041 2, XXVIII| świeższe od niej na świat się pokazały, sławna Doryda, od nikogo 3042 2, XXVII | znowu przerywając i pokazując muślin rzekł Ludomir - ten 3043 2, XV | napisać.~- Zdzisław naówczas pokazywał mi list nieszczęśliwej córki 3044 1, VIII | natychmiast mnie z niej wyrwały. Pókim Malwinę zupełnie rozumiał 3045 2, XXIII | rozpędzić; ale, niestety, pokłuty i raniony okropnie, padł 3046 2, XXVI | zasłużył, że mocno Dżęgę pokochał i wkrótce do naszego cygańskiego 3047 1, V | uprzedzeniem natychmiast Ludomira pokochała, pobłażając nawet skrytości 3048 1, I | rzekła Frankowska, zasłużona pokojowa Malwiny - nigdym równego 3049 1, V | Wandy śpiesznie interesa pokończyła i do Krzewina wróciła. Z 3050 2, XXVI | doznawał szczęśliwych węzłów pokrewieństwa.~Nie jestem w stanie wytłumaczenia 3051 2, XVI | którym właściwy stan duszy pokrywał.~Czyliż przeczucia Malwiny 3052 2, XV | najdotkliwszych boleści. Lecz pokrywała boleść spokojną i obojętną 3053 DoMo | prawdy, nauki, które pod pokrywką zabawy w dobrym romansie 3054 2, XXV | raptownie mi się ukazał i pokrzepił umysł mój strapiony. Otóż 3055 2, XXVI | los wyznaczył, żem się na Pokuciu wpośród obozu Cyganów urodził, 3056 1, XIII | nieborak Ludomir, z swojej pokuty uwolniony, przysunął się 3057 2, XXII | nieszczęśliwy, w którym biedni Polacy, biedniejsze jeszcze Polki 3058 1, IX | więzu. który z Ludomirem połączał. Pocieszała się myślą, że 3059 1, XIV | jednym słowem, wszystko się połączyło, żeby strach Malwiny podwajać. 3060 2, XIX | zawsze pamiętny sercu każdego Polaka, był wybrany przez księcia 3061 2, XXII | łatwo sobie wystawi będąc Polakiem; łatwo pojmie, jak gorliwe 3062 1, XIV | nadziei wykorzenić z serca Polaków nie potrafiły.~Z chlubą 3063 2, XXVIII| szczupaki szczęśliwie znowu poławiać zaczął i nieraz w długich 3064 1, XIV | wtedy węgorze najlepiej się poławiają. Toteż. widzi jejmość, co 3065 2, XXVIII| miesiącu Dżęga nie był węgorzów poławiał, chusteczka owa biała nie 3066 2, XVII | rozmaitych co niemiara. Piękne pole bym miał do opisywania ciekawych 3067 2, XV | które w łonie moim spoczywa, polecam Tobie; nie odrzucaj go od 3068 2, XXV | spodziewała się tańcować, poleciała układy czynić do tej szczęśliwej 3069 2, XIX | zobopólnej mocy między sobą polecieli innych szukać zwycięstw.~ 3070 2, XV | staraniom tych trzech osób poleciła dziecko, które urodzić miała, 3071 1, XI | szeptała i na mnie patrząc polegała ze śmiechu. Łatwo mi się 3072 2, XXVI | będąc o zdrowie Ludomira, o polepszeniu którego zapewniali, kazała 3073 2, XXVII | powinny, znacznie go była już polepszyła. W samotnych tych godzinach 3074 1, XIV | lecz że zapomniano ich polewać, najwięcej było zeschłych. 3075 1, XI | przysunął się do mnie i półgłosem powiedział:~- Imość pani 3076 2, XIX | Melsztyńskiego, przewidywały z politowaniem, że i rycerz o czarnej zbroi 3077 1, XIV | i chlubić się tym, że Polkami. Z tak wychowanych panien, 3078 2, XVII | zostało. Eleganckie koczyki, półkrytki skromne, półtoraczne kareciska, 3079 2, XV | czystego śniegu, co go wiatr północny usłał na ziemi: dziś go 3080 2, XXV | cichość zupełna panuje i konik polny skacząc w trawie czasami 3081 1, V | najgęstsze parowy, by jej lilii polnych nazbierać, których zapach 3082 2, XV | umyśliła doczekać się epoki połogu swego, a tymczasem żal i 3083 2, XVI | który szczupaka z swego połowu w podarunku jej przysłał. 3084 2, XXV | swoje ubóstwo i odludne położenie uszedł przecie napadów i 3085 2, XXV | przed rokiem przez Ludomira położony niezmiennie jak wtedy leżał; 3086 2, XXV | jedynie potrzebując zaraz się położy i prosi jak najusilniej, 3087 2, XXVI | ławce, co pod wystawą stała, położyłem mój tłomoczek. Nic przebudziło 3088 2, XVIII | nie sprzeciwiła.~Młodzież polska, właściwie do ćwiczeń rycerskich 3089 2, XV | ojczyzną najmocniej się spoiła. Polskę szczęśliwą byłaby kochała 3090 1, XIV | nierozdzielnym jest w duszach polskich z gościnnością starodawną, 3091 2, XVIII | już napis na tarczy? na polskim czy na tureckim koniu wjedziesz 3092 2, XXV | namawiała i blisko teraz półtora roku mija. gdy pierwszy 3093 2, XVII | koczyki, półkrytki skromne, półtoraczne kareciska, pocztą, furmanami 3094 2, XX | załamywała widząc, że to nic nie pomaga. Przecież felczer, który 3095 2, XXII | boleściom i cierpieniom pomagać mogą; nieraz tkliwość dobroczyńcy 3096 2, XXVI | niedawno nawet niebezpieczny, pomagał mu do ukrycia smutku wewnętrznego, 3097 2, XXII | przez czas jej niebytności, pomagała biednym, słuchała cierpliwie 3098 1, I | prowadziły do litości i do pomagania cierpiącym w jakim bądź 3099 2, XXV | wszystkie dniowe hałasy pomału ustawały i cichość wieczorna 3100 1, VII | Powietrze było uwonione kwiatem pomarańcz, do których lekki zapach 3101 1, VII | zamyśleniu oparła się o duże pomarańczowe drzewo, które kwiatem obsypane 3102 2, XXVI | nadbiegli. Niełatwo mi będzie pomieścić w jednym obrazie wszystkie 3103 2, XXIII | pośpiechem, bo Malwina ledwo pomieszaną relacją zrozumieć i co następnie 3104 2, XXVI | najprzyjemniejszymi ożywione farbami. Ale pomieszanie jakieś (któremu przyczyny 3105 2, XVI | staraniu te kilka linii pomieszanych Malwina wyczytać mogła: "... 3106 1, XI | pułku, bardzo był smutnym i pomieszanym. Cóż mam z tego wszystkiego 3107 2, XXII | Frankowskiej tegoż samego wieczora pomieszczoną została.~U młodej Malwiny 3108 1, I | Nieznajomy ten młodzieniec, pomimo grożących niebezpieczeństw, 3109 1, VIII | zapomniawszy wszelkiej rozwagi, nie pomnąc na okropną granicę, która 3110 2, XIX | postaci (co może kolor zbroi pomnażał) ujęło ku niemu życzenia 3111 1, X | nareszcie widząc, że tym pomnażała troski tyle dla siebie tkliwych 3112 2, XXVIII| już dzieci szczęście jej pomnażało, gdy dnia jednego pierwszą 3113 2, XXII | troski jej natychmiast się pomnażały. Skoro o księciu Melsztyńskim 3114 2, XXII | wtedy nadzieje lub trwogi pomnażanymi zostawały podług wiadomości 3115 1, XI | się okrywał. "Najboleśniej pomnożyłabyś tym moje nieszczęście" - 3116 1, XIV | sklepienia, wszystko to jeszcze pomnożyło skłonność do dumania, z 3117 1, IX | nieużyteczne, najboleśniej pomnożyłoby moje nieszczęście. Raz jeszcze 3118 2, XXV | młodym moim uczyniły umyśle i pomnożyły może ten popęd niezwrócony 3119 1, XIV | że moi ubodzy niemałą tu pomoc otrzymają.~I to mówiąc worek 3120 1, X | stolicy wkrótce Malwinie pomóc by mogły, osądziła, że Malwina 3121 1, I | którym były wymówione, pomocne stały się do ukojenia strwożonego 3122 2, XXIII | działo, w innej stronic Bóg pomógł usiłowaniom naszym i nieprzyjaciel 3123 1, XIV | pełna ludzi, koni, wozów z pompami, żołnierzy, była zewsząd 3124 1, XI | co major Lissowski o mnie pomyślał. Tylem nareszcie z jego 3125 1, XIV | niech go tam Bóg błogosławi, pomyślałem sobie. Dżęga węgorze poławia, 3126 1, V | a nikt w Krzewinie nie pomyślił, żeby Ludomir mógł z niego 3127 2, XIX | róż, którego Malwina nie pomyśliła odzyskać, oręż księcia Melsztyńskiego 3128 2, XXVII | Przekonany zupełnie i nie pomyśliwszy nawet, by zapytać się o 3129 2, XIX | Zamoyskiego zwyciężonym został. Ta pomyślność zbyt podniosła śmiałość 3130 2, XXII | zostawały podług wiadomości pomyślnych czy smutnych, które w listach 3131 1, VIII | żadnej dla Ludomira nie ma ponęty. Do Ciebie chcę wrócić i 3132 2, XX | godzina dość już późna, poniedziałek nieszczęśliwy, i relacje, 3133 2, XVIII | się jemu nagrodą trudów poniesionych."~Przez parę miesięcy młodzież 3134 1, X | jeśli nie w lekarzach, to w poniewolnych roztargnieniach spodziewająca 3135 1, X | bawiło, nic nie zajmowało. Ponura jesień po tym tak miłym 3136 1, XIII | się ruszyli, stoły, stołki poodsuwali i nieznacznie każdy się 3137 2, XV | ogień rozpalić i wnet drzwi pootwierać, bo takiego gorąca - rzekła - 3138 2, XXV | najokropniejsza z całego mego życia) popchnęły mnie jakby mimowolnie do 3139 2, XXV | umyśle i pomnożyły może ten popęd niezwrócony do melancholii, 3140 2, XXVI | tajemnicy myśli swoich tej popędliwej z siebie ofiary. Wtrąciwszy 3141 2, XIX | odwagą Denhoff wytrzymał popędliwość Radziwiłła i kopia tego 3142 2, XIX | młodości, piękny, pyszny, popędliwy, bojów i sławy chciwy, przyszłą 3143 1, III | bez powodów i ustawicznymi popędliwymi wyrzutami, że go nie kocha, 3144 1, XII | mija i dla tych, co by go popędzać radzi. - Kilka tygodni było 3145 1, XIV | okulary zdjął, szlafroka poprawił i łaskawie kazał prosić 3146 1, XI | nareszcie.~Dzień, co go poprzedzał, niezmiernie długi zdawał 3147 2, XXVIII| tylekroć wzajemnie sobie były poprzysięgały. Najpogodniejsze słońce 3148 2, XX | zbiór okoliczności, miejsce, pora, ledwo nie powiem godzina, 3149 2, XVI | natychmiast otworzyła worek, by porachować, wiele było zebranych pieniędzy. 3150 2, XVII | do Dorydy, ona Ci pewnie poradzi, a ja będę rad, jeśli Tobie 3151 2, XXVI | nie wiedząc, jak sobie poradzić, przypomniałem, że niedaleko 3152 2, XVII | obrażać i w tym celu Doryda poradziła majorowi, aby na wieczornym 3153 2, XXVII | spłonęła jak zorza przy wrotach poranka.~Ludomir rękę łzami radości 3154 2, XXIII | usiłowaniom naszym i nieprzyjaciel porażonym zupełnie został. Po skończonej 3155 2, XXVI | malował mu przyszłość jego bez porównania czarniejszą, niżeli przeszłość 3156 DoMo | zajmuje się tym opisaniem, porównywa, rozważa i częstokroć skutkiem 3157 2, XVII | chyba lalka) mogło ich poróżnić, gdy w przeszłym roku wasz 3158 2, XVII | kwiatów, a będziesz miał portret Florynki. Dwa rzędy jednostajnych 3159 2, XVII | ciekawych komerażów, zabawnych portretów, pasztetów i wiadomości, 3160 2, XV | przysyłał tu dziś rano? - ledwo poruszenie utaić mogąc zapytała się. 3161 2, XIX | czynić sobie przestrogi. porwał się z ziemi i w najpopędliwszym 3162 1, XIV | bym chciała, a do gorącego porwania się w każdym działaniu ( 3163 DoMo | których mało kto się nawet porywa. W romansach zaś, w tych 3164 1, XIV | porządku, bez których najlepsze porywcze chęci bezskutecznymi zostają 3165 2, XXVII | duszy uczucia od was nadane!~Porywczością tego uniesienia strwożona, 3166 1, XIV | mizernymi domostwami jeden porządny domeczek śpiesznie do niego 3167 2, XX | miesiącu, o tej samej niemal porze Ludomira była poznała w 3168 1, VII | świecie, zaklinam cię, nie porzucaj mnie, nie zostawuj z 3169 1, II | domu wypędziła i dotąd nie porzucała, nic ci nie mogłem donieść. 3170 1, VIII | oczach moich tak lubą porzucało krainę i na wschodzący księżyc 3171 2, XVI | jak kiedykolwiek... Doryda porzucona na zawsze... po cóżem tu... 3172 1, X | niesprawiedliwie takim krzywdzącym posądzeniem odwdzięczać mu starania 3173 2, XXVII | okropne było to uczucie posępnego, upakarzającego wstydu, 3174 1, XIV | dykasteriów, Żyd bogaty, z posępnym czołem bezżeniec, co w domu 3175 2, XXVIII| że ten drugi wnuk (który, posiadając zbiór wielu cnót, niekoniecznie 3176 2, XV | wszelkich, tych jednak nie posiadał, które fortuna i urodzenie 3177 1, XIV | oddając mi jedyny skarb, co posiadam na świecie. To wymówiwszy 3178 2, XXVII | świecie i od dawna już go posiadasz. Ale przyjmij dzisiaj rękę 3179 2, XXV | pozwoliła, goździki swojem posiał; zeszły pięknie, słońce 3180 2, XXIII | największym pędzie szukać posiłku jakiego. Jak krzyknął, że 3181 1, XI | Jeszcze pięć dni do balu posła francuskiego? Księżna W*** 3182 2, XXVI | wracający z felczerem, posłał go najprędzej do chorego, 3183 2, XXV | znowu w niebezpieczeństwie, posłałem natychmiast do najbliższego 3184 1, III | a do zamku czym prędzej posłali po wszelki ratunek. Przerażona 3185 2, XVI | że ten brulion listu nie posłany zapewne przez nieuwagę na 3186 1, II | nadto zasmucało; lepiej racz posłuchać opisania dnia wczorajszego, 3187 1, VIII | wyznałem kochanie! Matko, posłuchaj dalej! W jednym spojrzeniu, 3188 1, III | którego zwrot nieszczęśliwy z posłuszeństwa ku ich woli naturalnie musiał 3189 2, XXV | przyjmują i prędkie tylko posłuszeństwo uchodzi; niedługom się więc 3190 1, III | we wszystkim przyjemną i posłuszną. Idąc tedy za tym, choć 3191 1, VIII | Twoim radom nie mogę być posłusznym, dłużej ciągnąc podróż moją. 3192 2, XXVII | każdym czasie i w najmniej pospolitych zdarzeniach tobie jednemu 3193 1, XIV | szczupłe zagrody, ubogim pospólstwem zamieszkane, gdzie raczej 3194 2, XXIII | doznawała spokojności. w pośrodku tej ciszy, gdy niczego złego 3195 1, XIV | Ludomir pod tylu różnymi postaciami jej się ukazał, Malwina, 3196 2, XV | wymagała do szczęśliwego postanowienia i szlachetne postępki jeszcze 3197 1, III | przyszłym obiecywała sobie postanowieniu, wstręt nawet i odrazę czując 3198 1, XI | teraz może potrafi na moim postawić się miejscu i domyślić się 3199 2, XXVII | na tej czarującej ziemi postawił, gdy tym powietrzem oddychać 3200 1, IX | Miłość Ludomira, uczciwość postępku jego w oderwaniu się od 3201 1, I | przeszkodziła zupełnie do dalszego postępowania, a siły, tylu wzruszeniami 3202 1, IX | było czynić nad tajemnym postępowaniem Ludomira i które dla niej 3203 2, XXIII | spuszczała, gdy czytać zaczął, postrze-gła trwogę i boleść na jego 3204 2, XXVI | do Krzewina rozumiał, postrzega nowy dowód zmiany jej względem 3205 1, XII | Malwina tymczasem, ani postrzegając tych wszystkich układów, 3206 1, VIII | tak łagodnie, żem sam nie postrzegał, jak gwałtownie nade mną 3207 2, XXVIII| niedoskonałości w jego postępkach postrzegała; ale Wanda, mniej jak siostra 3208 2, XXV | codziennie w sercu jego postrzegałem, żywo żądałem przyczyn jego 3209 2, XIX | W obydwóch obywatel", postrzegały się na puklerzu szczęśliwego 3210 1, XI | jak mówią, wdzięków Dorydy postrzegłam, poznałam, kogo... Ludomira! 3211 2, XXII | społeczeństwo udało. Dochodząc postrzegli ten sam pojazd, któren wprzódy 3212 1, XI | świetle pochodni w karecie postrzegło. Pytałam się księżnej, kto 3213 2, XVIII | trwoga i niespokojność, którą postrzeże na mej twarzy przed igrzyskiem, 3214 2, XXVI | ustawnie miotany chęcią i obawą postrzeżenia tej Malwiny, której myśląc 3215 2, XX | znowu wzbudzonym został postrzeżeniem figury idącej ku niej z 3216 2, XIX | inszych kwiatów najpierwej postrzeżoną bywa, a pomiędzy najpiękniejszymi 3217 1, VII | przybiegł, od niej nie postrzeżony, lecz jak przestała śpiewać, 3218 2, XXII | samą gorliwością oddaje i poświęca.~Po kilkodniowej podróży, 3219 2, XXI | swoje szczęście dla cudzego poświęcać? czyż to jest przestępstwem 3220 DoMo | działającego dla cnoty, ciągle poświęcającego życie szczęściu drugich 3221 2, XXV | przez starania, którem mu poświęcał, i przez wdzięczność tak 3222 2, XXII | jej dawniej jemu jedynie poświęcało? Ach! tego uczucia żałowała 3223 2, XV | waleczność Ludomira, cnoty jego i poświęcanie się dla dobra kraju darem 3224 2, XXIII | padł ofiarą gorliwego swego poświęcenia się. Naszych ułanów kilku 3225 2, XXIII | niepodobna) i tym heroicznym poświęceniem się dał czas rannemu księciu 3226 2, XV | męża, któremu wszystko była poświęciła, dla którego wszystko porzuciła 3227 2, XXV | wszystkie dni moje odtąd matce poświęciłem; nie odstąpić jej, pilnować, 3228 2, XXVIII| spokojność i szczęście poświęciwszy, nie stała się nawet w pamięci 3229 1, III | mili już może, ostatnie posyłając pożegnanie rzekła z rozrzewnieniem:~- 3230 1, XIV | już panien z mojej pensji poszedłszy za mąż najszczęśliwiej domowe 3231 2, XXVI | tureckiej, kilku z naszych poszło na wędrówkę i Dżęga poszedł 3232 2, XXVI | ciotka i siostra za nią poszły i nie odstąpiły poty, póki 3233 2, XV | jej zdawało się obiecywać, potajemnie ślub wzięła z Ludomirem 3234 2, XXVII | odzyskania jej wymagał. I czując potęgę i najwyższy kres miłości:~- 3235 1, XIV | jedna z najmniejszych, potężną lalkę gwałtem w worek wcisnąć 3236 1, XIV | teatr, afisze, gazety i potężne pudło najświeższych mód, 3237 1, XIV | trochę, zaczął się jąkać, potknął się, ekran od komina zawadził 3238 2, XXV | ścigając parowach, wezbrane potoki, bagniste doły, wąskie nad 3239 1, III | skałami, lasami i nad brzegiem potoków, które otaczały jej siedlisko. 3240 2, XXV | i wzrokiem goniącego pęd potoku, co pod jego nogami w głębokiej 3241 1, I | Bóg wie jak długo byłaby potrwała, gdyby następującą okolicznością 3242 1, XII | nierozdzielne. Widziałaś we mnie potrzebę niezmienną każdą myśl, każde 3243 1, IV | jednak jak teraz nie była jej potrzebną.~Ludomir jest wysoki, śliczne 3244 2, XVIII | płótniarze i wszyscy do tego potrzebni rzemieślnicy dość takoż 3245 1, XIII | przyjemność zawsze od własnej była potrzebniejszą, bynajmniej walców nie żałowała.~ 3246 1, VII | jej miły, tak do jej życia potrzebny, tak (wyrzec nareszcie trzeba) 3247 2, XVI | raczysz mówić, Tobie jest potrzebnym.~W Warszawie, 27 lutego."~ 3248 2, XXVI | zachorowawszy odpoczynku potrzebował. Zaraźliwa choroba w naszym 3249 2, XXVI | młodzieniec prędkiego nie byli potrzebowali ratunku. Malwinę na drugą 3250 1, XI | zmęczone łzami oczy spoczynku potrzebują. Daruj, Siostro kochana, 3251 2, XXII | jakimkolwiek bądź zamyśle, czy dla potrzeby ludzkości, czy dla ozdoby 3252 2, XXVI | nią poszły i nie odstąpiły poty, póki zupełnie do siebie 3253 2, XXV | Mohilewem, stoczona była potyczka między naszym a nieprzyjacielskim 3254 2, XXI | kilka razy z nieprzyjacielem potykała i niedługo bitwy generalnej 3255 2, XIX | Ostroróg po dwakroć z Adolfem potykali się i dwakroć czułe serce 3256 1, XI | damy najwytworniej były poubierane. U niej biała suknia, która 3257 1, VI | a przewoźnicy parzysto poubierani, różnofarbne wstążki mieli 3258 1, XIII | któremu wino odwagi dodawało, poufale przysunąwszy się do Malwiny:~- 3259 2, XXIV | i doświadczenia niewinną poufałość mu okazywała nie domyślając 3260 1, X | w kilku dniach wszystko poukładały i ostatniego listopada w 3261 1, XIII | Pokoje dobrze oświecone poukładane były w taki sposób, wchodząc 3262 2, XV | onegdajsze zapytanie, czy już poumierali jego rodzice, odpowiedzieć. 3263 2, XXVII | wdzięczność jakimściś niewyraźnym powabem przyciągały mnie ku twemu 3264 1, V | doskonałym.~Malwina była ładną, powabną; często i łatwo w życiu 3265 2, XXVIII| ni lata nie odmieniły tej powabnej, wyłącznej miłości, która 3266 2, XVIII | dusza twoja wyniosła tak powabnie opisuje.~Nie wiem, co by 3267 2, XXVIII| Florynki, o życiu którego długo powątpiewano, gdyż w tym pojedynku książę 3268 1, XI | wszystkich jest tu kochaną i poważaną i im częściej się widzi, 3269 1, XI | Wandulu! Więc z wszelkim poważaniem czytaj opisanie moich obrotów! 3270 2, XIX | powiewne szaty, aksamity, hafty poważne, złoto, kamienie, jednym 3271 2, XVII | się do jej ułożenia niżeli poważny stan małżeński, w któren 3272 1, IV | niesłychanie pragnie tego i powiada, że choć zawsze przytomność 3273 2, XVI | szczerości. Między inszymi powiadała Malwinie o biednym wariacie, 3274 2, XV | uleciała, ciało zaś (jak powiadali ci, co przy jej śmierci 3275 2, XXVIII| nad wszystkimi kobietami w powiecie swoim triumfów najszczęśliwszą 3276 2, XXV | się snuły, a gdy ociężałe powieki przymknęły się nareście, 3277 2, XXII | kocha, otrzymać od nich powierzanie się zupełne jest bez wątpienia 3278 1, IV | Malwinę patrzy. Co Cioci powierzę jednak, to, że w tym samym 3279 2, XXV | oświadczyła starcowi, ile powieść jego wzbudziła w niej zajęcia, 3280 2, XIX | kwiatów, giętkie pióra, powiewne szaty, aksamity, hafty poważne, 3281 2, XX | marę okropną, ale za ducha powiewnego. Ławka na końcu ulicy nad 3282 1, X | ja tylko z tego cierpieć powinnam za karę mojej nieroztropności 3283 1, XIII | obowiązków za najsłodszą miał powinność, który szczęściem i przyjemnością 3284 1, IV | nie jest dobrze), wzrok ma powłóczysty i długie czarne oczy, które 3285 1, XI | zabawy, teraz ciężką, duszącą powłoką zdawała mi się zaćmioną. 3286 1, X | miłym lecie, szarą dodawając powłokę całej naturze, pomnożyła 3287 1, III | charakteru, zazdrością bez powodów i ustawicznymi popędliwymi 3288 2, XXV | księżyca oświecał go zupełnie, powój dziki wkoło niego się obwijał. 3289 2, XXV | na kamień mnogie gałązki powoju - nie bardzo to życzenie 3290 1, XIV | milczenia nie przerywało, chyba powolne kroki mnicha jednego, który 3291 2, XX | zaś dostał konia i przy powozie jechał z sercem jak strwożonym, 3292 1, XI | wyglądał jak kto, co z Chin powraca.~Nowa zorza teraz tu zajaśniała. 3293 1, XI | godzina, w której z teatru powracają. Pełno karet, pojazdów, 3294 1, VI | białą chorągiewką. Zamiast powrozów wite z bławatków sznury 3295 2, XXV | choć po późnym balu) takoż powstawać musiała.~ ~ 3296 2, XXVI | stał się celem zajęcia powszechnego. Doktor przywołany osądził, 3297 2, XIX | póki nowy widok nie zajął powszechnej baczności.~Konstanty i Władysław 3298 DoMo | szczęściu drugich i dobru powszechnemu.~ ~ 3299 1, V | nieszczęście przez samą swoją powszechność szanowniejsze jeszcze!"~ 3300 2, XXV | już z sobą! Takim bywa los powszechny, osobliwie ku zachodowi 3301 1, I | osobliwsze zdarzenie - w tym powszechnym przerażeniu zaczął wołać 3302 2, XXVI | brata, który ustawnie mu powtarzał: "Tobiem życie winien, tyś 3303 1, I | strofę ostatnią raz jeszcze powtarzała, szmer taki. jak gdyby ktoś 3304 2, XXVII | Ludomir... Miłość i Malwina - powtarzały echa po wonnych dolinach 3305 2, XXV | dumał, oboje zasiedli i na powtórne Malwiny prośby o zdarzeniach 3306 2, XXVII | jeszcze niebo w nich znajdę. Powtórz to słowo, co przed rokiem 3307 2, XXVII | chciała...~- Chętnie teraz powtórzę, o mój Ludomirze, gdyż to 3308 2, XX | się - ani naprzykrzać się powtórzeniem wyrazów nieszczęśliwego 3309 2, XXI | przeraża. Postać Ludomira powtórzoną raptownie ujrzałam; rozpacz 3310 1, XI | dojeżdżamy!~- Już Warszawa - powtórzyłam mimowolnie i serce zaczęło 3311 2, XX | pożegnawszy ciebie, nie powtórzywszy ci raz ostatni, że uwielbiam 3312 1, XII | przywiązanie w nadziei, że na pożądanym ze wszech miar ożenieniu 3313 1, I | żeby drzwi i okna wszędzie pozamykano, gdy w ten moment taki okropny 3314 1, VI | była doszła; ja tylko gości pozapraszałam i rozkazałam podwieczorek.~ 3315 2, XV | Niebieskie oczy Taidy wzniecały pożary, których się często ledwie 3316 2, XIX | igrzysk, ławice i wywyższone pozasiadały gradusy. Przepych klejnotów, 3317 1, I | wepchnęła, okiennice i firanki pozasuwała, aby, ile możności, ni widzieć, 3318 2, XIX | driady giętkości i gracji tu pozazdrościć by mogły. Nie skończyłabym 3319 2, XXVII | jeszcze nie odwiedzić i nie pożegnać przynajmniej tych miejsc, 3320 2, XIX | odebrawszy łańcuch z jej rąk pożegnał i zniknął w tłumie, mocno 3321 1, III | może, ostatnie posyłając pożegnanie rzekła z rozrzewnieniem:~- 3322 1, X | zalana łzami, po najtkliwszym pożegnaniu z drogimi swymi przyjaciółkami 3323 1, XI | minuty dla nikogo w świecie pożenować, teraz byś widział życie 3324 2, XX | można było, godzina dość już późna, poniedziałek nieszczęśliwy, 3325 1, XII | Widziałaś i mimo mnie nawet poznałaś, ilem ja w Krzewinie Ludomira 3326 2, XXIII | opalony i okurzony, że nie poznali w nim oficera z pułku księcia 3327 1, III | przeszłych rozdziałach widzieli, poznały Ludomira.~ ~ 3328 2, XX | Melsztyńskiego ani swoich ludzi nie poznawała. Felczer oświadczył, że 3329 2, XXVIII| plebanią w Krzewinie, gdzie do późnego wieku łagodnością, pobożnością 3330 2, XXV | reszta społeczeństwa (choć po późnym balu) takoż powstawać musiała.~ ~ 3331 1, XIII | nie jest) dają na siebie pozór bardzo złego serca. Gdy 3332 1, XII | mnie, że mimo przeciwnych pozorów on względem mnie żadnej 3333 2, XXVI | spokojność, Ludomir użył tego pozoru, by nie wchodzić w szczegóły 3334 1, XI | zwyczajnego trybu naszego nie pozwalam sobie. Dziwuj się, jak chcesz, 3335 1, VII | Boże litościwy, który Ojcem pozwalasz nazywać siebie, nie opuszczaj 3336 2, XIX | nieznajomy rycerz prosi o pozwolenie wjechania w szranki i o 3337 2, XXII | Malwiny, aby raczyła mu pozwolić bawić w swym domu póty, 3338 1, XIV | który i o Cyganach pamięta, pozwolił, że i Dżęga anioła spotkał. 3339 2, XXV | składa się. Skoro wiosna pozwoliła, goździki swojem posiał; 3340 2, XV | przerwała mówiąc dalej: - Nie pozwoliłaś mu towarzyszyć sobie w kweście, 3341 2, XXVII | litościwe - krzyknął - któreście pozwoliły, bym ujrzał raz jeszcze, 3342 1, XIII | stawić się w progach twoich pozwolisz.~- Niech sobie książę tej 3343 1, XIV | obrazom domowego wewnętrznego pożycia mimowolnie sprawiało roztargnienie.~ 3344 2, XXV | gałęźmi i po wielu trudach i pracach dowiozłem przecie na nim 3345 1, VI | miejsce wybrał, od rana pracując sam go ozdobił; jednym słowem, 3346 1, XIV | łódka wartem płynęła, most i Praga horyzont kończyły i zachodzące 3347 1, XIV | mojej, tak jak wielu innych, pragnąłem zupełnego szczęścia i za 3348 2, XXIII | skrytości serca swego była pragnęła przyjazdu księcia Melsztyńskiego, 3349 2, XIX | sądząc równą odwadze, usilnie pragnęli spotkać się z samym Ludomirem. 3350 1, IX | szczęścia być nie może. Ty tego pragniesz, ten jeden dowód dać mogę, 3351 1, I | Ja właśnie kołnierzyk prasowałam dla jejmości - powiedziała 3352 1, IV | powie pewnie Ciocia i prawdę mówić będzie, jeśli tak 3353 DoMo | Zdaje mi się, że przepisy, prawdy, nauki, które pod pokrywką 3354 1, XI | samą ciągnąc rozmowę:~- Prawdziweż to zepsute dziecko - rzekła 3355 1, IX | przedsięwzięcia miłość była prawdziwszą jeszcze niźli roztropność 3356 2, XIX | jakoby przygotowaniem do prawdziwych i krwawych bojów. Toteż, 3357 2, XXVII | Ludomir równie smutny i z prawdziwymi uczuciami nie wynurzający 3358 2, XV | oczu, a ojciec zażalony z prawem nieprzełamanym, jakie mu 3359 2, XXVIII| ich nosząc, długie bajki prawił.~których one z większą cierpliwością 3360 2, XVI | zachęconą różne jej rzeczy prawiła w dziecinnej swojej szczerości. 3361 2, XIX | napisem:~"Świetna i rzadka". Prawy i niczym nie strwożony Odrowąż 3362 2, XVII | momentu w głowę wbijałam.~Może prędka i niemal niepojęta zmienność 3363 2, XXV | wymówek nie przyjmują i prędkie tylko posłuszeństwo uchodzi; 3364 2, XXVI | znieść by nie mogło. I tak w prędkości, nie wiedząc, jak sobie 3365 2, XXVII | znalezienia w tym stanie prędszej śmierci. Tam, ręką Opatrzności 3366 2, XX | wzniesiony nad łachą srebrną pręgą przedzielał, a słowik 3367 1, XI | zamęściem, aby raczyła mnie prezentować i w społeczeństwo wprowadzić. 3368 1, XI | sobą gadali. Księżna W*** prezentowała mnie gospodarzowi domu, 3369 1, XI | zakryta framugą siedziałam:~- Prezentuję imość pani S*** - rzekł 3370 1, XIV | przyniesionych czepeczków próbowała, gdy weszła Malwina.~- Ach, 3371 1, XIII | dziesiątej stawić się w progach twoich pozwolisz.~- Niech 3372 2, XXV | domyśliła się, że jakiś projekcik uwijał się siostrze po głowie. 3373 2, XXV | dla Malwiny i jak z rana projekt balu się urodził, umyśliła 3374 2, XVIII | wszyscy okazywali radość projektem jego wzbudzoną i Malwina 3375 1, X | była skończoną, nic temu projektowi nie zdawało się przeszkadzać. 3376 1, XI | nic tu nowego nie mamy. Promocje w wojsku na przyszłą wiosnę 3377 2, XXV | przecie, że jeszcze żyje. Ten promyk nadziei serce moje radością 3378 2, XXII | mimo tego jednak za każdym promykiem nadziei polepszenia losu 3379 1, IV | czemu, mimo gorących moich próśb, Ciocia nigdy mi dalszego 3380 1, VII | do swej duszy,~Czyliż to prośba zbyt płocha,~Co niebios 3381 2, XXII | granicy niż Warszawa, Zdzisław prosił w tymże liście Malwiny, 3382 2, XXVI | świecił. Koło cerkwi idąc prosiłem gorąco Pana Boga, aby ojcem 3383 1, XIV | jeszcze dość śmiało; lecz gdy prosta dziewka otworzywszy drzwi 3384 1, XIV | Melsztyńskiego, tak tkliwie prostotą Dżęgi opisana, i wspomnienie 3385 2, XXV | tkliwe i cnoty, które zwykle prostoty tylko udziałem, złączone 3386 1, XI | mi już do twarzy, więc po prostu resztę Ci opowiem.~Nazajutrz 3387 2, XXII | udać się w łaskawą jego protekcją.~Zdzisław to usłyszawszy 3388 1, VI | muzyki, który coraz dalej prowadząc doprowadził nareszcie tam, 3389 1, I | błąkać się pięknymi ścieżkami prowadzącymi ku domowi, którego pani... 3390 2, XXVIII| długi, i ważny z nim romans prowadzić, temu urojeniu cnotę, spokojność 3391 2, XXII | nadzieje! My wojen nigdy nie prowadzim, aby złupić sąsiadów; zaburzenia 3392 1, XIV | smutnojednostajne życie prowadzisz! Stary, ubogi i do tego 3393 2, XIX | zbroi, silniejszą znać ręką prowadzona i umiejąca tarczy księcia 3394 2, XXV | Takiemu prawie z dzieciństwa prowadzonemu życiu winienem podobno zahartowane 3395 2, XXVII | śmierci. Tam, ręką Opatrzności prowadzony, rozumiejąc, że rywala nienawidzonego 3396 1, VII | Serc rozkosze niezmienione,~Próżne uczuciów mamienia,~Nie będziecie 3397 1, XII | podług własnego interesu albo próżnej chęci los Malwiny na przyszłość 3398 2, XVIII | i tym samym czyni życie próżnym, nudnym, a często nawet 3399 2, XXII | smutnych, które w listach prywatnych i w gazetach wyczytywano. 3400 1, XIV | chyba radość bym mu był prze-dał i kazał sobie płacić, 3401 2, XXII | Taidy i dlatego sobie przebaczała, a po wtóre, komuż się nie 3402 1, V | jej wadami. Ale te może przebaczonymi jej zostaną, kiedy czytelnik 3403 1, I | mazurka grać zaczęła. Wesoło przebiegając salę i rozmyślając o zimowych 3404 DoMo | wzbudzi może ciekawość; przebiegającym te kart kilka przypomni, 3405 2, XXV | nastąpić, całą drogę przebiegłszy tak myślami zajęta, nic 3406 2, XV | poczmistrz w głębokiej szufladzie przebierając znalazłszy list napisany 3407 2, XV | prosiła.~Lecz przed tym końcem przebłaganie ojca i ubezpieczenie przyszłego 3408 1, I | chłopi w pierwszym śnie przebudzeni ani umieli, ani chcieli 3409 2, XXVI | położyłem mój tłomoczek. Nic przebudziło się biedne dzieciątko, żal 3410 2, XVII | trudnych i nieznośnych godzin przebyć trzeba, by do tej lubej, 3411 2, XXII | ostatnie dni życia swego przebyła, a którą nieraz sobie przypomniał; 3412 1, X | Po kilku miesiącach tak przebytych zdrowie jej nareszcie ze 3413 1, XI | Krzewina, wsi, w której przebywa Malwina. Po wtóre, że Ludomir, 3414 2, XXVIII| pory roku razem w miłym przebywali Krzewinie. Zdzislaw, szczęściem 3415 2, XV | Później zaś, młodość całą przebywszy wpośród zaburzeń i nieszczęść 3416 2, XXVII | nocna. Podczas jednej z tych przechadzek nad brzegiem Wisły poznałem 3417 1, III | Nieraz w tych samotnych przechadzkach dobre serce Malwiny znajdowało 3418 2, XXV | wieczora na długą samotną przechadzkę i miłą porę w tym przewidywała 3419 1, V | Krzewinie ożywił. Z nim przechadzki po kwiecistych dolinach 3420 1, XIV | spokojnie, rychło kto z przechodzących jałmużnę jaką weń wrzuci. 3421 1, XIV | czyste i żywe wszystkim przechodzącym ruchu i wesołości dodawało. 3422 2, XIX | zachowywało. Wieleż razy w życiu przechodziemy koło osoby, która z powierzchowności 3423 2, XXII | wstrzymać nigdy nie mogą, przechodził nieznacznie. Nic nie przerywało 3424 1, XII | przedsięwzięciu, ale chęć przecięcia węzła, który całą tajemnicę 3425 2, XXVI | sukni i od koszuli zaczęli przecinać, by krew prędzej puścić 3426 2, XXVI | dzieciństwa nie śmiałem mu się przeciwiać, a przy tym dzieciątko tak 3427 2, XXV | widzenia się nazajutrz, w przeciwną udali się stronę. Zakonnik 3428 2, XIX | pałasze bić się będzie. Przeciwnik jego zebrał rękawicę, przyjął 3429 2, XIX | los wahający się między przeciwnikami jeszcze na żadną stronę 3430 2, XIX | zwycięstwo przyświadczył swemu przeciwnikowi i tłum napełniający szranki 3431 1, XIV | scenę najdoskonalszą przeciwnością ciszy i pokoju.~Malwina 3432 1, XII | oszukuje, upewnia mnie, że mimo przeciwnych pozorów on względem mnie 3433 1, V | wielkiego świata bynajmniej przeciwnymi jej nie były. Wesoły i dowcipny 3434 2, XXIII | prosić łaskę. Malwina przeczuciem trwożliwym zgadła natychmiast, 3435 2, XXIII | drżącą ręką oddarł kopertę, przeczuwając jakieś niepomyślne wiadomości; 3436 1, IV | czyta), żeby nam chciał przeczytać Ludgardę, oryginalną tragedią, 3437 2, XXVI | znalazł: dawno była wieś przedała i w inne strony się przeniosła; 3438 2, XIX | rycerza osłaniała, i tęż przedarła. Niemało zadziwiło widzieć, 3439 2, XXII | znalazłszy nie miała przyczyny przedłużać podróży swojej, Malwina 3440 2, XXVII | pustych ulicach i odludnych przedmieściach snułem się jak mara nocna. 3441 1, XIII | mowa zakochanych, którzy w przedmiocie swojej miłości świat cały 3442 1, III | wyryły, ujmującym czyniły przedmiotem i gdy w białą szatę odziana 3443 2, XXI | granicy, w małych utarczkach przednia straż już się kilka razy 3444 1, IV | druku wyszła. Ludomir czytał przednio, z uwagą, sceny tkliwe zdawał 3445 1, XIV | galonowany szwajcar, w przedpokoju liczna liberia, dalej kilku 3446 1, XIII | płochych przyczyn zaczął przedrwiwać to wszystko, co tylko dotąd 3447 1, XIII | wiele, decydować głośno, przedrwiwając wszystkich i wszystko. Myślał 3448 2, XXVII | zajęły serce Ludomira, nie przedsięwezmę określać, gdyż tego bym 3449 2, XXVII | pośpiechem leciałem, nic przedsięwziąć nie byłem w stanie. nadto 3450 2, XXVIII| umyśliła nareście długie przedsięwziąść podróże i tęsknotę swoją 3451 2, XXVII | serce moje i wszystkich przedsięwzięć zapomniałem, wszystko prócz 3452 2, XXVI | się czują. Co usłyszawszy przedsięwzięli natychmiast wytłumaczyć 3453 2, XXVIII| w istocie ta podróż była przedsięwziętą przez księcia Melsztyńskiego, 3454 2, XXVIII| żadnego odjazdu, zamiast przedsięwziętej podróży przeniósł się natychmiast 3455 2, XXVIII| Malwina wtedy osądziła, że był przedsięwziętym przez Ludomira, by się zjechać 3456 2, XXVII | każdy krok, co czynił, przedstawiały mu wspomnienia męczących 3457 2, XX | nad łachą srebrną pręgą przedzielał, a słowik wdzięcznym swoim 3458 2, XXV | skaliste przez mech się przedzierają. Jeden z tych głazów nad 3459 1, IV | który między innymi rzeczami przedziwnie czyta), żeby nam chciał 3460 2, XXII | i byt swój! Jedna bitwa przegrana może znowu wydrzeć, co tylko 3461 2, XXVII | jedynej miłości swojej, przeistoczonym stał się zupełnie. Przedsięwzięcia, 3462 1, XIII | przekonania nigdy Malwina przejąć, nie potrafi."~ ~ 3463 1, I | to razem zebrane, trwogą przejąwszy Malwinę, odjęło jej na chwilę 3464 2, XXV | prosi jak najusilniej, aby przejażdżki i projektu balu w niczym 3465 2, XXIII | przerażenia, co mnie wskroś przejęło, wyczytując niebezpieczeństwa, 3466 2, XXIV | wojnę, prawą wdzięcznością przejęty, dom i dzieci porzuciwszy, 3467 2, XV | zajęta jedynie hałasem każdej przejeżdżającej karety, pilnie przysłuchiwała 3468 2, XXII | czy goniec z obozu lub przejeżdżający jaki z tamtych stron na 3469 1, XII | sercom naszym i który całkiem przejmował serce moje dla Ludomira 3470 2, XXIII | zaś mieszkańców Krzewina, przejmując niemal zawsze wszystkie 3471 2, XXV | swoim ujrzała niewiastę w przejrzyste odzianą szaty, która dwa 3472 1, XIV | ulice wszędzie suchą nogą przejść można było. Słońce jasno 3473 1, XIV | do niego weszła. Wąskie przejście dzieliło kuchenkę i komorę 3474 1, XII | ci ręczę, że nad Ludomira przekładać cię będzie.~Major nasz, 3475 2, XV | tej myśli okropnej, że na przeklęstwo ojca zasłużyła, i nareszcie 3476 2, XV | ciebie czekali. Niejeden przeklinał kwesty lub jakie bądź zatrudnienia, 3477 2, XXVIII| był jedynie miał w celu przekonać nimi i zjednać sobie Malwinę, 3478 1, XIV | dochodzić, czy Dżęga nie kłamie, przekonał się o naszej nędzy i na 3479 2, XXV | przetarła lepiej oczy i przekonała się nareście, że wszystkie 3480 2, XXV | wykonała, o czym wkrótce się przekonamy.~Dopłynąwszy do brzegu, 3481 2, XXV | odmieniać. odpowiedzią przekonani, wkrótce zebrali się wszyscy 3482 1, XIV | nie potrafiły.~Z chlubą i przekonaniem powtarzam i ja za Malwiną, 3483 2, XXVII | działo, gdyż rozumiejąc się przekonanym, że nigdy już moją nie będziesz, 3484 2, XVIII | których przynajmniej mógł przekonywać, ile życzenia jej, ile chęci 3485 2, XVII | księcia Melsztyńskiego, przekonywając Malwinę o lekkości jego, 3486 2, XXVII | okoliczności, które mnie przekonywały, że książę Melsztyński w 3487 2, XXVII | losów? Żelazne ich prawa przełamać potrafi miłość moja, takowa 3488 2, XXV | jej umyśle uczynił i łatwo przełamał owe przedsięwzięcie, by 3489 2, XXII | samej, że w tym dochodzeniu przełamywała znowu obietnicę uczynioną 3490 2, XXVIII| czytelnika, dla nich piorunem przeleciała. A ja - winę ich zastępując - 3491 1, I | lecz postrzegłszy Wandę, z przelęknienia jak bez duszy leżącą, zaraz 3492 2, XXVIII| Wierny Ezechiel, złożywszy przełożeństwo monasteru na Rusi, odebrał 3493 2, XXV | zgromadzeniu takoż naszym umarł przełożony i z rozkazu oficjała na 3494 2, XXVI | razie, zawołał dziada i przełożywszy mu prośby tych dwóch osób 3495 2, XVIII | czczości nie znano. Wszystko przemawiało do serca, wszystko budziło 3496 2, XXV | nim widzę; patrz, jak na przemianę po miękkiej murawie i po 3497 2, XVII | sercu, ale to krótkie i przemijające były chwile, a wdzięczność 3498 2, XIX | Malwina dnia tego wśród przemocy piękności, powabu wdzięków, 3499 2, XXVIII| swoją z miejsca na miejsce przenaszając nie więcej szczęścia za 3500 2, XXVI | Malwinę na drugą stronę domu przeniesiono gdzie ciotka i siostra za 3501 2, XV | zupełnie strony wkrótce przeniesiony, żadnej na niego baczności 3502 2, XX | szczęściem się znalazł; przenieśli w niego Malwinę; książę 3503 1, XII | nieraz wskroś moją duszę przenikał. Wesoła jego postać, żywe 3504 2, XIX | spojrzenie najtkliwsze wskroś przenikało duszę. Uśmiech Armidy mniej 3505 1, IX | tej chwili, gdy jasno mógł przeniknąć serce jej ku niemu, wspomnienie, 3506 2, XXV | co z mnogich ran tracił, przeniosłem go z wielką ciężkością 3507 1, V | nasza ciotka nad wszystko przenosiła, ale które, oprócz w książkach,


podst-przen | przep-rozry | rozrz-surow | swiad-uprze | uprzy-wyczy | wydaj-zapow | zapra-zza

IntraText® (V89) Copyright 1996-2007 EuloTech SRL